50.000 XNUMX litrów ropy naftowej zanieczyszczające plaże Koh Samet wypędza z wyspy wszystkich turystów. Rezerwacje są masowo odwoływane. Ciężki cios dla lokalnej turystyki, zwłaszcza teraz, gdy sprzątanie ma potrwać tygodnie.

W sobotę ropa przedostała się do morza w wyniku nieszczelności rurociągu tajlandzkiego państwowego przedsiębiorstwa PTTGC. Silne wiatry i wzburzone morze umożliwiły szybkie rozprzestrzenienie się ropy. Zatoka Prao została uznana za obszar klęski żywiołowej.

Wątpliwości co do skali katastrofy

Organizacje ekologiczne wątpią, czy chodzi o „tylko” 50.000 tys. litrów ropy. Biorąc pod uwagę grubość kałuży oleju, musi to być znacznie większa ilość. Oczekuje się, że wszystkie plaże na Koh Samet zostaną zanieczyszczone, a nawet Tajlandia kontynentalna będzie zagrożona.

Jeśli olej nie zostanie szybko oczyszczony, dotrze do pasa koralowców w pobliżu wyspy Koh Kudee. Tajlandzcy urzędnicy ostrzegają, że ropa może spowodować nieodwracalne szkody w delikatnym środowisku. Ropa może również dryfować w kierunku kontynentalnej prowincji Rayong. Spowodowałoby to poważne problemy dla lokalnego rybołówstwa.

Wideo wyciek ropy Koh Samet

[youtube]http://youtu.be/8GcctUv7qmU[/youtube]

9 odpowiedzi na „Wyciek ropy poważnym ciosem dla turystyki na Koh Samet (wideo)”

  1. stóg mówi

    Spójrz tylko, ile osób jest na zdjęciach w danym momencie, a ile faktycznie coś robi.
    Mentalność Tajów Mai Pen Rai podczas katastrofy naftowej?

  2. młody mówi

    Problem ten powinien zostać rozwiązany/zajęty przez profesjonalistów. Film pokazuje, że nie ma absolutnie żadnej koordynacji ani zarządzania zgodnie z planem działania. „Władza”, która twierdzi, że sprzątanie zakończy się dzisiaj, również nie ma pojęcia, o czym mówi.

  3. jaskółka oknówka mówi

    Problem powstał w wyniku wadliwego połączenia rury pomiędzy cysterną a tacą, boi rury transportowej. Czujniki ciśnienia (maksymalny zakres 250 barów) zatrzymały pompy na pokładzie tankowca, gdy spadło ciśnienie w elastycznej rurze prowadzącej do boi. Te pompy olejowe mają ogromną wydajność, co z definicji zapewnia wygodę. Można szukać rzeczywistej przyczyny. Faktem jest, że może się to zdarzyć w dowolnym miejscu na świecie. Do tego zadania służą setki boi na wodzie na całym świecie.
    Przoduje w tej technologii holenderska firma pod Amsterdamem. Załadunek i rozładunek w płytkiej wodzie na każdą załadowaną boję jest standardem. Widocznie Tajlandia nie ma odpowiednich instrumentów = wie, jak skutecznie przeciwdziałać pladze ropy. Typowe dla tej mentalności jest to, że Tajowie już po 3 dniach wzywają pomoc do innych krajów, które posiadają takie kompetencje zawodowe. Nie powinno tu być mowy o utracie twarzy. Muszą to robić dopiero wtedy, gdy naprawdę nie jest to już możliwe (jak teraz). Ten sam problem ponownie przychodzi na myśl w przypadku łodzi podwodnej Kursk na Morzu Barensa. Eksperci m.in. z Holandii poprosiło ich o pomoc wystarczająco wcześnie, ale Moskwa nie chciała. Chcieli tego tylko wtedy, gdy nie mieli wyboru. Tutaj można rozpoznać ten sam wzór. Szkoda dla mieszkańców Kurska, szkoda dla mieszkańców wysp Samet i innych, których ta sytuacja może jeszcze dotknąć.

  4. Theo Hua Hina mówi

    Czy białe garnitury nie powinny zostać zastąpione pomarańczowymi sukienkami? Po obejrzeniu tego filmu dochodzę tylko do jednego smutnego wniosku: jest to typowa „praca mnicha”! Podejrzewam, że dostępnych jest więcej niż wystarczająca liczba bezrobotnych mnichów...

    • młody mówi

      Teo,

      Twoje „rozwiązanie” nie jest zbyt konstruktywne. Czy mnisi w Rolls Royce'ach lub helikopterach mogliby rozwiązać ten problem??? Pewnie przez swoje drogie okulary przeciwsłoneczne nie widzą oleju...

      To nie jest praca dla bezrobotnych, ale dla fachowców! A w Tajlandii nie ma ich – niestety – zbyt wielu. Kiedy minie etap utraty twarzy, najwłaściwszym kierunkiem działania wydaje się oddelegowanie zagranicznych ekspertów w tej dziedzinie (oczyszczanie ropy).

  5. John mówi

    Cóż za śmieszny pokaz.
    Nawet odpowiednich materiałów, żeby cokolwiek zrobić.
    Rząd Tajlandii przeznaczy pieniądze dla 4, tak, czterech! zakup samolotu do transportu przywódców rządowych, ale zakup czegoś tak prostego, jak dobre kalosze i dobre maski na twarz dla ekip sprzątających, nie jest możliwy.
    Oczywiste jest również, że wyciekło więcej oleju niż deklarowane 50.000 XNUMX litrów.
    Chciałbym wiedzieć, dlaczego trzeba to kłamać.

    • Franky R. mówi

      Rzeczywiście. to haniebna sytuacja, że ​​ich piękny kraj jest tak zanieczyszczony.

      Objętość ta miała zostać obliczona na podstawie wymiarów rurociągu.

      Ale ludzie kłamią, ponieważ oczywiście działania podjęto o wiele za późno, gdy nastąpił wyciek. Następnie w mediach znaleziono „rozwiązanie” tej historii. Element łączący pomiędzy obydwoma punktami był dokładnie wystarczająco długi, aby pomieścić około 50.000 XNUMX litrów. W ten sposób mogli „dokładnie” wskazać, ile wyciekło, a jednocześnie zachować twarz. Ponieważ zareagowali „bardzo szybko” na to wydarzenie.

      Podejrzewam, że dlatego ludzie mówią o 50.000 XNUMX litrów.

      • jaskółka oknówka mówi

        Rozmiar pływającego rurociągu jest częściowo zdeterminowany jego długością. Standardowo wynosi od 1 do 1 1/2 km między tankowcem a boją. Oczywiście to również odgrywa rolę. Jednak głównym czynnikiem determinującym stratę jest ciśnienie i objętość pomp ropy naftowej na pokładzie tankowca. Załadunek jest monitorowany przez system PLC (PLS) z podłączonym do niego sterownikiem EVENT. Rejestruje wszystkie alarmy i działania związane z bezpieczeństwem w ułamkach sekundy, w czasie i kolejności, w jakiej występują. Do tego zalicza się także moment spadku ciśnienia w rurociągu oraz moment załadunku ropy naftowej.Kulowe zawory odcinające zostały zamknięte. Wydrukowanie i obejrzenie tej listy WYDARZEŃ byłoby dla każdego świetną zabawą. Wtedy możesz od razu obliczyć, ile faktycznie poszło za burtę. 50.000 62 Lt ropy naftowej to około 4 metry sześcienne. To mniej więcej zawartość 50.000-osiowego wagonu cysterny kolejowej. To tylko dla wyobrażenia, ile kosztuje 10 12 Lt ropy naftowej. W nowoczesnych rafineriach napełnienie cysterny zajmuje około XNUMX-XNUMX minut. Ciśnienie napełniania jest tam znacznie niższe.

        • BA mówi

          Zależy to tylko od tego, skąd pochodzi wyciek i w jaki sposób.

          Na tankowcach do przewozu ropy, chemikaliów i produktów kolektor załadunku/rozładunku jest stale monitorowany, a w sterowni ładunku zawsze ktoś jest obecny. Jeśli więc zdarzy się to po stronie statku, powinieneś mieć bardzo szybkie odcięcie.

          To, czy tankowce mają automatyczne wyłączanie, byłoby możliwe, ale na pewno nie wtedy, gdy pracowałem w tej branży (około 8 lat temu). A raczej statki, którymi pływałem, tego nie posiadały, jedynym systemem z automatycznym wyłączaniem był monitor zrzutu oleju, który monitoruje jakość wody myjącej.

          Jest jeszcze coś, co odgrywa rolę, a mianowicie przeciwciśnienie w rurach. Na niektórych zaciskach rozładowujesz przy ciśnieniu wstecznym 10 barów, ale jeśli masz wystarczającą średnicę rury, praktycznie nie ma przeciwciśnienia i szczęśliwie odczytasz 0-1 bar na kolektorze. Podczas rozładunku cysterny trzeba także liczyć się z maksymalnym przepływem przez rury ze względu na możliwe gromadzenie się elektryczności statycznej, maksymalny przepływ przez rury wynosi 5 m/s, jeśli dobrze pamiętam. Operatorzy odnoszą zatem korzyści z posiadania możliwie największej średnicy rury, a im większa średnica, tym niższe przeciwciśnienie przy tym samym przepływie. Jeżeli przeciwciśnienie jest niewielkie lub nie występuje wcale, system odcinający ustawiony na ciśnienie w układzie nie jest zbyt przydatny. Co więcej, wielkość przeciwciśnienia również czasami się zmienia, gdy przełączają się na inne zbiorniki itp. na lądzie.

          Jest jeszcze jedna rzecz: zdalnie sterowane zawory na pokładach tych statków (terminale też, ale nie jestem pewien), mają opóźnienie czasowe. Jeśli coś pójdzie nie tak ze sterowaniem hydraulicznym tych zaworów i nagle zamkną się one natychmiast przy dużym natężeniu przepływu, rury i węże mogą pęknąć z powodu fali ciśnienia. Zamknięcie tych zaworów zajmuje zwykle około 15 sekund. Chociaż jest to ważniejsze w przypadku substancji chemicznych o bardzo wysokim SG.

          Nigdy nie spotkałem się z natychmiastowym pęknięciem węża. Powodem są albo uszczelki, które zaczynają przeciekać, albo dziura w środku węża. Uszczelki na burcie statku są natychmiast zauważalne i proces zostaje zatrzymany. Na statku znajduje się taca ociekowa, a wszelkie rozlane ciecze są przechowywane na pokładzie. Jeśli znajduje się on pośrodku węża lub po stronie końcówki, staje się to trudniejsze, zwłaszcza na boi. Jeśli powoli wycieka z węża, możesz nie od razu zobaczyć to na podstawie ciśnienia w rurach i minie trochę czasu, zanim personel zauważy plamę na wodzie.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową