Lokalne przedsiębiorstwo wodociągowe poradziło mieszkańcom Bangkoku, aby zaopatrzyli się w wodę pitną. W tym tygodniu produkcja wody może zostać przerwana, ponieważ woda morska przedostaje się do rzeki Chao Phraya dalej niż zwykle.

Oczekuje się, że słona woda dotrze jutro do przepompowni w Muang (Pathum Thani), która obsługuje wschodnią część Bangkoku. Na początku tego miesiąca stężenie soli w wodzie rzeki wzrosło już do wątpliwego poziomu, ale problem ten rozwiązano poprzez skierowanie większej ilości wody z rzeki Mae Klong do Chao Phraya.

Wschodnia część Bangkoku, Thonburi, nie sprawia żadnych problemów, gdyż zasilana jest z tamy Mae Klong w Kanchanaburi i dociera do Bangkoku kanałem Mahasawat. Tą trasą dostarczane są również części prowincji Nonthaburi.

Problemy z wodą są wynikiem poważnej suszy, która nawiedziła na początku tego roku. Rzeka Chao Praya jest w wielu miejscach bardzo niska.

Na zdjęciu kanał Ban Chun w Ayutthaya. Niewiele z tego zostało.

– Fundacja Raks Thai wywołała alarm w związku z niezwykle dużą liczbą nieplanowanych ciąż wśród migrantek, prowadzących do niebezpiecznych aborcji. Według koordynatorki Sunee Talawat wielu migrantów z Laosu, Birmy i Kambodży nie ma pojęcia o antykoncepcji i planowaniu rodziny.

Według niej 30 proc. ciąż w tej grupie jest niechcianych; niektóre kobiety poddają się aborcji. Sunee twierdzi, że migranci postrzegają aborcję jako metodę antykoncepcji, co sugeruje, że nie są świadomi innych metod.

Badanie przeprowadzone w 2011 roku w Samut Sakhon wykazało, że 48 procent nie miało pojęcia o antykoncepcji. Niektórzy wiedzieli, że pigułki i zastrzyki mogą zapobiec niechcianej ciąży, ale ich nie stosowali. Badanie wykazało, że nastolatki rzadko używają prezerwatyw. Problemy ze zdrowiem reprodukcyjnym są 3,6 razy częstsze wśród tajskich pracowników.

– Mieszkańcy Rangsit (Pathum Thani) ustawili wczoraj barykady, aby uniemożliwić ciężarówkom wjazd na plac budowy czerwonej linii w Thanyaburi. Mówią, że praca powoduje wiele uciążliwości w postaci hałasu, kurzu i wibracji. Wstrząsy uszkadzają ich domy i części pobliskich dróg.

– Starcie broni w obozie Zjednoczonego Frontu na rzecz Demokracji Przeciwko Dyktaturze (UDD, czerwone koszule). Dziś przywódcy czerwonych koszul z całego kraju spotykają się, aby omówić swoją strategię przeciwko ruchowi protestacyjnemu. Plan jest taki, aby zmobilizować „miliony” zwolenników do udziału w wielkim wiecu.

Lider Czerwonych Koszul, Jatuporn Prompan, ostrzega Czerwone Koszule, aby zachowali szczególną ostrożność, ponieważ według niego PDRC jest chroniona przez grupę ciężko uzbrojonych mężczyzn. „Kiedy czerwone koszulki organizują masowy wiec, nie przegrywamy” – mówi. „Jeśli poniesiemy porażkę, oznacza to, że demokracja również przegrywa. Kiedy kończy się nasza cierpliwość i nie możemy już dłużej tolerować tej sytuacji, musimy walczyć i wtedy sytuacja przybiera nowy obrót. Świat zapamięta naszą walkę.”

Przywódca czerwonych koszul na północy mówi, że czerwone koszule będą oblegać wszystkie bazy wojskowe w kraju, jeśli armia przeprowadzi zamach stanu: 5000 na bazę. Są nieuzbrojeni i nie odetną wody ani prądu.

Lider akcji Suthep Thaugsuban nie jest zaniepokojony planowanym wiecem UDD. Każdy, kto chce być niewolnikiem Thaksina, musi się przyłączyć, drwi.

– Indyjski biznesmen Sathit Sehgal, któremu grozi deportacja, rozważa zorganizowanie marszu do Hua Hin i zwrócenie się do króla o pomoc. Tak twierdzi przywódca PDRC. Oczekuje, że po drodze wiele osób dołączy do Sehgal.

Sehgalowi grozi deportacja ze względu na udział w antyrządowych protestach. Decyzję podjęła Komisja Spraw Wewnętrznych. CMPO nie potwierdziło jeszcze tej decyzji. Sehgal jest prezesem Tajsko-Indyjskiego Stowarzyszenia Biznesu. Jego rodzina mieszka w Tajlandii od 50 lat.

– Wczoraj w Yala zastrzelono trzech mieszkańców wioski i zastępcę wodza wioski. Mieszkańcy wioski byli w sklepie w Kabang i zostali ostrzelani przez czterech mężczyzn z pistoletem kal. 9 mm oraz karabinami HK33 i AK-106. Zginęli na miejscu.

Druga strzelanina miała miejsce na plantacji kauczuku w Raman. Ofiara została zastrzelona, ​​gdy była w pracy.


Wspólne skróty

UDD: Zjednoczony Front na rzecz Demokracji przeciwko Dyktaturze (czerwone koszule)
Capo: Centrum Administracji Pokoju i Porządku (organ odpowiedzialny za stosowanie ISA)
CMPO: Centrum Utrzymania Pokoju i Porządku (organ odpowiedzialny za stan wyjątkowy obowiązujący od 22 stycznia)
ISA: Ustawa o bezpieczeństwie wewnętrznym (prawo o stanie wyjątkowym, które daje policji pewne uprawnienia; obowiązuje w całym Bangkoku; mniej restrykcyjne niż dekret o stanie wyjątkowym)
DSI: Departament Dochodzeń Specjalnych (tajskie FBI)
PDRC: Ludowo-Demokratyczny Komitet Reform (kierowany przez Suthepa Thaugsubana, byłego opozycyjnego posła Demokratów)
NSPRT: Sieć Studentów i Ludzi na rzecz Reformy Tajlandii (radykalna grupa protestacyjna)
Pefot: siła ludu do obalenia taksinizmu (jw.)
PAERN: Armia Ludowa i Sieć Reform Energetycznych (grupa działająca przeciwko monopolom energetycznym)


Zamknięcie Bangkoku

„Nasze zwycięstwo jest bliskie, rząd jest w ślepym zaułku”. To właśnie powiedział wczoraj wieczorem lider akcji Suthep Thaugsuban w swoim codziennym przemówieniu motywującym, tym razem na scenie w Silom. Suthep ma nadzieję, że sytuacja polityczna zakończy się w przyszłym tygodniu. „Władza rządu upadła. Nie wiemy nawet, gdzie jest premier Yingluck. Może ogłaszać jedynie za pośrednictwem swojej strony na Facebooku.

Suthep powtórzył, że zamierza upolować Yingluck, ale celem nie jest wyrządzenie jej krzywdy; poproszono ją jedynie o złożenie rezygnacji. „Yingluck upiera się przy swoim stanowisku, organizując nielegalne wybory i kupując głosy, aby przywrócić swój rząd do władzy, ale ludzie nie chcą już rządu z Janusem na czele”.

Ruch protestacyjny zorganizuje wiec w poniedziałek w biurze firmy z branży nieruchomości SC Asset oraz we wtorek w VoiceTv, firmie zajmującej się telewizją internetową, której właścicielem jest syn Thaksina, Panthoggae. Według Suthepa wielu posłuchało jego wezwania do bojkotu AIS. AIS została założona przez Thaksina i sprzedana firmie z Singapuru w 2006 roku. Firma ogłosiła, że ​​nie ma powiązań z rodziną Shinawatra.

W czwartek i piątek PDRC demonstrowała w Shinawatra Tower III przy drodze Vibhavadi Rangsit. W budynku mieszczą się liczne firmy, które nie mają nic wspólnego z Shinawatrą, co spotkało się z reprymendą ruchu protestacyjnego ze strony Poczta w Bangkoku. Redaktorzy nazywają tę akcję „kampanią zastraszania”.

– Kierownictwo firmy telekomunikacyjnej AIS wzywa antyrządowych demonstrantów, aby nie bojkotowali firmy. Lider akcji Suthep wezwał do tego, ponieważ należy zwalczać wszystko, co wiąże się z Shinawatrami.

AIS twierdzi, że nie ma powiązań z Thaksinem. Rodzina Shinawatra również nie ma udziałów w spółce. Thaksin sprzedał go firmie w Singapurze w 2006 roku.

„Chciałbym prosić o współczucie. Nasza firma karmi ponad 10.000 XNUMX osób” – powiedział dyrektor AIS Wichian Mektrakarn. – Mają też rodziny, którymi muszą się opiekować. Potrzebujemy Twojego wsparcia, abyśmy mogli nadal zapewniać naszym klientom najlepszą obsługę. ”

Gazeta zauważyła „niezwykle duże tłumy” w sklepach AIS w centrum handlowym MBK, Siam Paragon i Siam Discovery, co sugeruje, że atrakcyjność Suthepa działa. Klienci zwrócili kartę SIM i przeszli do innej firmy. Według regulatora NBTC w piątek karty SIM wymieniło 1.400 osób, czyli dwukrotnie więcej niż zwykle.

Stan wyjątkowy

– Zwrócono się do Panlopa Pinmanee z prośbą o wzmocnienie CMPO i to jest według Bangkok post nie jest to dobry znak. Były zastępca dyrektora Dowództwa Operacyjnego Bezpieczeństwa Wewnętrznego tzw twardogłowy. Nakazał armii szturm na meczet Krue Se w Pattani w 2004 r., co doprowadziło do śmierci 32 podejrzanych powstańców. Istnieją obawy, że jego nominacja doleje oliwy do ognia.

Panlop, obecnie doradca premiera Yinglucka ds. bezpieczeństwa, przyznaje, że jego nowa rola może napotkać opór, ale nie doprowadzi to do wzrostu przemocy. „Jestem teraz emerytowanym generałem, mam 77 lat i nie jestem już typem walecznego”.

CMPO nie zdecydowało jeszcze, czy zostanie sprowadzony. Najpewniej jest temu przeciwna najwyższa część sił zbrojnych, gdyż jego nominację można uznać za prowokację. Paradorn Pattanatabut, sekretarz generalny Rady Bezpieczeństwa Narodowego, zaprzecza nominacji Panlopa. Ruch protestacyjny mógłby wykorzystać tę nominację jako dowód na to, że rząd opowiada się za przemocą wobec demonstrantów.

Jeśli Panlop zostanie powołany, jego zadaniem będzie głównie udzielanie porad taktycznych w zakresie zwalczania grup zbrojnych w ramach ruchu protestu. Obecnie nazywa się ich „wojownikami popcornu”, a ich nazwa wzięła się od worka z kukurydzą, w którym zamaskowany mężczyzna ukrył broń podczas walk w Laksi w przeddzień wyborów. Podejrzewa się, że bojownicy ci byli również obecni we wtorek podczas walk na alei Ratchadamnoen w pobliżu mostu Phan Fah.

System hipoteczny na ryż i protest chłopski

– „Przypuszczam, że całe to ćwiczenie było fikcją mającą na celu zapewnienie moralnego wsparcia premier Yingluck. Żal mi prawdziwych rolników w grupie, których oszukał były poseł” – pisze felietonistka Veera Prateepchaikul w Poczta w Bangkoku. Veera odnosi się do konwoju tysięcy rolników, który był w drodze do Suvarnabhumi pojazdami rolniczymi, ale nagle zawrócił w piątek w Ayutthaya.

Veera zastanawia się, dlaczego rolnicy mieliby jechać do Suvarnabhumi, a nie do Ministerstwa Handlu w Nonthaburi, gdzie rolnicy biwakują od prawie dwóch tygodni. Lider protestu, Chada Thait, nie wyjaśnił, a rolnicy, którym przewodził, nie zadawali pytań.

Co też było podejrzane: konwojowi towarzyszyło pięć radiowozów, które oczyszczały drogę. Bardzo niezwykłe, pisze Veera, inne grupy protestujących rolników często stają w obliczu prób ich zatrzymania lub rzucania kurzych łapek na drogę.

W piątek Chada powiedziała, że ​​spotkała Yingluck. Premier obiecał, że rolnicy otrzymają pieniądze w przyszłym tygodniu. Następnie konwój zawrócił. Pytanie jednak brzmi: czy to spotkanie faktycznie się odbyło i gdzie i kiedy miałoby się odbyć?

– Pomysł ministra Kittiratta Na-Ranong (finanse), aby emitować obligacje dla małych inwestorów („Z atrakcyjnym oprocentowaniem”) został już odrzucony przez ekspertów. Podobnie jak pożyczki z banków, które rząd starał się pozyskać, tak i rząd narażony jest na ryzyko działania sprzecznego z konstytucją. A raczej zarząd Banku Rolnictwa i Spółdzielni Rolniczych (BAAC), bo to by emitowało obligacje.

Rząd zaproponował także, aby BAAC wyemitował weksle, których celem także było zebranie pieniędzy na wypłaty dla rolników, którzy czekali na to od miesięcy.

Ennoo Suesuwan, były dyrektor BAAC, a obecnie prezes Fundacji Chamnian Saranaka, ma lepszy pomysł. Usunąć pieniądze z budżetu zatwierdzonego przed rozwiązaniem Izby Reprezentantów. Rząd może także usuwać „powiązane budżety” z różnych ministerstw. Ennoo twierdzi, że nie jest to nic specjalnego, bo dzieje się to już na kilka tygodni przed końcem roku budżetowego. Następnie wydawane są pozostałe środki.

Ponadto, jak powiedzieli inni, rząd musi przyspieszyć sprzedaż ryżu. Szacuje się, że w magazynie znajduje się od 17 do 18 milionów ton ryżu. Sprzedaż ryżu nie będzie łatwa, ponieważ globalne dostawy rosną, a ceny spadają. Ponadto niektóre kraje zaczynają kwestionować jakość tajskiego ryżu, ponieważ był on przechowywany tak długo i nie cały ryż był przechowywany we właściwych warunkach.

Około 800.000 114 rolników nadal potrzebuje łącznie 1,4 miliardów bahtów. Ponadto 181 mln rolników jest uprawnionych do 2013 miliardów bahtów za ryż objęty systemem kredytów hipotecznych na lata 2014–67. Do tej pory BAAC wypłacił XNUMX miliardów bahtów.

Thawatchai Yongkittikul, sekretarz generalny Tajskiego Stowarzyszenia Bankierów, zgadza się, że emisja obligacji w tym momencie jest niezgodna z prawem; rządowi byłoby lepiej, gdyby zebrał pieniądze dla BAAC z różnych pozycji budżetowych. Opowiada się za stopniową sprzedażą ryżu, co nieuchronnie pociągnie za sobą straty.

Wybory

– Niemożliwe – twierdzi Rada Wyborcza i ta odpowiedź nie pozostawia nic do życzenia pod względem przejrzystości. Odmowa jest odpowiedzią na apel czterech partii koalicji o przeprowadzenie reelekcji w najbliższą niedzielę, tak aby spełnić prawny wymóg przeprowadzenia reelekcji w ciągu 30 dni od wyborów.

Komisarz Rady Wyborczej Somchai Srisuttiyakorn po raz kolejny zwraca uwagę, że Rada Wyborcza i rząd różnią się w ocenie reelekcji w 28 okręgach na południu, gdzie nie można było głosować na kandydatów z okręgów. Rada Wyborcza wzywa do wydania dekretu królewskiego, ale rząd twierdzi, że nie może tego zrobić. Sprawa w przyszłym tygodniu trafi do Trybunału Konstytucyjnego, który może ją zbadać.

Wybory do (połowy) Senatu 30 marca nie stanowią problemu. Nawet w przypadku zakłóceń Senat może nadal funkcjonować, gdyż senatorowie sprawują swoje funkcje do czasu objęcia mandatów przez nowo wybranych.

A wybory odbędą się także w lokalach wyborczych, które zostały zablokowane (prawaryka 26 stycznia) i pozostały zamknięte (wybory 2 lutego) z powodu braku personelu lub niedostarczenia urn i kart do głosowania.

Jednak gorącym tematem pozostaje 28 okręgów wyborczych. Jeżeli 28 mandatów w parlamencie pozostanie pustych, parlament nie będzie mógł funkcjonować. Prawo stanowi, że maksymalnie 25 miejsc może być wolnych.

www.dickvanderlugt.nl – Źródło: Bangkok Post

Uwaga redakcyjna

Sekcja Bangkok Breaking News została anulowana i zostanie wznowiona tylko wtedy, gdy będzie ku temu powód.

Zamknięcie Bangkoku i wybory w obrazach i dźwięku:

www.thailandblog.nl/nieuws/videos-bangkok-shutdown-en-de-keuzeen/

6 przemyśleń na temat „Wiadomości z Tajlandii (w tym zamknięcie Bangkoku i wybory) – 23 lutego 2014”

  1. Dicka van der Lugta mówi

    Z ostatniej chwili Cztery osoby zginęły, a co najmniej 41 zostało rannych, w tym cztery poważnie, w sobotnim wieczorem w ataku na antyrządowy wiec w południowej prowincji Trat. Z dwóch przejeżdżających pickupów wyrzucono granaty w stronę sklepu z makaronem, w którym siedziało dwadzieścia osób i strażnicy PDRC. Następnie w jadalni i na scenie, gdzie przemawiał Pong Sarakham, wybuchł ogień. Jedną z ofiar śmiertelnych była 8-letnia dziewczynka, która została uderzona w głowę. Zmarła kilka godzin później w szpitalu.
    aktualizacja: Według najnowszych niepotwierdzonych doniesień zginęła jedna 5-letnia dziewczynka. Liczba rannych to „dziesiątki”.

  2. Dicka van der Lugta mówi

    Z ostatniej chwili Zjednoczony Front na rzecz Demokracji Przeciwko Dyktaturze (UDD, czerwone koszule) skoncentruje się na czterech celach: ruchu protestacyjnym, niezależnych instytucjach, sądownictwie i grupach nawołujących do wojskowego zamachu stanu. Przewodniczący UDD Tida Tawornseth ogłosił to dzisiaj na spotkaniu 4.000 przywódców czerwonych koszul w Nakhon Ratchasima.

    Tida mówiła o „oszukańczych niezależnych agencjach elity arystokratycznej” (mając na myśli Radę Wyborczą, Krajową Komisję Antykorupcyjną i Rzecznika Praw Obywatelskich) i oskarżała wymiar sprawiedliwości o niesprawiedliwość. Gazeta nie podaje na razie żadnych konkretnych planów.

  3. Dicka van der Lugta mówi

    Najświeższe wiadomości (3) Granat znaleziono dzisiaj na parkingu pomiędzy sądem cywilnym a sądem przy Ratchasaphisel Road. Policja założyła wokół niego oponę, aby zapobiec wypadkom. Dziś duża część wymiaru sprawiedliwości pracuje w związku z wyborami nowej komisji spółdzielczej. Policja analizuje nagrania z kamer, aby zidentyfikować sprawców.

  4. Farang tingong mówi

    Zagraniczny!
    Kiedy w zeszły czwartek pokazałem żonie zdjęcie z kolonią rolników uprawiających ryż, wzruszyła ramionami i odpowiedziała: Widziałam już na Facebooku, ci ludzie są szaleni, po co jadą na lotnisko, ci rolnicy są z Thaksin , zobaczysz, to nie jest poprawne.
    Nie zwracałem na to większej uwagi, ale teraz, gdy czytam, że rolnicy wracają do domu z niedokończonymi sprawami, też mam wątpliwości, co może za tym stać, cały ten wysiłek na marne.
    A jeśli rząd nie zapłaci, to wrócą, można by pomyśleć, że poczekamy, aż płatność zostanie dokonana, zanim wrócimy do domu.

  5. Dicka van der Lugta mówi

    Z ostatniej chwili I kolejny atak granatem, tym razem około godziny 17:40 w niedzielne popołudnie w Big C Supercentre przy ulicy Ratchaprasong. Zginęły w nim 12-letnia kobieta i XNUMX-letni chłopiec, a XNUMX osoby zostały ranne. Miejsce, w którym doszło do ataku, znajduje się niedaleko miejsca protestów na skrzyżowaniu Ratchaprasong. Po ataku Big C zamknął swoje drzwi. Policja zorganizowała w okolicy punkty kontrolne.

    Uwaga: Notatka Dicka van der Lugta. Są blogerzy, którzy piszą, że Bangkok jest bezpieczny i nie przejmują się radami BuZa i ambasady. Uważam to za wyjątkowo nierozsądne. Atak ten udowadnia, że ​​rady naszych władz nie są przesadzone.

    • janbeute mówi

      Dzięki Dick.
      Mam nadzieję, że Twoje ostrzeżenie nie pozostanie głuchym uszu.
      Bo tak właśnie jest teraz w Bangkoku.
      Uważaj, dokąd idziesz i jak ognia unikaj demonstracji i najbliższej okolicy.
      A już na pewno nie wtrącaj się w myśli i sympatie walczących stron.
      Przyjedź tutaj jako turysta, śnieżny ptak lub mieszkając tu na emeryturze, ciesz się każdym dniem i zachowaj swoje usta i myśli polityczne dla siebie.

      Jana Beuta.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową