Tajlandia to nie Terschelling

Przez redakcję
Opublikowany w Tło, Turystyka
tagi: ,
10 sierpnia 2012
Tajski zabójca Australijki

Een wakacje in Tajlandia to nie to samo, co wakacje na Terschelling. To wydaje się oczywiste, ale ilu turystów robi coś więcej niż pakowanie walizek i sporządzanie listy miejsc do odwiedzenia? Chyba że, oczywiście, są na zorganizowanej wycieczce.

Odkąd w 2010 roku zacząłem systematycznie śledzić tajlandzkie wiadomości za pomocą anglojęzycznej gazety Bangkok Post, od czasu do czasu trafiam na doniesienia o incydentach, które każą mi pomyśleć: przy odrobinie większego przygotowania to by się nie wydarzyło. Podam dwa przykłady, ale na przestrzeni lat natknąłem się na znacznie więcej.

Spacer po plaży

Na przykład pamiętam wiadomość o Szwedce, która wybrała się na poranny spacer po plaży. Na tym pustym pasmo została zgwałcona i zamordowana przez rybaka. Najwyraźniej był tak dumny ze swojego czynu, że chwalił się nim swoim kolegom, a ci poszli na policję. Mężczyzna bardzo szybko został zatrzymany.

Czytając ten post pomyślałem: nawet jako mężczyzna nie odważyłbym się spacerować samotnie po bezludnej plaży wczesnym rankiem lub wieczorem. A Tajlandia nie będzie jedynym krajem na świecie, w którym nie jest to zalecane.

Van na Koh Pha Ngan

Pamiętam jeszcze jedno tragiczne zdarzenie z czasów, kiedy byłem nauczycielem w Wyższej Szkole Dziennikarstwa. Kiedy byłem na wakacjach w Tajlandii, zadzwoniła do mnie matka studenta i powiedziała, że ​​jej syn zmarł na Koh Phangan. Oczywiście w podejrzanych okolicznościach. Z tego, co pamiętam z jej historii, wydarzyło się, co następuje:

On i kilku chłopaków wynajęli minivana, żeby zabrać ich na plażę na imprezę przy pełni księżyca, imprezę, którą znam tylko z nazwy. Po drodze wypadło okno. Kierowca zażądał kolosalnej kwoty pieniędzy. Na plaży puścił kilku młodych ludzi, a potem odjechał.

Panika

Oprócz chłopca, pozostałym udało się wyskoczyć z furgonetki podczas tej szalonej jazdy. Chłopiec został później zabrany do szpitala na kontynencie z poważnymi obrażeniami głowy, gdzie zmarł.

Poradziłem wtedy matce, żeby wynajęła prawnika i powiedziałem jej, że to wszystko potrwa bardzo długo i nie ma szans na powodzenie, bo nie było świadków ostatniej części jazdy, w której chłopiec został. Potem miałem jeszcze kilka kontaktów e-mailowych z matką, ale czy kiedykolwiek poznano prawdziwe okoliczności, śmiertelny wypadek lub znęcanie się, nie wiem.

Podejrzewam, że młodzieńcy spanikowali, prawdopodobnie robiąc gębę na kierowcę, który ledwo mówił po angielsku; w każdym razie nie wiedzieli, co zrobić z tą sytuacją. Rzeczywiście trudne, gdy jesteś w Tajlandii po raz pierwszy, jak ofiara.

Czy można było temu zapobiec?

Myślę: gdyby ci młodzi ludzie byli w towarzystwie Tajka, nie doszłoby do tego. Wiedziałby, jak zareagować na tak szaloną propozycję kierowcy. Może wcale nie wynajął furgonetki, bo wiedział, że kierowca ma złą reputację. Albo zauważył podczas wchodzenia na pokład, że kierowca był pijany lub zalany pigułkami.

Nie wiem, czy Lonely Planet lub jakikolwiek inny przewodnik odradza spacery po plaży lub innych ryzykownych miejscach i sytuacjach. Jeśli nie, wkrótce powinna powstać lista tego, co robić, a czego nie, a któż mógłby ją lepiej sporządzić niż holenderscy emigranci, którzy od lat mieszkają w Tajlandii i którzy regularnie odwiedzają thailandblog.

Co robić, a czego nie robić w Tajlandii

Pozwól mi zacząć. Kiedy mieszkałem w mieszkaniu w Rangsit po północnej stronie Bangkoku, stróż nocny zabronił mi samotnie chodzić po ulicach po godzinie 9:XNUMX. Gestem podcinania karku wskazał na ryzyko, na jakie narażam się. Powiedział: nie widzą po twoim nosie, że nie masz przy sobie pieniędzy. Nie powiedziałbym, że zawsze się tego trzymałem, ale cieszyłem się, że mam anioła stróża z krwi i kości.

A skoro nie ma jeszcze listy nakazów i zakazów, każdemu, kto przyjeżdża do Tajlandii po raz pierwszy, radzę przeczytać nie tylko przewodnik turystyczny, ale przynajmniej Culture Shock! Tajlandia. Przewodnik po zwyczajach i etykiecie autorstwa Roberta i Nanthapa Cooperów. Pouczająca książka o tym, co jest, a co nie jest powszechne w Tajlandii. Zawiera zabawny quiz. Sam go kiedyś kupiłem w Donner w Rotterdamie. Absolutna konieczność.

18 odpowiedzi na „Tajlandia to nie Terschelling”

  1. Hans mówi

    Kutas,

    Moja dziewczyna zwraca uwagę, że jako farang nie wychodzę sam w nocy,
    i nie jedź samotnie na skuterze w ciemności po wiejskich drogach.
    Zbyt niebezpieczna. Myślałem, że trochę przesadza, ale przesłuchanie to potwierdziło. Mieszkam na wsi i kiedy jestem sam w domu, ona też chce, żebym się porządnie zamknął. Zauważyłem, że inni mieszkańcy też przywiązują do tego wagę, i ostrzec nas.
    Chociaż trochę mnie to zaskoczyło i rozczarowało, pozostanę przy tym.
    Jako farang przyciągasz uwagę i prawdopodobnie jesteś bogaty. Nawet jeśli nie jesteś, jest już za późno, kiedy się dowiedzą.

    Hans

  2. Dicka van der Lugta mówi

    Wstępna lista nakazów i zakazów jest następująca:

    1 Nie opalaj się topless.
    2 Nie umawiaj się z grupą Tajów, chyba że masz pewność, że nie chcą cię rozebrać.
    3. Nie idźcie nocą ulicą sami ani nawet w parach.
    4 Jeśli kierowca taksówki, minivana lub tuk-tuka wyczuwa alkohol: nie wsiadaj.
    5 Nie jedź samotnie motocyklem po wiejskich drogach w nocy.
    6 Zamykaj drzwi swojego pokoju, mieszkania lub domu (emigrant), kiedy idziesz spać.
    7 Nie bierz bagażu od kogoś, kogo nie znasz.
    8 Czy jesteś narkomanem: nie zabieraj ze sobą narkotyków ani nie kupuj narkotyków w Tajlandii. Bangkok Hilton, nazywany więzieniem, to nie hotel.
    9 Nie noś torby luźno na ramieniu, a już na pewno nie na ulicy, ale powieś ją na brzuchu. Wielu Tajów też to robi. To samo dotyczy aparatów.
    10 Nie chodź na zakupy w bikini lub z nagim torsem. Podczas wizyty w restauracji załóż coś porządnego.
    11 Nie wymieniaj pieniędzy pod adresem, który oferuje lepszy kurs; pomiędzy nimi mogą znajdować się fałszywe banknoty.
    12 W niektórych toaletach (np. w centrach handlowych) nie wieszaj niczego na haku, który jest przymocowany po wewnętrznej stronie drzwi.
    13 Nigdy, przenigdy nie kłóć się z Tajlandczykiem. Zawsze uśmiechaj się i okazuj szacunek, jeśli znajdziesz się w niezręcznej sytuacji. Nie walcz, bo zawsze przegrywasz. Tajowie nigdy nie walczą samotnie i zawsze stają w obronie siebie nawzajem.
    14 Jeśli jesteś świadkiem kłótni, idź dalej – bez względu na to, jak jest to trudne – i na pewno nie angażuj się. Nawet wtedy może się to dla ciebie bardzo źle skończyć.
    15 Nie biegaj z jednego interesującego miejsca do drugiego. Upał może być męczący.
    16 Nie odwiedzaj świątyni w strojach plażowych. Rozejrzyj się, jak ubrany jest Taj i dostosuj się.

    Porady:
    1 Taksówkarze czasami chcą napaść na pasażera (również tajskiego). Możesz tego uniknąć, sprawdzając w hotelu niezawodnego kierowcę.
    2 Jeśli wychodzisz wieczorem, umów się na spotkanie z kierowcą, który Cię odbierze. Zapisz jego numer telefonu, aby móc do niego zadzwonić.
    3 Jeśli musisz opalać się topless, rób to na brzegu basenu w ośrodku (jeśli jest to dozwolone) lub na nadzorowanej plaży.
    4 Wypożyczaj motocykl (który niektórzy uważają za motorower) tylko wtedy, gdy masz prawo jazdy na motocykl. W razie wypadku ubezpieczenie podróżne pokryje koszty leczenia i ewentualnie repatriacji. Czy masz ubezpieczenie wypadkowe. wówczas suma pieniężna może zostać wypłacona również w przypadku śmierci lub trwałego kalectwa. Jeśli jednak okaże się, że popełniono przestępstwo, takie jak brak prawa jazdy lub używanie alkoholu lub narkotyków, ubezpieczyciel spróbuje odzyskać od Ciebie te koszty. Lub po prostu odmówić świadczenia. Uszkodzenie samego motocykla lub uszkodzenie innych użytkowników dróg NIGDY nie jest ubezpieczone w polisie ubezpieczenia podróżnego.
    5 Kolejna wskazówka dotycząca silnika. Dobrze zamknij wypożyczony motocykl na noc, ewentualnie z dodatkowym zamkiem i przechowuj go w strzeżonym miejscu. Zdarzyło się, że skradziono motocykl; najemca podejrzewa właściciela.
    6 Jeśli jesteś w pilnej potrzebie i jesteś sam na przykład w barze, najpierw wypij całkowicie pustą szklankę. Czasami wkłada się pigułki i to nie są pigułki witaminowe.
    7 Kiedy płacisz, nie pokazuj grubego stosu banknotów, ale trzymaj niewielką kwotę, którą płacisz. Resztę pieniędzy trzymaj poza zasięgiem wzroku lub w sejfie.
    8 Zapisz numer telefonu holenderskiej ambasady w Bangkoku w książce adresowej swojego telefonu komórkowego. Nigdy nie wiadomo, kiedy może się przydać. Uwaga: ambasada nie jest bankomatem ani bankiem kredytowym.
    9 Umieść bilet z hotelu w paszporcie, jeśli zabierasz go ze sobą. Są uczciwi znalazcy.
    10 Dobre ubezpieczenie podróżne ma najwyższy priorytet.
    11 W przypadku podróży długodystansowych korzystaj z oficjalnych autobusów lub podróżuj pociągiem, a po przybyciu do Suvarnabhumi nie zaciągaj się, tylko idź na postój taksówek.
    12 Kup przewodnik turystyczny i przeczytaj zawarte w nim wskazówki lub poszukaj przydatnych informacji w Internecie. Sprawdź w GGD, czy szczepienia są zalecane.
    13 Zachowaj umiar w stosowaniu tak zwanych stymulantów, takich jak M-150, Lipovitan-D i Kating Daeng. Osoby z nadciśnieniem mogą doświadczyć naprawdę przykrych konsekwencji.
    14 Przeczytaj Szok kulturowy! Tajlandia. Przewodnik po zwyczajach i etykiecie autorstwa Roberta i Nanthapa Cooperów. Pouczająca książka o tym, co jest, a co nie jest powszechne w Tajlandii. Zawiera zabawny quiz. Absolutna konieczność.

    Jeszcze więcej wskazówek:
    http://thailand.nlambassade.org/landeninformatie/thailand/thailand.html
    http://www.minbuza.nl/reizen-en-landen/reisadviezen/t/thailand.html

    PS Lista jest regularnie aktualizowana na podstawie sugestii.

    • W razie wypadku motocyklowego ubezpieczenie podróżne pokryje koszty leczenia i ewentualnie powrotu do kraju. Jeśli masz ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków w ubezpieczeniu podróżnym, pewna suma pieniędzy może zostać wypłacona również w przypadku śmierci lub trwałego kalectwa. Jeśli jednak okaże się, że popełniono przestępstwo, takie jak brak prawa jazdy lub używanie alkoholu lub narkotyków, ubezpieczyciel spróbuje odzyskać od Ciebie te koszty. Lub po prostu odmówić świadczenia.
      Uszkodzenie samego motocykla lub uszkodzenie innych użytkowników dróg NIGDY nie jest ubezpieczone w polisie ubezpieczenia podróżnego.

  3. phangan mówi

    Historia tych holenderskich chłopców jest mi znana, poniżej opowiem wersję tej historii, którą znam. Chcę przez to wyjaśnić, że jest to inna wersja, niekoniecznie prawdziwa, która tak naprawdę się nie pojawi.

    Ci faceci wybiliby szybę, przypadkowo lub celowo nie wiem, kierowca rzeczywiście zażądałby absurdalnej kwoty, której chłopcy nie chcieli zapłacić. Tutaj historia naprawdę odbiega od wcześniejszej wersji, kierowca powiedziałby wtedy, że pojedziemy na komisariat, a wtedy ci chłopcy wyskoczyliby z jadącej furgonetki. Jeden chłopiec zmarł śmiertelnie.
    Dlaczego wpadli w panikę w drodze na komisariat, może wynikać ze stylu jazdy i zachowania kierowcy lub z tego, że mieli przy sobie nielegalne przedmioty lub ich używali.

    Na Koh Phangan wielu młodych ludzi eksperymentuje z narkotykami, ponieważ tak łatwo je zdobyć. Reakcja, gdy zostaną złapani, jest regularna, myślałem, że to legalne, ponieważ tak łatwo je zdobyć (co masz na myśli złe przygotowanie).

    Widzisz też wiele kobiet idących ulicą bardziej nagich niż ubranych lub w 7-11 / tesco lotus. Moja żona wciąż tego nie rozumie.

    Samotna planeta nie jest używana przez wielu jako przewodnik, ale jako poprawna Biblia.

    Gruby: Jaka jest Twoja wskazówka dotycząca listy nakazów i zakazów?

  4. phangan mówi

    chuj, moja rada jest taka, że ​​jeśli wypożyczasz motorower, nie ma motorowerów oprócz motocykli, a ty nie masz prawa jazdy na motocykl, to istnieje duża szansa, że ​​twoje ubezpieczenie podróżne nie pokryje kosztów w razie wypadku.

    ubierz się normalnie, to, że Tajowie nic nie mówią, nie znaczy, że im to pasuje.

    Kutas: Na jakie okazje należy odpowiednio się ubrać? Możesz powiedzieć coś więcej na ten temat?

  5. tajski mówi

    Moderator: Proszę trzymać się tematu. Nie jesteś proszony o komentarz na temat tego, czy przestępczość jest problemem w Tajlandii. Pytani są o wskazówki, jak turyści powinni się przygotować, aby zwiększyć swoje szanse na bezpieczny pobyt.

  6. Listę można uzupełnić dobrze znanymi oszustwami, takimi jak nie wypożyczanie skutera wodnego, nie kupowanie klejnotów, uzgadnianie ceny z góry z kierowcą tuk-tuka.

    Dobra informacja jest na stronie internetowej Ambasady Holandii (także raz w artykule na Thailandblog): http://thailand.nlambassade.org/landeninformatie/thailand/thailand.html

    Można tam przeczytać między innymi o niebezpieczeństwach morza. Co tydzień zagraniczni turyści toną w morzu.

    Innym przydatnym źródłem informacji są porady dotyczące podróży Ministerstwa Spraw Zagranicznych: http://www.minbuza.nl/reizen-en-landen/reisadviezen/t/thailand.html

    Tam możesz przeczytać to:

    Ciężka przestępczość
    Turyści na Phuket, Pattaya i Koh Samui powinni wystrzegać się oszukiwania na przykład przy wypożyczaniu nart wodnych i skuterów. Paszport lub prawo jazdy są często traktowane jako zabezpieczenie. Następnie wynajmujący twierdzi, że szkoda została wyrządzona, po czym dokumenty są zwracane tylko za zapłatą nadmiernie wysokich kwot. Zjawisko wynajmowania (nieubezpieczonych) motorowerów rośnie, by zostać ponownie skradzione tego samego wieczoru przez wspólników wynajmującego; po czym najemca jest zmuszony zapłacić nową cenę. Niestety, fizyczne zastraszanie nie jest unikane.

    Regularnie zdarza się również, że na plażach, na które przychodzi wielu młodych ludzi, dochodzi do interakcji między drobnymi handlarzami narkotyków a funkcjonariuszami policji w cywilu. Narkotyki są sprzedawane, po czym następuje aresztowanie i zatrzymanie z konfiskatą paszportu. Zwolnienie następuje dopiero po wpłaceniu bardzo wysokiej kaucji, w której pośrednikiem jest „naprawiacz”. Wszyscy są zaangażowani w spisek. Jeśli jesteś ofiarą przestępstwa, możesz skontaktować się z policją turystyczną pod numerem telefonu 1155.

    Krótko mówiąc, jest wystarczająco dużo informacji, aby turyści mogli się przygotować. Problem w tym, że większości z nich to nie przeszkadza. Tak jak turyści wciąż chodzą bez ubezpieczenia podróżnego, ponieważ myślą, że ambasada zapłaci (szpitalny) rachunek.

    Żadne zioło nie pokona głupoty…

    • Harolda Rolloosa mówi

      Dobre ubezpieczenie podróżne ma najwyższy priorytet. Na początku tego roku przekonałam się, jak ważne i przyjemne jest, gdy dzieje się coś nieprzyjemnego.

  7. phangan mówi

    Moderator: Lubimy, gdy zaczynasz zdanie od dużej litery. Spróbuj ponownie.

  8. tajski mówi

    Moją poprzednią reakcją była wskazówka, aby nie lekceważyć ryzyka, jakie niesie ze sobą urlop w Tajlandii, ale też nie przeceniać go i patrzeć z perspektywy. Stąd było zabarwione opinią. Z bardziej praktycznego punktu widzenia radziłbym ludziom, aby zawsze nosili w telefonie numer telefonu holenderskiej ambasady w Bangkoku. Prawie wszystkie przestępstwa, które mają miejsce w Tajlandii, zdarzają się równie dobrze w Holandii (takie jak gwałt, rabunek itp.), Z ważną różnicą, że w Tajlandii policja niekoniecznie jest twoim najlepszym przyjacielem. Nie oznacza to, że nie dzieje się tak automatycznie; ponieważ jeśli masz wpływowych tajlandzkich przyjaciół, są oni o wiele bardziej twoimi przyjaciółmi niż w Holandii. Ale jako turysta dobrze by było, gdybyś zdał sobie z tego sprawę i (przynajmniej w poważnych sprawach) polegał bardziej na ambasadzie niż na lokalnej policji.

  9. Michiel mówi

    Dotyczy oszukaństw/nękania ze strony sprzedawców i kierowców taksówek tuk tuk. Zawsze powtarzam, że nie jesteśmy w Tajlandii pierwszy raz, wystarczy dodać kilka słów po tajsku i zazwyczaj zaczynają płynąć
    od razu zastanawiam się, czy cena pójdzie w normalnym kierunku.

    Kiedy wychodzimy wieczorem na kolację lub drinka, nigdy nie bierzemy ze sobą (zbyt) dużo pieniędzy, po prostu weź tyle, ile myślisz, że wydasz tego wieczoru. Nie możesz stracić więcej.

    Włóż kartę hotelową do paszportu, jeśli zabierasz ją ze sobą zamiast kopii, często słyszałem, że ludzie zwracają paszport do hotelu po kradzieży. oszczędza wielu dodatkowych kłopotów.

    Mimo to chciałbym powiedzieć, że generalnie czujemy się bezpieczniej na ulicy w nocy niż tutaj, w Holandii, w dużych miastach. Ale to może być fałszywe zabezpieczenie?

    Wpisz 1155 TP w telefonie i po prostu zadzwoń natychmiast, jeśli uważasz, że masz kłopoty, i nie kłóć się, nie kłóć itp. Zwykle powoduje to, że sytuacja staje się coraz gorsza.

    Już niedługo po raz 7 z rzędu odwiedzimy Tajlandię ponownie i mamy nadzieję, że przebiegnie to bezproblemowo, tak jak poprzednio.

  10. Harolda Rolloosa mówi

    Kolejny absolutny zakaz: Nigdy, przenigdy nie kłóć się z Tajlandczykiem. Zawsze uśmiechaj się i okazuj szacunek, jeśli znajdziesz się w niezręcznej sytuacji. Nie walcz, bo zawsze przegrywasz. Tajowie nigdy nie walczą samotnie i zawsze stają w obronie siebie nawzajem.

    Na YouTube są filmy, na których Tajowie biją i kopią obcokrajowca z siedmioma lub ośmioma mężczyznami. Jeśli jesteś świadkiem kłótni, idź – bez względu na to, jak jest to trudne – i nie przeszkadzaj. Nawet wtedy może się to dla ciebie bardzo źle skończyć.

  11. Olga Katers mówi

    Moja rada, zadzwoń lub sprawdź stronę internetową GGD, aby sprawdzić, czy w Tajlandii potrzebne są szczepienia lub inna profilaktyka! Przydają się również na przyszłe inne wyjazdy, nawet dla Turcji zalecane są szczepienia.

    I nie chodź w strojach plażowych, odwiedź wat/świątynię, ale rozejrzyj się wokół, jak ubrany jest Taj i „dostosuj się”. I na koniec kup książkę podróżniczą po Tajlandii, przeczytaj i przygotuj się, co robić, a czego nie!

  12. TH.NL mówi

    Rada, aby nigdy nie przewozić autobusem, jest dla mnie nowa i osobiście wydaje mi się nieuzasadniona.
    Często korzystałem z klimatyzowanych autobusów i zawsze z pełną satysfakcją i nigdy nie miałem wrażenia, że ​​kierowca mógł być pod wpływem alkoholu.
    Swoją drogą to też pierwszy raz czytam takie rady.
    Jest to w przeciwieństwie do kierowców tuk-tuk. Sam kilka razy doświadczyłem w Chiang Mai – zwłaszcza w późnych godzinach – że wyraźnie pili za dużo.

    Kutas: Dlatego nie umieściłem na liście wskazówki, aby nigdy nie być transportowanym autobusem. Zobacz wskazówkę 10. Dodaję tuktuk, aby nie numer 4.

  13. Chaliow mówi

    Ile teraz mamy „nie”? Około 30? To już o 20 więcej niż Dziesięć Przykazań ze Starego Testamentu i są dla mnie wystarczająco trudne do przestrzegania. Jeśli będę musiał pamiętać o tych 30 „nie” we wszystkim, co robię w Tajlandii, nie będę już miał życia. Wolę chodzić bez skrępowania, co może wiąże się z nieco większym ryzykiem wypadku, ale jestem szczęśliwsza i czuję się swobodniej, a to jest dla mnie więcej warte. Podejmę nieco większe ryzyko. Przeczytaj książkę o tajskich zwyczajach i zwyczajach, zachowuj się grzecznie i uprzejmie i nie obrażaj nikogo, tak jak zrobiłbyś to wszędzie, a następnie idź swoją drogą. Jeśli we wszystkim, co robię, będę musiał myśleć o niebezpieczeństwach i zawsze oglądać się przez ramię, stracę całą radość. Właściwie zastanawiam się, czy przestrzeganie tych wszystkich 30 zakazów naprawdę pomaga. Zobaczysz, że nie dasz się zwieść nieoczekiwanemu 31-mu. A jeśli jest więcej zakazów, równie dobrze możesz zostać w domu. Chociaż……….

    Kutas: Zalecenia i zakazy są przeznaczone dla turystów, którzy wybierają się do Tajlandii po raz pierwszy i uważają, że stać ich na to samo, co w Holandii. Czy masz sugestię dotyczącą wskazówki 31?

    • Chaliow mówi

      Przepraszam, nie zdawałam sobie sprawy, że te wskazówki są przeznaczone dla turystów odwiedzających Tajlandię po raz pierwszy. Rzeczywiście są do tego przydatne. Być może rolę odgrywa też to, że przez 12 lat mieszkałam w małej wiosce. Tam kobieta, nawet turystka, może nocą samotnie spacerować po ulicy. Turyści odwiedzają duże miasta i centra turystyczne, a to inna historia. A jednak coś nie daje spokoju...
      Jeszcze jakieś wskazówki? Będę musiał chwilę o tym pomyśleć.

  14. tajski mówi

    Wiem, że lista jest głównie dla turystów, ale myślę, że ludzie, którzy tu mieszkają, również narażeni są na niektóre z wymienionych zagrożeń (ale często są z nimi bardziej zaznajomieni). Ale jeśli tu mieszkasz, ważne jest, abyś miał (tajski) krąg przyjaciół, jak sądzę. W każdym razie fajnie, bo tu mieszkasz, ale też coś, co sprzyja Twojemu bezpieczeństwu. Jeśli tego nie zrobisz, istnieje znacznie większa szansa, że ​​wpadniesz w oko niewłaściwych policjantów, którzy nie boją się cię wyłudzić.

  15. tajski mówi

    @tjamuk

    Zgadzam się z tobą i Dickiem: Tajlandia z pewnością nie jest Terschelling. Zgadzam się też z tobą, że wiele osób przyjeżdża tutaj, nie rozumiejąc, jak tu wszystko działa. Co jest naprawdę inne, ponieważ jesteś znacznie bardziej zdany na siebie. Jeśli masz tajską rodzinę, taką jak ty, lub krąg tajskich przyjaciół, takich jak ja (i nie robisz nic nielegalnego), ryzyko jest znacznie niższe. Jeśli chodzi o wymuszenia policyjne, to się zdarza. Istnieją historie o policjantach przetrzymujących obcokrajowców jako zakładników przez tygodnie w odosobnionych domach, gdzie byli wymuszani (robi to na własną rękę kilku policjantów, zwykle gliniarzy z długami hazardowymi itp.). Ale przyciągają takie sytuacje tylko do obcokrajowców, którzy nie mają ludzi, na których mogliby się oprzeć i / lub często mają coś do ukrycia (pod względem dochodów, podatków lub innych). To jak w dżungli, szukają łatwej zdobyczy i dość łatwo ją znajdują jako agenci (dostęp do informacji i możliwość aresztowania/przesłuchania). A jeśli nie masz nikogo, na kim możesz polegać, rodziny lub przyjaciół, zaskakująco niewiele możesz z tym zrobić (nawet z perspektywy czasu).


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową