ferdyboy / Shutterstock.com

Po Bangkoku można łatwo poruszać się koleją Skytrain (BTS) lub metrem (MRT). Alternatywą dla tego jest tzw Taxi. Widzisz je wszędzie w tej metropolii; taksówki są łatwo zauważalne dzięki jasnym kolorom. W tym artykule podajemy kilka przydatnych wskazówek dotyczących taksówek w Bangkoku.

Chociaż w Bangkoku jest ponad 100.000 XNUMX taksówek, zdarzają się sytuacje, w których bardzo trudno jest znaleźć Taxi na przykład w czasie deszczu lub w godzinach szczytu. Być może będziesz musiał długo czekać na dostępną taksówkę. Będą też częściej odmawiać pasażerom.

Koszt taksówki

Stawka za taksówkę w Bangkoku jest bardzo niska. Na przykład stawka początkowa jest bardzo niska. Licznik rozpoczyna odliczanie po pierwszym kilometrze. Im dalej jedziesz, tym droższe. Za przestoje, np. w korkach, pobierana jest niewielka dopłata. Miernik oblicza wtedy mniej. Jeśli jedziesz autostradą i mijasz punkt poboru opłat, to też musisz zapłacić, ale to też niewielka kwota.

Jak wszędzie na świecie, w Bangkoku są dobrzy i źli taksówkarze. Najczęstsze skargi turystów to:

  • Mówić słabo lub wcale po angielsku.
  • Nie chce się włączyć licznika.
  • Jeżdżenie w kółko lub niemożność znalezienia miejsca docelowego.

Nie tylko turyści narzekają na taksówkarzy. To z pewnością dotyczy również Tajów. Częstym zarzutem jest to, że taksówkarze nie chcą odbywać krótkich podróży lub wolą podwozić turystów. Istnieje specjalny punkt zgłaszania skarg na taksówkarzy.

Rusłan Kokariew / Shutterstock.com

10 przydatnych wskazówek dotyczących taksówek w Bangkoku

Taksówki w Bangkoku są atrakcją samą w sobie. Jako turysta możesz bezpiecznie z niego korzystać. Poniżej znajduje się 10 przydatnych wskazówek dotyczących taksówek w Bangkoku:

  1. Upewnij się, że taksówkarz włącza licznik. Jeśli kierowca tego nie chce, lepiej wysiąść. Prawie zawsze przepłacisz, jeśli zostaniesz na miejscu.
  2. Taksówki czekające w hotelach najlepiej ignorować. Będą również próbowali skłonić cię do płacenia więcej.
  3. Nie zdziw się, jeśli chcesz odbyć krótką przejażdżkę, której odmawia taksówkarz. Wyjdź i spróbuj innego.
  4. Jeśli czekasz na przystanku autobusowym, przejeżdżające taksówki będą na ciebie trąbić, aby zwrócić na siebie twoją uwagę. Można wejść po cichu, ale tu też: mieć włączony licznik.
  5. Uważaj na ludzi, którzy podchodzą do ciebie i proponują taksówkę na lotnisku, na ulicy lub w interesujących miejscach. Zwykle nie są oficjalnymi taksówkarzami i dlatego są drożsi.
  6. Nie oczekuj, że taksówkarze w Bangkoku będą na ślepo znajdować każdy hotel i ulicę. Miej ze swojego hotelu kartę z nazwą i adresem, również w języku tajskim.
  7. Uważaj, kiedy wysiadasz z taksówki. Zwłaszcza dla wielu motocykli w Bangkoku. Nie otwieraj po prostu drzwi i uważaj, kiedy będziesz wychodzić.
  8. Napiwki nie są obowiązkowe. Zwyczajowo zaokrągla się stawkę w górę. Jeśli licznik wskazuje 94 bahty, to banknot 1.000 bahtów jest normalny. Nie płać banknotem XNUMX bahtów, wielu kierowców nie może go wymienić.
  9. Po wyjściu sprawdź, czy niczego nie zapomniałeś, np. torby na zakupy lub innych przedmiotów.
  10. Zaufaj swojej intuicji. Jeśli nie czujesz się dobrze z pewnym taksówkarzem, weź inną taksówkę. Zachodnie turystki nie powinny brać taksówki w środku nocy, jeśli są same. Chociaż incydentów jest stosunkowo niewiele, nadal lepiej zachować ostrożność.

Jeśli są czytelnicy, którzy również mają przydatne wskazówki dla turystów, proszę o pozostawienie komentarza.

– Przesłana wiadomość –

19 odpowiedzi na „Taksówki w Bangkoku: 10 przydatnych wskazówek”

  1. Daniel M. mówi

    Kiedy jadę z żoną taksówką – zazwyczaj z hotelu na lotnisko w BKK – czasami z żoną możemy się nie zgodzić. Dla mojej tajskiej żony jest to często „mai pen rai” (z towarzyszącą jej mentalnością unikania konfrontacji), a ona i taksówkarz często również prowadzą przyjemną pogawędkę. Ja – jako „ekonomicznie myślący człowiek Zachodu” – często nie mogę z tym żyć i wtedy mam tylko 1 wyjście: milczeć, siedzieć spokojnie i dusić to w sobie 🙁

  2. Ronny Lat Phrao mówi

    Jeśli weźmiesz taksówkę z lotniska, mogą naliczyć dodatkową opłatę w wysokości 50 bahtów za przejazd.
    Więc nie martw się, nie zostaniesz oszukany przez taksówkarza, kiedy cię obciąży

    • Jan mówi

      O taksówce na lotnisku Subarnabumi poniżej. Około dwa lata temu system na tym lotnisku niesamowicie się poprawił. Przede wszystkim koniec z przepychankami, stoisz w rzędzie, a świetlna tablica nad taksówkami wskazuje, którą taksówką powinieneś wsiąść. Na krótkie wycieczki, zwłaszcza do hoteli w okolicy, obowiązuje osobna bali i nieco wyższa cena. Klient zadowolony i kierowca zadowolony > proste rozwiązanie. Dodatkowo otrzymasz kartkę z Twoim imieniem i nazwiskiem oraz, mam na myśli, numerem telefonu. Żebyś potem mógł jeszcze narzekać. Nie musisz więc tego robić w taksówce. Moja opinia: system doskonały. Prawdziwa ulga w obliczu przeszłości, w której trzeba było być dość agresywnym, aby zyskać pieniądze. Przylatujemy na to lotnisko od wielu lat. Teraz ulga! Brawa dla tych, którzy to zorganizowali!

  3. Johna Chiang Rai mówi

    Jeśli np. jedziesz z jednego z lotnisk z taksometrem w mieście, pieniądze za przejazd najlepiej oddać niezamówionemu kierowcy przed dotarciem do autostrady. W ten sposób od razu pokazujesz, że nie jesteś nowicjuszem, którego łatwo oszukać. Jeśli po opłaceniu przejazdu kierowca nieoczekiwanie zwróci pozostałą resztę, to zwykle jest godny zaufania i już za tę zaletę należy mu się napiwek. Kierowcę, który nie wspomni o zmianie przy płaceniu ceny końcowej, można spokojnie uprzejmie to wyjaśnić iw razie potrzeby zapłacić w ratach. Niestety, nie brakuje turystów, którzy zachowują się tak głupio, gdzie właśnie ci kierowcy, którzy lubią oszukiwać, widzą z daleka, że ​​są łatwym łupem. Moim zdaniem, po części ze względu na bardzo niską cenę taksówki, uczciwemu kierowcy zawsze należy się napiwek, choć w Tajlandii zwykle nie jest to obowiązkowe.

  4. Stefaan mówi

    Wskazówka dotycząca godzin szczytu: unikaj taksówek, jeśli to możliwe.
    Dzieje się tak dlatego, że podróż trwa dłużej ze względu na częste przestoje. Lub połącz MRT/BTS/taksówkę:
    Do centrum Bangkoku: taksówką do stacji początkowej linii, a następnie metrem/BTS.
    Z centrum Bangkoku: jedź MRT/BTS do (końcowej) stacji, a następnie taksówką.

    I jeszcze jedna wskazówka: nie złość się na taksówkarza, nigdy nie będziesz na tym korzyść. Jeśli w Twojej drużynie jest Taj, pozwól mu porozmawiać z kierowcą. Miłe słowo na początku jazdy sprawia, że ​​jazda staje się lepsza.

  5. Dirk A mówi

    Niestety nie zgadzam się z niektórymi wskazówkami. Jeśli taksówkarz odmawia mi przewiezienia, natychmiast grożę policją. Wyjmij mój telefon z kieszeni i zacznij dzwonić. Podobnie jeśli miernik nie jest włączony, procedura ta sama. I nagle mogę jechać dalej i licznik się włącza.
    Coś jeszcze. Kiedy moja żona wzywa taksówkę, pyta przez otwarte okno, czy kierowca chce ją podwieźć do celu. Czasami tak, czasami nie. Moja żona to akceptuje.
    Jeśli wezwę taksówkę, a ona podjeżdża, natychmiast wsiadam. Nie będę negocjować przez otwarte okno. Określam, dokąd chcę jechać i po prostu jeżdżę.

  6. Daniel M. mówi

    Jeśli się nie mylę, to około 40 bahtów.

    Więc upewnij się, że zawsze masz przy sobie banknoty 20 bahtów. W zależności od trasy podróży. Czasami bez opłat, czasami 2 razy za przejazd…

    Często płacę za zakupy w 7-500 banknotami 1000 lub 20 bahtów (chociaż nadal mam banknoty 100 i/lub 100 bahtów), więc te są wymieniane i zawsze mam małe banknoty (zwykle 20 lub 50 bahtów - czasem też 500 bahtów – jeśli masz tylko banknoty 1000 lub 500 bahtów, to sprzedawca lub kierowca często „nie może” oddać reszty… Również na stacjach BTS czy MRT często płacę banknotami 1000 lub XNUMX bahtów…

  7. fajne zmęczenie mówi

    Skorzystaj z Ubera w Bangkoku, a wtedy nie będziesz mieć problemu z licznikiem.

    • Henny mówi

      Coolsmoe, zdecydowanie masz na myśli Grab. Uber już nie istnieje w Tajlandii.

  8. RJ mówi

    Brakuje mi Ubera w tej historii. Użyliśmy go po raz pierwszy w styczniu. Najlepszy wynalazek, dobra cena, bez kłopotów z targowaniem się i takie tam. Możesz zapłacić gotówką lub kartą kredytową. Widzi dokładnie, kiedy twój kierowca tam jest, absolutnie świetnie.

    • rene mówi

      Używam Graba

  9. to samo mówi

    aplikacja Grab jest wspaniałym darem niebios… nigdy więcej kłopotów

  10. Marinella Bossert mówi

    Gdzie można dotrzeć do tego punktu kontaktowego?

  11. Geert mówi

    Ciągle brałem taksówkę, aby jechać z Suvarnabhumi AirPort do centrum (Silom). Zapłaciłem za to od 400 do 500 bahtów, w zależności od długości czasu / korka i wliczając płatną drogę.
    Ale na początku tego roku po raz pierwszy skorzystałem z metra.
    Super wygodne i łatwe.
    Możesz wsiąść do metra na parterze lotniska, raz musiałem przesiadać się i byłem w miejscu docelowym za mniej niż 1 bahtów. Nie dość, że dużo taniej, to jeszcze dużo szybciej. Koniec z taksówkami, kiedy mogę jechać metrem

  12. Ko mówi

    Do podróżowania w samym Bangkoku zwykle używaj GRAB (Uber już nie istnieje). Z góry widzisz, ile musisz zapłacić (bez opłat). W lepszych hotelach poprosisz recepcję o zorganizowanie taksówki, oni zorganizują tylko taksówkę licznikową, a nawet zarejestrują tablicę rejestracyjną taksówki, do której wsiadasz. Przynieś bilet z hotelu na drogę powrotną lub miej go w telefonie. Ze względu na problem językowy warto mieć na ekranie punkt, do którego chcesz przejść, niewiele może się nie udać. W przeciwnym razie poproś w recepcji o zapisanie go po tajsku.

  13. Berta Tjertesa mówi

    Dzięki mapom Google w telefonie często dobrze jest wyjaśnić taksówkarzowi, gdzie znajduje się Twój hotel. Szczególnie przydatne, jeśli nie masz przy sobie nazwy ulicy w języku tajskim. Wiele hoteli podaje tę nazwę również po tajsku, jeśli poprosisz o nią w recepcji.

  14. droga UBERa mówi

    Ubera nie ma od lat, a teraz jest tylko GRAB.
    Ceny przejazdów zawsze kończą się nieparzyście, zaczynają się od 35 bt i zawsze rosną co 2, więc pewnego dnia może wynieść 94 bt.
    W ELK farang HTL lub ditto place nie ma narzucających się naciągaczy taksówek, ale pośredników, którzy opanowali angielski i znają już normalne dziwactwa turysty, a tym samym informują naciągacza, oczywiście otrzymują za to prowizję, a zatem te taksówki są ich dni życia nigdy na liczniku.
    Nawiasem mówiąc, większość typowego pierwszego turysty wydaje się być z tego w pełni zadowolona i płacisz trochę więcej, ale pozostaje to znacznie mniej, jeśli ta przejażdżka kosztowałaby ion NL.
    i nie: załóżmy, że żaden Taj, w tym te tandetne karty, nie potrafi czytać tak, jak się nauczył. To, co robią, to odczytywanie nazwy miejsca/ulicy/punktu w języku tajskim i udają się w tamtą stronę. Jeśli nauczysz się tego bardzo dobrze - a to wymaga dużego wysiłku i nie jest oznaką zbyt małej inteligencji, to robi dużą różnicę.
    I o tak, BKK ma również około 7000+ autobusów miejskich.

  15. Cees W mówi

    W Bangkoku zawsze jeżdżę żółto-zieloną taksówką. Nigdy nie miałam z tym problemu. Kierowcy to tak zwani „własni kierowcy”, więc są właścicielami taksówek, a kierowcy, o ile mi wiadomo, zawsze pochodzą z Isaan. Zawsze staram się nawiązać z nimi rozmowę po angielsku, a jeśli mi się uda i powiem im, że jestem żonaty z Tajką mieszkającą w prowincji Roi-Et, rozmowa rozpocznie się bardzo łatwo, zwłaszcza jeśli się spóźnię, wiedz, że Przyjeżdżam do Tajlandii od 1999 roku i głównie odwiedzam i przebywam na północy / północnym wschodzie Tajlandii. Często dostaję też wskazówki dotyczące miejsc, które warto odwiedzić.

  16. Leo Th. mówi

    W ostatnią środę, 4/12, Theo zamieścił wpis na blogu Thailand o swoich doświadczeniach z taksówką. Reakcji było wiele, a ostatnia była od Chrisa z Bangkoku, który mieszka i pracuje tam od wielu lat i przynajmniej raz w tygodniu jeździ taksówką, co oznacza, że ​​ma prawo do zabierania głosu. W pełni popieram jego wniosek, że większości taksówkarzy (w Bangkoku i okolicach) można ufać. Podobnie jak on spotkałem się też z ekscesami typu pijany kierowca czy maniak prędkości, ale potem jak najszybciej wysiadam i dalej bez komentarza płacę kwotę na liczniku lub to co ustaliłem. Mogę w dużej mierze poprzeć rady zawarte w tym artykule, chociaż w niektórych miejscach w Bangkoku, na przykład w rejonie Syjamu, znalezienie taksówki, która chce włączyć licznik, jest prawie niemożliwe. Ze względu na panujący tam ruch wielu kierowców nie chce ryzykować zbyt długiego utknięcia w korku z minimalną rekompensatą za postój. Kiedy więc kierowca składa mi propozycję cenową, z którą jestem w stanie się zgodzić, nie obchodzi mnie, czy licznik nie jest włączony. Nie boję się, że zostanę oszukany, a nawet wtedy może mnie to kosztować maksymalnie 100 lub 200 bahtów dodatkowych. Dzisiaj spędziłem dzień w Amsterdamie z przyjacielem, byłym współpracownikiem. W kawiarni Hard Rock niedaleko Holland Casino wypiliśmy obaj po 2 (małe) szklanki Heinekena. Rachunek wynosił 25,80 € lub 6,45 € za szklankę. Potem chcieliśmy iść do restauracji w odległości maksymalnie 10 minut spacerem. W pobliżu kawiarni była taksówka rowerowa, a kiedy zapytałem o cenę, było to 15 euro. Jednak gdy zobaczył, że jest nas dwóch, cena wzrosła do 20 euro. Teraz nie jestem turystą, zastanawiam się, o co by ich zapytano. Byłem w Bangkoku wiele razy, oczywiście zawsze trzeba mieć się na baczności, ale gdzie nie?


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową