Rząd i policja chcą, aby mieszkańcy Tajlandii przestali rozpowszechniać fałszywe informacje o śmiertelnym zamachu bombowym w mediach społecznościowych. Szef policji Somyot Poompunmuang grozi podjęciem kroków prawnych przeciwko wichrzycielom.

Rząd powołał specjalną komisję wojskową i policyjną, która ma przejrzeć posty i zdjęcia w Internecie i złożyć raport premierowi Prayutowi. Tajowie, którzy posunęli się za daleko w rozpowszechnianiu nieprawdziwych informacji i plotek, mogą spodziewać się wizyty policji.

W swoim cotygodniowym przemówieniu telewizyjnym premier wezwał ludność do uważnego zastanowienia się przed opublikowaniem zdjęć lub informacji o zamachu bombowym w mediach społecznościowych. Prayut chce, aby użytkownicy mediów społecznościowych pomogli władzom w wyszukiwaniu podejrzanych działań i zgłaszaniu ich na policję.

W międzyczasie aresztowano policjanta, który 15 sierpnia zamieścił dziwną wiadomość na swoim profilu na Facebooku: „Wkrótce twoi ludzie usłyszą dobre wieści (a może złe wieści, nie wiem). Cały kraj będzie wstrząśnięty. Poczekaj i zobacz.'  Funkcjonariusz jest przesłuchiwany, na razie nie wiadomo, czy ma związek z atakiem.

Somyot zaprzecza również doniesieniom reportera „Timesa”, Richarda Lloyda Parry'ego, że władze szukają podejrzanego o islamskim nazwisku: Mohammed Museyin. Somyot nie ma pojęcia, skąd wziął te informacje i odsyła wiadomość do krainy bajek.

Co więcej, Somyot musiał się wczoraj bronić, ponieważ tajska służba utylizacji materiałów wybuchowych (EOD) nie wykonałaby należycie swojej pracy. Dziennikarz BBC dość łatwo znalazł odłamki na miejscu katastrofy. Szef policji mówi, że pomimo tego incydentu tajski EOD przeczesał teren.

Policja prawdopodobnie skorzysta z usług firmy, która może poprawić zdjęcia z kamer podejrzanego sprawcy, które obecnie są raczej niejasne. Władze poszukują również kobiety ubranej całkowicie na czarno, która była blisko sprawcy. Jej tożsamość i narodowość nie są znane.

Ambasada USA zaoferowała również pomoc w dalszym badaniu obrazów z kamer za pomocą specjalnych programów komputerowych do rozpoznawania twarzy.

Źródło: Bangkok Post – http://goo.gl/IJExTI

2 przemyślenia na temat „Zamach bombowy w Bangkoku: „Przestań rozpowszechniać plotki i fałszywe informacje””

  1. Jan Hoekstra mówi

    Ciekawe, że mówią „przestań rozpowszechniać fałszywe informacje”. Natychmiast wyrzucają, że obcokrajowiec dokonał ataku na świątynię Erawan. Przypomina mi o seryjnym mordercy z Koh Tau, który aresztował dwóch Myanmarczyków i oczywiście Tajlandczyk też nie miał z tym nic wspólnego. Kto oszukuje społeczeństwo, rozpowszechniając fałszywe informacje? myślę sobie.

  2. Francuz Nico mówi

    „Prayut chce, aby użytkownicy mediów społecznościowych pomogli władzom w wyszukiwaniu podejrzanych działań i zgłaszaniu ich na policję”. Świetny "pomysł".

    „Rząd powołał specjalną komisję wojskową i policyjną, która ma przejrzeć posty i zdjęcia w Internecie oraz złożyć raport premierowi Prayutowi”. oraz „Tajlandczycy, którzy posuwają się za daleko w rozpowszechnianiu fałszywych informacji i plotek, mogą spodziewać się wizyty policji”. Pozbądź się doskonałego „pomysłu”.

    Dwie sprzeczne rzeczy. Prośba do „ludności” o pomoc w odnalezieniu sprawcy (sprawców) zamachu bombowego i jednocześnie grożenie „wizytą policji”, jeśli „ludność” umieści wiadomość (lub zdjęcie) na media społecznościowe, co do których junta uważa lub zakłada, że ​​wiadomość lub zdjęcie są „fałszywe”. Osaczony kot wykonuje dziwne skoki.

    18 sierpnia Gerard van Heyste zauważył: „Tylko władcy tacy jak ta w Tajlandii proszą się o kłopoty, a teraz nawet niewłaściwi przyjaciele, Rosja, Chiny i Korea Północna”. Cóż, potwierdzenie przyszło bardzo szybko, teraz, gdy rząd (czytaj Prayuth) ma specjalną komisję wojskową i policyjną przeglądającą wiadomości online „w celach informacyjnych”. Moim zdaniem są to praktyki Stasi lub praktyki KGB, czy jakkolwiek to nazwiesz. Niesamowita Tajlandia.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową