Przyjazność dla klienta na górze

Józefa Boya
Opublikowany w Historie z podróży
tagi:
Listopada 11 2022

Podczas moich wielu wakacyjnych wyjazdów do Tajlandii przeżyłam wiele cudownych sytuacji, które z wielką przyjemnością wspominam. Teraz opowiem wam o moim ostatnim cennym doświadczeniu.

Niedawno napisałem historię o miłej restauracji rybnej Nons w Pattaya, sąsiadującej z rynkiem w Naklua. Tam kupujesz swoje menu na bardzo obszernym targu rybnym i przygotowujesz je według własnego uznania w restauracji Nons.

Puść wodze fantazji na temat tego, co planujesz zjeść. Ryby, skorupiaki i skorupiaki w obfitości i każdy możliwy rodzaj ryb, świeższe niż świeże. Patrząc wstecz: https://www.thailandblog.nl/thailand/een-subliem-visrestaurant-in-pattaya/

Sam bardzo lubię skorupiaki, takie jak małże, ostrygi i przegrzebki lub przegrzebki. Kiedy go kupiłem, wybór jako starter padł tym razem na przegrzebki. Cudownie świeże i wciąż w skorupce. Tak więc starter przyszedł do stołu z ucztą dla oczu. Niestety u mojego dostawcy ryb w Holandii zostały już wyłuskane, czyli o wiele mniej jeśli chodzi o prezentację, bo przecież je się też oczami.

Zapytałem bardzo sympatyczną panią z obsługi, co zrobiła z pustymi muszelkami. W jej oczach widziałem niezrozumienie dla tak głupiego pytania; wyrzucając to, oczywiście, co mamy z tym zrobić! Cóż, chciałbym je zabrać ze sobą, jeśli to możliwe. "Nie ma problemu, proszę pana".

Krótko mówiąc, przegrzebki były pyszne, a super świeża ryba to samo. Przy kasie pani wręczyła mi starannie zapakowane puste muszle z komentarzem, że jest ich tylko kilka i puste muszle zatrzyma dla mnie na kilka dni. Słodki w każdym razie.

Więc kilka dni później wracamy do tej wyjątkowej restauracji, nie myśląc już o pustych muszlach, ale znów delektując się pyszną przekąską. I zrobiłem. Wychodząc z restauracji, „moja” kelnerka biegnie za mną, bo czegoś zapomniałam, a mianowicie muszli, które mi obiecała.

Zeszła na dół, gdzie krzyknęła coś do jednego z kucharzy w tamtejszej kuchni. Nie mogłem uwierzyć własnym oczom. Mężczyzna podał mi gigantyczną torbę wypełnioną muszlami przegrzebków. Wybrałam kilka ładnych, dużych muszli i podziękowałam im ze łzami w oczach ze śmiechu lub czułości.

Drodzy ludzie, mam nadzieję, że ponownie będę gościem w Waszej wyjątkowej restauracji w styczniu.

1 myśl w temacie “Obsługa klienta w najlepszym wydaniu”

  1. Eryk Donkaew mówi

    Myślę, że tego rodzaju gościnność, ale przede wszystkim uważność, jest typowa dla Tajlandii.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową