(Phairot Kiewoim / Shutterstock.com)

Sprawa podejrzanego zabitego przez policję w Nakhon Sawan rzuca światło na szalejącą brutalność policji w Tajlandii, ale reforma policji jest mało prawdopodobna, mówi Human Rights Watch.

Dzięki mediom społecznościowym i informatorowi, który ujawnił mrożące krew w żyłach wideo, opinia publiczna zobaczyła, jak grupa policjantów torturuje na śmierć podejrzanego o narkotyki. To ponownie wywołało publiczne oburzenie przeciwko władzom. I wywołał szał medialny z powodu tego rażąco ohydnego czynu.

Wyciekły film, na którym widać duszenie 24-letniej ofiary plastikową torbą, koneksje głównego podejrzanego z celebrytami i jego niezwykły majątek, którego zebranie z policyjnej pensji zajęłoby mu setki lat. policji w Tajlandii i potrzebę reformy.

W wywiadzie transmitowanym na żywo w piątek w Thai PBS World, Mr. Sunai Phasuk, starszy badacz w Human Rights Watch (HRW) w Tajlandii, powiedział, że torturowanie podejrzanych o narkotyki w areszcie policyjnym jest „bardzo powszechne”.

„Każdego roku zgłaszane są przypadki do Human Rights Watch i innych organizacji praw człowieka, ale teraz problem został uwypuklony przez to, co wydarzyło się w Nakhon Sawan. Stało się to przed kamerą, a nagranie wyciekło. To wywołało publiczne oburzenie i złość” – powiedział Sunai.

„W innych przypadkach jednak nie było świadków, dowodów ani nagrań, a ci, którzy przeżyli tortury, zbyt boją się wnosić oskarżenia. To tylko wierzchołek góry lodowej w Tajlandii, którym należy się poważnie i dokładnie zająć” – dodał

W czwartek wieczorem policja zorganizowała konferencję prasową, aby ogłosić aresztowanie głównego podejrzanego, Thitisana Uttanaphona. Znany również jako „Joe Ferrari” ze względu na swoją kolekcję supersamochodów, który był szefem komisariatu policji okręgowej Nakhon Sawan Muang. On i inni zaangażowani policjanci zostają zwolnieni.

„Konferencja prasowa policji zeszłej nocy była obrazą opinii publicznej. Nie chodziło o poinformowanie o postępach policyjnego śledztwa ani o tym, jaki będzie kierunek śledztwa, ale o danie głównemu podejrzanemu w tej sprawie, temu, kto zlecił tortury i który dopuścił się zabójstwa, możliwości złożenia przeprosin.

„Kogo oni chcą oszukać?” zapytał pan Sunai. „Tajowie nie są głupi. To, co pokazano na policyjnej konferencji prasowej zeszłej nocy, nie budziło zaufania, że ​​w tej sprawie sprawiedliwości stanie się zadość – dodaje badacz prawa.

Wznowiono rozmowy o potrzebie reformy policji. Podobnie jak rozmowy o reformie armii. Miałyby one nastąpić po masowym zabójstwie żołnierza w Nakhon Ratchasima (luty 2020). Ówczesny szef armii, generał Apirat Kongsompong, ze łzami w oczach obiecał zreformować armię. Jednak od tego czasu niewiele się wydarzyło, a incydent został sprowadzony do konfliktu personalnego między sprawcą a jego przełożonym. Sunai myśli, że tym razem nie będzie inaczej.

„Przede wszystkim należy zauważyć, że obecny premier złożył stanowcze obietnice reformy armii i policji. Widzieliśmy już, jak zawodzą obietnice reformy wojskowej. Nic tak naprawdę się nie wydarzyło, więc nie jestem pewien, czy zostaną podjęte poważne działania, jeśli chodzi o reformę policji” – powiedział.

„Nie zapominajmy, że jako premier Tajlandii, generał Prayut jest bezpośrednio odpowiedzialny za Królewską Tajską Policję. Minęło siedem lat, a on nic nie zrobił. Myślisz, że teraz to zrobi? NIE!" był jego ostatecznym wnioskiem

Źródło: tajski świat PBS

21 odpowiedzi na „Sprawa morderstwa szefa policji Nakhon Sawan”

  1. Marcel mówi

    Jo Ferrari jeździ Lamborghini o pojemności 200 MB. Jest potomkiem jednej z najbogatszych rodzin Nakhon Sawan. Jak to jest w tajlandzkim zwyczaju, wykupił stanowisko szefa miejscowej policji, gwarantujące status rodzinny i pozycję. Teraz chodzi o to, żeby to zachować. Jeden z obecnych policjantów poczuł wyrzuty sumienia i zgłosił zdarzenia, które miały już miejsce 6 sierpnia. Wzruszająca jest także postawa lekarza i zarządu szpitala, do którego po śmierci przewieziono zmarłego. Ich wiadomość opisywała śmierć jako spowodowaną nadmiernym zażywaniem narkotyków.

    • Rob W. mówi

      Agent, który ujawnił zdjęcia prawnikowi, wskazał, że najpierw wszczął alarm wewnętrznie, ale po 2 tygodniach nic nie osiągnął. Mówi, że bał się o swoje życie i ostatecznie udostępnił zdjęcia za pośrednictwem prawnika. Czy to wewnętrzne zgłaszanie rzeczy, które są nieprawidłowe lub „dziwne lub nieco niezwykłe” działa? (pytanie retoryczne).

      Rola szpitala nie jest dla mnie jeszcze do końca jasna. Najwyraźniej policja poinformowała lekarza, że ​​mężczyzna zmarł w wyniku przedawkowania, lekarz przejął obowiązki (i stwierdził, że w jego organizmie rzeczywiście znajdowały się pozostałości leku). Ale wydaje się, że nie ma żadnych poważnych badań. Być może nie jest to konieczne, jeśli policja bardzo jasno określi przyczynę śmierci... Myślę, że w 100% niezależne dochodzenie utrudniłoby funkcjonariuszom zadanie... Ale sieci są ważne w Tajlandii, prawda? =/

  2. Rob W. mówi

    Równie dobrze może to być wierzchołek góry lodowej. Zwykle nie ma nagrania wideo, a potem jest słowo policji kontra samotna najbliższa krewna…

    Konferencja prasowa w sprawie martyrologii też była cyrkiem. Na przykład jesteśmy podejrzanym (podejrzanymi) na zdjęciach z bardzo luźnymi wiązaniami wokół nadgarstków, więc to tylko na pokaz, jeśli główny podejrzany ma zabrać głos, podczas gdy na standardowej konferencji prasowej, na której policja pokazuje podejrzanego (podejrzanych), ci drudzy siedzą cicho, podczas gdy mężczyźni w brązach mówią z dumą.

    Co miał do powiedzenia główny bohater, pułkownik policji „Ferrari Joe”? Cóż, że te 6 rzeczy zostały przeoczone, aby zaciemnić pogląd podejrzanego o handel narkotykami, że podjęto działania dopiero wtedy, gdy mężczyzna stawiał opór, że nie było zamiarem go udusić, że jako 38-39-latek był pułkownikiem i szef tego komisariatu jest niedoświadczony i nie do końca wiedział, co robi (to była wymówka, że ​​pozostałe kamery zostały wyłączone lub usunięte, 1 kamera została zapomniana). Fałszywe oświadczenie lekarskie o przedawkowaniu jako przyczynę śmierci, ponieważ żona podejrzanego handlarza twierdziła, że ​​zażywał on codziennie (według szpitala stwierdzono ślady narkotyków). Ferrari Joe jest bardzo przykro... Przepraszam także rodziców. Kremacja była już umówiona, choć sprzeciwiała się temu matka zmarłego...

    Ale prawnik, który opublikował wideo, ma teraz pozew o zniesławienie… w końcu wizerunek biednego Joe jest w strzępach. A jeśli chodzi o jego wizerunek, przez jakiś czas nosił pseudonim „Ferrari Joe”, wszyscy wiedzieli, że ma dużą flotę drogich samochodów (Ferrari, Mercedes Benz, Maserati i tak dalej) i dwie wille. Wszystko to za pensję niespełna 50.000 1 THB miesięcznie, choć legalnie mógłby dorobić, bo funkcjonariusz przetrzymuje około 4/2014 skonfiskowanego majątku przestępczego (luksusowe samochody itp.), który w nagrodę jest odsprzedawany na aukcjach. Ale do takiego luksusowego życia wciąż byłoby daleko, a poza tym nie miał bogatej rodziny ani żony. A mimo to nikt go nie zbadał? Jest więcej starszych oficerów i żołnierzy, którzy są niezwykle bogaci, ale tam, gdzie nie ma śledztwa albo i ono nie daje rezultatu… Od lat jest tak, że pieniądze płyną na górę… Śmieję się, że byli ludzi, którzy poważnie myśleli, że generał Prayuth zaprowadzi porządek w 555 roku. XNUMX Chociaż już od około stu lat istnieją różne kliki i sieci, które zabijają się nawzajem, wzbogacając się niezwykle i powodując znikanie irytujących obywateli. Niestety, krew, korupcja i wadliwe sieci nie są rzadkością. Wystarczy przeczytać książki historyczne o Tajlandii.

    To jest też powód do pesymizmu. Przeczytaliście już wiele komentarzy z pytaniem, czy tym razem nastąpi poważne podejście, czy też odwrócimy wzrok i zamieciemy kolejną sprawę pod dywan, taktykę zwlekania i śmieszne kary dla „ludzi z dobrą siecią”. W takich okolicznościach można mówić o zgniłym systemie. Nie radzisz sobie z tym, więc 1-2-3.

    Mimo wszystko wierzę, że się da. Ale potem ludzie naprawdę muszą posprzątać i wykopać dużą część tego bałaganu z siodła. Żądaj, aby teraz istniała poważna przejrzystość, zajmująca się ludźmi, którzy są niezwykle bogaci. Koniec z pustymi obietnicami, że wojsko, policja czy politycy będą teraz odpowiednio sprawdzani, a potem nic istotnego nie zostanie zrobione po jakichś symbolicznych rytuałach i pokazach. Ale naprawdę przechodząc miotłą przez system, będzie duży opór ze strony wyższych kręgów. Dzięki mediom społecznościowym dużo trudniej jest zamiatać sprawy pod dywan, więc kto wie, wciąż jest nadzieja. Miejmy nadzieję, że ci agenci zostaną naprawdę należycie zbadani i przesłuchani przed obiektywnym sędzią i prokuraturą i zostaną odpowiednio ukarani. Przynajmniej byłby to mały początek.

    Źródła i więcej informacji (wyciąłem i wkleiłem, nie mogłem umieścić ich jako w pełni automatycznego linku bez przechodzenia przez filtr spamu z więcej niż 1-2 klikalnymi linkami):
    - https://www.thaienquirer.com/31842/most-shocking-quotes-from-surreal-press-conference-with-killer-cop/
    - https://www.thaienquirer.com/31874/lawyer-who-leaked-joe-ferrari-tape-sued-for-defamation/
    - https://thisrupt.co/current-affairs/a-very-sad-siamese-tale/
    -https://thisrupt.co/current-affairs/nausea-and-corruption-in-siam-land/
    -https://www.khaosodenglish.com/opinion/2021/08/28/a-rotten-cop-reminds-us-police-reform-pilnie-potrzebne

  3. Tino Kuisa mówi

    Film z przesłuchania i zabójstwa podejrzanego o posiadanie narkotyków w dniu 5 sierpnia został nagrany przez młodego funkcjonariusza z komisariatu policji w Nakhorn Sawan. Przekazał zdjęcia prawnikowi, który następnie nie otrzymał odpowiedniej odpowiedzi od władz i dlatego opublikował je w mediach społecznościowych.
    Problem z walką z korupcją w Tajlandii polega na tym, że potencjalni demaskatorzy często obawiają się strasznych konsekwencji: morderstwa, nękania, zwolnienia i oskarżenia o zniesławienie. Podejrzewam, że młody policjant też jest teraz bardzo przestraszony. Wszystko bardzo smutne. Dodam, że rodzice zamordowanego 24-letniego podejrzanego o narkotyki byli naciskani przez policję, aby milczeli. Jest też filmik z tego.

    • Tino Kuisa mówi

      Jest też wideo, na którym mnich odwiedza dany posterunek policji i mówi:

      Joe Ferrari jest lepszym człowiekiem niż inni, którzy są skorumpowani i podpalają kraj. Martwy mężczyzna, jakkolwiek smutny, był tylko handlarzem narkotyków”.

      • Herman mówi

        Dokładnie. I to stwierdzenie dokładnie odzwierciedla mentalność i sposób myślenia wielu Tajów, których nie interesują zasady konstytucyjnego państwa ani prawa zwykłych ludzi. „Wyższy” Taj może mieć na sumieniu czyjąś śmierć, ale „niższy” Tajlandczyk za zniewagę trafi do więzienia na 112 lat.

  4. Kees mówi

    A potem oczywiście to. Sygnalista musi się powiesić:

    https://aseannow.com/topic/1229063-lawyer-who-leaked-joe-ferrari-tape-sued-for-defamation/

    • Ger Korat mówi

      Nie, to nieprawda. Funkcjonariusz, który nagrał obrazy kamerą, obawiał się o swoje życie i przekazał je prawnikom, ponieważ nie przeprowadzono dalszych działań wewnętrznych. Teraz jeden prawnik zarzuca drugiemu, że zbyt długo zwlekał z publikacją zdjęć, bo chciał od sprawcy kwoty 20 milionów. Tak, tak, i tak dalej, podejrzewam, że to też prawda, bo po co by się ze sobą kłóciło 2 znanych prawników, to nie byłoby czegoś, o czym by się po prostu mówiło.

  5. Matta mówi

    Można zacząć od przeczytania Trias politica Montesquieu (1689-1775), zanim zacznie się myśleć lub mówić o reformach.

    • Herman mówi

      Podział władzy według zachodniego modelu nigdy, przenigdy nie zakorzeni się w myśleniu ootsres!

      • Tino Kuisa mówi

        To nie prawda Hermanie. Na Tajwanie, w Japonii i Korei Południowej istnieje dość dobry podział władzy.

  6. GJ Król mówi

    Jeśli tajska policja rozpocznie dochodzenie w tej sprawie, oczekiwania nie będą wysokie. „Próbowałem uzyskać informacje od podejrzanego w celu zniszczenia kartelu narkotykowego”. – powiedział winny właściciel 13 samochodów sportowych. „Pieniądze nie odgrywają tu żadnej roli. Nigdy w mojej policyjnej karierze nie byłem skorumpowany”. Po tej konferencji prasowej mam dużo większą pewność co do uczciwości tajskiej policji.

  7. Jeroen mówi

    Czy pamiętasz tego żołnierza, który zastrzelił kilka osób z powodu swoich łaknących tajskiej kąpieli przełożonych. Nawet wtedy odpowiednio zmienilibyśmy system.
    I nic się nie zmienia.

    Również w tym przypadku: kiedy sytuacja w mediach się trochę uspokoi, po prostu będziemy działać tak jak wcześniej.

  8. B. Elg mówi

    Pamiętam „wojnę z narkotykami” Thaksina około 2003 roku. W ciągu 3 miesięcy policja rozstrzelała 2800 osób. Po prostu zastrzelony, bo to było dozwolone. Wśród nich było wielu niewinnych. Ludzie nie szli do sądu, policyjna odznaka była od razu „licencją na zabijanie”.
    Rozwiązanie leży w lepszym szkoleniu, wyższych wymaganiach rekrutacyjnych i wyższych wynagrodzeniach policji.

    • Herman mówi

      Nigdy się nie zdarzy!!! Proponowane rozwiązanie implikuje lepiej funkcjonującą policję, która nie jest przedmiotem zainteresowania kliki rządzącej. W 2003 roku taki korpus nie wykonałby odpowiednich rozkazów i jakkolwiek by to było przerażające, taka postawa nie będzie akceptowana.

  9. Rabować mówi

    To naprawdę wymaga przemyślenia, ale nie słyszę z żadnego innego kraju, żeby też coś z tym zrobili lub skomentowali to dyplomatycznie.
    Milczy też ONZ, która ma tam swoją kwaterę główną dla Azji.

  10. Johnny B.G mówi

    W wielu społeczeństwach nie chodzi o to, jaki rodzaj pracy wykonujesz, ale o to, co z niej masz. Wszyscy wiedzą, że w Tajlandii trzeba kupować od policji lub wojska. Niektórzy mają szczęście, ale mają dług honoru.
    Tak dużo pieniędzy zarabia się na zezwalaniu na działalność podziemną policji i wojsku, że oczyszczenie jest po prostu niemożliwe.
    W czasach Thaksina istniały szwadrony morderców, które musiały zabijać paskudnych handlarzy narkotyków i było to zorganizowane przez policję, więc nie powinniśmy się dziwić, że dzieje się to nadal. Zabijanie na biurku nie jest zbyt sprytne, ale błędy popełnia się też tam, gdzie ludzie pracują.
    Tak właśnie jest i do Tajów należy wyrażenie opinii na ten temat.

  11. Geert mówi

    Cały system rządowy, zwłaszcza wojsko i policja, jest przegniły na wskroś. Jest to możliwe tylko dlatego, że góra pokazuje również ten sam profil.

  12. sztylet mówi

    Moja tajska żona zawsze bardzo bała się policji.
    Zapytałem ją dlaczego, powiedziała, że ​​jej mama mówiła, że ​​powinna trzymać się z dala od policjantów, bo ci ludzie są do niczego.
    Kiedy teraz jesteśmy w samochodzie, wciąż się denerwuje, gdy widzi policję.

    Więc wśród ludności cholernie wiedzą, co się dzieje, ale nic z tym nie robią.
    Jeśli ludzie odwracają wzrok od wyborów i zaprzeczają temu, będzie to dobrze zakorzenione.
    A potem przychodzi mi na myśl przysłowie: Każda populacja ma takich przywódców, na jakich zasługuje.

  13. Jacques mówi

    Życie dla wielu jest wielką sztuką teatralną. Nie mogę tego wystarczająco często podkreślać. Korupcja jest powszechnym sposobem zarabiania pieniędzy przez wielu Tajów. Więc dla tej grupy nie ma się czym martwić. Obawiam się, że jeśli to zostanie od razu zrewidowane, niewiele zostanie z organizacji policyjnej. Tak więc praktycznie nic się nie dzieje, chociaż to nie tylko przemija. Słyszałem już doniesienia, że ​​rozważana jest nawet kara śmierci za tego typu przestępstwa. Ale tak, co można traktować poważnie w Tajlandii. Tajski i poczucie wstydu, to mylące.
    Utrata twarzy to teren nie do przebycia. Prawie zawsze widuję współpracujących podejrzanych, którzy również współpracują podczas kontroli. Prawdopodobnie w ramach metod przesłuchań, które według pogłosek nie zawsze odpowiadają zachodnim standardom. Skorumpowani prawnicy i lekarze (kardiolodzy) też nie mają nic przeciwko pieniądzom. Pieniądze utrzymują świat na powierzchni, ale także przyprawiają wielu ludzi o choroby. W Holandii mamy wewnętrzne biuro śledcze policji, które jest dość obsadzone i nigdy nie jest bez pracy. Każda szanująca się organizacja powinna zadbać o profilaktykę, bo zawsze okazuje się to konieczne. Nie wiem, jak to przybrało kształt w Tajlandii, ale jeśli ktoś chce zachować trochę wiarygodności, to najwyższy czas, aby nadać temu konkret. I oczywiście nie powinno to być zarezerwowane wyłącznie dla policji, jak wszyscy wiemy.

  14. Chris mówi

    Pozwólcie, że znowu zagram adwokata diabła, bo ten Joe został już skazany publicznie, zanim jeszcze zaczął się jego proces. A jeśli później (wiele lat później) tak się nie stanie lub jeśli zostanie wydany tylko łagodny wyrok, nie brakuje komentarzy na temat skorumpowanej policji, rządu i sędziów.

    1. Nikt, łącznie z Joe, nie jest winny, dopóki sędzia nie wyda wyroku;
    2. Nawet jeśli Joe przyznaje się do zakładania worków na głowę podejrzanego, jednym z najważniejszych pytań jest DLACZEGO to zrobił. To w dużej mierze zadecyduje o wyroku, ponieważ jedno morderstwo nie jest drugim, innymi słowy, czy była to umyślna czy bezprawna śmierć. Sam Joe dał już inicjatywę, mówiąc, że chce chronić tajskie społeczeństwo przed narkotykami i handlarzami narkotyków. W przeszłości za to zginęło setki Tajów. Joe twierdzi, że to pierwszy przypadek śmierci podejrzanego z jego powodu. Powstaje zatem pytanie, dlaczego w przeszłości nie zabił innych podejrzanych o narkotyki. Stanowili też zagrożenie dla ludzi, prawda?
    3. Fakt, że Joe jest bogaty, bardzo bogaty, nie ma na razie nic wspólnego z „zabójstwem podejrzanego o narkotyki”. Oczywiście uwaga skupia się teraz na nim i na jego poczynaniach (zwłaszcza jeśli chodzi o dochody z jego działań i płacenie od nich podatków).
    4. Na razie krążą różne pogłoski: że on (i jego zespół) częściowo ukrył skonfiskowane narkotyki i wprowadził je z powrotem na rynek; że sam nielegalnie sprowadził luksusowe samochody, a następnie skonfiskował ich część. Plotki, na razie brak faktów.
    5. Szacuję, że również w tym przypadku rozróżnienie między tym, co jest nielegalne (i w związku z czym wchodzisz w kontakt z prawem), a tym, co „nieodpowiednie” (co może, ale nie musi, kosztować cię utratę pracy, reputację, ale także bohater) odegra główną rolę.

    Niewłaściwe jest to, czego nie powinieneś robić, ale każdy ma swoje własne pomysły na ten temat. W zależności od własnych norm i wartości, które mogą, ale nie muszą być podzielane na wyższym poziomie (np. w społeczeństwie). Czasami słowo korupcja jest używane przez jedno społeczeństwo, podczas gdy w innym nie ma go w ogóle. W przypadku Joe nie znalazłem jeszcze żadnych przykładów korupcji, ale znalazłem przykłady zabójstwa lub zabójstwa, wymuszenia i (podżegania do) fałszerstwa.
    Czy posiadanie 29 drogich samochodów przy średnich dochodach jest nielegalne? Nie, jeśli dostałeś to legalnymi środkami. Czy to niestosowne, żeby szef policji sam zgarniał nagrodę za konfiskatę? Cóż, to zależy od wartości i norm szefa, jego kolegów (którzy razem mogą otrzymać 100.000 XNUMX bahtów za każdy milion bahtów zebranych przez szefa, aby byli szczęśliwi i spokojni), wartości w policji i w społeczeństwie jako całości. W społeczeństwie tajskim, w przeciwieństwie do bardziej egalitarnego społeczeństwa holenderskiego, bycie bardzo bogatym niekoniecznie jest czymś budzącym sprzeciw lub podejrzliwością.
    Przepisy określają, co jest, a co nie jest legalne. Aby wartości i normy były jasne, potrzebne są tak zwane kodeksy postępowania, które są częścią Twojej umowy o pracę i których naruszenie może prowadzić do niehonorowego zwolnienia. Te kodeksy postępowania są obecne w wielu krajach (lekarze, banki, szkolnictwo, ministerstwa), a już na pewno tam, gdzie dotyczy to policji.
    Gdyby rząd Tajlandii chciał, te kodeksy postępowania są dość łatwe do określenia dla tajlandzkiej policji. Naprawdę nie trzeba wymyślać koła. Jednak wielu uważa, że ​​od dziesięcioleci brakuje woli politycznej do zreformowania tajskiej policji. Swoją drogą ja też.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową