Historie, które opowiadają tajskie panie z baru

Lodewijka Lagemaata
Opublikowany w Dorosły, Bary, Wychodzić
tagi:
Marzec 6 2021

Warto wymienić panujące tam uprzedzenia wobec Tajek. A zwłaszcza o kobietach, które pracują w barze. Mężczyźni wierzą wielu z tych plotek lub zauważają, że właśnie trafili na tego, który różni się od reszty. Czasami historię opowiada w przekonujący sposób Tajka z czarującym uśmiechem na twarzy.

Poniżej znajdują się niektóre z najczęstszych historii.

Tajska barmanka nie podaje swojego prawdziwego imienia

W życiu codziennym używa się tylko pseudonimów, czasem skróconej wersji własnego imienia. Te przezwiska są często nadawane przez rodziców i są łatwiejsze do wymówienia przez faranga.

Tajska barmanka nie zdradza, skąd tak naprawdę pochodzi

Farang jest często pytany, skąd pochodzi. Kiedy farang pyta, skąd pochodzi, odpowiedź jest odwrócona lub jako miejsce zamieszkania wymienia Bangkok. Większość pochodzi z północnych lub północno-wschodnich prowincji. Czasami udają, że pytanie nie jest zrozumiałe.

Tajska barmanka kłamie, jak długo pracuje w barze

Zwykle mówi się, że jest to krótki okres, ponieważ nie chce dalej być prostytutką w nadziei, że farang będzie się nią bardziej interesował i być może zechce się nią zaopiekować. Tylko łatwowierna i niedoświadczona turystka w to uwierzy i być może z czasem zaproponuje wspólne zamieszkanie i zaprzestanie pracy w barze.

Tajska barmanka nie podaje swojego prawdziwego wieku

Zwykle nie stanowi to problemu dla kobiet, ponieważ wyglądają młodziej. Ponadto wiele kobiet oczekuje, że ich klientki przyjdą tylko raz. Inną kwestią jest to, że kiedy wspomina się o prawdziwym wieku, kobiety te mają już jedno lub więcej dzieci.

Tajska barmanka mówi, że nie jest w związku

Mówi „nie mam chłopaka”, ale czasami mają Tajlandczyka, który nie ma nic przeciwko jej pracy w barze. Co więcej, kobiety te wnoszą pieniądze do „domu”, często płacą mu rachunki za np. motocykl. Albo utrzymuje rodzinę z tzw. pracy w hotelu i ukrywa swoje prawdziwe zajęcia.

Tajska barmanka nie czuje się dobrze

Farang spędził fantastyczną noc w barze. Płaci za dużo drinków, co dobrze wpływa na obroty baru. Potem nawet idzie do jego pokoju. Ale nagle jest „Mâi sabai” albo źle się czuję i chcę iść do jej pokoju. Odmawia wszelkiej pomocy. Ma lekarstwa w swoim pokoju. Może ma podwójny cel.

Tajska barmanka nie pokazuje swojego pokoju

Po tym, jak farang zna ją od dawna i zapłacił za jej rzeczy, chciałby zobaczyć jej pokój. Można wtedy opowiadać różne historie. Czasami te kobiety śpią razem nad barem. Jednak historia jest taka, że ​​​​jej pokój jest daleko lub że przyjaciółce nie podoba się, że mężczyzna odwiedza jej pokój i więcej historii, które sprowadzają się do tego, że pokoju nie widać.

Tajska barmanka ma innego faranga

Pewnego dnia nie ma jej w barze. Inni mówią ci, że jest wolna. Następnego dnia ona również jest nieobecna, dopóki znajomy nie powie ci, że widziano ją z innym farangiem. Kiedy zobaczysz ją później, powie ci, że pomogła temu (staremu) mężczyźnie, ale nie miała z nim „bum, bum”. Dlaczego miałbym cię okłamywać?

Tajska barmanka potrzebuje pieniędzy

Historie są ogólnie znane! Jej brat jest chory i potrzebuje lekarstw. Ojciec nie jest w stanie spłacić kredytu na motocykl w tym miesiącu lub dzieci potrzebują pieniędzy na książki i ubrania do szkoły. Czasami jest to prawda, częściej nie. Wtedy wina leży po stronie faranga, który nie rozumie lub jest „kinio”.

Tajska barmanka „kocha cię”

Jeśli przytuli swoje zgrabne ciało do ciebie i zacznie pieścić twoje udo dłonią, powinien zadzwonić dzwonek alarmowy, ale niektóre farangi mają wyłączony alarm.

Panie pracują w barze, aby zarobić pieniądze, a nie znaleźć miłość swojego życia. Gdyby „przedstawiciel bankomatu” miał wystarczająco dużo pieniędzy, aby zająć się nią (i rodziną!), rozważyłaby rezygnację. „Jeśli ty jesteś dobry dla mnie, ja jestem dobry dla ciebie!” Ale jeśli dama wyszła z baru, bar jeszcze nie wyszedł z pani.

Tajska barmanka zawsze postara się, abyś usłyszał to, co zawsze chciałbyś usłyszeć. Mówienie prawdy może prowadzić do konfliktu, który może doprowadzić do utraty twarzy lub, co gorsza, utraty potencjalnych pieniędzy.

Niezwykłe powiedzenie wśród barmanek brzmi: idioci z Farang, którzy naprawdę „zakochują się” w prostytutkach, naprawdę otwierają się na ból serca i królewskie pieprzenie! (Mookieson)”

 Źródło: Tajlandia Czerwony Kot

– Przeniesiony ku pamięci Lodewijka Lagemaata † 24 lutego 2021 r. –

28 odpowiedzi na „Historie opowiadane przez tajskie barmanki”

  1. Steven mówi

    „Panie pracują w barze, aby zarabiać pieniądze, a nie znaleźć miłość swojego życia. ”
    Moim zdaniem wiele pań pracujących w barze ma nadzieję na znalezienie w ten sposób miłości swojego życia, która zaoferuje im lepsze życie niż to, które mają teraz.

  2. Erwin mówi

    Pani z baru. Tak, większość osób udających się do Tajlandii ma z tym kontakt, łącznie ze mną. Miałem też barmankę jako dziewczynę przez około 3 lata. Cóż za naprawdę fantastyczny czas, gdy byliśmy bratnimi duszami. Nigdy nie miałem tyle zabawy i przyjemności, jak z tą kobietą. Kiedy ten związek (jeśli można to tak nazwać) trwał dłużej, naturalnie rozmawialiście także o przyszłości. Tak, a potem szybko dochodzi do wniosku, że sprowadzenie jej do Holandii będzie sporo kosztować, miała też trójkę dzieci, którymi należało się zająć. Więc to nie miało prawa zadziałać. Potem zatrzymaliśmy się, nadal utrzymywaliśmy kontakt telefoniczny, a teraz poznali bogatszego mężczyznę, który ma dość pieniędzy. Wiedz, że są wśród nich także złe damy. Ale ta kobieta była cudowną osobą. I każdy, kto jest teraz w związku lub nawet jest w związku małżeńskim z barmanką, nie powinien się wstydzić, niezależnie od tego, co mówią inni tutaj, w Holandii. Szacun dla barmanki. Jestem teraz szczęśliwym małżeństwem z Holenderką. Ale nigdy nie zapomnę zabawy i przyjemności, jaką przeżyłem z tym barmanem i siedzę tutaj, pisząc to z uśmiechem na twarzy. Pozdrawiam Erwina

  3. Rabować mówi

    Wiarygodności witryny nie służy, jeśli opowiadane są tylko „historie” potwierdzające uprzedzenia. Jakie są własne doświadczenia autora? Jeśli chcesz, mogę opublikować historię, która nie neguje tych stereotypów, ale przedstawia je z odpowiedniej perspektywy. Właściwie jest tu napisane „wszystko, co prost. mówi, jest kłamstwem”. Czy znów użyjemy znanego przysłowia karczmarza i jego gości?

  4. Rabować mówi

    „Jeśli zacznie pieścić twoje udo, powinny zacząć dzwonić dzwonki alarmowe”. Czy pisarz woli „czy chcesz mnie przelecieć?” Bo to też jest możliwe. Sam tego doświadczyłem, ale to był Rumun. Ach, mądrość tego kraju, honor tego kraju.

  5. Pokój mówi

    Tajowie są bardzo pragmatyczni. Robią tylko coś, co w ich oczach jest pożyteczne.
    Dlaczego Tajlandczyk miałby iść do centrum handlowego, żeby się rozejrzeć? Nie, Tajlandczyk idzie do centrum handlowego tylko wtedy, gdy zamierza coś kupić. Dlaczego Tajlandczyk miałby przejść 500 metrów, skoro dotrzesz tam szybciej i łatwiej skuterem lub samochodem. Jeśli zapytasz Tajka o coś tylko z ciekawości lub z ciekawości, usłyszy grzmot w Kolonii. Po co o coś pytać, jeśli i tak nic nie zrobisz z tą odpowiedzią?
    I wiele więcej takich przykładów ich pragmatycznego sposobu życia.
    W rezultacie relacje miłosne tutaj również są nieco inne. Tajlandczyk rozpocznie związek tylko wtedy, gdy przyniesie mu to określone korzyści. Po co zaczynać związek z kimś, z kim nie będziesz już mieć zamożnego lub wygodniejszego życia?
    Jest inaczej, ale nie zawsze mniej dobrze.

    • Jörg mówi

      Zgadzam się z tobą, z wyjątkiem centrum handlowego. Tajowie też tam jeżdżą, żeby się rozejrzeć i oczywiście ochłonąć.

    • Eee nie mówi

      Ok, więc Tajowie są pragmatyczni. Nie ma w tym nic złego, prawda? Czy słyszałeś kiedyś o Holendrze, który nie jest pragmatyczny?

  6. karel mówi

    Kiedy panie z „baru” kłamią na każdy temat, zwykle robią to, aby „klient” usłyszał to, co chce usłyszeć. Jednak niektóre związki trwają dłużej niż oczekiwano i wtedy prawda wychodzi na jaw. Więc to do faranga należy decyzja, czy chce kontynuować związek.

    Najgorszy jest dla mnie fakt, że tutaj w Belgii i być może także w Holandii są setki par, których żona jest Tajką, ale 90% z nich nigdy nie przyzna się, że ich żona pochodzi z baru. Wstydzą się powiedzieć, ale też kłamią.
    Jaka jest różnica ?????

    • Jacques mówi

      W rzeczywistości Tajki często nie chcą, aby ich dawny zawód został ujawniony. Delikatnie mówiąc, nie są dumni. Wiele z nich przez wiele lat pracowało jako prostytutki i miało z tym problemy psychiczne. To nie jest normalna praca, którą wielu uważa za taką. Panie nie zaczęły z miłości do tej pracy, ale pod wpływem wielu wpływów często stawała się ona ich przeznaczeniem. Chcą zostawić to za sobą, zapomnieć i nie konfrontować się z tym, co wydaje mi się logiczne. Różnica polega między innymi na tym, że nie każdy mężczyzna lubi ogłaszać, że jego żona odbyła już stosunek płciowy z wieloma poprzednikami. Ja mogę się z tym utożsamiać, a ty prawdopodobnie nie. Wartości i normy są po prostu inne. Pozostaje powiedzieć, że czasami prawda nigdy nie wychodzi na jaw, nawet po wielu latach bycia w związku. Winę za to z pewnością ponosi wstyd.

      • karel mówi

        Więc kłamstwo pozostaje, tylko osoba została podmieniona.
        Koniec historii dla mnie.

        • Jacques mówi

          Masz rację. Panie ciągle nam opowiadają, co jest ważne w ich pracy, a klienci przychodzą i odchodzą. To wystawiane dzieło teatralne, którego nie da się łatwo zepsuć. Jest to praca, która na początku nie jest dla każdego. Wiele osób początkowo ma trudności z przełączeniem się na tę opcję i sięga po narkotyki (alkohol, a czasami inne substancje). Po pewnym czasie albo zdrowieje, albo umiera. Ci, którzy są wystarczająco silni, idą wtedy po duże pieniądze, bo jeśli i tak to robisz, rób to dobrze. Najbardziej zagrożone są panie, które udają się do krajów arabskich lub innych, ponieważ tam są znacznie bardziej zależne od innych i od tego, jak traktują kobiety, a przykładów tego jest już mnóstwo. Wielu żyje w bardzo złych warunkach. Oprócz opowieści moralnej nie jest zadaniem dmuchanie w gwizdek i oni są tego świadomi. Zasmuca mnie, gdy widzę, jak wiele młodych kobiet marnuje życie, dokonując złych wyborów. Zbyt często wybór został już za nich dokonany, na co wpływały różne sposoby. Ochrona jednostki nie jest w Tajlandii priorytetem. Władze robią w tym zakresie zdecydowanie za mało. Przeważają inne interesy i prostytucja nie istnieje. Myślę, że to wszystko hipokryzja. Ci ludzie też zasługują na lepsze życie. Ale tak, dopóki jest pytanie, to będzie odpowiedź, bary pełne tzw. zabawy i rozrywki, gdzie rzeczywistość i fikcja się uzupełniają.

          • Pokój mówi

            A jeśli barmanka w wieku 30 lat dostanie zapłatę za swój dom od tego dobrodusznego Faranga, jej samochód i kilka innych fajnych rzeczy, na które wiele innych kategorii zawodowych musi pracować do końca życia i związek się skończy, co wtedy?

            Potem ta barmanka wraca do życia w barze dwa dni później, a może myślałeś, że znajdziesz ją w Big C, żeby zapełniła półki?

            Nigdy nie byłoby tylu prostytutek na całym świecie, gdyby nie była to bardzo lukratywna praca i bynajmniej nie zbyt męcząca. Może to trochę potrwać, ale kiedy dana kobieta się do tego przyzwyczai, chwytanie twojego penisa jest tym samym, co chwytanie kciuka dla innej kobiety.

            W wielu przypadkach pielęgniarka ma znacznie cięższą pracę i mniej niż jedną dziesiątą dochodów tych pań.Powinieneś pilnie się przyjrzeć, kiedy wymieniają pieluchę starszej osobie.

    • Cornelis mówi

      @Karel: Powyżej domyślnie zakładasz, że 90% tajlandzkich partnerów Belgów i Holendrów pochodzi z baru w naszych Niderlandach. Może nie chcesz tego powiedzieć, ale tak czy inaczej: nie wydaje mi się to właściwe, choć zapewne potwierdzi to uprzedzenia wielu.

      • karel mówi

        Nie mogę mówić za Holendrów, ale tutaj, w Belgii, odsetek ten jest z pewnością tak duży, a myślę, że nawet większy. Mam duże grono przyjaciół w społeczności tajskiej, a także jestem członkiem tajskich klubów i stowarzyszeń. Oszacujmy z grubsza około 400 par, które znam. Spośród nich nie mogę wymienić nikogo, kto NIE został „znaleziony w Pattaya lub Phuket”. Większość z nich nie urodziła się tam, ale żeby zarabiać trzeba tam być.
        Pamiętaj, nie mówię, że te dziewczyny są złe. Wręcz przeciwnie, są naprawdę dobre gospodynie domowe, które zrobią wszystko dla swoich mężów. Są oczywiście też inni.
        Jedyną rzeczą jest to, że wszyscy od dawna prostytuują się za błoto ziemi.
        Właściwie to wszystko mija się z celem. Artykuł był o kłamliwych dziewczynach z Tajlandii, ale tak robią tutaj mężczyźni do końca życia, bo „ich” żona NIE jest z baru.
        rozumiem dlaczego. To jest oczywiste. Zachowując pozory, ale po co? Raz złodziej nie zawsze jest złodziejem.
        Pozdrawiam i na tym kończę.

    • Eee nie mówi

      Kłamstwo na temat wieku to typowa cecha kobieca. Moja mama, jeśli dobrze pamiętam, przeszła przez życie jako 20-latka przez 30 lat. Miała 30 lat, kiedy się urodziłem. Tylko mówię…

  7. Bob, Jomtien mówi

    To samo dotyczy chłopców z baru, przepraszam, jeśli depczę po palcach, ale zawsze chodzi o dziewczyny lub kobiety. G9

  8. Jacques mówi

    Dobry kawałek, który wytrzyma próbę prawdy. Spektakl teatralny w najlepszym wydaniu. Oczywiście z wyjątkami, nie wszyscy są tacy sami.

  9. piet dv mówi

    Mysle, ze temat ma w sobie troche prawdy.
    Możesz też zrobić tę samą historię o kobietach na całym świecie

    Sam jestem takim Falangiem, który od dwunastu lat mieszka z tajską barmanką.
    Nie obchodzi mnie, czy ludzie pytają mnie, gdzie poznałeś swoją żonę.
    Po prostu w barze.
    Przez lata widziałem, jak wielu jej byłych kolegów odchodzi
    za granicą z bankructwem.
    Czemu nie ,
    zazwyczaj mają duże doświadczenie przynajmniej w kilku obszarach.

  10. Bona mówi

    Autor tego artykułu najwyraźniej ma duże doświadczenie w tej dziedzinie.
    Jest z jego strony jak najbardziej stosowne, aby podzielić się z nami swoimi niezliczonymi doświadczeniami zdobytymi przez wiele lat w niezliczonych miejscach w różnych regionach Tajlandii i być może w niektórych krajach sąsiednich.
    Doskonale rozumie, że te panie dzięki doświadczeniom przekazywanym z pokolenia na pokolenie doskonale wiedzą, gdzie schludnie ubrana, intelektualnie rzecz biorąc, dobrze wychowana osoba, wyjątkowo przez przypadek i zupełnie nieświadoma tego, co się dzieje, wybrała właśnie tę pijalnię, w której jego wzrok zupełnie przypadkowo padł na ich czarujący wygląd, którego poszukuje, a mianowicie: stylowej kobiety z klasą, najlepiej ze studiami, która również znalazła się w tym samym lokalu alkoholowym przez czysty zbieg okoliczności.
    Ma oczywiście błyskotliwą karierę iw związku z niefortunną przedwczesną śmiercią męża nie jest już dziewicą, lecz bezdzietną.
    Ta dama zrobi wszystko, co w jej mocy, aby spełnić to ostateczne życzenie, nawet jeśli będzie zmuszona wstawić małe białe kłamstwo do pogłębionej rozmowy.
    Pocieszająca jest też świadomość, że są ludzie tacy jak on, którzy spotykając po raz pierwszy zupełnie obcą osobę, od razu zdradzają nie tylko swoje imię i narodowość, ale także miejsce zamieszkania – wiek – karierę – sytuację rodzinną – i kilka innych informacji, które warto poznać.
    Niecierpliwie czekam na jego relację z tego, co te panie mają do powiedzenia między sobą na temat taktownego traktowania, wspaniałego zapachu ciała, niezrównanego występu oraz ogromnego szacunku i miłości, jakie otrzymały od tej doskonałej osoby, aby zakończyć wzruszającymi słowami, które wyszeptał do gdy delikatnie kołysał ją w swoich ramionach do krainy snów.

    A więc „Dość śmiechu – teraz humor”

  11. Marcello mówi

    Dobrze powiedziane, więc jedź do Pattaya, ciesz się i szanuj panie i baw się z nimi dobrze.
    Ale nie więcej, nie wysyłaj pieniędzy, bo wtedy powiedzą Dziękuję i idą ponownie z kolejnym farangiem.

  12. John mówi

    Ładna historia z ziarnem prawdy i niezbędnymi ostrzeżeniami dla początkujących w Tajlandii.

    Podczas moich wielu podróży po Tajlandii spotkałem wiele pań barowych i zawsze od razu dawałem jasno do zrozumienia, że ​​przychodzę tam tylko po to, żeby się napić, a nie znaleźć kogoś na krótki lub długi czas.

    I od razu dała do zrozumienia, że ​​dbam o moją rodzinę w Holandii tak, jak oni dbają o swoją rodzinę w Tajlandii.Wtedy można od razu oddzielić ziarno od plew.

  13. Erwina Fleura mówi

    Drogi Lodewijku Lagemaacie,

    Ten kawałek zawsze generuje reakcje.
    Podczas mojej pierwszej wizyty w Tajlandii nie wiedziałem, co mnie uderzyło, pierwszego dnia poza domem
    jako debiutant wyróżniasz się.
    Po południu spędzamy czas w barze, aby chłonąć nowe tajskie życie w Pattaya.
    Natychmiast podeszła do nas „mamma san” (niezbyt dobrze przetłumaczona), która zapytała
    'Pierwszy raz? Tak, i wyjaśniła wszystko, jak to działa z Tajkami.

    Zanim pojechaliśmy do Tajlandii, mieliśmy dwie opcje, Meksyk lub Tajlandię.
    Stało się Tajlandią, dlaczego? Nasz przyjaciel mieszkał wcześniej w Tajlandii przez dziesięć lat
    z sukienką na podłodze, żeby sprzedawać rzeczy (został za to aresztowany).

    Większość i myślę, że 80% pochodzi z Isaan, aby zarobić pieniądze dla rodziny lub krewnych.
    Większość kobiet nie powie ci tego, dopóki nie poznasz ich lepiej.
    To denerwujące, gdy twoja żona całe życie pracowała w fabryce i patrzyła na nią z góry
    staje się. Zdecydowana większość chce wyjść z ubóstwa „kto nie chce”,

    Jednak duża część pozostaje z powodu uzależnienia od narkotyków lub alkoholu.
    Odnalazłam swoje szczęście dzięki przyjacielowi mojego partnera.
    Jednak dla wielu pozostaje to bajką z niezbyt przyjemnym „happy endem”.

    Met vriendelijke Groet,

    Erwin

  14. Będzie mówi

    Do wszystkich.
    Jako kobieta, która wyjechała z np. dwójką dzieci przez tajskiego męża, który wybrał młodszą kobietę, zwykle nie ma wielkiego wyboru. Szkoła dla dzieci nie jest tania. Na przykład, jeśli idzie do pracy Duże c. Zarabia maksymalnie 2 tys. b. Muszę to zjeść. Szkoła. I zapłać opiekunce matki. Nie działa. To może zadziałać tylko wtedy, gdy masz rodzinę, która wspiera cię finansowo. Należy pamiętać, że większość kobiet nie studiowała i dlatego nie otrzymuje wyższych zarobków. Wniosek: większość tych kobiet nie ma innego wyboru. Podejdź do baru i miej nadzieję spotkać faranga, który zabierze ich za granicę lub tego, który ich sponsoruje, lub zarobi dużo pieniędzy w barze. Co to za różnica.? Wielu obcokrajowców pracuje na linii montażowej i prostytuuje się rękami. Wiele Europejek ma dodatkową pracę jako recepcjonistka. Wiele kobiet z opieki społecznej spaceruje po dyskotekach, aby spotkać mężczyznę, który pomaga spłacić ich długi. Jest tak, jak jest. Prostytutki też mają serce i mózg. Nie musimy być wobec nich tak negatywnie nastawieni. Przy okazji. Dlaczego wszyscy przyjechaliśmy do Tajlandii? Aby obejrzeć świątynie. Albo futro te(m)? Nie jesteśmy lepsi od tych kobiet. Niektórzy kłamią. Zgadzać się. Czy zawsze mówimy im prawdę? Spójrzmy najpierw w głąb siebie. A potem w jej. Szanuj je lub wracaj do swojego kraju i spróbuj znaleźć tam kobietę dużo młodszą od ciebie, która opiekuje się tobą dzień i noc. Z wyjątkiem ciebie, cholernie bogatego. O% szans. Zdecyduj sie. W

    • Jacques mówi

      Drogi Willu, zawsze musisz dokonać wyboru. W Tajlandii narosło przez lata, że ​​pewna grupa postrzega tę pracę jako zło konieczne, a mimo to ją wykonuje. Znany jest aspekt finansowy. Presja ze strony rówieśników i kultura również. Istnieją jednak znacznie ważniejsze motywy, które ostatecznie będą mniej szkodliwe. Dochód jest jedynie tymczasowy, a zysk finansowy nie jest najlepszą opcją. Wiadomo, że wielu mężczyzn przyjeżdża do Tajlandii w poszukiwaniu prostytutek. Zwykle nie przejmują się interesami tych barmanek czy panów. Niektórzy rzeczywiście wchodzą w związek i próbują coś z tego zrobić, co kończy się rozczarowaniem. Są też sukcesy, ale to wymaga odpowiedniej mentalności obojga partnerów. Na szacunek trzeba zapracować i nie jest to premia, jeśli wykonujesz pracę, którą ktoś inny uzna za niestosowną. Dla mnie wszyscy ludzie są równi, ale nie tacy sami. Wartości i normy decydują o dobrym związku. Nie ma nic złego w zarabianiu 10.000 25.000 bahtów miesięcznie w dużym c. Szanuję to, bo bez pieniędzy nie da się żyć. Z dobrym partnerem z pewnością możesz zarobić XNUMX XNUMX bahtów miesięcznie, a jeśli nie jesteś przyzwyczajony do języka tajskiego, to powinno wystarczyć. Wielu tak żyje w Tajlandii. Również rodzina mojej żony ma się dobrze. Nie gruba, ale będąc wiernym swoim wartościom i standardom i zadowalając się mniej. O tak, nawiasem mówiąc, nie przyjechałem do Tajlandii dla branży seksualnej. Smutno mi, że tak niewiele robi się, aby ograniczyć tę grupę docelową do minimum, a może nawet mniej. Złudzeniem jest myśleć, że tego typu prace ustaną, grupa docelowa użytkowników jest na to zbyt uparta i wytrwała.

  15. John mówi

    Myślę, że w Azji jest sportem oszukiwanie kogoś. Barmanka postrzega to jako wygraną… i grę…..a nie coś niemoralnego.
    I bardzo praktyczne…..zgadzam się, że chodzi o pieniądze.

    • Pewna kategoria mężczyzn jest naiwna i lubi być oszukiwana. W sumie też nie jest mi przykro z tego powodu. Tylko nie wierz w bajki.

  16. Jaap mówi

    Chcę coś dodać. Jeśli chcesz iść z nią na plażę, ona nie ma bikini. Więc możesz go kupić, aby mogła dodać go do swojej kolekcji. Jeśli jest z tobą przez kilka dni, zawsze ma jedno urodziny.

  17. Sabai Sabai mówi

    Myślę też, że to naiwne, że większość Tajek chce mieć faranga za przyjaciela, aby móc co miesiąc otrzymywać pieniądze. Bo z Tajkami czy Azjatkami tak jest, ty opiekuj się mną, a ja zaopiekuję się Tobą. Często słyszę i czytam od Faranga, mam tajską dziewczynę!!!


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową