Życie jak porzeczka w Tajlandii
Oszczędne życie jest również koniecznością dla wielu obcokrajowców, w tym Holendrów, którzy osiedlili się w Tajlandii. Pierwsza myśl, jaka się nasuwa, to czy ci ludzie byli wcześniej świadomi możliwości i kosztów w Tajlandii.
Wylądowałem na tropikalnej wyspie: Jestem tutaj!
Teraz naprawdę wątpię, czy dobrze postąpiłem… Oto jestem po szyję w piasku. Jest gorąco, bardzo gorąco i swędzi mnie nos. O ile warto... ale jeszcze nie wiem... czas pokaże...
Mai pen rai, aż do śmierci…
Jak każdy dobrze wychowany Holender, zatrzymałem się kiedyś w Tajlandii dla każdej zebry. To się skończyło, ponieważ niektórzy przechodnie ledwo przeżyli.
Kontrola celna na lotnisku Suvarnabhumi
Kiedy byłem w marynarce wojennej, podczas podróży zagranicznych można było kupić papierosy bezcłowe na pokładzie. Pamiętam wycieczkę z dużą eskadrą między innymi do Lizbony i oczywiście każdy kupił co najmniej dwie paczki papierosów.
Wieczorem wiele świetlików to romantyczny widok
Egon Wout przyjechał do Tajlandii z fobią wężową, ale to minęło, odkąd zobaczył dwanaście różnych gatunków w swoim ogrodzie. Oprócz węży jest o wiele więcej zwierząt. opowiada Egon.
Wylądowałem na tropikalnej wyspie (część 7): Beerpong
Beer-pong jest gorący i często gra się w niego w hostelach. Przejeżdżamy obok niego i przyglądamy się mu. Gra toczy się przy długim, wąskim stole. Przed graczami ustawia się kilka plastikowych szklanek z piwem.
W ciągu 5 lat, które spędziłem w Tajlandii jako Holender, który wyemigrował do Tajlandii, na początku mojego pobytu „wkręciłem” się w holenderski, oczywiście przez Tajlandczyka.
BVN odpowiada na skargę blokującą konferencję sylwestrową
W mojej opowieści o blokadzie konferencji sylwestrowej poinformowałem na końcu, że wysłałem BVN i Hermanowi Finkersowi e-mail z pytaniem, dlaczego tysiące Holendrów za granicą nie mogą zobaczyć pokazu za pośrednictwem Uitzending Gemist. Następnie BVN wysłał mi następującą wiadomość.
Idealna organizacja tajskiego paszportu
W maju tego roku chcę wyjechać na kilka tygodni do Holandii z córką Lizzy (wtedy prawie 6 lat). Lizzy od lat ma holenderski paszport, ale wciąż trzeba dodać tajski egzemplarz. Wiesz: wjazd i wyjazd z Tajlandii z tajską przepustką, wjazd i wyjazd z Holandii z kopią krajową. Ma to na celu uniknięcie kłopotów ze strony imigracji (TH) i żandarmerii wojskowej (NL).
Kapelusze, czapki i gorsety damskie… na rynku jest twoje euro….
Targ w Tajlandii to prawdziwy Winkel van Sinkel, gdzie na sprzedaż jest absolutnie wszystko. Każdy, kto narzeka na wysokie ceny w tym kraju, powinien udać się prosto do taladu. Twoje euro (przeliczone na bahty) jest tam przynajmniej coś warte.
W końcu nadszedł ten czas, po ekscytującym remoncie z robotnikami budowlanymi przyjeżdżającymi „jutro”, nowymi cieknącymi lodówkami, zniszczonymi transportem gablotami, zepsutymi urządzeniami kuchennymi, odpadającymi ze ścian naczyniami z półkami i wszystkim, 18 grudnia 2015 r. otwarto kawiarnię.
Czy Wy też (nie) widzieliście Hermana Finkersa w Tajlandii?
Wczesną wiosną 2015 roku ogłoszono, że Herman Finkers poprowadzi tegoroczną konferencję sylwestrową. Cóż, dla Almelo Tukkera takiego jak ja była to oczywiście wspaniała perspektywa.
Życie codzienne w Tajlandii: Wypadek
Klaas odwiedza państwowy szpital w Ubon. Jest oszołomiony tym, co widzi. Przysiągł swojej żonie: jeśli coś mi się stanie, nigdy w to okropne miejsce. Zawsze do prywatnego szpitala.
Jest Boże Narodzenie 2015, świeci słońce, umyłeś samochód, odkurzyłeś go i jesteś ubrany w swój najlepszy świąteczny strój. Wspaniały dzień na zwiedzanie regionów winiarskich na północ od Parku Narodowego Khao Yai.
W pół do czwartej; skończyła się podstawówka…. To jest Tajlandia
Wyobraź sobie, że czekasz pod szkołą podstawową o godzinie 100:XNUMX, aby odebrać dziecko. Boisko szkolne jest pełne skuterów, a właściwie motocykli, ponieważ te maszyny mają XNUMX cmXNUMX lub więcej.
Makrelowa impreza urodzinowa
Specjalnie na urodziny Sue jej mąż Johan Wiekel zorganizował przyjęcie z makreli dla trzydziestu mężczyzn, ale także z okazji przybycia nowej ryby z Morza Północnego do Hua Hin
Els van Wijlen od ponad 30 lat mieszka ze swoim mężem „de Kuukiem” w małej wiosce w Brabancji. W 2006 roku po raz pierwszy odwiedzili Tajlandię. Jeśli to możliwe, spędzają tam wakacje dwa razy w roku. Ich ulubioną wyspą jest Koh Phangan, na której czują się jak w domu. Jej syn Robin zamierza otworzyć kawiarnię na Koh Phangan.