Kontrowersyjna świątynia tygrysów w Kanchanaburi nie jest dobra. Prawnik, który pracował w świątyni, otworzył broszurę i zdystansował się od świątyni. Mężczyzna twierdzi, że ma dowody na to, że świątynia jest zamieszana w handel dziką fauną i florą. Mówi, że od tego czasu grozi mu. 

Świątynia oskarżyła go o nieprofesjonalne zachowanie i domaga się cofnięcia jego licencji adwokackiej. Sprawa wydaje się zakończona fiaskiem, ponieważ przedstawiciele świątyni nie pojawili się na rozprawie sądowej. Adwokat nie jest zatem zmartwiony; uważa, że ​​świątynia nie ma odwagi zająć się tą sprawą.

Świątynia tygrysa spotkała się z dużą krytyką ze strony obrońców zwierząt. Zwierzęta są trzymane w klatkach, które są zbyt małe i podobno zostały złapane przez kłusowników. Tygrysy są również rzekomo przedmiotem nielegalnego handlu.

Świątynia jest atrakcją turystyczną.

Źródło: Bangkok Post

2 odpowiedzi na „Były prawnik Tiger Temple potwierdza nielegalny handel dziką fauną i florą”

  1. Herbert mówi

    Turyści byli lub nadal są przekonani, że tygrysy są szkolone do ponownego życia na wolności. (bardzo ograniczone umysły, jeśli nadal w to wierzysz)
    Wtedy najpierw będą musieli pozbyć się narkotyków gdyż ja tam byłem i uznałem to za obrzydliwe jak tam traktują zwierzęta a ja też nie byłem długo i zdecydowanie odradzam to innym którzy chcą tam pojechać.

  2. matematyka mówi

    Byłem tam też. Jakże byłem zirytowany tym, jak traktują zwierzęta. Znalazłem również bardzo wysokie wejście. W sumie jestem w środku od 5 minut, kiedy zobaczysz te tygrysy leżące na słońcu, twoje serce będzie płakać. Mogą mi zamknąć.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową