Rybacy protestują przeciwko restrykcyjnym unijnym wymogom

Przez redakcję
Opublikowany w Wieści z Tajlandii
tagi: , ,
22 września 2017

Około trzech tysięcy rybaków i firm rybackich w Samut Songkhram protestowało przeciwko surowym środkom Unii Europejskiej przeciwko nielegalnym połowom. Demonstranci mieli na sobie czarne koszulki z antyunijnymi tekstami. Er zmjeśli kraj ten nie położy kresu nadużyciom, wprowadzony zostanie zakaz importu ryb z Tajlandii. 

Zdaniem UE nielegalne połowy szkodzą populacjom ryb, siedliskom ryb, konkurencji, rybakom działającym w dobrej wierze i społecznościom przybrzeżnym, zwłaszcza w krajach rozwijających się. Różne środki mają na celu zapewnienie, że nielegalni rybacy nie będą już czerpać zysków ze swojej działalności

Tajlandzcy protestujący chcą, aby rząd dokonał przeglądu środków podjętych w ciągu ostatnich dwóch lat w celu spełnienia żądań UE. Rybacy nie boją się zakazu importu z UE, bo duża część połowów przeznaczona jest dla ich własnego kraju.

Według Mongkola, przewodniczącego Krajowego Stowarzyszenia Rybołówstwa Tajlandii, środki wprowadzone przez rząd miały katastrofalny wpływ na przemysł rybny. Szacuje, że szkody wynoszą co najmniej 500 miliardów bahtów. Tysiąc trawlerów łowiących poza wodami Tajlandii zbankrutowało. Liczba trawlerów łowiących na tych wodach spadła z 40.000 10.000 do 3.500 XNUMX. Spośród nich XNUMX nie może pływać z powodu braku personelu.

Źródło: Bangkok Post

7 odpowiedzi na „Rybacy protestują przeciwko surowym wymogom UE”

  1. Rob Thai Mai mówi

    Obecnie mówi się o połowach świeżych ryb, ale problem dotyczy bardziej ryb hodowlanych, krewetek i ostryg. Te szczenięta zawierają zbyt wiele zakazanych substancji chemicznych. Nie są to tylko drobni hodowcy, ale duże hodowle ryb, w których stosuje się chemię w celu zapobiegania chorobom. Poza tym pasza, której muszą używać drobni rolnicy, jest również sprzedawana przez właścicieli dużych hodowli ryb.

  2. Steven mówi

    „Tysiąc trawlerów łowiących poza wodami Tajlandii zbankrutowało. Liczba trawlerów łowiących na tych wodach spadła z 40.000 10.000 do 3.500 XNUMX. Spośród nich XNUMX nie może żeglować z powodu braku personelu”.

    Dobra wiadomość dla środowiska.

  3. Harry br mówi

    Nie zapomniałem, że już w 1995 roku właściciel tajskiej wytwórni konserw rybnych skarżył się, że rząd Birmy nie pozwala tajskim statkom na dostęp do ich łowisk. Jednym z powodów było to, że Tajowie używali dynamitu do wyganiania ryb z ich siedlisk na rafach.
    Nigdy wcześniej żaden Azjata ani Chińczyk z SE nie dbał bardziej o środowisko. jawny rabunek. Wiele niewymiarowych ryb znika w przemyśle zajmującym się sosami rybnymi. Nieważne, jak małe.
    Tak jak Tajowie mogą określić, kto, na jakich warunkach i z jakimi prawami cudzoziemcy mogą mieszkać w ICH kraju, tak UE może określić, na jakich warunkach towary z innych krajów są wprowadzane do UE.
    Ale… nikt ich nie zmusza do zaopatrywania UE. Jeśli o mnie chodzi, UE powinna była zamknąć granicę dla połowów z Azji Południowo-Wschodniej i Chin na długo przed 2000 rokiem. Ostrzegano ich od wielu lat. Kiedy UE odpuści?
    Tajowie będą nadal plądrować morza, aż do zjedzenia ostatniej ryby, a resztę zniszczą plastikowymi odpadami.

    • Rob E mówi

      Według pierwotnego artykułu rybacy również mają dość UE. I mówią, że nie obchodzi ich, że UE nie potrzebuje już ich ryb.

  4. Ruud mówi

    Jeżeli szkody wyniosą 500 miliardów dolarów, rybacy będą musieli płacić swoim pracownikom wystarczające pensje.
    Przy tak znacznie zmniejszonej flocie zapełnienie łodzi musi być bardzo łatwe dla pozostałych.

    A jeśli dobrze zapłacisz, personelu nie zabraknie.
    Tak czy inaczej, jeśli dobrze pamiętam, rybołówstwo nie było zbyt zainteresowane płaceniem personelu, a wtedy oczywiście była to pigułka do przełknięcia.

  5. Niek mówi

    Od dawna istnieje groźba wprowadzenia zakazu importu z UE ze względu na nielegalne warunki panujące w tajskim rybołówstwie. Jednak te nielegalne warunki są przede wszystkim związane z handlem ludźmi i niewolnictwem na statkach, których ofiarami byli głównie nielegalni uchodźcy z Rohynghii z Birmy.
    Ludziom nie płacono, byli mordowani i wyrzucani za burtę, w wielu przypadkach musieli pracować przez długi czas na morzu, nie mogąc wyjść na ląd przez ponad rok, i takich strasznych historii stało się więcej.
    Następnie UE poinstruowała rząd Tajlandii, aby „posprzątał dom” i położył kres przemytowi ludzi i wyzyskowi ludzi, zanim zostanie zniesiona groźba wprowadzenia zakazu importu.
    Następnie tajska policja aresztowała osoby podejrzane o te praktyki, które były również powiązane z masowymi grobami znalezionymi na granicy Malezji i Tajlandii.
    Okazało się, że w czasie, gdy wielu uchodźców z Birmy na łodziach próbowało uciec do Tajlandii, Malezji i Indonezji, wysocy przedstawiciele tajskiej polityki czerpali korzyści z dochodów z handlu ludźmi.
    W zeszłym roku czystki etniczne na muzułmanach Rohynghia ze stanu Arakan nasiliły się i przybrały wszelkie znamiona zbliżającego się ludobójstwa, także biorąc pod uwagę antypropagandę, dyskryminację, pogromy, palenie wiosek, liczne masakry i gwałty dokonywane przez wojsko, krótko mówiąc, demonizacja tej grupy muzułmańskiej, na której czele stoi rząd Birmy.
    Na Birmę powinna być większa presja polityczna ze strony krajów Azji Południowo-Wschodniej, a nie tylko UE, ONZ i różnych organizacji praw człowieka.

  6. kombinezon na kolanach mówi

    Czytając to wszystko, bardzo mi smutno, żadna z opisanych tutaj stron nie jest czysta w takim stopniu, większość ma nawet charakter przestępczy.
    Gatunek zwierząt „ludzki”, musimy stopniowo dojść do wniosku, jest najgorszą rzeczą, jaką stworzyła ta ziemia i wyraźnie zmierza do własnej śmierci.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową