Nie usłyszycie, jak mówię, że obecna konstytucja Tajlandii jest pięknym dziełem o wysokiej zawartości demokratycznej. Jest wiele rzeczy, które można skrytykować: treść, procedura, rząd, w ramach którego została utworzona, organizacja referendum, ukryte motywy, stopień dyskusji nad proponowaną konstytucją itp.

W sprawie nieautoryzowanego tłumaczenia konstytucji odsyłam na stronę: www.constitutionalcourt.or.th/

Konstytucja jest pełna pięknych zdań. Chciałbyś, aby wszyscy, łącznie z rządem, przestrzegali go. Ale papier jest cierpliwy. Różne partie polityczne, które wezmą udział w wyborach w 2019 roku, po raz kolejny usłyszały, że chcą zmiany obowiązującej konstytucji. Moim zdaniem nowy rząd powinien dużo, dużo lepiej skupić się na rozwiązywaniu dużo ważniejszych problemów w tajskim społeczeństwie. Wymienię kilka:

  • Gospodarka Tajlandii i jej uzależnienie od eksportu i Chin;
  • Rozwój dochodów: rosnąca przepaść między bogatymi a biednymi;
  • Korupcja i kumoterstwo;
  • Pozycja lub reorganizacja wojska i policji;
  • Przejrzystość działań rządu i przepływów pieniężnych: ograniczenie przepływów pieniężnych;
  • gospodarka wodna w celu zwalczania powodzi i suszy;
  • Kwestie ochrony środowiska;
  • Rolnictwo i polityka gruntowa;
  • planowanie przestrzenne;
  • Transport publiczny: autobus, pociąg i statek;
  • Edukacja (na wszystkich poziomach i we wszystkich regionach);
  • Innowacyjna moc;
  • Postawa polityków i partii politycznych;
  • System prawny;
  • Wolność słowa: obejmująca dyskusję publiczną.

Wiele z tych kwestii może i powinno być rozwiązywanych przez rząd w porozumieniu z parlamentem. Propozycje i ustawy są przyjmowane lub odrzucane większością głosów, jak to jest w zwyczaju w innych częściach świata.Mam nadzieję, że nowy rząd (niezależnie od składu i miejmy nadzieję, że koalicji) zacznie pracować nad rozwiązaniami, zamiast poświęcać dużo energii na poprawki Konstytucji w taki czy inny sposób. Wydaje mi się to drugorzędne i nawet nie stanowi przeszkody w dobrych planach.

Odpowiedz na oświadczenie tygodnia: Konstytucja nie jest głównym wyzwaniem dla nowego rządu Tajlandii.

27 odpowiedzi na „Oświadczenie tygodnia: Konstytucja nie jest głównym wyzwaniem dla nowego rządu Tajlandii”

  1. Sztylet mówi

    W sensie praktycznym konstytucja nie jest najważniejszym instrumentem rozwiązań, których domaga się codzienne społeczeństwo. Ale jest fundamentem demokratycznego państwa konstytucyjnego. Krótko mówiąc, wskazuje, co jest możliwe, a co nie jest możliwe w sposobie wspólnego życia. Sądownictwo nie może nic zrobić bez odniesienia do zdrowej konstytucji popieranej i utrzymywanej przez lud.
    Twoja lista zaleceń, które wymagają poprawy w Tajlandii, jest dość kompletna, ale jeśli zabraknie woli i inne priorytety zostaną ustalone przez osoby posiadające formalną i nieformalną władzę, wówczas zmiany na lepsze będą następować powoli, z konstytucją lub bez niej to w górę..

  2. Ruud mówi

    Szczerze mówiąc, nie sądzę, aby wybrany rząd miał wiele do powiedzenia po wyborach.

    Prawdopodobnie każde prawo, które naprawdę chce coś zmienić w Tajlandii, zostanie zablokowane.
    I prawdopodobnie nie mają pieniędzy do wydania, bo to wszystko – a może i jeszcze więcej – zostało już zarezerwowane na plan 20-letni.
    Próba wprowadzenia wysokiego podatku majątkowego (wszak od biednych niewiele da się wydobyć) na opłacenie planów z pewnością też zostanie zablokowana.

  3. Rob W. mówi

    Oczywiście przyszły rząd musi skoncentrować się na podstawowych usługach podstawowych, takich jak dobry dostęp do opieki medycznej, edukacji, transportu, praw pracowniczych, opieki nad osobami starszymi i tak dalej. Jednak bardzo ważne jest również, aby to wszystko opierało się na dobrych podstawach, zdrowa konstytucja to podstawa dobrego konstytucyjnego państwa. Obecna konstytucja junty to potworność, na której kraj naprawdę nie może budować. Plan 20-letni, wojsko cały czas trzyma rękę na pulsie... niedopuszczalne, to nie służy krajowi, jeśli ludzie sami nie mogą zdecydować, który kierunek obrać.

    Tylko w przypadku dobrych rządów prawa, które gwarantują podstawowe prawa człowieka, można naprawdę rozpocząć pracę nad wymienionymi podstawowymi usługami. Jednak napisanie naprawdę solidnej konstytucji wymaga czasu, podobnie jak opracowanie ustawodawstwa i projektów we wszystkich obszarach. Nowy rząd mógłby zniszczyć konstytucję junty z 2017 r. i przywrócić konstytucję z 1997 r., znaną również jako „konstytucja ludowa”. To również nie jest idealne, możliwe jest, że niektóre punkty można będzie skorygować od razu, ale jeśli nie wydaje się to wykonalne w bardzo krótkiej perspektywie, to na razie wystarczyłoby po prostu wyciągnięcie starej konstytucji z szafy. Przyszły rząd będzie mógł wówczas pracować nad nową konstytucją i innymi ważnymi sprawami. Dlatego nie zgadzam się z tym stwierdzeniem.

    Zaczepy tej konstytucji junty z 2017 r.:
    - https://www.bbc.com/news/world-asia-39499485
    - http://www.nationmultimedia.com/detail/big_read/30316132

  4. Tino Kuisa mówi

    Drogi Chrisie,

    Rozwiązanie kwestii, o których wspomniałeś, jest rzeczywiście o wiele ważniejsze niż rewizja konstytucji. Zgadzam się w tym z tobą. Ale myślę, że da się zrobić jedno i drugie. Dobra konstytucja jest naprawdę bardzo ważna przy rozwiązywaniu problemów. Dlatego w Holandii jest tak wiele posągów Thorbecke.

    Warunkiem jest całkowite i trwałe wycofanie się wojska z rządzenia krajem. W ciągu ostatnich ponad 4 lat niewiele zrobiono w kwestiach, o których wspominasz, poza utrzymaniem pokoju i porządku.

    Ponad 4 lata temu ty, Chris, byłeś entuzjastycznie nastawiony do zamachu stanu. W ciągu ostatnich czterech lat niewiele krytykowaliście reżimu wojskowego, podczas gdy reżim ten ma ich więcej niż 4!! spędził wiele lat na opracowywaniu nowej konstytucji i niewiele zrobił, aby rozwiązać problemy, które słusznie podkreślasz.

    Szkoda tych 5 zmarnowanych lat, nie sądzisz Chris?

    A mimo to, Chris, obecny reżim zabrania partiom politycznym rozmawiania ze swoimi członkami i bazowania na programie partii, który dotyczy kwestii, o których wspomniałeś. Przywrócenie wszelkich swobód jest pierwszą koniecznością.

  5. Tino Kuisa mówi

    A potem to, Chris, o czym Ruud wspomniał już powyżej. To jest plan na 20 (dwadzieścia!) lat zawarty w konstytucji, którego muszą przestrzegać wszystkie przyszłe rządy. Wtedy z niezależnej polityki niewiele wyniknie.

    Co więcej, Senat, mający pewne wpływy, jest prawie w całości powoływany przez juntę. i pozostaje na swoim miejscu przez 5 lat.

    Konstytucję trzeba więc zmienić, im szybciej, tym lepiej. Może to być, z pewnymi zmianami, rok 1997. Nie musi zająć dużo czasu.

    • Cornelis mówi

      Rzeczywiście, ten 20-letni plan, którego przyszłe rządy muszą przestrzegać… I to w świecie, w którym wszystko zmienia się coraz szybciej! Musisz być w stanie zdecydowanie zareagować na te zmiany iz pewnością nie być hamowanym przez to, co ktoś w ówczesnej przeszłości myślał, że musi nagrać. Czy Sowieci nie mieli tych słynnych planów gospodarczych przez pięć lat, które ostatecznie doprowadziły do ​​całkowitej stagnacji, a tym samym do rozpadu Związku Sowieckiego?

      • chris mówi

        • Bezpieczeństwo i ochrona przed klęskami żywiołowymi i zmianami w kraju i poza nim na wszystkich poziomach, w tym na poziomie krajowym, społecznym, społecznościowym, rodzinnym i indywidualnym oraz zapewnienie bezpieczeństwa i ochrony we wszystkich wymiarach, zarówno ekonomicznych, społecznych, środowiskowych i polityczny.
        • Naród powinien być bezpieczny w swojej niezależnej suwerenności, mieć instytucję narodową, religię, monarchię, która jest silna i znajduje się w centrum, jest zależna od narodu i obdarzona zaufaniem. Struktura polityczna, która jest bezpieczna i prowadzi do ciągłego zarządzania krajem w sposób przejrzysty, zgodnie z zasadami dobrego rządzenia.
        • Społeczeństwo pragnące pojednania i jedności, zdolne do jednoczenia i wzmacniania rozwoju narodowego, wspólnotowego i rodzinnego.
        • Ludzie, aby mieli bezpieczne życie. Mieć bezpieczną pracę i dochód wystarczający na przeżycie. Mieć gdzie mieszkać i mieć bezpieczeństwo w życiu i majątku.
        • Zasoby naturalne i środowisko w celu zapewnienia bezpieczeństwa żywności, energii i wody.
        • Kraj w dalszym ciągu odnotowuje ekspansję gospodarczą i podnosi swój poziom do poziomu kraju o wysokich dochodach. Aby ograniczyć nierówny rozwój. Populacja będzie otrzymywać korzyści z rozwoju w bardziej równych proporcjach.
        • Gospodarka jest bardziej konkurencyjna i zdolna do generowania dochodów zarówno w kraju, jak i poza nim. Stworzenie bazy gospodarczej i społecznej na przyszłość, będącej ważnym ogniwem regionu zarówno komunikacyjnym, transportowym, produkcyjnym, handlowym, inwestycyjnym, jak i biznesowym. Odgrywać ważną rolę w regionie i na świecie, wynikającą z powiązań gospodarczych i handlowych z innymi.
        • Kompletność finansowa umożliwiająca tworzenie i kontynuację rozwoju obejmującego kapitał ludzki, wiedzę, finanse, maszyny przemysłowe, zasoby społeczne i naturalne oraz środowisko.
        • Rozwój prowadzący do wzrostu dochodów i jakości życia ludzi stale wzrasta, co wynika z postępu i rozwoju gospodarki, która nie nadużywa zasobów naturalnych, nie powoduje nadmiernego zanieczyszczania środowiska i promuje ochronę środowiska.
        • Produkcja i konsumpcja przyjazna środowisku i powiązana z przyjętymi przez społeczność światową przepisami dotyczącymi zasobności zasobów naturalnych i poprawy stanu środowiska. Aby ludzie byli odpowiedzialni za środowisko, okazywali sobie współczucie i poświęcali się dla większego dobra.
        • Przejdź w stronę zrównoważonego rozwoju dla większych korzyści, które kładą nacisk na uczestnictwo ludzi ze wszystkich sektorów w rozwoju we wszystkich aspektach, jednakowo, w sposób stabilny i trwały.
        • Ludzie we wszystkich sektorach społeczeństwa wyznają filozofię ekonomii wystarczalności.

        Teraz to są zmiażdżone zasady 20-letniego planu strategicznego z nowej konstytucji. Dla mnie to brzmi jak umowa koalicyjna dla nowego rządu. Nie taki zły pomysł, ponieważ żaden (koalicyjny) rząd do tej pory go nie miał. Dzień po wyborach był rząd, mały uścisk dłoni w sprawie podziału mandatów ministerialnych (kto dostanie które ministerstwo z największą ilością pieniędzy do zarobienia) i to było to. Punkty programowe nie były omawiane. Nie ważny. Każdy minister robi to, co lubi. A przy absolutnej sympatii w parlamencie premier jest czymś w rodzaju demokratycznego dyktatora, którego każdy musi słuchać pod groźbą awansu lub dymisji.

        Chciałbym wiedzieć, kto merytorycznie nie zgadza się z tymi zasadami.
        Myślę, że cała lista problemów w tym kraju łatwo mieści się w tych zasadach. Gdybym był tajskim politykiem, codziennie przypominałbym każdemu rządowi o tych zasadach zawartych w konstytucji. Wreszcie jest jakaś dyskusja. A każda decyzja rządu niezgodna z tymi zasadami jest niezgodna z Konstytucją.

        • Tino Kuisa mówi

          OK, Chris, oto rozwinięcie tych wspaniałych zasad. Stwierdza na przykład, że rząd musi promować właściwą interpretację buddyzmu. Och, biada tym, którzy…..

          http://www.ratchakitcha.soc.go.th/DATA/PDF/2561/A/082/T_0001.PDF

          • Chris mówi

            5555555…jedynym Tajlandczykiem, który jest tym zaniepokojony, jest phra dhammachayo i od tego czasu opuścił kraj.

        • Rob W. mówi

          No cóż punkt 1.. 'ochrona przed katastrofami i ZMIANAMI od wewnątrz i od zewnątrz'. Widzę tam dinozaura przy pracy, zostawiającego wszystko bez zmian, próbującego zatrzymać zmiany… rozwój. Nie wydaje mi się to właściwą drogą. Oczywiście nie wszystkie zmiany są dobre, więc oczywiście w dalszym ciągu sprawdzaj, czy patrząc na równowagę rzeczy, wskaźnik przechyla się w kierunku pozytywnych konsekwencji zmiany. Zmiany i rozwój są nieuniknione, a biorąc pod uwagę obecny stan kraju, zmiany są koniecznością.

          Jeśli chodzi o ekonomię samowystarczalności, to również nie jest ona wolna od krytycznych uwag różnych osób (np. Giles Ungpakorn, by wymienić tylko znane nazwisko), ale biorąc pod uwagę, komu ta filozofia jest przypisywana, nie śmiem o tym tutaj pisać.

          Niech nowy rząd wykorzysta tylko elementy planu 20-letniego jako materiał do lektury jako inspirację do opracowania solidnej umowy koalicyjnej. Ale ten 20-letni plan ansich i konstytucja junty muszą po prostu przejść przez niszczarkę. W Tajlandii jest wystarczająco dużo inteligentnych ludzi, którzy potrafią przelać na papier znacznie solidniejsze rzeczy i pozwolić Tajlandii rozwinąć się w pełnoprawną demokrację metodą prób i błędów.

          Uwaga: Pomocne byłoby również umożliwienie partiom politycznym opracowywania, publikowania i publicznego omawiania ich programów partyjnych. To też się liczy w debacie o składzie koalicji, umowie koalicyjnej, konstytucji itp.

          • chris mówi

            Drogi Robu,
            Jesteś trochę naiwny. Tajowie głosują 50% na osoby znane i popularne i nie przejmują się programami partyjnymi, które nic nie znaczą. (żadnej ideologii, tylko kilka populistycznych haseł, nigdy nie wskazujących, w jaki sposób sprawa będzie finansowana: to nie Holandia). Podczas ostatniej batalii wyborczej Yingluck (za radą swojego brata) odmówił dyskusji w telewizji z Abhisistem. W sondażach była „ukochaną” narodu, a w debacie mogła jedynie przegrać z powodu braku doświadczenia.
            Wielki exodus celebrytów z Pheu Thai w ostatnich dwóch tygodniach (przejście do „wroga” ze wszystkich rzeczy) pokazuje wystarczająco dużo, że pieniądze i władza są dla polityków o wiele ważniejsze niż idee czy ideologia. Partie stoją z otwartymi ramionami, by powitać w swoich szeregach każdego popularnego polityka renegata. Kontrola treści? Nie rozśmieszaj mnie. Z takimi politykami wcale nie trzeba armii, żeby kraj stanął w miejscu.

  6. Leon Bosink mówi

    Konstytucji junty nie można traktować poważnie. Konstytucja z 1997 roku jest znacznie bardziej solidna. Z pewnymi poprawkami można ją przekształcić w dobrą konstytucję. Tajowie nie odwracają ręki za to. Konstytucja była tu wielokrotnie przepisywana. Ale to, co zrobiła z tego junta, jest potwornością. Tak więc nowy, demokratycznie wybrany rząd musi natychmiast zająć się konstytucją junty. To wciąż pozostawia wystarczająco dużo czasu, aby zająć się listą punktów wymagających uwagi. Tę samą listę punktów, na które należy zwrócić uwagę, można z łatwością zastosować do wszystkich rządów we wszystkich krajach świata.

    Żeby było jasne: nie zgadzam się z twoim stwierdzeniem Chris.

    • Tino Kuisa mówi

      Właściwie masz całkowitą rację, Leo. Swoją drogą zabawne jest to, co widać na zdjęciu nad wypowiedzią: Pomnik Demokracji na Rachadamnoen („Droga Królewska”). Pośrodku to najwyższe złoto na beczkach: Konstytucja ogłoszona w dniach 0-9 czerwca 1932 r.

      Nie ma demokracji bez konstytucji.

      • chris mówi

        dla przypomnienia:
        Konstytucja Niderlandów pochodzi z 1816 r. (utworzona przez szereg szlachciców mianowanych przez króla), powszechne prawo wyborcze wprowadzono w 1917 r. Czy nasza Konstytucja została ustanowiona demokratycznie, czy nie?

  7. THNL mówi

    Drogi Tino, mówiąc o zmarnowanych latach, czy nie uważasz, że liczne komentarze pod adresem czytelników również nie są zmarnowanym wysiłkiem? Osobiście lubię komentować ludzi, którzy nie komentują innych ludzi wnikliwie.
    Czuję się wtedy, jakbym był jednym z tych staruszków z Muppetów albo tym biednym hiszpańskim rycerzem walczącym z wiatrakami. To też miłe uczucie. haha, ale szkoda, że ​​często nie jest publikowane.

  8. Francuz Nico mówi

    Konstytucja to nie ustawa tylko ustawa. Ten statut zawiera podstawowe prawa obywateli, które dają obywatelom swobodę życia bez ingerencji rządu. Ponadto statut określa, dla których parlament musi opracować ustawy. Ustawy będące rozwinięciem tych praw podstawowych.

    W wielu krajach o demokratycznej strukturze politycznej istnieje trybunał konstytucyjny, który bada ustawodawstwo pod kątem zgodności z konstytucją. Holandia jest jednym z nielicznych krajów, w których sądownictwo nie może dokonywać przeglądu ustaw niezgodnych z konstytucją, w wyniku czego przepisy w Holandii są sprzeczne z podstawowymi zasadami statutu. Na przykład, pomimo art. 1 konstytucji, rząd może zlecić parlamentowi uchwalenie ustaw, które mają dyskryminujący skutek. Dosyć przykładów. Na przykład rząd holenderski uważa „dyskryminację grupową” za dopuszczalną w pewnych okolicznościach.

    Wracając do Konstytucji Tajlandii. Zanim rząd zacznie działać, zasady, na których rząd opiera swoje decyzje, muszą być jasne. Konstytucja musi opierać się na prawach obywateli, a nie na uzurpowanej władzy wojska. Armia powinna być instrumentem rządu dla ochrony kraju przed zewnętrznymi zagrożeniami militarnymi i powinna być podporządkowana rządowi.

    Jednym z praw podstawowych jest prawo do głosowania. Lud wybiera parlament. Cały parlament, ani trochę. Parlament sprawuje kontrolę nad rządem na podstawie mandatu udzielonego przez naród. Daje to rządowi legitymację. Rząd nie ma legitymacji, jeśli prawa mogą być zawetowane przez wojsko.

    Rząd jest sparaliżowany, jeśli jego polityka nie jest poparta „klasycznymi” prawami podstawowymi opisanymi w konstytucji. Są to prawa obywatelskie i polityczne, takie jak prawo do głosowania, wolność wypowiedzi, prawo do prywatności, wolność wyznania i zakaz dyskryminacji. Te prawa podstawowe muszą być wykonalne. Od tego jest konstytucja.

    Rządowi nie powinny też przeszkadzać w wypełnianiu jego zadań przepisy konstytucji, które nie mają nic wspólnego z podstawowymi prawami obywateli. W końcu polityka jest ustalana na podstawie okoliczności. Dlatego polityki nigdy nie powinny być zawarte w konstytucji. Konstytucja nie jest do tego stworzona.

    Wracając do wypowiedzi. Nie można zbudować domu bez dobrych fundamentów.

    • Leon Bosink mówi

      Wyczyść kawałek Fransa Nico. To zwięzłe wyjaśnienie konstytucji przyda się wielu czytelnikom
      wziąć dobrze. I na pewno mam wrażenie, że konstytucja junty nie mieści się we wskazanych przez Ciebie ramach, Prajuth i jego współpracownicy de facto w nowej konstytucji przekazali władzę prawie w całości armii. Nic więcej na ten temat nie powiem, nie chcę żadnych kłopotów z juntą. Na tyle źle, że muszę to wziąć pod uwagę.

    • Tino Kuisa mówi

      Dobra recenzja, Fransie Nico. Komentarz. To prawda, cytuję:

      „Są to prawa obywatelskie i polityczne, takie jak prawo do głosowania, wolność wypowiedzi, prawo do prywatności, wolność wyznania i zakaz dyskryminacji”.

      W holenderskiej konstytucji te prawa i obowiązki (z wyjątkiem prawa do głosowania) mają zastosowanie do wszystkich mieszkańców Holandii. Konstytucja Tajlandii z 2017 roku stanowi, że te wolności i prawa dotyczą osób posiadających obywatelstwo tajskie. Nad sekcją dotyczącą praw i wolności napisano „Prawa i wolności narodu tajlandzkiego”.

    • chris mówi

      https://nl.wikipedia.org/wiki/Grondwet
      Wielka Brytania, Nowa Zelandia i Izrael nie mają konstytucji. Czy te stany są zbudowane na ruchomych piaskach?

      • Tino Kuisa mówi

        Te trzy kraje mają niepisaną konstytucję, zawartą w różnych ustawach.

  9. David mówi

    Głównym wyzwaniem jest teraz tak naprawdę prawne ustalenie, kiedy ostatecznie odbędą się wybory, ponieważ nic nie jest pewne, czy wybory odbędą się w lutym.

  10. l. niski rozmiar mówi

    Czy nie jest „pobożnym życzeniem” osób postronnych myślenie, że w Tajlandii będzie demokratyczna konstytucja, której ludzie się trzymają lub którą odzwierciedlają.

    Niestety, w genach Tajów jest zakorzenione to, że nie można tego osiągnąć legalnie.
    Zamiast tego tworzony jest artykuł 44, który obejmuje to, co jest obecnie pożądane.

    Tylko dzięki międzynarodowym sankcjom i porozumieniom nawet Tajlandia może zostać przywołana do porządku, aby nie stracić twarzy na arenie międzynarodowej. Być może nawet po to, by wspiąć się o 1 punkt w niektórych rankingach.
    Tak zwana wolność słowa w konstytucji Tajlandii z 2017 r. powinna dotyczyć także Waena i innych.
    Do Tajlandii jeszcze długa droga.

    • Francuz Nico mówi

      Niestety Tajowie mają to wpisane w genach, że nie mogą tego robić legalnie. Zamiast tego tworzony jest artykuł 44, który obejmuje to, co jest obecnie pożądane.

      Co za bezsensowny komentarz. Artykuł 44 nie został stworzony, aby pokryć „obciążenie” tym, co jest „teraz pożądane”. Artykuł 44 został stworzony przez Prayuta, aby dać mu moc narzucenia swojej woli krajowi.

      • l. niski rozmiar mówi

        Ta prajutańska „demokracja” działa tylko poprzez artykuł 44.

        • Francuz Nico mówi

          OK, nie przeczytałem tego w ten sposób.

  11. chris mówi

    Mogę się mylić, ale jestem jedną z nielicznych blogerek, która pracuje na pełny etat w Tajlandii, w agencji rządowej, na uniwersytecie. W tym okresie doświadczyłem różnych rządów, a zatem także ministrów edukacji. Mógłbym z łatwością napisać książkę o tajskiej biurokracji edukacyjnej w ciągu ostatnich 12 lat. Złożyłem to oświadczenie z kilku powodów:
    1. Papier jest dużo bardziej cierpliwy w Tajlandii niż w Holandii. Mówi się o fetyszyzmie formy i niewiele lub wcale nie mówi się o treści. Od 10 lat dwa razy w roku wypełniam formularze na poprawę edukacji. Nigdy nie są czytane, ale odhaczane tylko wtedy, gdy się tam znajdują. A przykładów mógłbym przytoczyć jeszcze dziesiątki: nominacje dziekanów, liczba wykładowców ze stopniem doktora, deklaracje wydatków itp.
    2. Nikt poza kilkoma politykami nie śpi nad treścią konstytucji. Zdecydowana większość populacji ma naprawdę inne sprawy na głowie, zarówno bogaci (problemy z luksusem), jak i biedni. Naprawdę będzie ich obchodzić, jaka jest konstytucja, jeśli cała energia zostanie naprawdę włożona w rzeczywiste problemy, z którymi się zmagają. Praca nad konstytucją może być nawet postrzegana/wykorzystywana jako alibi dla tego, że nie trzeba naprawdę myśleć o rozwiązaniach rzeczywistych problemów w tym kraju. To strata czasu. Spójrz na całą procedurę obecnej konstytucji. Gdyby cała ta energia i pieniądze zostały wydane na rozwiązywanie problemów, ten kraj byłby dalej.
    3. Prawa są w tym kraju prawie nieegzekwowane i wybiórczo sprawdzane, z wyjątkiem jednego prawa. Po prostu nie masz szczęścia, jeśli wpadniesz na lampę. I masz szczęście, jeśli jesteś bogaty lub masz uporządkowane sieci, ponieważ wtedy nigdy nie zostaniesz ukarany.

    Więc moja rada dla nowego rządu: jeśli mówisz, że poważnie traktujesz problemy tego kraju, zacznij pracować nad rozwiązaniami i niech konstytucja będzie konstytucją.

  12. Paweł mówi

    Kraj potrzebuje zarówno nowej konstytucji, jak i zwrócenia uwagi na wszystkie wymienione w artykule kwestie. Wystarczająco dużo pracy na następne dwa stulecia.
    Pytanie nie brzmi, co robić, ale w jakiej kolejności i co ma najwyższy priorytet.
    Aby pomóc krajowi zmierzać we właściwym kierunku, potrzebni są właściwi ludzie z odpowiednią wiedzą, a nie kupcy głosów, którzy od lat kandydują w wyborach.
    Rzeczy naprawdę zmienią się w Tajlandii tylko wtedy, gdy młodzież zacznie robić rzeczy inaczej niż ustalony porządek. W tym celu cały system edukacji wymaga gruntownej przebudowy. Więc tu leży wielkie wyzwanie.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową