Drodzy Czytelnicy, dziś możemy podzielić się z Wami wyjątkową chwilą. Na Thailandblog jest nie mniej niż ćwierć miliona komentarzy! Naprawdę oszałamiająca liczba. Jesteśmy bardzo dumni z tego wyniku i dziękujemy wszystkim, którzy się do niego przyczynili.

Blog odnosi sukces tylko wtedy, gdy istnieje interakcja z czytelnikami. Ta interakcja polega na uczestnictwie, uczestnictwie w formie odpowiadania, zadawania pytań, przesyłania artykułów itp. Z ćwierć miliona komentarzy, Thailandblog jest wyraźnym dowodem sukcesu bloga. Sukces ten zawdzięczamy naszym lojalnym czytelnikom, którzy pomagają, poprawiają, rzucają wyzwania i zachęcają nas do kontynuowania wszystkich swoich reakcji.

Wiemy od wielu autorów, że liczba komentarzy jest dla nich ważnym wskaźnikiem sukcesu ich postu. Dlatego każda odpowiedź jest wyrazem uznania. Nawet jeśli jest krytyczny lub zawiera poprawkę. W ten sposób dbamy o siebie nawzajem, a jakość serwisu Thailandblog jest wysoka.

Czasami osoby udzielające odpowiedzi również odbiegają od swoich reakcji, ponieważ na przykład stają się emocjonalne lub osobiste. Te komentarze idą do kosza. I nie popełnij błędu, teraz jest ich również ponad 50.000 XNUMX. Moderatorzy wykonują więc każdego dnia dużo pracy. Dzięki ścisłej moderacji zachowujemy szacunek dla dyskusji na blogu Thailand.

250.000-tysięczna odpowiedź została udzielona przez Erika Kuijpersa 9 sierpnia 2021 r. o 15:17 i była jego 1.853 odpowiedzią:


W odpowiedzi dla Tooskego
Tooske: „Jeśli masz tajskie konto bankowe, upewnij się, że twoje nadwyżki pieniędzy są tam zaparkowane, wtedy będą poza zasięgiem wzroku holenderskich władz podatkowych”. Co ty mówisz?

To nie jest dobra rada. Te dane są wymieniane i zostały już zgłoszone na tym blogu. Potem narażasz się na wiele nieszczęść i kar.


Oczywiście miło jest zobaczyć, kto najczęściej odpowiadał na Thailandblog, ale to nie jest takie proste. Dochodzimy do następującego rankingu:

  1. Rob V. z 4.427 odpowiedziami
  2. Piotr (dawniej Khun): 4.397
  3. Chris: 4.039
  4. Tino Kuis: 3.695
  5. Korneliusz: 3.424
  6. Sjaak S: 2.069
  7. RonnyLatYa: 1.897
  8. John Chiang Rai: 1.878
  9. Erik Kuypers: 1.853
  10. janbeut: 1.784

Publikuj ponownie artykuły z największą liczbą komentarzy

Aby uczcić ten kamień milowy, w najbliższej przyszłości ponownie opublikujemy wybrane artykuły z największą liczbą komentarzy. Już teraz możemy powiedzieć, że widać wyraźny trend w liczbie odpowiedzi. Średnio widzimy najwięcej odpowiedzi na tematy związane z pieniędzmi.

Jeszcze raz dziękuję wszystkim autorom i komentatorom za wysiłek i wysiłek. Wspólnie dbamy o to, aby Thailandblog nadal był wart czytania!

21 odpowiedzi na „KAMIENIE MILOWE BLOGA TAJLANDII: ĆWIERĆ MILIONA KOMENTARZY CZYTELNIKÓW!”

  1. Eryk Kuypers mówi

    Cóż, bardzo zaszczycony!

    Cieszę się, że mogę pomagać ludziom wiedzą zdobytą przez 30 lat w Tajlandii, w innych krajach Azji i reszty świata, a także z mojej dziedziny.

    Tajlandiablog i moderacja; Przyzwyczajenie się do tego zajęło mi trochę czasu i czytałem mocne komentarze na jego temat, ale z perspektywy czasu okazało się, że był to doskonały sposób na powstrzymanie się od przeklinania i niegrzecznego odnoszenia się do tabu, które żyją w Tajlandii. Cóż, spójrz na Facebooka, tam też moderacja jest coraz bardziej powszechna.

    Tak trzymaj!

  2. Rob W. mówi

    Oczywiście jakość ma pierwszeństwo przed ilością. Często zbyt szybko klikam „wyślij” i wtedy widzę literówkę lub nagle zadziałała automatyczna korekta. Nie spodziewałem się, że znajdę się na szczycie listy osób odpowiadających. Nie zdawałam sobie sprawy, że moje nazwisko tak często pojawia się na blogu, może dlatego niektórzy uważają, że należę do redakcji... Nie, każdy może zamieszczać artykuły i/lub komentarze.

    Co do rankingu. Czy będzie to również zależało od sposobu liczenia? Różne reakcje znikają w koszu, nie tylko tam, gdzie dyskusja grozi całkowitym wykolejeniem (lub już to zrobiła), ale czasami także wtedy, gdy artykuł jest ponownie publikowany. Czy policzyłbyś komentarze „usunięte, ale nie dlatego, że były sprzeczne z regulaminem domu”, wtedy ranking mógłby być trochę inny?

    Myślę też o komentatorach, którzy nagle zniknęli. Czasami przeglądam stare kawałki i uderza mnie, że niektóre nazwiska były bardzo aktywne i już o nich nie słyszymy. Częściowo będzie tak dlatego, że wszyscy nie żyjemy, ale częściowo zastanawiam się „gdzie oni poszli? Po 1-2 latach starannego odpowiadania po prostu nie masz na to ochoty? TB pozostaje prawie jedyną platformą Tajlandii na dużą skalę do angażowania się w debatę lub rozmowę z innymi”.

    Czy gruźlica jest idealna? Nie, oczywiście nie. Naprawdę nie zawsze zgadzam się z wyborem redaktora (zablokował go za szybko, za wolno itp.), ale biorąc pod uwagę wszystko, jest to po prostu najlepsza holenderska platforma w Tajlandii, która była w stanie ją utrzymać od lat. Będzie miał swoje wzloty i upadki, ale to część tego. Wszyscy tak trzymajcie. 🙂

    • Istnieje kilka powodów, dla których komentatorzy znikają. Czasami przyjmują inny pseudonim. Czasami miłość do Tajlandii nagle się kończy (zerwany związek), niektórzy respondenci są sfrustrowani, ponieważ odmówiono odpowiedzi i już nie odpowiadają. I tak, niestety komentatorzy również umierają, pomyśl o sprzedawcy ryb Pim, Fransie Amsterdamie, Lodewijk Lagermaat itp.

  3. Andy'ego Warringę mówi

    Dzięki wiadomościom od wyżej wymienionych osób i wszystkich, którzy mają doświadczenia w „tajskim”” jest to przyjemny i czytelny blog dla wszystkich, który pomaga większości ludzi z najczęstszymi pytaniami no Bardzo koniec na właściwej drodze, dziękuję… i trzymaj się w górę…

  4. Ron mówi

    Chciałbym niniejszym podziękować redaktorom, moderatorom oraz wszystkim czytelnikom i komentatorom za ich wkład.
    Lubię czytać wpisy zawierające pytania i porady (zamówione i niezamówione :-)), czasem beztroskie, czasem pouczające. Mam nadzieję, że będzie to kontynuowane.
    Dziękuję wam wszystkim.

    • Johanna mówi

      Wielkie uznanie dla redaktorów i moderatorów za ich niekończące się wysiłki, cierpliwość (już proszono o to 100 razy), odporność (z powodu pewnych wszechwiedzących).
      Bardzo lubię tego bloga i dlatego wielki buziak… dziękuję, dziękuję.
      Oby wkrótce ponownie został tajskim „gangsterem”. Johanna, tajskie hibernatory..

  5. Bona mówi

    Serdeczne gratulacje dla całego zespołu i niezliczonych czytelników.
    Nie bez powodu inne fora są zazdrosne i nie tolerują publikacji Twojego imienia i nazwiska.
    Tak trzymaj i HOP do następnego kamienia milowego.

  6. Eryk N mówi

    Drogi redaktorze,

    Czytam Twojego bloga codziennie od jakiegoś czasu z wielką przyjemnością.
    Nie związany z tajskim partnerem ani w żaden inny sposób, stwierdzam, że jestem powyżej średniej
    zainteresowany Tajlandią ze wszystkimi jej obliczami.
    Było to spowodowane pracą i urlopami.
    Staram się nawet opanować język, co jest trudne bez praktyki.
    Twój kamień milowy skłania mnie do odpowiedzi. Gratuluję i dziękuję autorom i komentatorom, a wszystkim życzę udanej kontynuacji, dobrej zabawy i zdrowia.

  7. Martina Vasbindera mówi

    Drogi redaktorze.

    Gratuluję tego kamienia milowego. Również Eric, oczywiście, z 250.000-tysięczną odpowiedzią.
    Może pomysł, aby dać typ na loterię, nawet jeśli to tylko pierwsza i ostatnie trzy cyfry. Raz dobrze i masz niezły dodatkowy dochód.
    Thailandblog wychodzi naprzeciw ogromnej potrzebie informacji i poznania Tajlandii.
    Co do reszty, tak trzymaj.

    Maarten

    • Johnny B.G mówi

      Myślę, że to dobra propozycja Maarten i oto wskazówka na nadchodzącą loterię. 89 lub 98

  8. sietse mówi

    Gratuluję i tak, 250.000 XNUMX to dużo. Miłej lektury i moderatorze. Nie zawsze jest to łatwe. Życzę redaktorom wielu sukcesów i ciepłego powitania wszystkim, którzy życzą blogowi Tajlandii. Chciałbym także podziękować Maartenowi Vasbinderowi za jego wysiłki i fachowe porady dotyczące zdrowia czytelników bloga o Tajlandii i każdego, kto regularnie coś pisze.

  9. Arthur mówi

    Gratulacje TB! Cieszę się, że tu jesteś..! Naprawdę pouczające i uczciwe forum 🙂 ! Tak trzymaj!

  10. Jahris mówi

    Gefeliciteerd!

    Chociaż prawdopodobnie nie odwiedzam tej strony tak długo, jak wielu innych tutaj, kilka razy dziennie sprawdzam nowe wiadomości i możliwe reakcje. Szczególnie interesują mnie lokalne doświadczenia Holendrów i Belgów, ponieważ wraz z moją dziewczyną z Tajlandii chcemy za kilka lat przenieść się na stałe do Tajlandii.

    Thailandblog jest dla mnie bardzo kompletnym forum, które łączy pożyteczne z przyjemnym. Mam nadzieję, że dalej będziesz tak postępować

  11. janbeute mówi

    Również w moim imieniu gratuluję tego kamienia milowego.
    Ale uderza mnie to, że reakcje, które mogą nie być tak popularne lub krytyczne w odniesieniu do spraw rządowych, myślą na poziomie ambasady, że lepiej to załatwić w klubie Thaivisa, oczywiście, nie należy tu mówić bzdur.
    Są to często bardzo ważne i sporne punkty, w których można również dowiedzieć się, co dzieje się wśród zgłoszeń z Holandii i Belgii. A teraz szczególnie w związku z kryzysem Covida i szczepionek.
    Bo samo pieczenie słodkich bułek tam nie zaprowadzi.
    Rozumiem, że codzienna moderacja to piekielna i niełatwa praca, z całym szacunkiem dla tych, którym wolno to robić.
    Ale jeśli wszyscy pozostaną krytyczni i autentycznie aktywni, to z pewnością dobrze, że ostatecznie każdy może wzbogacić swoją wiedzę.

    Jana Beuta.

  12. Jacques mówi

    Również gratuluję osiągnięcia ćwierć miliona komentarzy czytelników. Brzmi lepiej niż 250.000 XNUMX dla mnie. Ale to całkiem spora liczba. Być może, gdyby opublikowano całą mnie, ten punkt zostałby osiągnięty wcześniej, ale najwyraźniej od czasu do czasu przesadzam i robię, co w mojej mocy, aby tego uniknąć. Proszę, tak trzymaj, ale uważaj, że głosy dysydentów również mają miejsce na tym blogu. Nie zawsze musimy się zgadzać, ale jak stwierdzono, powinno to odbywać się z wzajemnym szacunkiem. Możemy uczyć się od siebie nawzajem i będziemy musieli to robić razem, bez względu na stopień, stanowisko, kolor skóry czy religię. Z pewnością wiele się nauczyłem przez lata, a nawet musiałem od czasu do czasu dostosowywać swoją opinię. Mam nadzieję, że tak jest również z innymi i życzę wszystkim wszystkiego najlepszego, abyśmy mogli przejść przez pandemię w dobrym zdrowiu, a Thailandblog z pewnością się do tego przyczynia.

    • Rob W. mówi

      Rzeczywiście, to właśnie kontakt z dysydentami sprawia, że ​​ten blog jest tak dobry. Oczywiście czasami wzdycham przy pewnych reakcjach, a czasem mówię głośno „Co za bzdury, BS!”. Częściowo z tego powodu w dużej mierze przestałem czytać tematy związane z Covid (myślenie o tym czy tamtym podejściu, za lub przeciw zastrzykowi jest w porządku, ale niektóre wiadomości były tak niesamowicie dziwne i nieprawdziwe lub nieudowodnione, że nie mogłem już tego znieść ). Na innych frontach musiałem dostosować swoją opinię, czasami z powodu dobrych raportów z uzasadnieniem i źródłami. Czasami właśnie dlatego, że ktoś wysunął tak mocne twierdzenie bez solidnego uzasadnienia, że ​​sam zacząłem o tym więcej czytać, a potem czasami doszedłem do dokładnie przeciwnego wniosku, jak napisanie tej lub innej osoby. Moje poglądy polityczne zmieniły się częściowo z powodu gruźlicy, ponieważ krytycznie zadałem sobie pewne pytania.

      Wzrosła także moja zdrowa awersja do „wysokiej władzy". Teraz jeszcze lepiej zdaję sobie sprawę, jak ważna jest odpowiedzialność, przejrzystość, debata, demokracja, ważenie i podejmowanie decyzji, konieczność brania pod uwagę innych, próba postawienia się w czyjejś sytuacji. ruszaj się i tak dalej. Czasami nie mogę sobie wyobrazić, jak ślepo niektórzy czytelnicy podążają za autorytetami i „twardym podejściem”, ale hej, takie sprzeciwy pomagają mi także zachować bystrość. Czy wolałbyś to, niż grupę ludzi popierających, którzy wychwalają się nawzajem pod niebiosa? Niektórych komentatorów i pisarzy cenię bardziej niż innych, ale chyba nie ma takiego, z którym nie odmówiłbym kawy czy piwa.

      • Jacques mówi

        Z twoich raportów wynika, że ​​jesteś dobrym człowiekiem, który chce dla ludzkości jak najlepiej i postępuje zgodnie z tym. Zapewniam, że brakuje nam tego na tej planecie. Zgadzam się z ponad 90% Twoich odpowiedzi. Dlatego nie dziwię się Twoim wyborom kawowym. Odkąd podzieliłeś się z nami stratą tajskiego partnera, Twoje wrażliwe uwagi mnie poruszyły. Życie jest czasami trudne. Twój wkład na tym blogu z pewnością ma wartość i nie jest powierzchowny. Częściowo dzięki Waszym uwagom skorygowałem także swoją opinię na temat Prayut. Im bardziej zagłębisz się w szczegóły i dowiesz się, tym wyraźniejszy uzyskasz obraz danej osoby. Ale tak, to Tajowie muszą zająć stanowisko i podjąć odpowiednie działania. Niestety, nie da się tego osiągnąć przyzwoitą rozmową. Nadal jest wielu zwolenników i przeciwników, a końca nie widać, zanim demokracja nabierze kształtu w optymalnej formie.

      • Johnny B.G mówi

        Drogi Robu,

        Podziwiam twoje szlachetne dążenie do lepszego świata dla wszystkich, ale jak bardzo są one realistyczne? 30 lat temu przyjechałem do Tajlandii po raz pierwszy i rok później zamieszki były porównywalne do tych, które widzisz dzisiaj. Młodzi ludzie, którzy konfrontują się z policją, aw dzienniku podróży od tego czasu mam zdjęcie, na którym właśnie zostałeś postrzelony z policyjnego pick-upa iw tej chwili jest to gaz łzawiący. Niezła poprawa w ciągu 30 lat….
        Jak rozumiem, nadal pracujesz w Holandii i właściwie powinieneś podjąć wyzwanie życia i pracy w Tajlandii, aby spojrzeć na sprawy z właściwej perspektywy. Jeśli przynajmniej rząd chce być obecny, osoba lub rodzina musi zapewnić, że są na dobrych wodach. Ludzie, którzy potrafią dobrze zarobić od podstaw, są doceniani przez otoczenie i może być w tym interes własny, ale jeśli jesteś po drugiej stronie, musisz sam to rozgryźć. Wszystko ma swoją cenę i jeśli gigantyczna elita zamożnych w Tajlandii nie chce się podzielić, to się kończy, prawda?
        Jeśli nadal chcesz akcji, zignoruj ​​np. CP i Makro, a już nigdy nie wejdziesz w 7-11. O tym drugim powinni powiedzieć obecnym uczestnikom zamieszek.
        Otwarte pozostaje zatem pytanie, czy uzasadniona jest możliwość krytycznego oceniania kraju i jego mieszkańców z dystansu. Wycinają dżungle w Brazylii, aby uprawiać soję, która jest następnie wykorzystywana do produkcji mięsa w Holandii, a następnie sprzedawana we Włoszech. znowu tego nie rozumiem.... 🙂

        • Jacques mówi

          Drogi Johnny, to z pewnością prawda, że ​​władcy w Tajlandii rządzą i zrobili to w ten sposób, z podobieństwami do modeli w wielu innych krajach. Prawa człowieka są łamane rękami i nogami i dzieje się to bez mrugnięcia okiem. Spójrz na Rosję, Białoruś, Mjanmę, Chiny i tak dalej. Model tajski nie jest odosobniony i jest również formą zachowania kopiującego. Reagowanie na to jest i pozostaje złem koniecznym. Nie chcę tego promować, ale potraktuj to jako słodki tort i spójrz w inną stronę. Fakt, że Rob nadal mieszka w Holandii, nie mówi nic o jego znajomości Tajlandii, co wynika z przesłanych prac. Na świecie jest wielu dziennikarzy, którzy również nie mieszkają w krajach, o których piszą. Czy powinni po prostu przestać to robić? Zgadzam się z tobą, że niewiele się zmieniło przez te wszystkie lata do tej pory, w rzeczywistości toczy się przegrana bitwa. Tym bardziej szanuję tych, którzy wciąż się bronią. Zawsze należy unikać przemocy, o ile mi wiadomo, istnieje granica. Przy obecnym reżimie obcokrajowcy nie mają nic do powiedzenia poza pustymi płótnami. Zanim się zorientujesz, zostaniesz aresztowany i będziesz zdany na łaskę żartów, jak to nazwiesz. Prawdą jest również, że na całym świecie jest źle, dobrze to widzieliście. Na to również musimy nadal reagować.

  13. Jacek S mówi

    Przede wszystkim gratuluję osiągnięcia takiej liczby komentarzy. Ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu okazuje się, że jestem numerem szóstym. Czy nie myślałem…. Prawdopodobnie mógłbym sklasyfikować się jeszcze wyżej, ponieważ wymazałem również wiele reakcji, które się rozpoczęły. Pomyślałem sobie, że nie musisz odpowiadać na wszystko.
    Nie wszystkie są również publikowane. Pasuje mi to. Przy moim ostatnim odrzuceniu zmieniłem nieco tekst i wysłałem go ponownie, a odpowiedź nadal została opublikowana. Przekaz był wciąż ten sam, nieco mniej ostry.
    W każdym razie mam nadzieję, że będę mógł odpowiadać przez wiele lat, a przede wszystkim czytać to, co inni mają do powiedzenia.

    Thailandblog to najbardziej profesjonalnie wyglądające forum w Internecie. Wielkie dzięki dla redaktorów tego bloga!

  14. TeoB mówi

    Także mój …. Gratulacje!

    Ćwierć miliona odpowiedzi – prawie 40% – z ponad 638.000 XNUMX „udało się”.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową