Turyści i mniej doświadczeni odwiedzający Tajlandię, oto przydatny typ: nie zabieraj ze sobą zbyt wielu ubrań Tajlandia. Absolutnie nie jest to konieczne:

  • Każdy hotel/pensjonat posiada pralnię.
  • Pralka jest na każdym rogu ulicy.

Biorąc pod uwagę wilgotny upał w Tajlandii, będziesz się dużo pocić. To normalne, że częściej bierzesz prysznic i zmieniasz ubranie. Tajowie również przywiązują dużą wagę do higieny osobistej i czystych ubrań.

Po kilku dniach będziesz mieć już całkiem sporo prania. Możesz zdecydować się na samodzielne pranie, ale przecież jesteś na wakacjach, więc pewnie masz lepsze rzeczy do roboty.

Pralnia Hotel lub pensjonat

Prawie wszystkie hotele i pensjonaty oferują usługę prania. Zaletą jest to, że nie trzeba go ciągnąć. Jeśli zwrócisz go rano, zwykle wieczorem lub następnego ranka będziesz go dokładnie wyprać i wyprasować. Wadą jest to, że ta opcja jest dwukrotnie droższa niż wyjście z hotelu i oddanie rzeczy do lokalnej pralni.

Lokalna pralnia

To niesamowite, ile pralni można znaleźć w obszarach turystycznych. Czasem cztery, pięć na jednej ulicy. Te małe pralnie są tanie jak barszcz. W przypadku niektórych płacisz za sztukę odzieży, na przykład 40 bahtów za koszulkę. Inną powszechnie stosowaną metodą jest ważenie prania. Zwykle jest to jeszcze tańsze.Płacisz wtedy za kilogram. Ceny są różne, zaczynają się od 60 bahtów za kilogram. To trwa 24 – 48 godzin, zanim otrzymasz wszystko świeżo wyprane.

Pranie żelaza

Warto zapytać, czy cena obejmuje prasowanie. W niektórych przypadkach trzeba za to zapłacić osobno.

Wskazówki na blogu o Tajlandii:

  • Usługi pralni w twoim hotelu są łatwe, ale dwa razy droższe.
  • Zawsze pytaj, czy cena obejmuje prasowanie, czy nie.
  • Uzgodnij, kiedy możesz odebrać pranie. Jeśli się spieszysz, zapytaj, czy można to zrobić szybciej za dodatkową opłatą.
  • Zanim wyjedziesz do Holandii, wypraj i wyprasuj całe swoje pranie. To prawie nic nie kosztuje, a po powrocie oszczędza dużo pracy.

27 odpowiedzi na „Tajlandzka wskazówka: usługi pralnicze, poręczne i tanie”

  1. Henk van 't Slot mówi

    Od niedawna w posiadaniu pralki, nie takiej tajskiej ładowanej od góry bez grzałki, tylko ładowanej od przodu.
    Nie mogłem znieść widoku mojej dziewczyny zmagającej się z kilkoma wannami, w których cały czas była w deet.
    Na pewno nie chciała żeby poszło do prania, plamy rdzy itp itd.
    Nigdy nie udało mi się ich przekonać, że gorąca woda daje lepsze rezultaty niż zimna, a poza tym zabija przerażające stworzenia, które się w niej znajdują.
    Muszę powiedzieć, że zawsze była nieskazitelna, mimo że robiła to zimną wodą.
    Nie wiem, czy piorą w tajskiej pralni z gorącą wodą, chyba nie, ze względu na koszty prądu.
    Przynajmniej dla mnie to rozwiązane, wymienić, zapiąć guziki w 60 lub 40 stopniach, umyć i odwirować.

  2. Johna Nagelhouta mówi

    Myślę, że to jest idealne, nigdy tak naprawdę nie mam ze sobą dużo, ale po prostu zbieramy do worka na pranie, a potem hoppekee, około 6 kg do takiego czegoś. Zawsze pięknie wraca i to prawie nic nie kosztuje.
    Nie dałbym im Armaniego ani nic takiego, ale kto do diabła wchodzi, kiedy tam dotrzesz? 🙂

    • Freda CNX mówi

      Ja też;-), żadna podróbka stąd, tylko kupiona w Holandii.
      Kiedyś sąsiadka wyprała moje ubrania, a ona z niezrównaną gorliwością wytarła je, jakby od tego zależało jej życie. Plamy automatycznie zniknęły, a w tym samym miejscu pojawiły się dziury, następnie włóż je do pralki w zimnej wodzie, wysusz na słońcu i nigdy więcej ich nie zakładaj.
      Sam piorę i prasuję swoje ubrania, po prostu piorę w pralce na gorącą wodę, której wszyscy używamy w Holandii i zawsze wychodzi idealnie.

  3. marijke mówi

    Ja też zawsze mam pranie poza hotelem, zawsze porządnie wyprasowane.Sam robię tylko bieliznę i skarpetki męża.Nie bardzo wiem po co, ale właściwie tylko wierzchnią część wkładam do prania.No i zazwyczaj na kilogramy.

    • Patrick mówi

      drogą bieliznę też bym sobie zrobiła

    • henry mówi

      Większość tajskich pralni nie przyjmuje bielizny

      • Nicky mówi

        co to znowu za bzdury? kiedy jesteśmy na wakacjach w Tajlandii, zawsze robię pranie w pralni. i naprawdę nie zamierzam robić sobie bielizny ręcznie. Ja też nie oszczędzam prania przez 2 tygodnie. W domu w Chiang Mai mamy tylko ładowacz czołowy.

  4. Donna mówi

    Wędrując z plecakiem i podróżując, regularnie oddawałem pranie w tajskiej pralni, ale T-shirty i tym podobne rzeczy rzeczywiście nie zawsze są zwracane w takim samym stanie. 😉

    Ponieważ zwykle noszę T-shirty z jednym lub drugim nadrukiem, teraz wolę robić pranie samodzielnie (pranie ręczne). Raczej włóż trochę więcej wysiłku, niż połowa odcisku zostanie nagle wymazana. Czasami oddaję rzeczy mniej ważne + trochę większe/cięższe (ręczniki itp.). Ogólnie fajny system. 🙂

  5. andre mówi

    W Khon Kaen, soi 99, 1 worek prania kosztuje 30 Bht. i 2 torby 50 BHT. przynoszono przed dwunastą, ao czwartej prano, suszono, prasowano i składano

  6. Fransamsterdam mówi

    Zawsze idź do pralni naprzeciwko hotelu Dynasty Inn w Soi 13, Pattaya.
    Jeśli chcesz, dzwonię do dziewczyny z pralni ze swojego balkonu i pozwalam spaść paczce.
    Właśnie odebrałem kolejny stos T-shirtów za 15 GBP, szortów za 15 GBP i majtek za 10 GBP.
    T-shirty to te z tajskimi kolorowymi nadrukami, wytrzymują dość długo, po około 5 praniach nadal nie widzę różnicy, a jak już nie będą piękne jak wrócę do domu to dostanę parę za 150 ฿ za nową (XXL).
    (Pod)spodnie pochodzą z centrum handlowego Mike Shopping Mall, muszę je wyrzucić dopiero po przyjeździe.

  7. Christina mówi

    W Chiang Mai w Mr.K. Zawsze róbmy pranie, jeszcze nie zorientowali się, jakiego mydła używają.
    Ale pranie pachnie cudownie. Wyjechałem tam w styczniu zeszłego roku. Właśnie odebrałem bawełnianą bluzkę i nadal śmierdzi. Pan K. jego sklep znajduje się naprzeciwko hotelu Mae Ping. Teraz ma również biuro podróży, które jest doskonałe i niedrogie. My sami znamy go i jego żonę od lat. Kiedyś była znana ze swojej zupy.
    Teraz podchodzi do tego nieco łagodniej.

  8. Piotra V. mówi

    W Phuket w zeszłym roku płaciliśmy 40 THB za kilogram.
    Podobno stało się tańsze.
    W mieszkaniu, które teraz wynajmujemy mamy "własną" pralkę.
    Jednak myślę, że nadal jesteśmy na poziomie 40 THB za kilogram, tyle dodaje się detergentu i zmiękczacza 🙂

  9. Fransamsterdam mówi

    Bardziej z ciekawości niż jako wskazówka dodam, że sporadycznie spotykałem się też z pralkami, które stoją po prostu na chodniku/ulicy jako dodatkowe źródło dochodu dla sklepu w nieważne czym. To nie są zwykłe pralki, ale pralki, bo trzeba do nich wkładać monety.

  10. sheng mówi

    Rzeczywiście, prawie nic zawsze kosztuje schludnie, czysto, idealnie. Moja żona (ale ja też) jestem zdumiona, jak panie potrafią zwinąć stringi, które same w sobie są prawie niczym, w mini kulki…. Za pierwszym razem myślała, że ​​wszystko jest podarte… dopóki nie natrafiła na te bardzo małe kuleczki. Naprawdę niesamowite

  11. Cornelis mówi

    Pralnie są wystarczające, ale nie spotkałem się jeszcze z pralnią chemiczną - pralnią chemiczną - na wolności. Raz zobaczyłem tabliczkę z napisem „pranie i czyszczenie na sucho” i okazało się, że oznacza to, że mieli też suszarkę…….

    • Nicky mówi

      W Bangkoku mieszkaliśmy na Ramkamhaeng i tam było pranie chemiczne. Muszę powiedzieć, że była to dość zamożna dzielnica, w której mieszkało wielu obcokrajowców

  12. henry mówi

    W Bangkoku znajdziesz setki, jeśli nie tysiące firm zajmujących się czyszczeniem chemicznym. Głównie łańcuchy, niektóre z nich cieszą się dużą renomą. Luźne szwy, guziki itp. są naprawiane automatycznie. Tajskie pralnie chemiczne są po prostu na najwyższym poziomie i mają znacznie lepszą jakość i obsługę niż byłem przyzwyczajony w moim kraju pochodzenia.

    Teraz te małe pralnie używają ładowanych od góry z zimną wodą. Po kilku praniach otrzymasz szary welon, zwłaszcza przy białej bieliźnie.

  13. Jan mówi

    W wielu bocznych uliczkach Pattaya możesz przynieść swoje pranie za 500 Bath za 80 sztuk, niezależnie od długich spodni, szortów, t-shirtu, koszuli czy bielizny, i zawsze starannie wyprasowane i złożone w plastikowej torbie, ja robię około dwóch miesięcy zanim moje 80 sztuk będzie musiało zostać ponownie wyprane.
    Tych 80 kawałków nie należy przynosić od razu, ale można je podzielić; np. 1 razy 4 szt. Myślę, że jest super.
    John

  14. Rudy mówi

    40 kąpieli za koszulkę??? Czy to pięciogwiazdkowa pralnia, a ty też dostajesz luksusowe śniadanie?

    Tutaj w naszym soi w Pattaya nigdy nie płacimy więcej niż 200 bahtów za przepełniony kosz na bieliznę.

  15. Panie BP mówi

    Każdego lata myjemy nasze ubrania podczas wakacji, z wyjątkiem tego, co bardzo cenimy. Z naszego doświadczenia wynika, że ​​czasami coś idzie nie tak i na przykład żelazko zbyt długo stoi w jednym miejscu! Nie zawsze jest też możliwe wyschnięcie wszystkiego z powrotem, ale jest to mniej ważny punkt.

  16. Erwina Fleura mówi

    Drogi edytorze,

    Pranie na kilogram jest rzeczywiście najlepsze i tanie.
    Robimy to również poza hotelem.

    Pranie na kilogram jest bardzo dokładnie przemyślane, kiedy je przynosisz.
    Następnie osoba natychmiast zapyta, co należy wyprasować i
    co nie.
    Met vriendelijke Groet,

    Erwin

    I

  17. Diederick mówi

    Te usługi pralni są idealne. Ubrania przepięknie pachną i są czyste. Robią spodnie, w których brakuje guzika lub czegoś takiego, za prawie nic.

    Ostatnią dużą stertę ubrań zawsze przynoś na dwa dni przed wyjazdem, a po powrocie do domu wszystko może od razu trafić do szafy. Ideał!

  18. Petra mówi

    Od lat mam własną pralkę. Kiedy podróżowaliśmy z małym dzieckiem i byliśmy uzależnieni od prania, najtańszą opcją było często pranie w zimnej wodzie bez detergentu.
    pranie nigdy nie jest naprawdę czyste i nie pachnie świeżością. Wtedy być może nieco droższa usługa hotelowa byłaby lepsza.

  19. Tajlandczyk mówi

    Zawsze robię pranie przed powrotem.
    Zapakuj go z powrotem do plastikowej torby, abyś mógł włożyć go do walizki iw domu do szafy.

    Super łatwe i nigdy nie było problemu.

  20. Freddiego mówi

    Zawsze zabieram pranie do pralni pod hotelem, zwykle 40 lub 50 kąpieli na kilogram, nigdy nie było żadnych problemów, wszystko jest zawsze starannie wyprasowane i złożone, nie ma znaczenia z jakiego regionu i byłem w wielu miejscach z z południa na północ

    • Ceesa Horstena mówi

      Rzeczywiście nigdy nie ma problemu.Wielokrotnie zabierałem pranie gdzieś w okolicy i wszystko wracało idealnie wyprasowane. Swoją drogą umyj się, w domu, ale ja tam na wakacjach.

  21. Ruud mówi

    Rzeczywiście dobre i tanie, jeśli jesteś na wakacjach w Tajlandii. Ale jeśli mieszkasz w Tajlandii i policzysz miesięczne koszty prania z usługą prasowania, to się zsumuje. Jeśli więc wiesz, że koszt prania i prasowania T-shirtu wynosi od 20 THB do 40 THB, a nowy T-shirt kosztuje 100 THB, to moim zdaniem jest to rzeczywiście zbyt drogie.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową