Reporter: Rolanda

Często zastanawiałem się, jaki może być powód, dla którego celem są wyłącznie wizy inne niż OA i ich przedłużenia ze względu na dodatkowe problemy związane z ubezpieczeniem. Jednak najwyraźniej mogą mieć miejsce „procesy”, które na razie nie ujrzą światła dziennego (więcej na ten temat poniżej).

W kontekście ostatnich problemów związanych z obowiązkiem ubezpieczenia związanym z wizą non OA (i późniejszymi przedłużeniami pobytu) przekonałem się, abym opuścił Tajlandię i wjechał ponownie w ramach zwolnienia z obowiązku wizowego, a następnie zamienił ten status na zwykły status emerytalny O w aby pozbyć się tych obowiązków „szpitalnych”. To wydawało się najbardziej oczywiste i zdecydowanie najtańsze. Jednakże niedawno byłem świadkiem rozmowy pomiędzy dwoma Holendrami i Australijczykiem (emigrantami), podczas której Holender twierdził, że jest „zaprzyjaźnionym” urzędnikiem imigracyjnym. Australijczyk trzymał dystans, ponieważ mówili po holendersku.
Twierdził, że „całe zamieszanie” wokół OA będzie w rzeczywistości jedynie pośrednim krokiem w kierunku zupełnie nowej sytuacji, która wkrótce (miesiące?, lata? kto wie).

Oznaczałoby to, że w dającej się przewidzieć przyszłości wiza Non-O zniknie w przypadku „emerytury” (+ przedłużenia pobytu) i będzie nadal istnieć jedynie w przypadku „małżeństwa tajskiego”. A OA (z powiązanym tajskim ubezpieczeniem zdrowotnym, zgadnij co) pozostanie tylko na emeryturę. Wszystko fajnie, ale dało mi to do myślenia.

Załóżmy, że zrezygnuję teraz z OA, opuszczając kraj bez ponownego wjazdu i powracając w ramach zwolnienia z obowiązku wizowego lub nawet z nową wizą Non O, wówczas najwyraźniej pozbędę się tego obowiązku ubezpieczenia, ale „wkrótce”, zgodnie z powyższym scenariuszem. Jeśli to się stanie, znowu zostanę z pustymi rękami i będę musiał wrócić do Belgii, aby ubiegać się o nowe OA (z wszystkimi związanymi z tym problemami) i będę musiał na razie wykupić dodatkowe tajskie ubezpieczenie.

W tym scenariuszu pozostałaby tylko jedna logiczna opcja, a mianowicie utrzymanie mojego obecnego Non-OA i wykupienie dodatkowego ubezpieczenia tajskiego (szpitalne + ambulatoryjne), chociaż nigdy z niego nie skorzystam, ponieważ jestem już dobrym pacjentem ambulatoryjnym mam (LUMA) i chcę to zachować, żeby nie skończyć w wielu wykluczeniach.

Będzie mnie to co roku kosztować mnóstwo bezużytecznych pieniędzy, ale nie mam wyboru, jeśli nie chcę w najbliższej przyszłości ponownie wpakować się w kłopoty. A jako że mam 70 lat, naprawdę nie mam już ochoty tego robić. Zatem wszyscy, którzy teraz (słusznie) śpią spokojnie ze swoim Non-O, wkrótce mogą doświadczyć bezsennych nocy, gdy powyższe zacznie obowiązywać.
Widzisz więc, jak grosz może się obrócić. Cokolwiek się stanie (niezależnie od tego, czy) wolę pewność od niepewności. Chociaż moje nadchodzące rozszerzenie nie nastąpi w najbliższym czasie.

Innym rozwiązaniem może być zakup wizy Elite lub… zaryzykowanie z wizą Non-O.
Wiem najlepiej, Ronny, że nie masz kryształowej kuli i właściwie nie znam nikogo, kto miałby takie narzędzie, ale mimo to ośmielam się zapytać, co o tym myślisz. Ponieważ konsekwencje mogą być poważne.

Dzięki.


Reakcja RonnyLatYa

Dawno temu, kiedy pojawiło się ubezpieczenie zdrowotne dla OA, pomyślałem, skusiłem się na osobistą wizję dotyczącą tego, jak widzę przyszłość wizy OA i OA. Następnie napisałem to na blogu w odpowiedzi na artykuł.

Ta wizja niemal dosłownie odpowiada rozmowie, którą usłyszałeś pomiędzy tymi dwoma Holendrami. Szansa ? Nie sądzę.

Napisałem wtedy też, że OD można ewentualnie rozszerzyć o pojedynczy wpis. Teraz istnieje tylko w wpisie wielokrotnym.

Obecna notatka faktycznie wspomina o pojedynczym wpisie dotyczącym OA niebędącym imigrantem i wtedy zauważyłem, że ktoś mógł zabrać głos poza kolejnością lub że był to brakujący wpis.

Ale z drugiej strony był to tylko mój własny plan. Napisałem nawet później, że nie powinienem był dawać tej wizji, aby nie zaczęła żyć własnym życiem…

Czy faktycznie może w przyszłości pójść w tym kierunku. Tak, to możliwe.

Czy jest sens teraz zmieniać? Kto wie. Może być również tak, że każdy, kto podlega staremu systemowi, może go zachować. Pech, jeśli do tego czasu się nie zmienisz. Ale można też powiedzieć, że w przyszłości każdy powinien wykupić ubezpieczenie zdrowotne. Może także z tajskim małżeństwem.

Więc… kto wie? Właściwie to nie mam kryształowej kuli.

Dlatego na razie nie będę się w to zagłębiać. Nie będę doradzać, co ktoś powinien, a czego nie powinien robić. Obecnie nie ma podstaw na poparcie tej opinii.

Wiesz, jaka jest obecna sytuacja, nie wiesz, co przyniesie przyszłość.

Każdy powinien wziąć to za podstawę i wyciągnąć własne wnioski.

Uwaga: „Reakcje na ten temat są bardzo mile widziane, ale ogranicz się tutaj do tematu niniejszego „Przewodnika informacyjnego dotyczącego imigracji gruźlicy”. Jeśli masz inne pytania, chcesz zobaczyć poruszony temat lub masz informacje dla czytelników, zawsze możesz wysłać je do redakcji. Używaj tylko do tego www.thailandblog.nl/kontakt/. Dziękujemy za zrozumienie i współpracę"

Pozdrawiam,

RonnyLatYa

25 odpowiedzi na „Brak informacji o imigracji gruźlicy 013/20: Nieimigrant O lub OA”

  1. David Hemmings mówi

    Nie trzeba być jasnowidzem ani mieć łamigłówkę, żeby zdać sobie sprawę (strach), że sprawy zmierzają w tym kierunku i że „dziadkowie” najwyraźniej nie są już szanowane i akceptowane, od dawna planowałem zamiar pożegnania się z Tajlandią tutaj w w połowie maja 2022 r. i przyjmij z powrotem „stan niani” Belgię jako swój kraj ojczysty.
    Nie kupuję już niczego, co nie mieści się w walizce, lol

    I od czasu do czasu odwiedzę inne kierunki podróży... „Najlepsza jest ojczyzna Wschód-Zachód”, zwłaszcza jeśli się starzejesz, a euro pozostaje tam od lat, zamieniłem to na planowaną opłatę za mieszkanie i życie dodatek... .więc Witaj tajski rząd! Po prostu strzel sobie w stopę, a nie mojemu 5555!

    Smutne dla tych, którzy mają tu tajskie „kotwice”, może to wywołać dramat, na szczęście nie w moim przypadku.

    „W ogóle nie lubię wody, ale czuję, że podeszwy moich stóp zaczynają mi robić mokre…”

  2. Ono mówi

    Spójrzmy prawdzie w oczy: nie zgłaszaj problemów, które nie istnieją! Co się dzieje? Roland twierdzi, że „najwyraźniej” mogą toczyć się procesy sądowe! Takie sformułowanie jest w dużej mierze wewnętrznie sprzeczne. Bo najwyraźniej nic się nie dzieje. Co najwyżej „najwyraźniej” doszło do rozmowy pomiędzy ekspatriantami, z których jeden przyjaźni się z urzędnikiem imigracyjnym.
    Oczywiście pytanie, dlaczego i dlaczego tylko Visa OA jest powiązana z obowiązkowym stacjonarnym i ambulatoryjnym ubezpieczeniem zdrowotnym, jest w pełni uzasadnione. Rzeczywiście można zadać sobie pytanie, czy i jeśli tak, to kiedy Visę „O” również spotka taki los. Roland nie posuwa się tak daleko i twierdzi, że „O” będzie zarezerwowane dla „tajskiego małżeństwa”.
    Czy istnieją odpowiedzi na tego typu pytania? Oczywiście, że nie, ponieważ są to pytania fikcyjne. Roland wskazuje, że „wkrótce” powstanie „globalnie nowa sytuacja”. „W dającej się przewidzieć przyszłości” – powtarza. Ponieważ zaczyna od własnej, fikcyjnej definicji problemu. Z drugiej strony Ronny daje jedyną realistyczną i rozsądną odpowiedź: przyjmijmy obecną sytuację, potraktujmy ją jako podstawę do rozważenia i podjęcia decyzji!
    Ponadto uważam, że każdemu statusowi pobytowemu w Tajlandii powinno towarzyszyć obowiązkowe ubezpieczenie zdrowotne po rozsądnych składkach, umożliwiające dostęp do opieki zdrowotnej w szpitalach rządowych. Dobrowolnie zawrzyj dodatkowe ubezpieczenie umożliwiające dostęp do prywatnej opieki szpitalnej. Podobnie jak w przypadku, gdy Tajlandia chce wyjechać do UE. Na przykład jako partner Holendra. W skrócie: dlaczego nie odwrotnie?

    • Roland mówi

      Drogi Ono,
      Po pierwsze, pozwólcie mi powiedzieć, że byłem tylko świadkiem tej rozmowy i powiedziałem to Ronny’emu jedynie tutaj, na blogu, ponieważ uważam, że zawiera ona pewne elementy, które mogą stać się prawdą, co potwierdza również Ronny, „może być” nie oznacza „stanie się ”, ale było to na tyle interesujące, pomyślałem, że poświęciłem chwilę na przemyślenie.
      Najwyraźniej nie jest wykluczone, że „mogą toczyć się procesy” w tej sprawie.
      Mówisz „najwyraźniej nic się nie dzieje”, ale tego też nie możesz wykluczyć.
      Twierdzisz, że mówię „i mówisz, że „O” jest zachowywane w odniesieniu do „małżeństwa tajskiego”. Wcale tak nie mówię! Mówię w sensie ściśle warunkowym „to BĘDZIE następowało…” i zresztą to właśnie otrzymałem od Holendra, a nie moje osobiste stanowisko.
      Powiedziałeś także: „Roland wskazuje, że „wkrótce” pojawi się „globalnie nowa sytuacja”. Znowu to nieprawda, napisałem: „To właściwie byłby tylko krok pośredni w kierunku nowej globalnej sytuacji, która wkrótce (miesiące?, lata? kto wie)”…
      To robi dużą różnicę!
      Właściwie zacytowałem jedynie całą argumentację Holendra, aby przejść do drugiej części mojego listu. Właściwie to było sednem tego, co mnie zajmowało.
      Czasami zastanawiam się, ilu emigrantów jest w tej sprawie (OA) i jak ogólnie sobie z nią radzą, właściwie niewiele na ten temat słyszę na tym blogu.
      Jest wiele? jest ich niewielu? Nie mam w tym żadnego rozeznania.
      Teraz wydaje się, że nie jest ich aż tak dużo i że tak naprawdę nie przejmują się tym, chociaż jest to nadal drastyczne zjawisko.

  3. Don mówi

    Jakość tych tajskich firm ubezpieczeniowych, zwłaszcza w zakresie późniejszego zwrotu poniesionych kosztów, wydaje mi się co najmniej wątpliwa.

    Aby mieszkać w Tajlandii, będziesz musiał zapłacić więcej i słuszne jest dalsze posiadanie zagranicznego ubezpieczenia medycznego dla pacjentów hospitalizowanych.

    • Roland mówi

      To co zostało powiedziane jest prawdą, jakość jest niepokojąca, a poza tym w takim przypadku (Visa OA) potrzebne jest tylko takie dodatkowe ubezpieczenie, jako dodatek, aby zachować zgodność z najnowszymi, nowymi przepisami.
      Oznacza to, że oczywiście zachowasz swoje dotychczasowe (solidne) ubezpieczenie zdrowotne z kilku powodów, takich jak niezawodność, możliwe wyłączenia ze względu na istniejące dolegliwości w przypadku nowego ubezpieczenia i objęte kwoty. Kwoty te są wręcz śmieszne w przypadku uznanych tajskich firm ubezpieczeniowych i wyraźnie pokazują, że zostały one wprowadzone jedynie po to, aby napełnić kieszenie określonych osób, bez użycia słowa korupcja. Wydaje się jednak bardzo jasne, że jest to wątpliwie niezdrowa sytuacja.
      Godne uwagi jest również to, że rozpoznawana jest tylko grupa tajlandzkich ubezpieczycieli, a pozostali są wykluczeni, co nie wymaga żadnego losowania.
      W takim przypadku za takie „ubezpieczenie”… smutną sytuację płacisz dodatkowo od około 80.000 160.000 do XNUMX XNUMX bahtów rocznie.

  4. eugen mówi

    Dwa miesiące temu konsul belgijski poinformował Belgów w Pattaya o rozmowach, jakie Ambasada przeprowadziła z rządem Tajlandii, i wyjaśnił, że po OA wymagane będzie również ubezpieczenie zdrowotne O. Konsul powiedział, że ambasady co roku odwiedza tajski rząd, który następnie przedstawia wykaz niezapłaconych kosztów leczenia szpitalnego. Ambasady uprzejmie mówią wówczas: dziękujemy za informację, ale nie będziemy za nią płacić. Tajlandia ma tego dość.

    • David H. mówi

      @eugen

      Czy ta lista jest szczegółowa? A także z narodowością i nazwiskiem, dla prawdziwej weryfikacji. W przeciwnym razie bardzo łatwo byłoby mieć nadzieję na otrzymanie „wkładu”.

      Istnienie osób niepłacących nie byłoby problemem dla poszczególnych Ambasad, aby sprawdzić, czy są to istniejące obywatele.

      Jeśli Tajlandia jest tym zmęczona, to jeśli Tajlandia zaakceptuje zachodnie ubezpieczenie, Tajlandia nie będzie musiała niczego kaszleć, a zatem nie będzie się nudzić!

      Podejrzewam, że w przypadku obowiązku dotyczącego domeny .

    • Roland mówi

      Może się zdarzyć, że co roku będą mieli niezapłacone rachunki za szpital, ale zajmijcie się tymi, którzy mają zaległe rachunki na swoje nazwisko!
      Jest to łatwe, ponieważ mają oni wszystkie dane wszystkich emigrantów w Tajlandii, a także mogą blokować środki z kont bankowych, na których zaparkowane są 800.000 400.000 lub XNUMX XNUMX THB.
      Mają wszystko, czego potrzebują, aby skutecznie sobie z tym poradzić, mają numery kont i banki, w których przechowywane są środki.
      Zatem bezsensowne jest przytaczanie tych niezapłaconych kwot jako powodu stosowania tego środka.
      Oczywiste jest, że kryją się za tym inne interesy.
      Dlaczego jeszcze 800/400.000 XNUMX THB miałoby służyć? Jako gwarancję, więc….
      Nie rozumiem, dlaczego różne ambasady nie reagują przeciwko temu bardziej stanowczo.
      Samo organizowanie miłych przyjęć i miła pogawędka oraz (być może) wypicie niezbędnych kieliszków nie mogą być jedyną intencją. Zasługujemy na silniejszą reakcję ze strony tych, którzy nas reprezentują, tak pomyślałem.

    • Sjaakie mówi

      Czy nie byłoby prościej dla zdrowia publicznego udostępnić imigracji szczegółowe informacje na temat niezapłaconych rachunków, a następnie imigracji, aby nie przyznawała już przedłużenia osobom niewykonującym płatności? Już widzę, jak domyślnie zwracają się do Immi, aby oczyścić swój plik.

  5. Hugo mówi

    Krążą pogłoski, że „jeden z nich przyjaźni się z urzędnikiem imigracyjnym”
    Należy pamiętać, że może to być paplanina urzędnika niższego szczebla, chociaż Tajowie lubią mówić poważnie.
    Cały dramat ubezpieczeniowy to całkowicie błędnie zaprojektowany system. Czy rzeczywiście zostało to wypracowane?
    I dlaczego należy wprowadzić obowiązek OPD. Ubezpieczenie na kwotę 40 XNUMX bahtów rocznie. Co musisz zrobić, aby je otrzymać w postaci wizyt lekarskich/wizyt polisowych?
    Moje ubezpieczenie wzrośnie o 50%, co stanowi około 30 tys. bahtów składki za ubezpieczenie na kwotę 40 tys. Czy oni są szaleni! Nie mam luksusowego ubezpieczenia w Tajlandii, ponieważ jestem wykluczony z chorób układu krążenia, a i tak musiałbym wydać 2600 euro na ubezpieczenie. Ile to właściwie kosztuje w NL i BL?
    Non-O z pewnością również przejdzie remont. A dziadkowanie nie wchodzi już w grę, tak jak miało to miejsce w przypadku Non-OA.
    Groet.

    • David H. mówi

      @Hugo
      I dlatego za 2 lata zamknę za sobą tajskie drzwi, niedługo ludzie będą moją zakonnicą. tylko 1 rok może to zrobić! Jeśli zakonnica nie zostanie inkorporowana przed sierpniem 2020 r., czyli (mój należny miesiąc...)

      W szczególności wrzesień 2021 r., może raz, chociaż będę tu tylko przez 8 miesięcy, zobaczymy, jak to rozwiążemy, być może w mądrych, prawnie możliwych granicach

  6. Marc965 mówi

    Lepiej przestać wspominać o wszelkiego rodzaju rzeczach, które nie mają podstaw w rzeczywistości, kawiarniane rozmowy nikomu nie służą... prawda?
    Z wiarygodnego źródła wiem natomiast, że ubezpieczenie zdrowotne leżało w gestii Ministerstwa Zdrowia i że nie myślano o praktycznym wdrażaniu prawa.
    W związku z tym Urząd Imigracyjny ogłosił, że jeśli osoba ubiegająca się o wizę nie będzie w stanie zapewnić ubezpieczenia, jest otwarta na negocjacje w sprawie dostosowania warunków wydania wizy, co w praktyce będzie oznaczać, że będziesz musiał udowodnić, że masz wystarczające środki finansowe. rachunki za ewentualną hospitalizację.

    Kolejna kwestia, która również jest tu regularnie omawiana, dotyczy TM30. Tajskie służby imigracyjne przyznały, że prawo powinno zostać zmienione i że w przypadku niezastosowania się do powiadomienia nigdy nie zostanie odmówiona wiza.

    Oto co wiem o tych sprawach w chwili obecnej, że pewne rzeczy zmienią się w przyszłości, to jest jasne i nie zawsze powinno to być negatywne.
    Poczekaj i zobacz, może nie wszystko okaże się takie złe, a z pogłosek wynika, że ​​nikt jeszcze nie stał się mądrzejszy.
    Pozdrawiam, Marc.

  7. Williama Kalasina mówi

    Obawiam się, że stopniowo pojawiają się ludzie, którzy czerpią przyjemność z rozpowszechniania wiadomości, które nie zostały jeszcze potwierdzone przez żaden oficjalny organ. Słyszałem, jak to powiedziano, słyszałem rozmowę itp. Stwarza to wiele niepewności, a u niektórych z nas może nawet wywołać panikę. Skończ z tego typu bezpodstawnymi wiadomościami. Dajmy ludziom żyć w pokoju, jeśli bomba wybuchnie, wszyscy będziemy mieli przechlapane. A może my, Holendrzy, wiemy lepiej?

    • Roland mówi

      Drogi Willemie, z pewnością nie czerpię z tego żadnej przyjemności, to mnie tylko zasmuca.
      Rozumiem, że nie jest miło to czytać, ale też nie było fajnie tego słuchać.
      Ja również nie miałem możliwości uczestniczyć w tej rozmowie i zadać im dodatkowych pytań.
      Pomyślałem jednak, że Ronny’ego może zainteresować to, co najwyraźniej dzieje się wśród emigrantów, zwłaszcza mężczyzna, który twierdził, że przyjaźni się z urzędnikiem państwowym, ale oczywiście nie udało mi się dowiedzieć, jak i co. Rozumiem, że to rzeczywiście pogłoski.

    • David H. mówi

      @willem Kalasin

      Masz rację, ale odrobina rozważenia planu B lub C nie zaszkodzi, pomyślałem, chowanie głowy w piasek też nic nie da.

      Rozmowy w kawiarniach są takie, jakie są, ale wnioski z istniejących zmian rzeczywiście wskazują pewien kierunek w odniesieniu do zmienionego wcześniej powitalnego zachowania Tajlandii.

  8. Sjaakie mówi

    @Marc965, Bardzo niefortunne, że w swojej odpowiedzi wspominasz o czymś z wiarygodnego źródła, ale nie o źródle
    że teraz wygląda na to, że twoja wykazana wiedza to także rozmowy w kawiarni?
    Podaj źródło, żeby można było się do niego odnieść. Dziękuję.
    W Bangkok Post za pośrednictwem Ministra Zdrowia przeczytałem, że jeśli urząd imigracyjny nie będzie w stanie przedstawić ubezpieczenia zdrowotnego, może być wymagane utrzymanie większej kwoty na koncie bankowym. Później nie słyszałem o tym nic więcej. Może warto jeszcze raz sprawdzić u źródła?
    Dziękuję.

  9. Ruud mówi

    Mam zupełnie odmienne zdanie na temat wprowadzenia ubezpieczenia zdrowotnego dla Non-IMM-OA, które moim zdaniem służy jedynie jako wymówka, gdy w rzeczywistości chcą zmniejszyć grupę osób przebywających długoterminowo i spowolnić napływ długoterminowych pobytów. To oczywiście kompletna bzdura, że ​​rachunki za szpital nie zostaną opłacone. Po przybyciu do szpitala najpierw poproszą o ubezpieczenie, a jeśli go nie posiadasz, następnie o kartę kredytową, a na koniec o gotówkę. Jeśli masz niezapłacony rachunek, nie będziesz mógł opuścić kraju, dopóki nie zostanie uregulowany. Dlatego celnik przepuszcza Twój paszport przez skaner, żeby sprawdzić, czy nic się z Tobą nie dzieje. Nielogiczne jest również uczynienie ubezpieczenia zdrowotnego obowiązkowym jedynie w przypadku wizy Non-IMM-OA, a nie w przypadku innych wiz. Ale być może to będzie następny krok. Jeśli rzeczywiście zależy Ci na zmniejszeniu grupy osób długoterminowych i spowolnieniu napływu osób długoterminowych, to mam radę, jak przyspieszyć ten proces. Dochód i/lub majątek związany z wymogami wizowymi nigdy nie są indeksowane, gdy wszystko staje się droższe. Zatem zwiększenie liczby kroków w ciągu 5 lat do 1.0000.0000 XNUMX XNUMX THB?

    • Hugo mówi

      Powiedziałbym Ruud; usta zamknięte i dziób zamknięty. Obudzić śpiące psy? Jest już wystarczająco źle.

  10. Na nie mówi

    Dobry znajomy Tajlandczyka (49 l.) mojej żony powróci do Tajlandii na stałe wraz z mężem Holendrem (67 l.) w maju. Długo był na WAO, teraz AOW z małą emeryturą i po długich oszczędnościach 800 tys. THB w banku. Nadal mają pewne oszczędności i około 1100 euro (=
    Obydwu powiedziano w Ambasadzie Tajlandii w Hadze, że absolutnie nie zakupią ThB800K, ponieważ jest to konieczne w celu zapewnienia przedłużenia ich pobytu. Wyjaśniono również, że przy obecnej stawce ThB nie można mu wydać wizy „tajskiej żony” w Tajlandii. Ponadto, ponieważ „OA” nie jest możliwe, nie ma wymogu wykupienia ubezpieczenia zdrowotnego.
    I w końcu wyjaśniono mu, że w przypadku choroby i/lub niepełnosprawności może udać się do lokalnego „szpitala rządowego” w przypadku drobnych powikłań.
    Na pytanie, co zrobić, jeśli wystąpią poważne komplikacje, odpowiedział: Proszę pana, jeśli nie jest pan zdrowy, a chce pan w przyszłości chorować, lepiej nie wyjeżdżać i zostać w domu!
    Krótko mówiąc: nie ma powodu zakładać, że zmiany są nieuchronne, a jeśli uważasz, że potrzebujesz ubezpieczenia zdrowotnego, a Cię na nie nie stać, nie mówiąc już o kosztach leczenia szpitalnego z powodu poważnej niepełnosprawności/choroby, to pytanie brzmi, czy 12 miesięcy w roku jest na stałe dobra decyzja!

  11. Hugo mówi

    Nie do końca to rozumiem. Po pierwsze, posiadanie 800 tys. na koncie nie jest obowiązkowe przez cały rok. Tak przez pierwsze 3 miesiące, a potem 400 tys., przy czym oczywiście trzeba na czas uzupełnić te 800 tys.
    Tak czy inaczej, biorąc pod uwagę sytuację finansową tego pana, może lepiej tego nie dotykać.
    Następnie po drugie; Ten pan może po prostu wjechać do Tajlandii bez wizy, następnie ubiegać się o 90-dniowe zezwolenie bez wizy, a następnie przedłużenie o rok w zależności od współmałżonka. Wtedy w banku musi zostać już tylko 400 tys.
    Groet

    • Na nie mówi

      Drogi Hugo, Powtarzam, co powiedział w ambasadzie zaangażowany pracownik. Myślę, że ten człowiek ma rację, sam to powiedziałeś: za niecałe 40 tys. THB miesięcznie. uzupełnianie małej lub większej części kwoty 800 tys. THB jest niepraktyczne w przypadku nieoczekiwanej konieczności wezwania tej kwoty. Oczywiście zna alternatywę dla 400 tys. THB w postaci małżeństwa z Tajką. Co więcej, z tej wiedzy wiem, że kwota ta ma być również długoterminowo utrzymywana w rezerwie dla niej po jego śmierci. Czy to wszystko Ci wystarczy?

  12. mata mówi

    Jeśli nie możesz od razu opłacić rachunku za szpital, szpital przyjmie Twój paszport jako zabezpieczenie, którego nie odzyskasz do czasu uregulowania rachunku.Jeśli z czasem okaże się, że rzeczywiście nie jesteś w stanie opłacić rachunku, wezwana zostanie policja w. i wtedy będzie cię to kosztować dużo więcej pieniędzy.
    Nawet 90-dniowym powiadomieniem szpital zajmuje się w tym okresie,
    Bez paszportu nie można wyjechać z kraju, więc sterta niezapłaconych rachunków nie będzie taka wielka.
    Postrzegam to po prostu jako kolejną próbę władz Tajlandii, aby oddzielić ziarno od plew i pozostawić jedynie potężną grupę emigrantów, na której będą mogli zastosować kolejny, kosztowny krok. Fakt, że kwalifikują się wyłącznie tajskie polisy ubezpieczenia zdrowotnego, mówi wystarczająco dużo w tym względzie.
    Na pewno nie rozumiem tego podejścia do pacjenta, wszystkie dolegliwości, które już masz, są wykluczone, więc w moim przypadku kontrole na cukrzycę nie są refundowane, a wszystkie dolegliwości z tego wynikające również są wykluczone, ale tylko dlatego Czy jakieś regularne przeglądy są mi potrzebne, więc czy składka to tylko wyrzucone w błoto pieniądze, czy mam nadzieję, że jakiś idiota z tym jeździ???
    Jest tu nawet ktoś, kto sugerował zwiększenie tej kwoty z 800 tys. do 1 miliona!!! przy obecnej wartości bahta faktycznie należałoby tę kwotę zmniejszyć, ale problem w tym, że władze mówią tylko o nas, a nie z nami. Teraz nie interesują ich nasze zdanie, ważne są dla nich tylko nasze pieniądze, ale w Tajlandii nie mamy głosu, kłanianie się i mówienie „tak” to nasz los, a jeśli porównam to z pozycją obcokrajowców w Holandii, różnica jest dość zauważalne, bardzo duże.
    Rozumiem bardzo dobrze, że są farangi, które kupiły tu dom, mają rodzinę i dlatego nie mogą po prostu wyjechać, kiedy mają dość, ale ja wytrzymam tak długo, jak to możliwe, ale jeśli sprawy naprawdę wymkną się spod kontroli, biegnie , pakuję rzeczy i wyjeżdżam do innego kraju, wszędzie jesteśmy mile widziani z naszymi pieniędzmi i nie jesteśmy związani z 1 krajem.
    Dlatego też proszę redaktorów Thaiblog, aby nie usprawiedliwiali wszystkiego, co jest złe i zaprzestali bronienia wszelkich środków podejmowanych przez ten reżim. urzędnicy, którzy to wszystko przepychają, po prostu ściskają nas, a czasem nawet upokarzają, i można to uczciwie powiedzieć.

  13. młody mówi

    Cóż, zrozumiałem już wtedy, że posiadacze wiz Non OA – jak to ktoś ujął – to ludzie, którzy „nie mają nic do ukrycia”. I że posiadacze wiz Non O byli swego rodzaju „grupą wątpliwą”. ZANIM ktokolwiek zareaguje impulsywnie: sam posiadam wizę Non O.
    Zatem zasadnicze pytanie z mojej strony brzmi: dlaczego władze Tajlandii zaczynają wymagać dodatkowego ubezpieczenia ambulatoryjnego od posiadaczy wiz innych niż OA? Logiczne byłoby zacząć od tego ubezpieczenia ambulatoryjnego jako warunku przedłużenia pobytu „wątpliwych” posiadaczy wizy Non-O. Czy według władz Tajlandii ta grupa posiadaczy wiz innych niż OA byłaby mniej wiarygodna?

    Sam wówczas nie zdecydowałem się na wykupienie ubezpieczenia OP. W końcu w większości przypadków jest to co najwyżej „kuracja jednodniowa” i dlatego koszty są do zaakceptowania. Jeśli ktoś musi zostać przyjęty, to nie ma już OP. I tak Twoje ubezpieczenie pokrywa koszty (pokazuje to osobiste doświadczenie).
    Jeśli w dowolnym momencie władze Tajlandii będą wymagać od posiadaczy wiz innych niż O posiadania ubezpieczenia OP, prawdopodobnie nie będzie to stanowić prawdziwego problemu. W takim razie wybierz ubezpieczenie OP od tajskiej firmy, gdzie warunki są tak rygorystyczne, że zwrot kosztów praktycznie nie występuje. Ten rodzaj ubezpieczenia OP ma zazwyczaj również odpowiednio niską składkę.

    Wreszcie. Bardzo dziwne jest dla mnie to, że do tej pory nigdy nie zapytano mnie o moje ubezpieczenie zdrowotne podczas przedłużania pobytu w ciągu ostatnich 10 lat (w moim przypadku). Natomiast pobyt w szpitalu (zwłaszcza jeśli nie kończy się w szpitalu państwowym) jest wielokrotnie droższy niż leczenie OP. Jeśli koszty tego przyjęcia nie zostaną pokryte przez pacjenta/ubezpieczyciela, szkody będą znacznie większe.
    Moim zdaniem to normalne, że dla każdego posiadacza wizy (Non O lub Non OA) posiadanie ubezpieczenia zdrowotnego jest całkowicie uzasadnionym wymogiem władz Tajlandii.
    Ponadto każdy rozsądny posiadacz wizy powinien posiadać ubezpieczenie zdrowotne nawet bez wymogu władz tajskich.

  14. Ruud mówi

    Dyskusja na temat ubezpieczenia zdrowotnego jest zupełnie pozbawiona sensu.
    Nikt nie wie, co się stanie, a „co… jeśli…” to tylko spekulacje.
    Jeśli rząd Tajlandii zmieni zasady, stanie się jasne, czy możesz i chcesz się do nich zastosować, czy nie.
    Jeśli nie, to koniec ćwiczenia.

  15. Pim mówi

    W rzeczywistości rządowi Tajlandii powinno być bardzo łatwo rozwiązać problem braku ubezpieczenia emigrantów, oferując każdemu ekspatriantowi, niezależnie od narodowości, obowiązkowe ubezpieczenie zdrowotne w szpitalach państwowych z takimi samymi warunkami jak ludność Tajlandii, za składkę w wysokości około 2000 lub 3000 bahtów miesięcznie i przy 100000 3000 emigrantów po 3,6 bahtów miesięcznie, mówimy już o kwocie 30 miliarda bahtów rocznie dochodu, podczas gdy większość Tajów sama prawie nic nie płaci (program XNUMX bahtów) za koszty opieki zdrowotnej, myślę, że problemy by się rozwiązały następnie zostać rozwiązany.
    Mówię o 100.000 2 emigrantów i nie wiem, ilu mieszka w Tajlandii, może jest ich 0 lub 3sta tysięcy, a to daje ponad 10 miliardów rocznego dochodu, pomijając oczywiście koszty szpitali, ale Jestem o tym przekonany, że znaczna kwota pozostaje dla rządu Tajlandii.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową