Blog 10 lat Tajlandii: Mówią blogerzy (Tino Kuis)

Przez redakcję
Opublikowany w Od redaktorów
tagi: ,
14 października 2019

Tajlandzki blog nie byłby tajlandzkim blogiem bez blogerów, którzy regularnie piszą lub odpowiadają na pytania czytelników. Powód, aby przedstawić je ponownie i umieścić w centrum uwagi.

Robimy to na podstawie ankiety, którą blogerzy wypełniają zgodnie ze swoją najlepszą wiedzą. Dziś Tino Kuis, który zawsze pisze ciekawe historie.

Kwestionariusz 10 lat Tajlandiablog

-

Tino Kuisa

Jak masz na imię/pseudonim na Thailandblogu?

Tino Kuisa

Ile masz lat?

75 lat

Jakie jest twoje miejsce urodzenia i kraj?

Delfzijl, Holandia

W którym miejscu mieszkałeś najdłużej?

W Holandii 25 lat w Vlaardingen, w Tajlandii, XNUMX lat w Chiang Kham, Phayao i XNUMX lat w Chiang Mai

Jaki jest/był twój zawód?

lekarz ogólny

Jakie miałeś hobby w Belgii/Holandii?

Czytanie, muzyka

Mieszkasz w Tajlandii lub w Belgii/Holandii?

Od dwóch lat mieszkam w Holandii

Jaka jest twoja więź z Tajlandią?

Przeprowadziłem się po przejściu na emeryturę w 1999 roku wraz z żoną z Tajlandii, gdzieś na wsi na północy. Podobało mi się wszystko wokół mnie, przyroda, ludzie, język. Uczęszczałam na tajskie zajęcia pozalekcyjne przez 5 lat i otrzymałam tajski dyplom ukończenia szkoły średniej.

Nasz syn to loek kreung, bękart, pół Tajlandczyk, pół Holender. Obecnie studiuje w Chiang Mai.

Czy masz tajskiego partnera?

Tylko były

Jakie są Twoje zainteresowania?

Czytanie i historia. Nauka języków.

Czy odkąd mieszkasz w Tajlandii, masz inne hobby?

Zasadniczo to samo co poprzednio, ale teraz o Tajlandii.

Dlaczego Tajlandia jest dla Ciebie wyjątkowa, skąd ta fascynacja tym krajem?

Tajlandia jest jak piękna, ładna kobieta, w której od razu się zakochujesz i gdzie powoli odkrywasz, że kryje się za tym wiele zła. Fascynuje mnie ten kontrast.

Dużo pracowałam jako wolontariuszka. To nauczyło mnie wiele o wielu dobrych stronach Tajlandii, ale także o paskudnych, a czasem bardzo paskudnych sytuacjach.

Jak to się stało, że trafiłaś na Thailandblog i kiedy?

Pomyślałem w 2010 roku, kiedy dyktator bloga pisał sympatyczne historie o czerwonych koszulkach.

Od kiedy zacząłeś pisać dla Thailandblog?

To było chyba w 2012 roku. Opowieść o śmierdzącym Bangkoku io wężach.

W jakim celu zacząłeś pisać i/lub odpowiadać na pytania?

Chciałem opowiedzieć więcej o historii Tajlandii, aby lepiej zrozumieć teraźniejszość, najlepiej oczami samych Tajów i zazwyczaj poprzez przywołanie literatury i biografii. Często o bardziej mrocznej, nieznanej i nieco zapomnianej stronie tajskiego społeczeństwa. O radykalnych, zbuntowanych i upartych Tajach.

Chciałem też promować naukę języka tajskiego.

Chociaż nie jestem buddystą, buddyzm mnie fascynuje i zacząłem o nim pisać.

Chcę walczyć z uprzedzeniami dotyczącymi Tajlandii i Tajów. Tajlandia jest bardzo zróżnicowanym krajem, podobnie jak populacja.

Co lubisz/specjalnego w Thailandblogu?

Różnorodność tematów i przeważnie dobrze napisane i pouczające odpowiedzi.

Co lubisz mniej/specjalnie na blogu Thailand?

To marudzenie, że „jesteśmy gośćmi w Tajlandii i nie powinniśmy się wtrącać”.

Szkoda, że ​​niektórych historii nie mogę umieścić na blogu, bo coś takiego jest politycznie trudne i może być niebezpieczne. Ale blog też nie może nic z tym zrobić. Z drugiej strony uważam, że niektóre przeszłe i obecne wydarzenia są przereklamowane.

Jakie posty/historie na blogu Thailand są dla Ciebie najciekawsze?

Historia, język i polityka. Najlepiej widziane i omawiane oczami Tajlandczyka. Ale doceniam też dobrze opisane doświadczenia Holendrów w Tajlandii. Najlepiej z humorem i empatią, bez narzekania i dokuczania. Inkwizytor jest w tym moim świetnym przykładem!

Czy masz kontakt z innymi blogerami (z kim i dlaczego)?

Sporo z Robem V., trochę z Gringo i Lung Janem, zwykle po to, żeby omówić historię, którą trzeba razem napisać. I z dyktatorem bloga, jeśli mój komentarz zostanie usunięty (zwykle słusznie).

Jaka jest dla Ciebie największa satysfakcja/podziękowanie za to, co robisz dla Thailandblog?

Zauważam, że po opowieściach z mojej strony ludzie zaczynają inaczej myśleć (mam nadzieję, że lepiej) i bardziej o Tajlandii. Staram się zachęcić ich do zanurzenia się w języku i historii Tajlandii. Uważam, że działa to w miarę dobrze.

Co myślisz o wielu komentarzach na Thailandblogu? Czy czytasz je wszystkie?

Większość odpowiedzi jest pomocna. Wyraźnie dobrze utrzymany. Czytam może połowę na tematy, które mnie interesują.

Jak myślisz, jaką funkcję ma Thailandblog?

Dwojaki. Praktyczne informacje dla turystów lub osób tam mieszkających oraz historie dla tych, którzy chcą zajrzeć nieco dalej i głębiej.

Czego jeszcze Ci brakuje na Thailandblogu?

Opowieści z Thais.

Czy myślisz, że Thailandblog dożyje następnej rocznicy (15 lat)?

Pewno.

6 odpowiedzi na „10 lat bloga w Tajlandii: Blogerzy mówią (Tino Kuis)”

  1. Leo Th. mówi

    Ładne podstawowe informacje o bardzo cenionym dla mnie autorze bloga. 75 lat młody z żywym duchem. Pochodzący z Groningen z 25-letnim doświadczeniem we Flandrii wydaje mi się doskonałym połączeniem dla zróżnicowanego spojrzenia na życie. To wyjątkowe, jak Tino opisuje swoją fascynację Tajlandią. Nie znam innego (wakacyjnego) kraju, w którym tak wielu ludzi uległo urokowi po pierwszej znajomości. Wielu wraca tam co roku, a niektórzy nawet decydują się tam zamieszkać. Ale obrazy Tino, Tajlandia jest jak natychmiastowe zakochanie się w pięknej kobiecie, jest tego wyjaśnieniem. Dla wielu wczasowiczów nie kończy się to na metaforach, ale faktycznie zakochuje się w przystojnej i na pierwszy rzut oka uległej i empatycznej kobiecie lub mężczyźnie. Fakt, że niektórzy wydają się tracić część rozumu z powodu zakochania, jest również źródłem dyskusji na blogu Thailand. Tino regularnie bierze udział w wielu dyskusjach i sam lubię jego lekki cynizm, który można znaleźć w wielu jego reakcjach. Co więcej, Tino ma zdecydowane zdanie na temat tajskiej polityki, a jego rzeczowe spostrzeżenia na temat niesprawiedliwości wobec obywateli Tajlandii mogą liczyć na moje współczucie. Nikomu nie umknie fakt, że jest również ekspertem w języku tajskim. Mam nadzieję, że w nadchodzących latach będę mógł czytać jego wpisy na blogu Thailandblog.

  2. Mark mówi

    Dzięki za bogaty przekaz wiedzy Tino. Życzę jeszcze wielu lat i jeszcze więcej mądrości 🙂

  3. Dicka CM mówi

    Dziękuję Tino za Twój tekst oraz za pomoc i rady, których udzieliłeś Holendrom, którzy wpadli w kłopoty w Chiang Mai (większość czytelników bloga o tym nie wie)

  4. Wiem, że Tino spędza dużo czasu na badaniu literatury, zanim cokolwiek napisze. Jest niezwykle krytyczny wobec tego, co pisze i chce mieć pewność, że fakty są prawdziwe. Dlatego artykuły są zawsze wysokiej jakości.

    • Rob W. mówi

      TB to lekki blog, ale na szczęście jest też miejsce na cięższe potrawy (z wyjątkiem niektórych rzeczy, takich jak 112 pizzerii). Dzięki niezwykle solidnemu pochodzeniu Tino zacząłem dalej poznawać kraj.

  5. Płuco Jan mówi

    Tino Kuis… Może od czasu do czasu taki, który walczy z ruinami, ale nigdy taki, który krzyczy na pustyni… Szacun!


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową