Drodzy Czytelnicy,

Wiele napisano o płaceniu podatków w Tajlandii, ale chciałbym wiedzieć, dlaczego my, obcokrajowcy, musimy przejść przez tyle problemów, aby zarejestrować się tutaj w urzędzie skarbowym?

Organom podatkowym nie powinno być trudno dowiedzieć się, gdzie mieszkasz, a następnie wysłać rachunek podatkowy na twój adres, tak jak zakładam, że robią to Tajowie.

Z poważaniem,

Kees

24 odpowiedzi na „Dlaczego obcokrajowcy muszą mieć tyle problemów z płaceniem podatków w Tajlandii?”

  1. Kanchanaburi mówi

    Udałem się dzisiaj do urzędu imigracyjnego, aby zgłosić zmianę adresu.
    Zapytano również o płacenie podatków.
    Ze swojej strony opowiedziałem, jak wygląda umowa podatkowa między Holandią a Tajlandią.
    Kilka dni wcześniej udałem się do innego biura z tym samym pytaniem.
    Odpowiedź: W ogóle nie muszę płacić podatków. Więc zupełnie tego nie rozumiem.
    Obecnie mieszkam na stałe w Tajlandii.

  2. Hanka Hauera mówi

    Wystarczy go zarejestrować, a otrzymasz numer podatkowy. Najprościej załatwić to w urzędzie, który też może zająć się rozliczeniem rocznym. Formularze są w języku tajskim

    • Kanchanaburi mówi

      gdybyś mógł mi powiedzieć „gdzie” mogę się zarejestrować, byłoby o wiele łatwiej.
      Dla mnie to brakujące ogniwo.
      Holendrzy, którzy mówią mi, że muszę się tylko zarejestrować, i tajlandzcy urzędnicy, którzy mówią mi, że absolutnie nie muszę płacić podatków.

  3. Williama Verhage'a mówi

    Cześć Kees,
    Zastanawiałem się, jakiego wysiłku wymagało zarejestrowanie się jako rezydent podatkowy w tym kraju.
    Przyznam, że dostałem informacje od kogoś, kto już to zrobił..ale wtedy to była bułka z masłem..poszedłem do lokalnego urzędu skarbowego i po 15 minutach byłem na zewnątrz z tzw. tajską kartą podatkową z moim numerem podatkowym to… to wszystko!
    Jasne, dalsza obsługa i płatność zajęły trochę więcej czasu, ale jak powiedziałem, rejestracja była naprawdę niczym.

    Wim

    • teos mówi

      Kiedyś wysłałem nawet znajomą tajską księgową do urzędu skarbowego w Chonburi (musiała tam być) z formularzami do podpisania, że ​​podlegam opodatkowaniu w Tajlandii. Odpowiedź była taka, że ​​nie muszę płacić podatków do Tajlandii gdyż jestem w ich oczach turystą. Mam 42 lata w Tajlandii. Nawet kiedy nadal pracowałem dla Maersk Line, a moja pensja była wypłacana w Tajlandii i przelewana na konto banku w Bangkoku, nigdy nie miałem ataku. W tamtym czasie przy wyjeździe z Tajlandii wymagane było również rozliczenie podatkowe. Zawsze mam ten, ostemplowany i podpisany. Wtedy jest również tak, że emerytury nie podlegają opodatkowaniu w Tajlandii, czy to emerytury krajowe, czy zagraniczne.

      • Lammerta de Haana mówi

        To powszechne nieporozumienie, TheoS. Może to wynikać z faktu, że podatnik w wieku 65 lat lub starszy korzysta z dodatkowego zwolnienia w wysokości 190.000 XNUMX THB, co sprawia, że ​​wydaje się, że emerytura nie jest opodatkowana w Tajlandii, ale tak właśnie jest.

        Jeśli Twoja emerytura z Holandii i faktycznie przywieziona do Tajlandii w roku, z którego korzystasz, jest wystarczająco wysoka, po powrocie rzeczywiście jesteś zobowiązany do zapłaty podatku dochodowego od osób fizycznych w Tajlandii.

        Zakładam, że zaprzyjaźniona z Tajlandią księgowa może to potwierdzić, bo w Tajlandii księgowi często pełnią też rolę doradców podatkowych/specjalistów podatkowych, podczas gdy tak naprawdę są to dwie różne gałęzie sportu.

  4. Lammerta de Haana mówi

    To idzie zupełnie inaczej, Kees. W mniejszych urzędach czasami trzeba poruszyć niebo i ziemię, zanim otrzyma się deklarację. Wynika to najczęściej z braku dostatecznej wiedzy (również w zakresie umów podatkowych) oraz nieznajomości języka angielskiego przez większość urzędników skarbowych w tych urzędach. Jednemu z moich klientów udało się odnieść sukces tylko dzięki dużemu wysiłkowi i zaangażowaniu tajskiego prawnika, podczas gdy jako były dyrektor holenderskiej międzynarodowej firmy nadal cieszy się hojną emeryturą podlegającą opodatkowaniu w Tajlandii.

    W większym (regionalnym) biurze zazwyczaj wszystko idzie gładko. A jeśli i tam ci się nie uda, udaj się do centrali w Bangkoku. Jeśli jednak musisz odbyć tę podróż z północy lub północnego wschodu Tajlandii, nie zapomnij zabrać ze sobą wystarczającej ilości chleba i czystej bielizny (tylko żartuję).

    Czasem przeszkodą jest także wynik rozliczenia podatkowego. Jeżeli w wyniku licznych zwolnień nie wiąże się to z koniecznością zapłaty podatku, czasami zdarza się, że odmawia się złożenia zeznania podatkowego. Najwyraźniej pojawia się myśl: dlaczego jako tajski urzędnik podatkowy włożyłbyś tyle wysiłku w nic? Ale to też różni się w zależności od urzędu. Istnieją również pozytywne przypadki, które można zgłosić w tym zakresie.

    Podobnie jak w przypadku holenderskich organów podatkowych/zagranicznych urzędów, często nie ma jasnej polityki. „Człowiek po prostu coś robi” (albo oczywiście nie).

    • Lammerta de Haana mówi

      W swojej odpowiedzi skupiłem się na tytule tego tematu, a mianowicie na złożeniu deklaracji w Tajlandii i dlaczego tak często wymaga to tak dużego wysiłku.

      Nie są mi znane żadne problemy z rejestracją w tajlandzkim urzędzie skarbowym.

  5. Tomek Bang mówi

    Trochę dziwne pytanie, bo chyba nikt nie lubi płacić podatków.
    W Holandii lubię płacić wysokie podatki, ponieważ z drugiej strony masz duże dochody, ale nie myślisz lub nie wiesz, czy tak jest również w Tajlandii.

    • Kees P mówi

      To pytanie nie jest takie dziwne, mówi się, że w Tajlandii, jeśli mieszkasz tu dłużej niż 180 dni, podlegasz opodatkowaniu.
      Również próbowałem zarejestrować się tylko raz, ale byłem w biurze regionalnym (znajdowanym przez Google) i tam zostałem już skierowany do innego biura. Pojde tam kiedys.
      I nie, oczywiście nie chcę płacić podatków, ale dlaczego fiskus nie przychodzi do mnie, jak już powiedziałem w moim pytaniu w temacie.

    • Lammerta de Haana mówi

      Podobnie jak w Holandii, tajski podatek dochodowy od osób fizycznych ma również stawkę progresywną, rosnącą od 0% przy dochodzie podlegającym opodatkowaniu do 150.000 1 THB (35. przedział) do 5.000.001% przy dochodzie podlegającym opodatkowaniu w wysokości 8 XNUMX XNUMX THB lub więcej (XNUMX. przedział).

      Podobnie jak w przypadku Holandii, tak i w Tajlandii wolałbyś zapłacić dużo podatku.

      To nie jest powszechny pomysł wśród większości Holendrów. Słyszę tylko narzekanie ludzi, którzy muszą płacić wysokie podatki, podczas gdy ci, którzy płacą mało podatków lub nie płacą ich wcale, mają powody do narzekań. Ale ty ich nie słyszysz.

  6. Renewan mówi

    Właśnie przeczytałem na innej stronie, że celem tajlandzkich organów podatkowych jest pozyskanie 200.000 11,2 podatników więcej każdego roku. Obecnie 65 miliona Tajów płaci podatki. To niewiele jak na XNUMX-milionową populację. Wnioskuję z tego, że duża część Tajów nie składa deklaracji i nie otrzymuje formularzy deklaracji.
    Doświadczyłam następującej sytuacji: miałam na sprzedaż mieszkanie i zainteresowała się nim osoba z Tajlandii. Ma trzy dość duże firmy na Samui, Phuket i Huahin. Aby otrzymać kredyt hipoteczny, musiała wykazać w banku swoje dochody w formie zeznania podatkowego. Tyle że nigdy nie płaciła podatków, a mimo to dostała kredyt hipoteczny. Zatem kontrola tajskich organów podatkowych nadal wymaga poprawy. Ponieważ automatyzacja nie jest jeszcze optymalna, raportowanie przez osoby niebędące Tajami będzie odkładane na dalszy plan.
    Na Samui, nawiasem mówiąc, nie ma problemu z uzyskaniem numeru NIP. I składam raport online z pomocą mojej żony.

    • Lammerta de Haana mówi

      Znam też te liczby, Renévan: 11,2 miliona dla podatników w porównaniu z 65 milionami mieszkańców. Nie należy jednak wyciągać z tego błędnych wniosków.

      Aby zakwalifikować się do oceny, musisz mieć miesięczny dochód w wysokości 25.833 XNUMX THB. Zdecydowana większość Tajów znacznie nie spełnia tego wymogu.

      Średni miesięczny dochód w Tajlandii to około 9.300 THB. To jest szeroka warstwa niższej klasy. Pomyśl o pracownikach, którzy pracują w małym sklepie, barze, kawiarni, hotelu czy ośrodku wypoczynkowym. Obejmuje to również skomplikowanych ochroniarzy i pracowników budowlanych, którzy wykonują ciężką i fizyczną pracę.

      Miesięczny dochód klasy średniej to około 15.000 XNUMX THB. Są to prace z większym zabezpieczeniem i umową. Dotyczy to pracowników biurowych, urzędników służby cywilnej i nauczycieli. Ale te prace nie są do wzięcia w Tajlandii. W tej klasie średniej jest zatem niewiele miejsc pracy.

      Krańcowa klasa wyższa pod względem wielkości cieszy się hojną pensją od 50.000 100.000 do XNUMX XNUMX THB w porównaniu z klasą niższą i średnią. Może to być jeszcze bardziej, jeśli ktoś pracuje w sektorze prywatnym. Ta klasa wyższa obejmuje osoby, które studiowały, takie jak lekarze, inżynierowie, prawnicy i sędziowie.

      Istnieje zatem bardzo duża przepaść pomiędzy marginalną klasą wyższą a szeroką klasą niższą i średnią. Zarówno klasa niższa, jak i średnia nie mają czasu na płacenie podatku dochodowego od osób fizycznych. Kwalifikuje się do tego tylko niewielka klasa wyższa.

      Patrząc w tym świetle, liczba 11,2 miliona tajlandzkich podatników na 65 milionów mieszkańców nie wydaje mi się wcale taka dziwna.

      Celem tajlandzkich organów podatkowych jest pozyskanie 200.000 XNUMX podatników więcej każdego roku. Oczekuje się, że najwięcej uwagi zostanie poświęcone emerytowanym obcokrajowcom mieszkającym w Tajlandii.

      Wątpię, czy to szybko przyniesie efekty. W tym celu należy podjąć szereg ważnych kroków, takich jak dogłębna optymalizacja automatyzacji tajskich organów podatkowych, dzięki której informacje zewnętrzne zostaną również powiązane z systemami organów podatkowych. Weźmy na przykład imigrację.

      Ale niezbędna jest też radykalna reorganizacja Administracji Podatkowej i Celnej (również pedagogicznej) oraz dobra ścieżka kształcenia tajlandzkich urzędników podatkowych.

      Ale fakt, że te kroki zostaną kiedyś podjęte w kontekście zamierzonego zwiększenia liczby rezydentów płacących podatki, jest poza mną. Uważam nawet za całkowicie niezrozumiałe, że te kroki nie zostały podjęte dawno temu!

  7. Gerard mówi

    Zgodnie z traktatem wystarczy, że udowodnisz, że jesteś podatnikiem i możesz to udowodnić, obliczając stemple w paszporcie i stempel wizy emerytalnej np. na rok 2018, które ostatecznie wskazują, że mieszkasz w Tajlandia przez 2018 dni lub więcej w 180 r., to warunek, który postawiła Tajlandia, aby zostać uznaną za podatnika.
    Ale Ned. organy podatkowe idą o krok dalej, wymagając od Ciebie kodu TIN, który można uzyskać wyłącznie w Tajlandzkim Urzędzie Skarbowym. Uważam, że to, co dzieje się między tajskimi organami podatkowymi a moją osobą, jest sprawą nas obu i Ned. ZUS nie ma z tym nic wspólnego.
    Niedawno odwiedziłam tajlandzkiego prawnika podatkowego, męża Francuza, i był bardzo zdziwiony, że osoba prywatna wpadła z pytaniem, jak tu płacić podatki, z czymś, czego nigdy wcześniej nie doświadczyła. Wśród swoich klientów miała głównie obcokrajowców, którzy mają biznes w Tajlandii lub osoby, które chciały załatwić formalności imigracyjne, takie jak wizy i 90-dniowe powiadomienie itp. Była chętna, aby mój PIT został wypełniony przez jej dział księgowości.
    Moi zagraniczni przyjaciele, Francuzi i Amerykanie, nigdy nie wymagali od krajowych organów podatkowych podania tajskiego kodu TIN (numeru identyfikacji podatkowej). Zakładam, że Holandia, jako globalistka i wyznająca zasadę „każdy powinien płacić podatki, gdziekolwiek mieszka”, chce znów być grzecznym chłopcem w klasie, żądając, abyśmy podlegali tajlandzkiemu urzędowi skarbowemu.
    Zastanawiam się, czy jest to prawnie do utrzymania, ponieważ jest to połączone ze zwolnieniem z podatku od wynagrodzeń i jeśli chodzi o emeryturę firmową, która zgodnie z traktatem TH-NL przypada na Tajlandię, nadal możesz opodatkować ją w NL, jeśli nie spełniasz warunek (tajski kod TIN dostawy). Oczywiście możesz wtedy odzyskać odliczoną kwotę od ned, aby zapobiec podwójnemu opodatkowaniu dochodu. urzędzie skarbowym, jest to zazwyczaj przypadek, w którym nie możemy sprawić, by było ładniej.

    • Lammerta de Haana mówi

      Administracja podatkowa i celna/Urząd za granicą nie idzie „jednym krokiem”, ale robi kilka dużych kroków dalej niż tylko proszenie o kod TIN. Gerard Nu, oczywiście, kod TIN również nie mówi nic o tym, gdzie obecnie mieszkasz lub przebywasz. Jeśli na przykład przeprowadziłeś się do Timbuktu w Mali, masz problem. Niderlandy nie zawarły umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania z Mali. W rezultacie jesteś winien podatek od swoich światowych dochodów zarówno w Holandii, jak iw Mali.

      Aby wykazać, że jesteś rezydentem podatkowym Tajlandii (a zatem nie Mali), możesz do końca listopada 2016 r. przesłać:
      a. aktualne zeznanie podatkowe z powiązanym wymiarem podatku dochodowego od osób fizycznych lub
      B. oświadczenie właściwego tajskiego organu podatkowego, że jesteś uważany za rezydenta podatkowego Tajlandii lub
      C. wszelkie inne środki, którymi dysponujesz.

      Jeśli chodzi o te inne zasoby, możesz rzeczywiście pomyśleć o znaczkach w paszporcie, ale także o umowie najmu domu, wyciągach z konta bankowego w Tajlandii itp.

      Od końca listopada 2016 r. administracja skarbowa i celna będzie akceptować wyłącznie dokumenty, o których mowa w lit. a lub b.

      W ten sposób wykracza daleko poza swoją książeczkę, a nawet całą bibliotekę i popełnia bezprawny akt rządowy. W prawie administracyjnym obowiązuje doktryna swobodnego dostarczania dowodów, zgodnie z którą tylko sąd administracyjny określa, co jest dopuszczone jako dowód, a nie inspektor.

      Irytujące jest to, że trzeba iść do Sądu Administracyjnego. A w tym przypadku do Sądu Rejonowego Zelandii – Brabancja Zachodnia, oddział w Bredzie.

      Obecnie przed Sądem toczą się dwie apelacje dotyczące powyższego. Pierwszy przypadek dotyczy byłego dyrektora dużej holenderskiej firmy międzynarodowej, który ma „niezłą” emeryturę podlegającą opodatkowaniu w Tajlandii, ale któremu tajlandzkie organy podatkowe odmawiają złożenia zeznania podatkowego. Druga sprawa dotyczy holenderskiego emeryta mieszkającego w Tajlandii. Co roku wraca do Holandii na kilka miesięcy, aby odwiedzić rodzinę i przyjaciół. Aby wynająć na ten czas dom w Holandii, musi zarejestrować się w swojej gminie. Regularnie nie rejestruje się ponownie w urzędzie gminy. Administracja podatkowa i celna uważa, że ​​przed 2015 r. mieszkał częściowo poza granicami Holandii, a częściowo w Niderlandach. Sprzeciwiłem się temu, przedstawiając pieczątki w jego paszporcie i kopię jego tajlandzkiego konta bankowego. EEA połączyło się bezproblemowo. Podczas jego pobytu poza Tajlandią w Tajlandii nie ma karty debetowej.

      Mimo to administracja skarbowa i celna podporządkowuje się informacjom z BRP. Czyniąc to, popełnia jednak poważny błąd. To nie BRP rządzi, ale art. 4 Powszechnej Ustawy o Podatkach Państwowych. Jest wyraźnie określone, że to, gdzie ktoś mieszka, jest oceniane zgodnie z okolicznościami. A jakie to są okoliczności zaznaczyłem stemplami w jego paszporcie i wyciągiem z jego tajlandzkiego konta bankowego.

      Oczekuję zatem, że Trybunał orzeka w obu sprawach słusznie.

  8. Jacek S mówi

    Czy zmieniło się w międzyczasie? Około sześć lat temu musiałem zarejestrować się jako podatnik. Tego chciał niemiecki podatek. W Pranburi ludzie myśleli, że to dziwne pytanie i odesłali mnie do Hua Hin. Tam też niewiele mi pomogli, ale skierowano mnie do biura w pobliżu Bangkoku. Teraz myślę, że to było Ministerstwo Spraw Zagranicznych, nie wiem na pewno.
    Potem z tego zrezygnowałem.
    Może teraz jest łatwiej, ale nie jest to już konieczne.

    • teos mówi

      Sjaak S, to musiało być Ministerstwo Finansów na Sanam Luang, zawsze musiałem załatwiać rozliczenie podatkowe.

  9. piotrpatong mówi

    I morał z powyższych historii: zawsze idź do małego biura, wtedy nigdy nie będziesz musiał płacić podatków. Prawie prawdziwy raj.

  10. stolarz mówi

    Chcąc spełnić wymagania holenderskich organów podatkowych, na przełomie marca/kwietnia 2016 udałem się z żoną do lokalnego Urzędu Skarbowego w celu uzyskania tajskiego numeru podatkowego. Na początku ludzie to utrudniali, więc moja żona opowiedziała o (fikcyjnym) startowym sklepie (wymyślonym przez nią) z (fikcyjnymi) obrotami. Umówiliśmy się już, że jeśli przyjmą mnie jako podatnika, będę płacił 5.000 THB rocznie. Kilka tygodni później otrzymałem kartę z moim numerem podatkowym i mogłem zapłacić tajski podatek za 2015 rok. Dzięki tym dowodom mogłem ubiegać się o moje pierwsze zwolnienie w Holandii, a także wypełnić formularz M dotyczący mojej emigracji w kwietniu 2015 r. Więc teraz płacę 5.000 THB tajskiego podatku każdego roku, zawsze zabierając ze sobą formularz poprzedniego zeznania podatkowego.
    I tak, to, czego żądają organy podatkowe NL, nie jest zgodne z traktatem, ale jestem zadowolony z moich zwolnień !!!

  11. Jan si mówi

    Moje tegoroczne doświadczenie.

    Najpierw do lokalnego biura, aby zapytać, czy mogę złożyć numer cyny i deklarację.
    Zwrócono mi uwagę, że najpierw muszę uzyskać przegląd z banku.
    Odebrano w banku, a potem z powrotem
    Następnie historia była taka, że ​​​​możemy sprawdzić dokumenty, ale nie, a przesłanie musi zostać wykonane w urzędzie wojewódzkim.
    W biurze Phetchabun starannie pomagała pani.
    Pierwsze pytanie, oczywiście, dlaczego nie zrobisz tego lokalnie.
    otrzymany numer cyny i deklaracja wypełniona przez panią w urzędzie. Wynik 0 wypłata, mam tutaj tylko konto bankowe 400k na przedłużenie. I odliczenie dla mojej żony i córki.
    Co więcej, później wersje angielskie zostały starannie wysłane do domu z numeru cyny i deklaracji.
    Z tegorocznym zeznaniem podatkowym mogę złożyć lokalne zeznanie podatkowe za następny rok.

  12. George mówi

    2 tygodnie temu próbowałem uzyskać wyciąg R022 z tajskiego serwisu telefonicznego.
    Absolutnie nie mogłem, ponieważ nie zapłaciłem jeszcze za połączenie. Odeszłam na chwilę i pozwoliłam mojej tajskiej piękności mówić. 3 dni później otrzymałem pocztą oświadczenie R022.
    Czasami lepiej pozwolić tej białej głowie odejść na chwilę, o wiele więcej jest możliwych.

  13. Styczeń mówi

    Miałem zwolnienie z podatku przez 5 lat bez żadnego dowodu, że płacę tu podatki. Po 5 latach musiałem ponownie złożyć wniosek. Powiedziano mi, że muszę udowodnić, że faktycznie płacę podatki w Tajlandii.
    Uzyskałem wyciąg roczny z tajskiego banku, który przelałem na moje tajskie konto i zaniosłem do urzędu skarbowego w Tajlandii.Po przeliczeniu musiałem zapłacić 23.250 3 bahtów.W ciągu 2 tygodni otrzymałem 21 formularze: RO 22 podatek dochodowy zaświadczenie o płatności i zaświadczenie o rezydencji RO XNUMX wysłały to do Heerlen i tam zostało zatwierdzone.
    więc nie rozumiem już tych wszystkich historii
    Heerlen upiera się, że trzeba pokazać oba formularze, w przeciwnym razie można go potrząśnij. Wykonałem sporo telefonów do Heerlen, ale zostało to już zatwierdzone. Złożyłem już drugie oświadczenie i za każdym razem dostajesz nowe RO 2 i 21, więc mam też numer podatkowy.Ale to nie wystarczyło, więc panowie, tylko mi powiedzcie

  14. Lammerta de Haana mówi

    To, że musiałeś udowodnić, że faktycznie płacisz podatek w Tajlandii, jest (zakładam) nieporozumieniem z twojej strony, Jan. Dotyczy to również obowiązku przesłania formularzy RO 21 i RO 22. Wystarczy formularz RO 22. W ten sposób spełniasz warunki uzyskania zwolnienia w odniesieniu do Twojej prywatnej emerytury i renty dożywotniej.

    Musisz tylko udowodnić, że jesteś rezydentem podatkowym Tajlandii. Urząd Skarbowo-Celny/Urząd za Granicą opracował w tym celu własny formularz (sporządzony w języku angielskim), ale akceptuje również własne oświadczenie sporządzone przez właściwy organ podatkowy kraju rezydencji. Uważam nawet formularz RO 22 (z podatkowego punktu widzenia) za ulepszoną wersję swojego holenderskiego odpowiednika. Dlatego tylko ten formularz jest zalecany przez Administrację Podatkową i Celną/Urząd za Granicą.

    Jeśli, ponieważ mieszkasz w Tajlandii ze swoich oszczędności (nie są opodatkowane w Tajlandii) lub z powodu wielu zwolnień, nie musisz płacić podatku dochodowego od osób fizycznych w Tajlandii, prawo do pobierania podatku dochodowego nie wróci do Holandii.

    Jeszcze kilka lat temu Administracja Podatkowa i Celna/Urząd za Granicą zajmowała swoje stanowisko w sprawie życia Twoich oszczędności, więc bez uzyskiwania przez Ciebie dochodu w Tajlandii w roku, w którym się nim cieszysz, a zatem faktycznego płacenia podatku dochodowego od osób fizycznych, uważanego za posiadanie została opodatkowana w Holandii. Stanowisko to oparł na art. 27 Traktatu o unikaniu podwójnego opodatkowania, zawartego przez Niderlandy z Tajlandią, który stanowi, co następuje:

    „Artykuł 27. Ograniczenie ulgi podatkowej
    Jeżeli zgodnie z postanowieniem niniejszej konwencji w jednym z Państw musi być przyznane obniżenie podatku od pewnego dochodu, a zgodnie z ustawodawstwem drugiego Państwa osoba nie podlega opodatkowaniu z tytułu tego dochodu w całości, ale tylko w takim zakresie, w jakim dochód ten został przekazany lub otrzymany w tym drugim Państwie, odliczenie, jakiego zgodnie z niniejszą Konwencją ma dokonać pierwsze wymienione Państwo, stosuje się tylko do części dochodu przekazanego lub otrzymanego w drugim Państwie. ”

    Nazywa się to „bazą przekazów pieniężnych”. Jednak eksperci podatkowi wiedzieli już od ponad 20 lat (od końca lat 20.), że przepis ten nie ma żadnej mocy prawnej, a mianowicie po dwóch wyrokach Sądu Najwyższego dotyczących traktatu zawartego między Holandią a Wielką Brytanią. Ponad XNUMX lat później Administracja Skarbowa i Celna/Urząd ds. Zagranicznych zrewidowała swoje stanowisko w tej sprawie. „Lepiej późno niż wcale” – powiedziałbym.

  15. Kanchanaburi mówi

    Po prostu aktualizacja:
    Dzisiaj udałem się do ministerstwa w Kanchanaburi, departament dochodów.
    Wyjaśniono tam, że nie jestem już zobowiązany do płacenia podatków w Holandii i dlatego chciałbym ubiegać się o numer NIP w Tajlandii. Abym mógł w najbliższej przyszłości płacić podatki w Tajlandii.
    Powiedziano mi, że mam wizę emerytalną O, ponieważ zapytano mnie, czy posiadam lub chcę założyć firmę lub pracować dla firmy.
    Ponieważ tak nie jest, powiedziano mi, że NIE muszę płacić podatków.
    Powiedziałem wtedy, że myślę, że podlegam opodatkowaniu, ponieważ również przebywam w Tajlandii przez ponad 180 dni.
    Więc nie mogę zdobyć numeru NIP.
    Może ktoś zna adres do mnie w Bangkoku, gdzie i tak mogę to załatwić?
    Lub rachunek podatkowy, który może lub zażąda tego dla mnie w obszarze Kanchanaburi?
    W przeciwnym razie użyj podobnej konstrukcji, jakiej używa Timker ????
    witamy twoją pomoc.
    z góry dziękuję


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową