Nowości z Tajlandii – 27 października 2014

Przez redakcję
Opublikowany w Wieści z Tajlandii
tagi: , , ,
27 października 2014

Dyrektor Rządowej Organizacji Farmaceutycznej (GPO) został wczoraj odwołany przez zarząd. Zwolnienie stanie się skuteczne w ciągu trzydziestu dni; mężczyzna otrzymuje sześciomiesięczną pensję.

Dyrektor ponosi odpowiedzialność za niedobory efawirenzu – leku hamującego rozprzestrzenianie się wirusa HIV, klopidogrelu – leku przeciw krzepnięciu krwi oraz leków dla pacjentów z chorobami przewlekłymi, takimi jak cukrzyca i nadciśnienie.

Około dwudziestu aktywistów demonstrowało wczoraj przed biurem GPO przy drodze Rama VI. Domagają się wszczęcia śledztwa w sprawie zwolnionego dyrektora za korupcję i złe zarządzanie. Proszą także o szybkie rozwiązanie problemu niedoborów leków. Wcześniej pacjentom podawano efawirenz przez okres trzech miesięcy, obecnie jednak tylko przez tydzień i niektóre szpitale twierdzą, że pacjenci muszą sami kupić lek.

– Uczelnie, rekrutując studentów, muszą podawać informacje o szansach na pracę po ukończeniu studiów. W ten sposób można lepiej dopasować podaż i popyt. Nowo mianowany Sekretarz Stanu ds. Edukacji Krissanapong Kirtikara, posiadający w swoim portfolio wykształcenie wyższe, zwraca uwagę, że zbyt wielu studentów rozpoczyna studia, na których liczba studentów już przekracza zapotrzebowanie. Jednocześnie na kursach kształcenia zawodowego kształci się zbyt mało studentów, choć zapotrzebowanie na specjalistów jest duże.

Krisnapong twierdzi, że spośród dwóch milionów studentów uniwersytetów 200.000 10.000 nie może znaleźć pracy po ukończeniu studiów. Doradca ministra jako przykład podaje kształcenie nauczycieli. Co roku kształci 2.000 200.000 absolwentów, a edukacja może przyjąć jedynie XNUMX XNUMX nauczycieli rocznie. Według niego pracy szuka obecnie XNUMX tys. absolwentów.

Krissanapong nazywa tę nierównowagę niefortunną, ponieważ studenci muszą co roku wydawać 100.000 XNUMX bahtów na studia. Studenci zasługują na więcej – twierdzi. Uniwersytety nie zamierzają pozostać wolne od kosztów: „Otrzymują z naszych podatków budżet w wysokości kilku miliardów bahtów, więc muszą wziąć na siebie większą odpowiedzialność wobec społeczeństwa. Powinny przynajmniej dostarczać więcej informacji na temat kierunków studiów i stóp bezrobocia, aby studenci mogli dokonać świadomego wyboru przy wyborze kierunku studiów.

Sekretarz stanu wzywa Biuro Komisji ds. Edukacji Zawodowej, które nadzoruje kształcenie zawodowe, do zapewnienia gwarancji zatrudnienia, aby przyciągnąć więcej studentów. Istnieje duże zapotrzebowanie na pracowników, szczególnie na średnim szczeblu. Rodzice powinni także zachęcać swoje dzieci do kontynuowania kształcenia zawodowego.

– Niewinny błąd, a nie celowe lekceważenie. Tak rzecznik KOK (junty) opisuje drobne zdarzenie na terenie sądu wojewódzkiego w Phuket, o którym zrobiło się głośno dzięki klipowi wideo w serwisie YouTube. Przedstawia grupę oficerów marynarki upominanych przez mężczyznę, prawdopodobnie sędziego, za noszenie broni.

Marynarze stanęli przed sądem, ponieważ dowódca 3. Floty Morskiej został wezwany na świadka w sprawie dotyczącej skłotingu w Parku Narodowym Sirinat. Czekali na niego przed budynkiem sądu. Według rzecznika funkcjonariusze mają obowiązek zawsze nosić przy sobie broń.

– 162 wsie na południu, które zostały sklasyfikowane jako „wsie czerwonej strefy”, będą teraz nazywane „wioskami promującymi bezpieczeństwo”. Zmianę nazwiska ogłosił rzecznik Dowództwa Operacji Bezpieczeństwa Wewnętrznego [ale w komunikacie przypisano ją także anonimowemu źródłu w XNUMX. Korpusie]. Gazeta być może niepotrzebnie dodaje, że zmiana nie gwarantuje, że mieszkańcy będą odtąd bezpieczniejsi.

Oprócz wsi czerwonych są też wioski żółte: około dwóch tysięcy. Zmieniono także ich nazwy. Obecnie nazywa się je „wioskami o przyspieszonym rozwoju”. Zielone wsie, wolne od przemocy, nie są już zielonymi, ale „wioskami promocji rozwoju”.

– Wczoraj rano na drodze w Sai Buri (Pattani) eksplodowała bomba, przeznaczona dla przejeżdżającego pickupa z czterema strażnikami. Bomba pozostawiła w drodze dziurę o średnicy 2 metrów, ale nie trafiła w cel.

– Brytyjczyk (68 l.) w Phuket, którego ciało odnaleziono 23 października, nie zmarł na skutek wirusa Ebola. Władze wzięły pod uwagę tę możliwość, ponieważ przybył on z Nigerii 7 października. 25 osób, które miały kontakt z mężczyzną, zostanie objętych kwarantanną do 14 listopada, ponieważ władze absolutnie nie chcą podejmować żadnego ryzyka.

– Para nowożeńców nie mogła zawrzeć związku małżeńskiego, ponieważ pan młody został aresztowany przez policję, gdy ten pracował w domu w Sai Mai (Bangkok) zrobienie Khana przygotować prezenty, które dał pannie młodej.

Mężczyzna był poszukiwany za usiłowanie zabójstwa w 2011 r. i przez cały ten czas mógł pozostać poza zasięgiem policji, ponieważ zmienił nazwisko. Członkowie rodziny próbowali przekonać policję, aby zwolniła go za kaucją, aby ślub mógł się odbyć, ale policja uznała to za zbyt ryzykowne ze względu na ryzyko ucieczki. Ponieważ w samochodzie pana młodego znaleziono narkotyki, mężczyźnie postawiono teraz dwa zarzuty.

– Na mocy postanowienia NCPO (junty) wstrzymano miesięczne świadczenie w wysokości 50.000 100.000 bahtów na rzecz byłych parlamentarzystów z Pheu Thai. Świadczenia te wyniosły łącznie XNUMX XNUMX bahtów miesięcznie i trafiały wyłącznie do parlamentarzystów wybranych z list krajowych, a nie do kandydatów z okręgów. Dopłaty miały wspierać parlamentarzystów w działalności politycznej, zostały jednak zakazane przez KOK.

Sprostowanie

– Muszę coś sprostować, ale dotyczy to tylko osób, które przeczytały moją wiadomość „Kolejne «zeznanie» w sprawie morderstwa w Japonii” z wczoraj. Napisałem, że brat Somchai (mężczyzna, który jedenaście lat temu przyznał się do zepchnięcia Japończyka Tanaki ze schodów) zaprzeczył jakoby Somchai był obecny podczas upadku.

Powinienem był napisać, że do odmowy brata doszło pod wpływem ówczesnej żony Pornchanok, bo z pewnością wiedział, że w chwili upadku Somchai był obecny w budynku. Pornchanok stwierdziła wówczas, że upadek był wypadkiem, co zostało przyjęte przez policję. Brat przyznał, że upadek nie był wypadkiem.

Oznacza to, że złożył wówczas fałszywe zeznania, ale policja – jak podaje dziś gazeta – nie będzie go za to ścigać.

Pozostaje oczywiście pytanie, czy zeznania Somchai dotyczące śmierci Tanaki i śmierci Shimato, Japończyka, który został poćwiartowany, są zgodne z prawdą. Chciałby oszczędzić swojej byłej żonie długiego pobytu w więzieniu, gdyż wówczas mogłaby być ścigana jedynie w charakterze świadka morderstw. Ale nie sądzę, żeby kiedykolwiek się do tego przyznał.

www.dickvanderlugt.nl – Źródło: Bangkok Post

Więcej wiadomości w:

Zakaz imprez na plaży
Czy korupcja jest nadal wiadomością?

2 odpowiedzi na „Wiadomości z Tajlandii – 27 października 2014”

  1. Rob W. mówi

    Dick, właśnie natknąłem się na zagubione małe „d”, bezdusznie zagubione. Może możesz dać biednemu dom? „Zwolnienie stanie się skuteczne za trzydzieści dni; ”

    Zakładam, że władze miały na myśli, że funkcjonariusze nie chcieli dopuścić się pogardy? Chociaż można też zinterpretować ten artykuł tak, jakby rzekomy sędzia wyraził pogardę, udzielając reprymendy tym funkcjonariuszom, którzy „muszą zawsze nosić broń”. Z taką bronią wydaje się bardzo trudno wziąć prysznic, a także niezbyt miło w łóżku. Nie sądzę, że broń nie powinna znajdować się w sądzie. Jeśli ludzie naprawdę chcą/muszą nosić broń, mogę dać im wskazówkę: obcinacz do paznokci, który najwyraźniej jest także bronią według ochroniarzy na lotniskach... Jeśli chcą czegoś większego niż tylko miecz ceremonialny, trochę mniej groźne niż broń dystansowa, taka jak broń palna.

    • Dicka van der Lugta mówi

      @ Rob V Kiedyś podczas skanowania musiałem oddać nożyczki do paznokci. Udało mi się go odebrać ponownie po przyjeździe, ale było to dla mnie zbyt wielkim problemem. Dziękuję za zwrócenie uwagi na brakujące d. Zawsze zadziwia mnie, jak często potrafisz przeoczyć własne błędy.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową