Życie nocne w Bangkoku (wideo)
Bangkok ma życie nocne światowej sławy życie nocne w stolicy Tajlandii jest nowoczesne, różnorodne i bujne. Jeśli myślisz, że dotyczy to tylko obskurnych barów, to jest to nieporozumienie. Bangkok może konkurować ze wszystkimi innymi dużymi miastami świata pod względem życia nocnego i nocnej rozrywki.
Oprócz najlepszych restauracji, barów na dachach, mega kin, teatrów, barów przy basenie, klubów jazzowych i wielu modnych kawiarni, napotkasz także kluby i dyskoteki, jakich można się spodziewać tylko w Londynie czy Nowym Jorku.
Spacerując po Bangkoku, gdzie powinieneś być?
Obszarem rozrywki w Bangkoku, do którego przyjeżdża wielu Tajów, ale także turystów, jest RCA (Royal City Avenue). Masz szeroki wybór dyskotek i barów, takich jak Slim & Flix i Route 66.
Turyści płacą za wstęp, a Tajowie mogą wejść za darmo. Opłata za wstęp jest często równa cenie dwóch drinków, a przy wejściu dostajesz… dwa drinki gratis. Lub znaczną zniżkę na butelkę alkoholu.
Można stąd wziąć taksówkę do Club NarZ. Bardzo piękny klub nocny z głównie tajlandzkimi i kilkoma bezpańskimi turystami. Okazjonalnie odbywają się premiery filmowe, wieczory tematyczne lub występy międzynarodowych DJ-ów (np. Carl Cox). W tym klubie robi się późno, więc radzę zakończyć wieczór tutaj.
Życie nocne w BangkokuWyjście wśród Tajów
Jeśli chcesz wyjść z Tajami, musisz udać się do Demo, Safehouse, Naanglen lub Escobar. Wszystkie zlokalizowane w dzielnicy Thonglor (Sukhumvit Soi 55). Te kluby są kochane przez bogatszą i nowoczesną młodzież Bangkoku.
Oczywiście możesz też wyjść na Sukhumvit Soi 11, gdzie znajdziesz mieszankę barów, klubów i restauracji. Nasza rada: Q Bar, poziomy i powyżej jedenastu. Oczywiście możliwy jest też drink na ulicy, zamówiony w odpicowanym VW vanie z głośną muzyką.
Na wszystkie te okazje musisz przynajmniej ubrać się schludnie (swobodnie). Żadnych klapek, sandałów, szortów ani innych strojów plażowych. Jeśli chcesz to zrobić i tanio pofolgować sobie na Bacchus, to musisz udać się na Khao San Road. Można tu jechać na całość 24 godziny na dobę wśród innych turystów, w tym wielu backpackersów.
Wskazówka: kup butelkę
Wychodzisz z kilkoma osobami? Wtedy taniej jest zamówić w klubie butelkę spirytusu i np. butelkę coli, żeby samemu sobie pomieszać. Nie musisz najpierw wypić dużej butelki whisky, jeśli chcesz szukać gdzie indziej. W Bangkoku często można oddać butelkę na przechowanie, aby można było z niej korzystać później. Jeśli chcesz przejść do innego klubu, powiedz jasno, że odchodzisz. Pracownik klubu zaznacza na butelce miejsce, w którym przerwałeś, numeruje butelkę i wręcza Ci bilet z numerem i wskazaniem ilości napoju w butelce. Po powrocie oddaj bilet i kontynuuj od miejsca, w którym przerwałeś. Użyteczne!
Miłej zabawy w Bangkoku! (dzięki Bassowi)
Wideo z wyjścia w Bangkoku
Poniżej można zobaczyć wrażenie Slim & Flix RCA:
[youtube]http://youtu.be/KNt_xqAYc20[/youtube]
Tak, a o godzinie 2.00:0.00 zabawa w Bangkoku dobiegła końca po przejęciu władzy przez wojsko. Mam nadzieję, że wkrótce zostanie to ponownie zaktualizowane. O 2.00:XNUMX robi się tłoczno tylko w większych dyskotekach, a o XNUMX:XNUMX znowu się kończy, a szkoda. Możesz po prostu opuścić Pattaya do wczesnych godzin porannych.
Jan ma rację, odkąd wojsko przejęło władzę w BKK to dramat.Wygląda na to, że panowie chcą się cofnąć w czasie o 50 lat. To nie sprawia, że turysta czuje się mile widziany.
„To był dramat w Bangkoku od………..itd.”. wydaje mi się mocno przesadzone, RobM. Byłam tam przez dziewięć dni na początku tego miesiąca i nie zauważyłam absolutnie żadnych działań, które spowodowałyby, że poczułabym się mniej mile widziana – chyba że obserwacja, że chodniki wzdłuż Sukhumvit Road nagle wydają się w ciągu dnia dużo szersze niż dotychczas, powinna być postrzegane jako negatywne. Nie mogę komentować żadnych różnic po 02.00 w nocy, ale nie mogę być jedynym turystą, który nie śpi całą noc, prawda?
Nawiasem mówiąc, nie chcę tym usprawiedliwiać reżimu wojskowego, wręcz przeciwnie, mam do tego wiele zastrzeżeń.
Cornelis, w takim razie zapraszam cię na obchód Khaosan Road około północy dziś wieczorem, jutro wieczorem lub w przyszłym tygodniu, wtedy zrozumiesz, co mam na myśli. I to niestety nie dotyczy tylko Khaosan Road, muszę niestety przyznać..
Rob, niestety od soboty wieczorem jestem z powrotem w Holandii, więc nie mogę przyjąć twojego uprzejmego zaproszenia. Nawiasem mówiąc, nie wątpię, że w niektórych momentach / niektórych miejscach stałoby się ciszej - moją reakcją było zignorowanie środków, które sprawiły, że poczułem się mniej mile widziany. Niewątpliwie jest to po części kwestia indywidualna, a także zależy od sposobu, w jaki turysta spędza swój pobyt.