(ramoonm / Shutterstock.com)

W zeszłą sobotę w północnej Tajlandii odnotowano 1.334 pożarów. W całym kraju zidentyfikowano 3.238 pożarów za pomocą zdjęć satelitarnych dostarczonych przez Agencję Rozwoju Geoinformatyki i Technologii Kosmicznych.

 

Mae Hong Son na północy to prowincja z największą liczbą pożarów (340), następnie Udon Thani (209) i Tak, również na północy (205). Stężenie PM2,5 w Mae Hong Son wyniosło wczoraj 96 mcg, prawie dwukrotnie przekraczając bezpieczny limit 50 mcg stosowany przez Tajlandię i czterokrotnie przekraczając bezpieczną wartość według WHO.

Większość pożarów wzniecają rolnicy w celu zdobycia większej ilości gruntów rolnych, spalane są również resztki pożniwne. To powtarzający się co roku problem.

W prowincji Lampang pożary szaleją nawet w parkach narodowych i rezerwatach przyrody. W ciągu jednego dnia zniszczono 13 rai lasu, w tym 7 rai lasu Parku Narodowego Tham Pa Thai. Stężenie PM2,5 jest w normie, ale gubernator spodziewa się, że w tym tygodniu ponownie wzrośnie.

Dyrektor generalny DDPM Monton ogłosił wczoraj, że do gaszenia pożarów w niedostępnych obszarach górskich wysłano dwa helikoptery.

Źródło: Bangkok Post

19 odpowiedzi na „Smog w Tajlandii: 3.238 pożarów, głównie na północy”

  1. Szczery mówi

    Czy nie można ukarać właścicieli i/lub rolników tych plantacji trzciny wysoką grzywną…….?

    Regularnie jeżdżę rowerem w pobliżu Hua Hin (niedaleko Webster University) i regularnie widzę obszary płonące w nocy. Czasami nie jest zbyt głośno, trzeba zamknąć okna i drzwi na całą noc, aby cieszyć się normalnym snem.

    Nakładanie mandatów jest bardzo łatwe. Zrobić zdjęcie i zarejestrować współrzędne, a następnie dowiedzieć się, kto jest właścicielem kraju i ukarać go grzywną?

    Wydaje się to takie proste, czy nie możemy na to narzekać?

    • Karel mówi

      W takim przypadku musi dojść do przechwycenia na gorącym uczynku lub naruszenia zarejestrowanego przez kamerę.
      W przeciwnym razie właściciel działki po prostu zaprzeczy i powie, że łobuzy rzucili papierosa w pole czy coś

      • Szczery mówi

        Więc możesz to odwrócić.

        Tylko upewnij się, że ci dranie nie rzucą papierosa na pole za pomocą nadzoru.

        Trochę świadomości nie zaszkodzi. Ale przecież nie może być tak, że cierpią na nią tylko obcokrajowcy, prawda? Taj też musi wykrztusić z siebie gówno, prawda?

    • Jacques mówi

      Gdyby to było takie łatwe. Pracuję na czarno, a moim najbliższym sąsiadem jest rolnik z ziemią, który prawie każdej nocy uważa za konieczne podpalenie części swojego bałaganu. W szczególności wyroby gumowe śmierdzą przez godzinę na wietrze. Komitet sąsiedzki poruszał tę kwestię kilka razy w przeszłości z gminą, ale nic z tym nie robią. Zwykle używam klimatyzacji w nocy i mam nadzieję, że jeszcze trochę filtruje, w przeciwnym razie obawiam się, że będę mógł często odwiedzać szpital z chorobą płuc. Tak, w Tajlandii wszystko jest możliwe, bez tej wolności człowiek nie może się obejść.

    • Wybrałem mówi

      Nie można narzekać na kulturę.
      W zeszłym tygodniu wieczorem pod nasze drzwi stanął wóz strażacki.
      Ogień wszedł z drugiej strony i bali się, że wiatr rozprzestrzeni ogień.
      Strażacy byli zadowoleni z dopłaty i whisky od właściciela cukru trzcinowego.
      Policja też czasami jest przepychana, więc wszyscy są szczęśliwi.
      Tylko nie ten głupi farang, który nie chce zrozumieć kultury.
      Więc rano cały czarny śnieg zmyty z uśmiechem.

    • Williama van Beverena mówi

      Gdyby policja wykonywała swoją pracę, to tak, ale pracują tylko wtedy, gdy dostają kieszonkowe.

  2. Christiaan mówi

    Frank, wszystko łącznie z karami jest możliwe. Ale pozostaje to ograniczone do jednej możliwości. Egzekwowanie przepisów ustawowych i wykonawczych najwyraźniej nie jest powszechne w Tajlandii.

  3. Johna Chiang Rai mówi

    W zeszły piątek w pobliżu Chiang Rai było tak pięknie, że powiedziałem żonie, że nigdy nie widziałem tak wyraźnie gór o tej porze roku.
    Niestety minął już dzień później, a dziś mamy już prawie dokładnie takiego Smoga, którego prawie co roku żałujemy.
    Smutne jest to, że wielu Tajów nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, jak niebezpieczna jest ta cząstka pyłu, i to będzie prawie popularna forma antyinformacji.
    Jeśli słuchać rządu w innych latach, a teraz także po rządzie, to opaska na twarz, regularne spryskiwanie wodą i inne bzdury przyniosłyby już ulgę, bo oni sami zdają się nie myśleć o żadnym innym rozstrzygającym środku.
    Ktokolwiek myślał, że to zjawisko zanieczyszczenia powietrza występuje tylko w północnych prowincjach, pomyślałby, gdyby były od 15 stycznia do 23 stycznia. był wcześniej w Pattaya lub Hua Hin, mów inaczej.
    Podczas mojego krótkiego wakacyjnego tygodnia w Pattaya, około pierwszej po południu, słońce całkowicie zniknęło za gęstą chmurą smogu, na co tajska wypożyczalnia leżaków, nie wiedząc nic lepszego, powiedziała, Fon sjü tok” (deszcz jest nadchodzący).
    To bezsłoneczne zjawisko powtarzało się prawie każdego popołudnia, więc nieco sarkastycznie zapytałem panią z leżaków, czy znowu pada deszcz?
    Wielu w ogóle nie rozumie problemu i, podobnie jak dostojni urzędnicy państwowi, obudzi się dopiero wtedy, gdy coraz więcej turystów będzie z tego powodu trzymać się z daleka.

    • Don mówi

      Wylot z Chiang Rai wkrótce na porę deszczową w Indonezji i powrót do CR w lipcu.
      Urocza pora deszczowa w Azji Południowo-Wschodniej.

  4. Dicka 41 mówi

    Frank,

    wtedy ten policjant nie może już prosić o pieniądze na herbatę za inne „przysługi”

  5. Lord mówi

    Nie tylko to, ale i całe odcinki poboczy dróg, które płoną (a właściwie pola ryżowe).W ciągu trzech miesięcy, kiedy tu byłem, tylko dwa/trzy dni air4thai zgłaszało, że powietrze jest bardzo czyste (niebieskie). Dziś jest zielono i wtedy wolno, już jesteś szczęśliwy. 35ugr/m3. Pewnego smutnego dnia (poprzedni wieczór powietrze pachniało cudownie czysto!) sąsiad uznał za konieczne spalić swoje śmieci. Prosto do mojego mieszkania…
    Zanieczyszczenie powietrza byłoby powodem, dla którego nie mieszkałbym tutaj (obszar Ubon Ratchathani i obszar Isaan powyżej)…
    Gdzie jest najczystsze miejsce w Tajlandii? Kto jeszcze to śledzi?
    Rezultat jest taki, że wiele osób chodzi po okolicy z dolegliwościami płuc.
    Nie narzekam na to, ale współczuję ludziom, którzy codziennie są narażeni na dym. Zwłaszcza dzieci, które (biorąc pod uwagę swój wzrost) w wioskach i miastach pochłaniają jeszcze więcej spalin.
    Tylko rząd może poprzez dotacje wspierać spółdzielnie zarządzające maszynami rolniczymi.
    Rolnicy nie mogą już konkurować z takimi krajami jak Wietnam.. i wybierać najtańsze rozwiązanie.
    Jako stosunkowo zamożny falang nie mam osądu na ten temat.
    Ewolucja jest bezlitosna i osądzi, a to doprowadzi do masowego wyginięcia najwyższych gatunków zwierząt. Ze względu na coraz trudniejsze do opanowania choroby, powodzie i głód.

    Niestety bogaty zachód jako ostatni ucierpi... Choć nigdy nie wiadomo...

    Idź spać spokojnie…

  6. KhunTak mówi

    Jako farang najwyraźniej musisz akceptować wszystko, co dotyczy zanieczyszczenia powietrza i smogu.
    My, Holendrzy, jesteśmy w tym oczywiście bardzo dobrzy.
    Pełnego zrozumienia dla tak zwanej nędzy drugiego i tego, jak ciężko jest rolnikom, czy nie.
    Jeśli dzieje się to kosztem ich zdrowia, to ich problem, ale jeśli dzieje się to kosztem zdrowia farangów, coś jest oczywiście bardzo nie tak.
    Sprzątanie z uśmiechem, tak.
    Zawsze masz wybór.
    Nie ryzykowałbyś świadomie swojego zdrowia, prawda?!

    • Na nie mówi

      Ale ludzie zamieszkali w Tajlandii świadomie!! Wiele rzeczy jest brany tak, jak się dzieją. Setki ofiar wypadków drogowych wokół Songkran, rolnicy, którym rząd nie pomaga w poszukiwaniu alternatyw i ich wdrażaniu, rezygnacja Tajów, gdy pojawiają się problemy, które dotyczą powtarzających się corocznie zjawisk. Dlatego też moja żona i ja nigdy nie zamieszkamy w Tajlandii na stałe, ale ograniczymy się do 5 – 7 miesięcy/rok.

      • Tarud mówi

        Tak, my też wolelibyśmy tak zrobić, 5-7 miesięcy, ale moja tajska żona opiekuje się ojcem, który nie jest już w stanie sam się sobą zająć.

  7. Tarud mówi

    Doświadczyłem takiego pożaru dwa razy w tym tygodniu z nami w Isan. Dziesiątki okolicznych mieszkańców gasi pożar wiadrami i wężami ogrodowymi. Bez tej pomocy nasz dom by się spalił, a dwa dni później ta sama historia z sąsiadem. Wszyscy byli wściekli, a sprawcy ukrywali się przez pół dnia. Widać, że oburzenie narasta wraz z transmisjami PBS3. Codziennie pojawiają się doniesienia o pożarach i problemach z pyłem zawieszonym. Miejmy nadzieję, że nastąpi zwrot i zakorzenione nawyki w końcu się zmienią. Nadzieja przynosi życie.

  8. Mark mówi

    Tak, w niektórych mediach istnieje większa świadomość na temat szkodliwych konsekwencji rozpalania ognia dla zdrowia publicznego i środowiska. To korzystny rozwój.

    Jednakże wypalanie poboczy dróg, obrzeży lasów, ugorów, słomy ryżowej i trzciny cukrowej w dalszym ciągu nie słabnie. Jeśli w grudniu i styczniu udasz się nocą na pola ryżowe w prowincjach Nakon Sawan, Pichit, Phitsanulok, Uttaradit, Sukothai, zobaczysz magiczny spektakl. To tak, jakby cały kraj stanął w ogniu. Jak okiem sięgnąć, widać pożary. Mam wrażenie, że z biegiem lat spalanie nawet wzrasta.

    Teraz, gdy pola ryżowe są ponownie zasiane, nadal trwa spalanie zwiędłych liści trzciny cukrowej. Emisje będą teraz uzupełniane przez płonące lasy na pasmach górskich i zboczach górskich, zwłaszcza w bardziej zalesionych północnych prowincjach.

    Lokalne władze (również brunatni policjanci i lokalni szefowie zielonych fartuchów) znają wszystkich tych piromanów z imienia i nazwiska. Ale egzekucja jest niewielka lub żadna. Oni się znają.

    Powietrze tutaj należy do wszystkich i do nikogo. Więc przeciętnego Tajlandczyka i jego przywódców to nie obchodzi. Prywatne interesy ważą znacznie więcej.

    A kto oczekuje, że ten rząd i jego „maski na twarz Westerdam” minister zdrowia publicznego wprowadzą rygorystyczną politykę egzekwowania prawa… kto wierzy w bajki.

  9. Irys mówi

    A dlaczego podpalacze nie są karani???

    • Cornelis mówi

      Ponieważ „egzekwowanie” nie jest priorytetem w Tajlandii – i mówię to o wiele za ładnie!

  10. Co mówi

    Co w tej sprawie robi rząd? Rzeczywiście nic. Tutaj lokalna policja też nic nie robi, chyba że ich wezwiesz, wtedy przychodzą i patrzą, ale tam stoisz jak zdrajca. Policja bardziej martwi się o tych, którzy nie noszą kasku lub przejeżdżają na pomarańczowym lub czerwonym świetle. Muszą tylko spojrzeć w niebo i zobaczyć czarny dym pokrywający niebo, więc jak łatwo jest go wyśledzić. Jeśli Tajlandia nie chce nic zrobić z tymi wszystkimi spalaniami i pyłami, WHO powinna nałożyć na nich wysoką karę, inaczej nigdy się tutaj nie nauczą.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową