Gazeta Bajkowa czy nie? – część 16 (nadesłanie czytelników)

Przez przesłaną wiadomość
Opublikowany w Zgłoszenie czytelnika
tagi: , ,
10 września 2023

Teraz, gdy dom był prawie ukończony i Piet znów ujrzał „światło”, poczuł większą potrzebę działania.

Piet miał część domu wyłożoną kafelkami, przeznaczoną na ogród hobbystyczny z warzywami i innymi roślinami. Kilka miesięcy temu włożył nasiona róży pustynnej do pojemnika z gliną i piaskiem i materiał wykiełkował samoistnie. Roślina, którą widziałeś w wielu miejscach w swoim regionie. Adenium obesum po łacinie tak nazywają tę roślinę Tajowie, nie mam pojęcia.

Chodziło o to, że te dwie lub trzy szalenie wyschnięte rośliny były czymś w rodzaju sukulentów i nagle urosło to do stu pięćdziesięciu sadzonek. Po użyciu płyt cementowych do zrobienia czegoś w rodzaju stołów z zakupionych kamieni i starych prętów, które zostały usunięte z domu, Piet zaczął pracować w ogrodzie. Kupił ziemię do swojego motoroweru w małych workach i Piet zaczął wkładać wszystkie sadzonki do oddzielnych doniczek. Ładne „zielone” palce.

Piet kazał usunąć „kraty” z domu, Taj postrzega to jako najlepszą ochronę przed włamaniem. Wielu zapomina, że ​​w tym miejscu też nie można się wydostać. Nie daje też tak naprawdę wyzwalającego uczucia, gdy patrzysz na otoczenie przez kraty. Może trochę nostalgii za byłym więźniem, ale to nie był Piet.

To, co Piet widział ze znajomym Tajlandią w ogrodzie chaosu, z psem, to hydroponika wodna w pojemnikach tempex. Był jeszcze czas na przejażdżkę rowerem, żeby dowiedzieć się, skąd te rzeczy się wzięły. Najlepszy człowiek był skłonny pomóc Pietowi w tym zakupie. Pojemniki należały do ​​handlarzy rybami, którzy tak naprawdę sprzedawali je wszystkim. Te, które były zbyt zniszczone, zniknęły na nielegalnych wysypiskach śmieci, które czasami „spontanicznie” zapalały się. Śmieciarki, jeśli takie były, nie zabierały.

Niemniej jednak musieliśmy jeszcze chwilę poczekać, aż Piet będzie miał swoje kontenery tempex, oczywiście za opłatą. To nie były pieniądze, a oni byli fantastycznymi plantatorami warzyw w ziemi, ale także do hydroponiki. Trzeba było naprawić dziury, które zostały wbite, aby umożliwić odpływ lodowatej wody, za pomocą worka na śmieci lub silikonu. Czterdzieści bahtów za pudełko osiemdziesiąt na czterdzieści. Lub weź inny model, krewetki pozostały nienaruszone, były też nieco mniejsze. Piet zaczął od zamówienia szesnastu sztuk do swojego ogrodu hydroponicznego. Co zakończyło się w przyszłą środę i wtedy oczywiście ujawniła się jedna z dolegliwości Tajka. Trzy tygodnie później otrzymano zamówienie i Piet mógł zacząć od innych zakupionych teraz przedmiotów.

Do tej pory używano zielonej sałaty po holendersku i Amsoi. Bambus Kwantun, koper, seler, kolendra – świat zdawał się otwierać przed Pietem. To po prostu musiało być możliwe na tych pięćdziesięciu metrach kwadratowych. Oczywiście, pierwsza kultywacja miała pewne wady, jak się uczysz, a raczej w miarę upływu czasu dostrzegasz własne błędy. Nie dlatego, że Piet po raz pierwszy w życiu nie skubał w niedzielę między kanapką z tuńczykiem w puszce swojej domowej sałaty, ale że większość z niej mógłby wyrzucić lub gdyby zdechła z powodu suszy słonecznej lub nadmiernego nawożenia, mógłby go wyrzucić do kosza.. Bardzo potrzebna była osłona przed pełnym słońcem. Rośliny Amsoi były mniej dotknięte tym zjawiskiem i również rosły znacznie wolniej. Pietowi to specjalnie nie przeszkadzało, takie hobby nie było bardzo drogie i było blisko domu i gdyby lepiej to rozumiał, mógłby uszczęśliwić wielu ludzi i zjeść dużo sałaty i wielu innych warzyw z własnego ogródka.

Piet pomyślał, że w trakcie sezonu testem mogą być także ziarna liczi. Jadł ten owoc regularnie i znajomy z Tajlandii powiedział mu, że powinno działać bez problemu. Nie zastanawiał się, co zrobić z dwoma tuzinami tych roślin, w końcu to drzewo, jeśli działa. Cóż, zaopatrzenie okolicy w drzewa liczi za kilka lat było miłym gestem. Oczywiście cały handel można by również zasadzić w ziemi rodziny Noy, a ty też zyskałbyś niezły wynik, pomyślał. Podobnie jak te pustynne róże, które rosły w miarę dobrze, nie za szybko, ale jednak.

Noy również dostrzegł w nim pieniądze i pomyślał, że mógłby go sprzedać na lokalnym rynku, gdyby nadawał się do sprzedaży. Noy widziała handel uliczny w wielu firmach na targowiskach lub tuż przy ulicy, ale zawsze narzekała, że ​​jej przepływy pieniężne są na to zbyt ograniczone. Zarobki wolała zbierać na ulicy lub na targu. Przygotowując własne jedzenie, wciąż miała trochę „starych” przepisów od mamy lub babci, w końcu nie dostaje się dwa razy tego samego, kupując typowe tajskie jedzenie. Poza tym Noy z pewnością wiedział, jak zarobić na zakupach hurtowych i sprzedaży na ulicy. Coś też się poluzowało w Noy. Ale wtedy Piet również musiał zapewnić swoją część wsparcia. Ups.

Aby kontynuować.

Przesłane przez Williama Korata

3 odpowiedzi na „Gazeta Bajka czy nie? – część 16 (nadesłanie przez czytelnika)”

  1. Geert P mówi

    Piet byłby lepszy, gdyby uprawiał konopie indyjskie, liczi z obszaru Khorat nie cieszą się dużym zainteresowaniem.

  2. francuski mówi

    Miły duch przedsiębiorczości! Lepsze to niż po prostu rezygnacja.
    Kiedyś mieszkałem w domu w Paramaribo i czułem się tam jak w więzieniu, z małymi oknami wysoko w ścianach i kratami z przodu. Przygnębiony.

    • William Korat mówi

      Frans, Piet był z tego powodu trochę przygnębiony.
      W jego poprzednim domu znajdowały się również kraty, których usunięcie nie wchodziło w grę.
      Tutaj najwyraźniej Landfordowie na to pozwolili, choć trzeba było je zachować.
      Jest to sposób z przeszłości na włamanie, chociaż poza przygnębiającym efektem miałem też zastrzeżenia do domu mojej żony i mnie.
      Drzwi przednie lub tylne można szybko otworzyć za pomocą łomu.
      Dzięki aluminiowym ramom renowacyjnym nie mam teraz żadnych słupków.
      Wielu Tajom trudno jest oduczyć się starych nawyków, ubezpieczenie wydaje się być równoznaczne z niehonorową propozycją.
      I tak, Piet i Noy z pewnością mają tego ducha przedsiębiorczości, chociaż czasami jest to nieco sprzeczne.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową