Pora sucha w Isan – 4
To było jakiś czas temu, ale na niebieskim niebie pojawiły się chmury. Nie, nie warunki pogodowe, ale „problemy z Izaanem”. Nasze psy stały się „pakerami kurczaków”. Lin-Lin, cholerna suka, robiła to już wcześniej, ale zapomniała, jak się to robi.
Pora sucha w Isan – 3
Inkwizytor mieszka w Isaan od trzech i pół roku i zdobył wiele doświadczeń. Pierwsze dwa lata były dla niego ciężkie: trzeba było wybudować i wykończyć dom, a przez ostatnie cztery miesiące pracował nad nim sam z powodu nieporozumień z „wykonawcą”. Potem przyszła decyzja o wybudowaniu sklepu – co, biorąc pod uwagę te doświadczenia, od razu sam zrealizował.
Pora sucha w Isan – 2
Szósta rano, a Inkwizytor jak zwykle siedzi przed laptopem. Na górnym tarasie może obserwować psy wygłupiające się w ogrodzie od frontu, podziwiać swój staw z lotu ptaka. Słońce wschodzi powoli i pozostaje nisko przez długi czas, co daje piękny widok, wierzchołki drzew rozświetlają się pięknie na żółto-zielono, zawsze miło jest zobaczyć, jak rano pojawia się słońce, to będzie znowu piękny dzień.
Pora sucha w Isan – 1
Wyschnięte pola ryżowe, bezwodne baseny i kanały, wiele gatunków drzew, które cierpią z powodu defoliacji. Izaan jest brązowy.
Śmierć w Izaanie – ostatni dzień
W piątek rano De Inquisitor zostaje w domu za radą ukochanej. Przewiduje, że to będzie ciężki dzień. Dopiero koło dwunastej schodzimy razem do domu Poa Deing, samochodem, bo mamy zapasy. Wiemy, że tradycyjnie zabraknie im alkoholu i teraz nie musimy jeździć tam iz powrotem za każdym razem, gdy hojny gość zdecyduje się podać piwo lub lao kao.
Śmierć w Izaanie – dzień 2
Kiedy Inkwizytor i żona wracają do domu w środę wieczorem około „si toem” o dziewiątej, dzwoni telefon żony. Sądząc po jej wyrazie twarzy, to niesamowita wiadomość. Niewiarygodne, druga śmierć. Daleki krewny, ojciec wujka.
Śmierć w Izaanie
Inkwizytor pojawi się w sklepie wyjątkowo wcześnie w środę. Przez chłodne poranki, wiadomo zimę, zmienił poranny rytuał, bez sensu marznąć przy 20 stopniach przed laptopem, który przeniósł się na popołudnie, kiedy jest ładnie i ciepło.
Mentalność Izaana
Inkwizytor odkrył, że rozwinął dość zróżnicowany wzorzec zachowania, niezbędny do zachowania pewnego spokoju ducha, aby poradzić sobie z tak wieloma isańskimi dziwactwami. Przede wszystkim istnieje zachodni sposób myślenia, który jest po prostu w genach. Posługując się własną logiką, własną opinią, wartościami… . Ale w ciągu ostatnich trzech lat pojawiła się mentalność Izaana.
Bachanał w Isan
Jako grupa przyjaciół postanowiliśmy ponownie się spotkać. My, grupa mówiących po holendersku emigrantów w Isaan, zbyt długo rozglądaliśmy się po okolicy zubożeni, widząc dziwny stan rzeczy tutaj. Że samotne picie wisi nam w gardle, lubimy tych wszystkich innych w zagranicznych enklawach, że Tajlandia jest bogata, czasami mamy ochotę na zaszalenie.
Niepokój i pokój w Isan
Właściwie to powinno być w broszurach podróżniczych. Po prostu cudownie jest być tutaj w październiku. Deszcze z czasem ustały, co jakiś czas, zazwyczaj w nocy, pojawia się orzeźwiający prysznic, ale w ciągu dnia jest to obraz: czyste, błękitne niebo i słońce.
Przesłano: Bajka Isan w krainie książek
Trzy lata temu przypadkowo trafiłam do małego antykwariatu w Chiang Mai. Znalazłem nawet kilka książek w języku niderlandzkim. Rozmawiałem z menadżerką Jackie. Pochodziła z Isaan z rodziny 5 dziewcząt.
Izaan wraca do życia
Z końcem września pora deszczowa dobiega końca. Natura pracowała przez trzy miesiące, deszcz i słońce pozwoliły młodym pędom ryżu wyrosnąć na plon nadający się do zbioru. Jeszcze nie dotarł, ale ludzie zaczynają się niecierpliwić.
Luka pokoleniowa
W swoim starym belgijskim kraju De Inquisitor kojarzył się głównie z rówieśnikami. Tak, oczywiście była rodzina z dziadkami, starszymi wujkami i ciotkami, byli przyjaźni sąsiedzi, dużo starsi, w twoim ulubionym pubie też było trochę po pięćdziesiątce i starszych.
Przyjemności i nieprzyjemności w Izaanie, kilka opowiadań
Tym razem zbiór kilku krótkich doświadczeń i doświadczeń: Inkwizytor wstaje wcześnie i idzie do łazienki, by wziąć miły prysznic. Z kranu nie leci woda. Jezu, co teraz?
Izaana Faranga
Zanim De Inquisitor dowiedział się o obecności innych farangów, miał niewielki kontakt. Według jego przyjaciół, których zostawił w Pattaya, przeniósł się na koniec świata.
Niedziele w Isanie
Jest niedziela o zmroku, a De Inquisitor siedzi na podwórku z całą rodziną. Wspaniała temperatura, nieco poniżej trzydziestu stopni, bardzo delikatny wietrzyk. Świerszcze, żaby i niektóre ptaki zapewniają przyjemny hałas w tle. Wystarczy tyle światła, aby zobaczyć cień idący, pełzający lub przeskakujący przez gałąź w krzakach z tyłu, trzeba odgadnąć, co to za zwierzę.
Inkwizytor i „Isaan Love”
W poprzednim blogu De Inquisitor obserwował pewne relacje w swojej wiosce. I zdał sobie sprawę, że będzie musiał się dostosować.