Może planujesz sprowadzić swoją tajską dziewczynę do Holandii. Twoja dziewczyna musi w tym celu ubiegać się o wizę.

Cudzoziemcy spoza strefy Schengen, którzy przyjeżdżają do Holandii, muszą być w stanie przedstawić wizę turystyczną.

Krótki pobyt wizowy

Wiza na maksymalnie trzy miesiące nazywa się wizą krótkoterminową (VKV) i jest wizą typu C. Z wizą VKV możesz przebywać w Holandii maksymalnie 90 dni. Wiza krótkoterminowa jest również popularnie nazywana wizą Schengen lub wizą turystyczną.

Podczas ubiegania się o wizę sprawdza się wiele rzeczy. Cel podróży jest również oceniany pod kątem pewnych zagrożeń, w tym ryzyka nielegalnego pobytu. W zależności od celu podróży wymagane będą określone dokumenty uzupełniające, takie jak:

  • środki finansowe na pokrycie ww reis– oraz koszty zakwaterowania;
  • rezerwacja hotelu, zaproszenie biznesowe lub, w przypadku osób prywatnych, zalegalizowany dowód zakwaterowania i/lub gwarancja;
  • dokumenty potwierdzające, że dana osoba powróci do kraju pochodzenia;
  • ubezpieczenie podróżne.

Ubezpieczenie podróżne obowiązkowe przy ubieganiu się o wizę

Obowiązkowe jest wykupienie ubezpieczenia podróżnego dla osoby ubiegającej się o wizę. Osoba ubiegająca się o wizę musi być w stanie wykazać, że jest ubezpieczona od:

- Koszty leczenia.
– Repatriacja z powodów medycznych.
– Ostra opieka medyczna i/lub leczenie w nagłych wypadkach w szpitalu.

Ubezpieczenie podróżne, które należy wykupić, musi być ważne w całej strefie Schengen i obejmować minimalną ochronę w wysokości 30.000 XNUMX EUR. Ubezpieczenie podróżne musi być ważne przez cały okres pobytu.

Wykup ubezpieczenie podróżne w Holandii

Dla Tajów, którzy chcą podróżować do Holandii, jest to najłatwiejszy i najtańszy sposób na wykupienie niezbędnego ubezpieczenia podróżnego w Holandii. Należy to zrobić przy składaniu wniosku o wizę. Polisa ubezpieczenia podróżnego jest obowiązkowym dokumentem przy ubieganiu się o wizę. Następnie możesz wysłać polisę e-mailem, a twoja dziewczyna może ją wprowadzić Tajlandia wydruk.

Dostawca online specjalizujący się w ubezpieczeniach podróżnych do wniosku wizowego www.reisverzekeringblog.nl Oferują kilka opcji. Najkorzystniejszy jest tzw Ubezpieczenie turystyczne Europeesche, która oferuje ubezpieczenie dla:

  • Pomoc: koszt
  • Koszty nadzwyczajne i repatriacja: koszt
  • Odszkodowanie za opóźniony bagaż: 250 €
  • Kradzież dokumentów podróży: 125 €
  • Koszty medyczne: 30.000 XNUMX € (nie dla istniejących schorzeń)
  • Koszty dentystyczne, tylko z powodu wypadku: 250 €

Z tym ubezpieczeniem podróżnym możesz podróżować z Tajlandii do wszystkich krajów Schengen (Europa) i przebywać tam maksymalnie przez 90 dni. Koszt tego ubezpieczenia podróżnego wynosi tylko 2 € za osobę/dobę, co oznacza, że ​​Twoja dziewczyna z Tajlandii jest dobrze ubezpieczona.

Możesz zawrzeć umowę z ubezpieczycielem podróżnym, że otrzymasz zwrot składki za ubezpieczenie podróżne, jeśli wniosek wizowy dla Twojej tajlandzkiej dziewczyny zostanie odrzucony. Wtedy nie musisz ponosić żadnych kosztów.

Po więcej informacyjny, widok na: www.reisverzekeringblog.nl

51 odpowiedzi na „Zabranie tajskiej dziewczyny do Holandii: ubezpieczenie podróżne jest obowiązkowe!”

  1. Sztylet mówi

    2,- pppd to nadal 90 euro za 180 dni. Tym razem już po raz drugi wykupiliśmy ubezpieczenie zdrowotne na 2, - na 60 miesiące w kasie naprzeciwko ambasady, która również przyjmuje wizy. Jak powiedziano, zamknięte tam, ale holenderska strona internetowa:

    http://www.mondial-assistance-nederland.nl/nl/aboutus/

    • @ Dirk, Mondial Assistance pobiera opłatę w wysokości 3 EUR za osobę/dobę za to samo ubezpieczenie podróżne. Jedyna różnica polega na tym, że dzięki Mondial Assistance masz zasięg na całym świecie.
      Wspomniana przez Ciebie składka nie jest poprawna, przynajmniej nie w przypadku ubezpieczenia ryzyka podróży od Mondial Assistance.

      Masz na myśli być może „normalne” ubezpieczenie podróżne z pokryciem kosztów leczenia, które już masz od 1 € dziennie. Ale to coś innego.

    • TajlandiaGanger mówi

      Właśnie tam byłem. Doskonałe ubezpieczenie podróżne na 3 miesiące za jedyne 60 euro.

      Zapłaciłem dokładnie taką samą składkę i przedstawiłem dokumenty ubezpieczeniowe w ambasadzie i została ona przyjęta.

  2. hans mówi

    Goeit tip Zamierzam dowiedzieć się o kosztach leczenia, mam ciągłe ubezpieczenie podróżne od d european, ale wydaje mi się, że jest napisane, że nadal musisz mieć podstawowe ubezpieczenie w Holandii.

    Ci faceci od ubezpieczeń z Hua Hin mają dobrą ofertę. zrobione.

    • Hans, mylisz dwie rzeczy. Możesz wykupić ciągłe ubezpieczenie podróżne lub krótkoterminowe ubezpieczenie podróżne tylko wtedy, gdy masz adres zamieszkania w Holandii i jesteś zarejestrowany w urzędzie stanu cywilnego. Inaczej jest w przypadku Tajlandczyka, który przyjeżdża do Holandii na trzy miesiące.
      To ubezpieczenie podróżne (Turystyczne Ubezpieczenie Podróżne) jest przeznaczone wyłącznie dla obcokrajowców przyjeżdżających do Holandii i jest wymagane do uzyskania wizy.

      • hans mówi

        Dziękuję, już nie muszę szukać. W odniesieniu do tych facetów z hua Hin, właściwie miałem na myśli to w odniesieniu do ubezpieczenia zdrowotnego na pobyt stały w Tajlandii.

  3. Piotr mówi

    Moja dziewczyna też wykupuje ubezpieczenie w biurze niedaleko ambasady
    Myślę o tym samym, o którym mówi Dirk
    W zeszłym tygodniu, tuż po powrocie z 3-miesięcznego pobytu w Holandii, wykupiła ubezpieczenie w Tajlandii do swojej nowej wizy na 3000 bahtów na okres 90 dni.
    W Holandii to ubezpieczenie kosztuje 180 euro plus koszty polisy plus podatek od ubezpieczenia, razem około 210 euro
    Pozdrawiam, Peter

    • @ Jeśli zostanie zaakceptowany przez ambasadę, to będzie. Ale mam wątpliwości. Ubezpieczenie zdrowotne za 60 €, które pokrywa 30.000 1 € kosztów opieki zdrowotnej w Holandii? Możesz mieć co do tego zastrzeżenia. Jeśli pójdziesz do lekarza 60 raz, to już kosztuje XNUMX €.
      Zależy od Ciebie, jak mówią Tajowie 😉

      • TajlandiaGanger mówi

        Drogi Piotrze, to naprawdę jest i było verz. w tym pokrycie kosztów opieki zdrowotnej w Holandii. Powiedziałbym, że sprawdź to, zanim zakwestionujesz. Naprawdę nie zamierzam rzucać 120 euro na bar, jeśli może być taniej.

        • @ Thailandganger, w porządku, powiedziałem „Do ciebie”. Tylko nie narzekaj, jeśli nie wypłacą... Nawiasem mówiąc, 1 dzień w szpitalu w Holandii kosztuje około 600 €.

          • Warto również wspomnieć, że jeśli przyprowadzisz do Holandii przyjaciółkę z Tajlandii, osobiście ją gwarantujesz. A więc także finansowo. Więc jeśli trafi do szpitala na kilka dni i pojawi się rachunek na powiedzmy 4.000 euro, możesz wysłać go do swojego tajskiego ubezpieczyciela za dodatkową opłatą w wysokości 60 euro. Ale jeśli polegają na drobnym druku (po tajsku) i nie płacą. Wtedy możesz wykrztusić te 4.000 €.
            Żeby zeelandzka oszczędność też mogła się nie udać 😉

            • TajlandiaGanger mówi

              Och, nie musisz po to iść do tajskiego verza. przenieść. Tutaj w Holandii też mogą coś z tym zrobić. Kiedyś opowiem ci tę historię. Ale to też trafiło do gazet.

            • TajlandiaGanger mówi

              ps w rzeczywistości zostałem skierowany do tego biurka w ambasadzie w Tajlandii, aby wysłać verz. bo to by było dobre....

              • @tak, czy ambasada też pomaga jak ten tajski ubezpieczyciel nie płaci?
                Jeśli wykupisz ubezpieczenie podróżne w Holandii dla swojej dziewczyny z Tajlandii (której jesteś również poręczycielem podczas ubiegania się o wizę), ubezpieczenie to będzie podlegać prawu holenderskiemu. Wtedy możesz mieć rację w przypadku sporu w Holandii. Wszyscy ubezpieczyciele w Holandii podlegają ścisłemu nadzorowi, w tym ze strony AFM. Istnieją ścisłe procedury reklamacyjne.
                Wykupując ubezpieczenie podróżne w Tajlandii u tajlandzkiego ubezpieczyciela, w przypadku sporu musisz wystąpić na drogę sądową w Tajlandii. Czy możesz to sobie już wyobrazić?
                Nie zapominaj, że ponosisz pełną odpowiedzialność za koszty poniesione przez twoją tajlandzką dziewczynę tutaj w Holandii. Obecnie, od 1 stycznia, musisz nawet uzyskać zalegalizowane oświadczenie ze swojej gminy, które jest niezbędne do wniosku wizowego Twojej dziewczyny. Kolejna wskazówka: w związku z tym sprawdź również swoje ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej dla osób prywatnych (AVP), zakwaterowanie jest zwykle również ubezpieczone. Nie masz AVP? Potem szybko zamknij.

                Ale jeśli dobrze śpisz z tajskim ubezpieczeniem podróżnym, bo jest tańsze, to życzę powodzenia! (albo powodzenia?).

                Dla jasności, działam w branży ubezpieczeniowej od około 30 lat, specjalizując się w ubezpieczeniach zdrowotnych i turystycznych. Mam stopnie zawodowe w tej dziedzinie. Pisałem na te same tematy w branżowych czasopismach ubezpieczeniowych. I jeszcze pisz na ten temat. W rzeczywistości zarabiam na życie między innymi z tego. Więc się nie mylę i wiem o czym mówię.

              • TajlandiaGanger mówi

                Nie wątpię w twoją wiedzę, Peter, proszę, nie czuj się za to pociągnięty do odpowiedzialności.

                Mówię tylko, jak tam jest i jak ja to przeżyłem. Twoja rada jest w porządku, ale czy znasz ubezpieczenie, o którym tu mowa, a które kwestionujesz? Wydaje mi się, że mam nawet broszurę z konsulatu, w której odesłali mnie do tego biura, które sprzedaje ubezpieczenia.

                Wszyscy wiemy, że tutaj, w Holandii, wszystko jest lepiej zorganizowane. Ale i tutaj czasem trzeba walczyć o swoje prawa. A potem zadaj sobie pytanie, ile to będzie kosztować, jeśli twoje ubezpieczenie pomocy prawnej tego nie obejmuje lub go nie masz. Wiem, o czym mówię, ponieważ wiele doświadczyłem z Menzis w zakresie opieki zdrowotnej. od mojej tajskiej dziewczyny i musiałem walczyć o te pieniądze. Zajęło to 8 miesięcy. Więc AFM czy nie, tutaj też nie wszystko idzie gładko.

                Ale nie sądzisz, że jeśli ambasada tak zarekomenduje i będą takie bzdury, to nie będzie tego w mediach? Niezależnie od tego, czy to coś rozwiązuje. A dlaczego ambasada miałaby polecać zły produkt? Czy oni nie mają wiedzy?

                I wszędzie można zobaczyć niedźwiedzie na drodze. Dobrze sypiam tak. Żaden problem.

                Ale znowu dobrze, że zwracasz uwagę na niebezpieczeństwa dla ludzi. Nie atakuję Cię, więc nie czuj się atakowany.

                Z poważaniem,

                • @Nie czuję się atakowany. Jedyne, czego nie rozumiem, to wieczne szukanie czegoś, co jest o kilka dolarów tańsze gdzie indziej. Nie zastanawiając się, czy jest to najlepszy wybór w przypadku faktycznych uszkodzeń lub problemów. Nasi południowi sąsiedzi żartują z naszej gospodarności i skąpstwa, co nie jest całkiem bezpodstawne.
                  20% podróżujących Holendrów nie wykupuje ubezpieczenia podróżnego. Rezerwują wycieczkę za 1.400 euro, ale uważają, że ubezpieczenie podróżne w wysokości kilku dziesiątek jest zbyt drogie. nie rozumiem. Potem, jeśli coś się stanie, krzyczą krwawe morderstwo.

                  Powiedziałem kilka razy „do ciebie”, jeśli masz bezgraniczne zaufanie do ambasady, to jest twój wybór. Ambasadę interesują tylko procedury i to, czy masz niezbędne formularze. Opowiadam swoją wersję wydarzeń.
                  Nie ma znaczenia, czy chcesz po prostu spełnić warunki wizy i najlepiej jak najtaniej, czy też uważasz, że ważne jest, aby twoja dziewczyna (i ty jako poręczyciel) byli dobrze ubezpieczeni. W tym drugim przypadku niekoniecznie szukałbym rozwiązania najtańszego, ale najbardziej niezawodnego. Ale nie wszyscy jesteśmy tacy sami.

          • hans mówi

            Myślę, że można podwoić tę kwotę 600 i wtedy doliczą się też koszty leczenia.

            • @ Tak, w ogóle nie będziemy omawiać kosztów intensywnej terapii.

              • hans mówi

                Cóż, teraz, gdy o tym myślę, te 30.000,00 XNUMX euro to właściwie wciąż za mało,
                jeśli masz szczęście skończyć w tym dziale.

      • Hanzy mówi

        Kupiony bilet i ubezpieczenie od Greenwood. Ubezpieczenie wynosiło ± 2.500 THB i tak, to ubezpieczenie jest akceptowane przez ambasadę NL.

      • Hanzy mówi

        Ubezpieczenie zdrowotne (z ubezpieczeniem zagranicznym) nie jest w Tajlandii drogie. Sprawdzone pod różnymi adresami. Niemniej dla przeciętnego Tajka bezcenne.
        A ta polisa ubezpieczeniowa obejmuje ochronę w wysokości 30.000 XNUMX €.

        Jeśli koszty leczenia są ponoszone w drogim kraju, tajskie ubezpieczenie nie ma szczęścia. Tak jak holenderski ubezpieczyciel ma szczęście, gdy musi zapłacić rachunek z Tajlandii.

        • @ Hansy, ubezpieczyciele często nie mają pecha. Żyją ze statystyki i prawdopodobieństwa. A jeśli to nie pomoże, w warunkach polisy znajdują się wyłączenia. Dla szpitala w Holandii nie ma znaczenia, czy płaci tajski ubezpieczyciel. W końcu gwarantujesz swojej dziewczynie. Rachunek dotrze starannie do Twojej skrzynki pocztowej. Będzie to dla ciebie irytujące tylko wtedy, gdy tajski ubezpieczyciel będzie trudny. A co jeśli w ogóle nie dają?
          Jak w takim razie zamierzasz to rozwiązać? Z kim będziesz rozmawiać lub korespondować? Czy pojedziesz do Tajlandii, aby osobiście to wyjaśnić? Zadzwonisz czy napiszesz? Czy pośrednik, u którego wykupiłeś ubezpieczenie podróżne, pomaga Ci? W Holandii pośrednik musi posiadać ubezpieczenie od odpowiedzialności zawodowej, może zostać pociągnięty do odpowiedzialności, jeśli udzielił błędnej porady. Czy tak jest również w Tajlandii?
          W międzyczasie rachunek ze szpitala musi zostać opłacony, w przeciwnym razie rozpocznie się procedura windykacyjna.

          • Hanzy mówi

            Jeśli przywieziesz kogoś do Holandii, na jej czole będzie napisane, kto jej zagwarantuje i gdzie można zdobyć pieniądze. 🙂

            Jeśli ktoś jest ubezpieczony od kosztów leczenia, ale ubezpieczenie nie płaci, to szpital ma problem.
            I w takim przypadku nie jest tak, że musisz przez jakiś czas służyć jako kasjer.
            Jeśli szpital wykonuje czynności bez zgody ubezpieczyciela, to na ryzyko szpitala!
            To samo dotyczy Holendrów w tajskich szpitalach.

            Nie powinniśmy wywracać świata do góry nogami. Gwarancja ma konkretny cel i na pewno nie jest to ogólne stwierdzenie wobec całego świata, że ​​gwarantujesz wydatki poniesione przez cały okres pobytu gościa w Holandii.
            Moim zdaniem wiele reakcji jest motywowanych strachem i ignorancją.

            • @ niestety to co piszesz nie jest poprawne.

              Ogólne warunki szpitala:
              Pacjenci zagraniczni – z wyjątkiem nagłych przypadków – zawsze potrzebują formularza E112 przy rejestracji na wizytę w przychodni i/lub przyjęciu. Otrzymują ten formularz E112 od firmy ubezpieczeniowej w swoim kraju. Osoby ubezpieczone prywatnie z zagranicy muszą mieć ze sobą oświadczenie o pokryciu kosztów leczenia.
              Pacjenci zagraniczni, którzy nie są ubezpieczeni (lub nie mogą wykazać, że są wystarczająco ubezpieczeni) lub nie mogą zapewnić gwarancji zapłaty za leczenie, muszą przed zabiegiem wpłacić zaliczkę. Zaliczka ta odpowiada szacowanej kwocie kosztów leczenia według obowiązujących wówczas stawek.

              Inne wyjaśnienie: zapewniona jest opieka w nagłych wypadkach. Jest to określone przez prawo. Szpitale mają obowiązek opieki. Ustawa przewiduje również, że szpitale mogą odzyskać koszty opieki w nagłych wypadkach.

              To co piszesz o ignorancji to prawda. 😉

              • Hanzy mówi

                Wydaje mi się, że w pierwszym akapicie piszesz to samo co ja, a mianowicie, że szpital chce gwarancji zapłaty z góry.

                Na papierze chce tego każdy szpital w każdym kraju, ale w praktyce jest to często nieco trudniejsze.
                Ale to naprawdę nie oznacza, że ​​płacisz za koszty. Albo trzeba być na tyle głupim, żeby dać szpitalowi oświadczenie gwarancyjne.
                Nie masz nic wspólnego z tym postępem, o którym piszesz. Ten problem dotyczy pacjenta.

                Upewniłeś się, że zaproszona osoba posiada ubezpieczenie zdrowotne. I na tym pończocha się skończyła.
                Gwarancja z pewnością nie stanowi ogólnej gwarancji wobec osób trzecich!

                W Tajlandii pozwalają po prostu umrzeć w szpitalu, jeśli o to chodzi.

                A jeśli ktoś jest ubezpieczony na kwotę 30.000 XNUMX €, ale okazuje się, że jest to kwota niewystarczająca na pełne leczenie, to z pewnością wystarczy na leczenie wstępne i późniejszy transport z powrotem do Tajlandii.

                • @ Hansy, możemy dyskutować godzinami, jak to naprawdę działa. Zawodowo znam się na tym od podszewki dość dobrze.
                  Moja jedyna rada to: upewnij się, że podróżujesz dobrze ubezpieczony. To z pewnością ma zastosowanie, jeśli przywieziesz Tajlandię do Holandii. Nie oszczędzaj na składce, robiąc interesy z ubezpieczycielami, których nie znasz lub z którymi komunikacja jest z góry utrudniona. Możesz zaoszczędzić około 100 €, ale tanie może być również drogie. Widziałem i doświadczyłem wystarczająco dużo, aby móc to ocenić.

                  To tylko rada, w końcu każdy tutaj jest odpowiedzialny za własne wybory.

  4. Len mówi

    Jeśli mieszkasz poza Holandią, nie możesz wykupić ubezpieczenia podróżnego w holenderskiej firmie. Taj musi zatem wykupić ubezpieczenie w tajskiej firmie ubezpieczeniowej. Ambasada Holandii w Tajlandii umieściła na swojej stronie internetowej listę nazw tajskich firm ubezpieczeniowych, które zatwierdziły wnioski o wizę Schemgen. Obywatele Holandii, którzy nie mieszkają już w Holandii i w związku z tym zostali wyrejestrowani z podstawowej administracji Holandii, nie mogą już wykupić ubezpieczenia podróżnego w Holandii.

    • @Len. Częściowo poprawne, a częściowo błędne. Holender może wykupić ubezpieczenie podróżne dla Tajlandczyka. Jest wtedy ubezpieczonym, a Tajlandczyk jest ubezpieczony.
      Rozmawialiśmy o aplikacji wizowej, w której Holender zezwala Tajlandczykowi na przyjazd do Holandii (podobnie jak ma adres domowy w Holandii).
      De Europeesche i Mondial Assistance to solidne firmy z dobrym zasięgiem i faktycznie wypłacające odszkodowanie w przypadku szkody. To byłaby moja preferencja. Ekspaci, którzy chcą wykupić ubezpieczenie podróżne, to zupełnie inna historia i jest od niej oddzielna.

      W przeciwnym razie przeczytaj tutaj:

      http://www.europeesche.nl/verzekeringen/reis/tourist-travel-insurance/

      https://www.mondial-assistance.nl/MondialAssistanceReiziger/reiziger/onze-reisverzekeringen/overige-verzekeringen/travel-risk-insurance

  5. TajlandiaGanger mówi

    Możesz przejść do Ubezpieczeń Oom….. Jeden z nielicznych, który ubezpiecza Tajów od kosztów leczenia w Holandii bez numeru ubezpieczenia społecznego. Trochę to kosztuje, bo nie są tanie.

  6. Jan Maassen van den Brink mówi

    Oto adres biura naprzeciwko ambasady. Bardzo miły człowiek. Mam nadzieję, że się Panu przyda.

    Visa World Consulting Co., Ltd
    Adres: 52/9 Soi Tonson, Ploenchit Road, Lumpini, Pathumwan, Bangkok 10330
    Tel: (66) 02-2501493
    E-mail: [email chroniony]

    • Pim mówi

      Oj Jan Maassen z wiejskiej zieleni.
      Masz na myśli tych miłych ludzi?
      Cóż, jeśli potrzebujesz trochę pracy tłumaczeniowej i musisz być w budynku rządowym, możesz udać się do rządu za 300% taniej.
      Zwrócił mi na to uwagę Taj, który pracuje w pałacu i był ze mną.
      Nazwał ich nawet oszustami.
      Kiedy poczuli się przyłapani, nie byli już tacy mili.
      Ale co zrobisz, jeśli zostaniesz skierowany do nich przez personel ambasady i nie wiesz nic lepszego.
      Jeśli prace nad tłumaczeniem nie śpieszą się tak bardzo, lepiej przyjrzeć się bliżej.

  7. sójka mówi

    Więc miałem szczęście już 3 razy zaufałem też ambasadzie i biuru podróży po drugiej stronie ulicy następnym razem pojadę do De Europeesche
    zapytać, czy ktoś ma adres lub numer telefonu, dzięki jay

    • @ w artykule to adres URL. Można tam też pojechać po ubezpieczenie podróżne od Mondial Assistance.

  8. theo mówi

    posłuchaj Piotra, on mi z ust wyjął słowa „ambasada interesuje się tylko procedurami”, co oznacza, że ​​proszą o ubezpieczenie, a ty je okazujesz, a tam jest napisane, że jesteś ubezpieczony od wszystkiego i wszystkiego, a ambasada to potwierdza ALE czy płacą, gdy coś pójdzie nie tak? Mam wątpliwości i jak mówi Khun Peter, gwarantujesz 100% swojej tajskiej dziewczynie/chłopakowi i sam fakt, że otworzyli biuro naprzeciw Ambasady wywołuje u mnie salwę śmiechu, ci Tajowie są bardzo pomysłowi i potrafią zarobić kilka centów. jeszcze raz przeczytaj uważnie radę Khun Petera i wydrukuj ją, aby mieć do niej stały dostęp, ale myślę, że jest to oczywiste, o ile uda się zaoszczędzić euro, powodzenia, bo tego właśnie potrzebuje Julie, zmocz klatkę piersiową

  9. sójka mówi

    Czytam tak dużo teraz i nie, ale czy nie ma nikogo, komu zapłacono?
    a co o tym sądzi znawca ubezpieczeń Matthieu z huahin?
    sójka

    • hans mówi

      Sam jestem w ubezpieczeniach od około 20 lat i mogę tylko zgodzić się z tym, co pisze Piotr. Tanie jest drogie, dotyczy również ubezpieczenia mnie. Z tańszym Mijem jest zwykle dużo kłopotów, jeśli masz uszkodzenia. I naprawdę nie chcę rozliczać szkód w Tajlandii.

    • @Jay, zadaj sobie pytanie, czego chcesz. Po prostu słuchaj swojego umysłu. Weź pod uwagę, że dajesz jej (finansowo) gwarancję. Zadaj sobie pytanie, czy istnieją prawdziwe problemy i wysokie faktury, czy chcesz to załatwić z ubezpieczycielem w Holandii lub w Tajlandii?
      I załóżmy, że nie płacą, jakie są twoje prawa. I jak dochodzić swoich praw?
      Co robi dla mnie pośrednik? Czy może mi pomóc w problemach?

      Ubezpieczenie jest ważne tylko wtedy, gdy masz prawdziwe problemy. Nie powinieneś później żałować swojego wyboru.

      Nawiasem mówiąc, miło jest usłyszeć, że naprzeciw ambasady jest człowiek, który to zaaranżuje na jakiś czas i zostaniesz do niego skierowany. I też jest miły... No to dobrze, bo dostaje za to prowizję.

      Teraz zakończę tę dyskusję. Myślę, że wyraziłem się wystarczająco jasno, inaczej się powtórzę.

      • Hanzy mówi

        Myślę, że wielu osobom przydałoby się najpierw dowiedzieć, na czym polega ta gwarancja finansowa i do czego służy.

        Z pewnością nie jest to (nieograniczona) gwarancja finansowa dla osób trzecich.

        I nie ty zajmujesz się ubezpieczeniem (chyba że musi być na twoje nazwisko), ale ten, który jest zaproszony, zajmuje się ubezpieczeniem, ponieważ ubezpieczenie jest również na jego nazwisko.

        • @Dobra, trochę pomogę. Bo nie mogę znieść, kiedy ludzie tak po prostu mówią.

          Aby uzyskać gwarancję, podpisujesz poniższy tekst. Wbrew temu, co mówią ignoranci, gwarantujesz 50.000 5 € na kolejne 10.000 lat (max XNUMX XNUMX rocznie).Gwarancja kończy się, gdy Twoja tajlandzka dziewczyna opuści strefę Schengen.
          Ty, czytaj uważnie: ty!!! w związku z tym z pewnością ponosisz koszty leczenia, koszty zakwaterowania i opieki oraz koszty powrotu. W końcu po to się podpisujesz!
          Więc jeśli twoja ukochana wylatuje i znika nielegalnie, ty jako poręczyciel masz duży problem.

          Wszystkie informacje można łatwo znaleźć w Internecie. Poniższy tekst pochodzi z gwarancji, więc podpisujesz.

          Ja (niżej podpisany) oświadczam, że gwarantuję pokrycie kosztów pobytu, opieki medycznej i repatriacji spowodowanych przez osobę wymienioną w pkt 4. przez okres 5 lat lub krócej niż pobyt liczony od dnia wpisu wjazdu tej osoby na terytorium Schengen, maksymalnie do kwoty 10.000 4 EUR rocznie, o ile w innym przypadku koszty te byłyby ponoszone przez państwo i/lub organy publiczne. Gwarancja wygasa, gdy można odpowiednio wykazać, że osoba, o której mowa w punkcie XNUMX., opuściła strefę Schengen (np. stempel wyjazdowy umieszczony przez państwo Schengen lub stempel wjazdowy umieszczony przez organ odpowiedzialny za kontrolę graniczną w kraju pochodzenia ).

          • Więc oszczędzanie na ubezpieczeniu podróżnym twojej dziewczyny może nie być takim mądrym pomysłem? W najbardziej ekstremalnym przypadku może to kosztować 10.000 XNUMX €. Bo wróci za rok.

          • Hanzy mówi

            Dobrze cytujesz:
            „w zakresie, w jakim koszty te byłyby w innym przypadku ponoszone przez państwo i/lub podmioty publiczne”

            Innymi słowy: państwo i/lub organ publiczny są uprawnione do odzyskania od Ciebie kosztów pod pewnymi warunkami.

            A jeśli chodzi o koszty leczenia, spójrz teraz na sytuację prawną, jeśli wiesz, że wykupiła ubezpieczenie zdrowotne.

            • @ Hansy, nie przychodzisz z faktami. Nie zawracasz sobie głowy zagłębianiem się w informacje, które są po prostu dostępne w Internecie.
              Po prostu przyjmujesz pewne założenia, a jeśli obalę je faktami, wymyślasz inne argumenty. Którego nawet sam nie sprawdzasz. I w ogóle nie dotyczy.

              Robię to dla osób, które są poważnie zainteresowane tą sprawą i aby uchronić je przed ryzykiem finansowym, a nie po to, aby z tobą gadać.

              O twoim komentarzu. Sprawdź to pod kątem prawnym, w razie potrzeby zadzwoń do IND, a jeśli masz naprawdę przydatne informacje, zamieszczę je w następnym poście.

              Naprawdę już przestaję. We właściwym czasie opublikuję kolejny post, aby uporządkować informacje i ponownie wyjaśnić tę gwarancję.

              • Hanzy mówi

                Czy to nie będzie opowieść o garnku, który nazywa czajnik czarnym?
                Jakie fakty wymyślasz? Z wszelkiego rodzaju zeznaniami ludzi, którzy weszli na łódź?

                Że życzysz ludziom wszystkiego najlepszego, całkiem w to wierzę, ale ja też.

                Przede wszystkim miałem już kogoś z Tajlandii. Zacząłem w Tajlandii, aby uzyskać informacje na temat ubezpieczenia zdrowotnego, ubezpieczenia zagranicznego i jego kosztów.

                Po drugie, dokładnie zbadałem, na czym polega to „oświadczenie poręczyciela”.
                Czy jest to bezwarunkowa gwarancja? A może są haczyki i oczy? Szczególnie dla osoby, do której kierujesz niniejsze oświadczenie gwarancyjne?

                A może po prostu oszalałeś i podpisujesz to oświadczenie, nie wiedząc, co tak naprawdę oznacza?

                Dopisek „Ja (niżej podpisany) oświadczam, że gwarantuję pokrycie kosztów pobytu, opieki medycznej i repatriacji spowodowanych przez osobę wymienioną w pkt 4.”

                niewiele mówi o interpretacji prawnej „gwaranta”.

                A co jeśli osoba się wyciśnie?
                Nawet wtedy aspekt prawny wchodzi w grę.

                I czy naprawdę myślałeś, że Tajlandczyk, który przyjeżdża do Holandii na własną rękę i który musi ubiegać się o ubezpieczenie zdrowotne, będzie traktowany przez rząd inaczej niż ktoś z takim samym ubezpieczeniem, ale z oświadczeniem gwarancyjnym?

              • Staje się to trochę dziwną dyskusją, która dotyczy tylko skutków prawnych gwarancji.
                Jeśli posiadasz samochód, jesteś zobowiązany do wykupienia ubezpieczenia OC w Holandii. Jeśli masz nowszy samochód, podejmujesz wszelkie ryzyko, ponieważ kochasz swój samochód.
                Zakładam, że większość Holendrów, którzy działają jako poręczyciele, robi to dla swojej żony lub dziewczyny. Jeśli twoja dziewczyna jest w szpitalu, nie chcesz chyba zaczynać dyskusji o tym, za co odpowiadasz jako poręczyciel, prawda? Ten, którego kochasz, jest w szpitalu, a wtedy nie chcesz wszelkiego rodzaju kłopotów, ale po prostu dobre ubezpieczenie, niezależnie od tego, że państwo holenderskie może przepisać mniej. Tak jak z twoim samochodem.

            • Tona mówi

              Panie Hansy, nie mogę oprzeć się wrażeniu, że szuka pan gwoździ podczas odpływu. Czy chcesz mieć gwarancję, która została sporządzona przez rząd i jest częścią układu z Schengen w zakresie prawnie sprawdzanych wniosków wizowych? Czy nie sądzisz, że rząd, wykonawca prawa, dopuściłby się czynu niezgodnego z prawem, podpisując nieprzepuszczalną deklarację prawną?
              Obawiam się, że powinieneś lepiej odrabiać lekcje. Wszystkie informacje dotyczące ubiegania się o wizę można znaleźć na stronie internetowej IND oraz w broszurze PDF na temat VKV.

          • Hanzy mówi

            A to ubezpieczenie zdrowotne jest takie samo, jak osoba z Tajlandii przyjeżdżająca do Holandii na własną rękę, innymi słowy, bez niczyjej gwarancji.

    • Matthieu Hua Hin myśli o tym:
      W teoretycznym przypadku, gdybym jako osoba prywatna miała pełnić rolę poręczyciela Tajlandczyka przyjeżdżającego do Holandii, wykupiłabym polisę ubezpieczeniową z możliwie najwyższym pokryciem kosztów leczenia, a nie tylko patrzyła na wymagania stawiane przez Ambasada. Bo czym jest dziś 30,000 XNUMX euro?

  10. sójka mówi

    właśnie wykupiłem ubezpieczenie na 90 dni z ubezpieczeniem europejskim za 183 euro i 50 centów dzięki za poruszenie tego tematu jay

  11. hans mówi

    Kolejne pytanie dotyczące tej wizy, to myślę, że moja tajska dziewczyna nie będzie mogła wylądować w Dusseldorfie, a następnie kontynuować jazdy samochodem do Holandii?????????

    • @ Hans, nie ma problemu. Nie otrzymasz wizy tylko do Holandii, ale do wszystkich krajów członkowskich. Możesz z nią swobodnie podróżować po wszystkich krajach członkowskich Schengen. Niemcy, Francja Belgia, Hiszpania itd.

  12. Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Zamykam ten wątek, bo nie na temat.

    W internecie jest kilka źródeł, w których można zapoznać się z informacjami na temat warunków uzyskania wizy, ubezpieczenia podróżnego dla cudzoziemców oraz gwarancji:
    http://www.ind.nl/nieuws/2010/nieuw-bewijs-van-garantstelling-enof-particuliere-logiesverstrekking.aspx
    http://www.ind.nl/Images/IND4022_VVKV_NL2_tcm110-322347.pdf
    http://www.reisverzekeringblog.nl/reisverzekeringen-verkrijgen-van-visum
    http://www.reisverzekeringblog.nl/reisverzekering-buitenlanders


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową