Autor: Bart Rietveld – wikiportret, CC BY 3.0,

Egzamin z integracji obywatelskiej dla cudzoziemców przyjeżdżających do Holandii zostanie skrócony. Od teraz nowoprzybyli nie muszą już przechodzić końcowej rozmowy kwalifikacyjnej na temat komponentu „Zorientowanie na holenderski rynek pracy” (ONA), pisze NOS.

Minister Koolmees zdecydował się na to, ponieważ brakuje egzaminatorów, a czas oczekiwania na końcową rozmowę wydłużył się do piętnastu tygodni. Aby móc pominąć rozmowę końcową ONA, osoby integrujące muszą być w stanie wykazać, że odbyły co najmniej 64 godziny edukacji dla tego komponentu.

Obecny egzamin integracyjny składa się z sześciu części:

  1. Pisać
  2. Czytać
  3. Słuchać
  4. Mówić
  5. Znajomość społeczeństwa holenderskiego
  6. Orientacja na holenderskim rynku pracy.

Nowo przybyli mają trzy lata na wypełnienie obowiązku integracji obywatelskiej.

17 odpowiedzi na „Minister Koolmees rezygnuje z części egzaminu integracyjnego”

  1. Rabować mówi

    Co za bzdury, że muszą udowadniać, że mieli 64 godziny szkolenia, moja dziewczyna pracuje prawie od pierwszego dnia, kiedy jest w Holandii i ma już 1 prace bez żadnych problemów.

  2. Harry br mówi

    Więc… jesteś Syryjczykiem / Irakijczykiem / skądkolwiek, kiedykolwiek, pracownikiem budowlanym, mechanikiem, stolarzem, elektrykiem itp., ludzie są w Holandii, aby cię rzucić, wciąż możesz zacząć dziś po południu. Dzięki swojemu angielskiemu możesz się bardzo dobrze zrozumieć, ale ... najpierw nauczysz się Kloperiana i wszystkiego, czego potrzebujesz, aby w odpowiednim czasie wejść na holenderski rynek pracy, nawet jeśli zajmie to 2 do 3 lat, a twoje umiejętności częściowo znikną .. .

    Kilka lat temu… kiedy Koepelgevangenis w Bredzie był jeszcze AZC, mogliśmy umieścić ponad 100 ludzi w mniej niż godzinę, ale… nie pozwolono. To sprowadź tu Polaków, Rumunów, Bułgarów.
    Rozumiesz? Nie ja !

    • l. niski rozmiar mówi

      Jakby te ostatnie grupy potrafiły czytać i pisać po niderlandzku i znać Ned. mieć społeczeństwo.

    • Jaspis mówi

      Zarówno w Niemczech, jak iw Holandii ponad 90% Sierierów nadal otrzymuje świadczenia po 5 latach, a reszta ma bardzo drobne prace (dostawa gazet itp.). Powód: Niewystarczająca znajomość języka (więc brak angielskiego) i wykształcenie zdecydowanie za niskie (zwykle tylko szkoła podstawowa).

      Ludzie desperacko szukają dobrych pracowników w Holandii i Niemczech, ale najwyraźniej te grupy ludności nie spełniają minimalnych wymagań, niezależnie od tego, czy są zintegrowane, czy nie.

      • Rob W. mówi

        Masz źródło tych liczb? Są dość wyjątkowi. Na przykład liczba syryjskich osób ubiegających się o azyl zaczęła się dopiero w 2013 r., osiągając szczyt w 2015 r. Czas rozpatrywania wniosku o azyl wynosił od wielu miesięcy do prawie roku. W czasie trwania procedury nie wolno im pracować. Wielu Syryjczyków nie będzie zatem posiadać pozwolenia na pobyt przez kolejne 5 lat. Tak naprawdę można coś powiedzieć dopiero, gdy ktoś ma pozwolenie na pobyt od około 3-5 lat. Jest jeszcze za wcześnie, aby cokolwiek powiedzieć na temat większości Syryjczyków.

        Widzimy różnice w stosunku do przeszłości, np. 50% mieszkańców Somalii korzysta ze świadczeń pomocy społecznej (70%, jeśli spojrzeć na narodowość, ale wtedy nie liczy się naturalizowanych), ale jest to korzystniejsze dla Irakijczyków i Irańczyków.

        „Częściowo ze względu na swój początek jako uchodźcy w Holandii, osoby z grup uchodźców są często zależne od świadczeń z pomocy społecznej. Dotyczy to nawet połowy somalijskiego pierwszego pokolenia. Spośród grup uchodźców osoby pochodzenia afgańskiego i irańskiego są najmniej uzależnione od pomocy, chociaż nadal stanowi to jedną czwartą z nich”.

        Zobacz m.in.:
        http://www.cbs.nl/NR/rdonlyres/4735C2F5-C2C0-49C0-96CB-0010920EE4A4/0/jaarrapportintegratie2014pub.pdf

        http://www.flipvandyke.nl/2015/03/volkskrant-knoeit-met-cijfers-van-allochtonen-en-buitenlanders/

      • Ger Korat mówi

        Masz źródło lub wynik badań? Zamiast psuć nastrój, najpierw wymyśl fakty, a dopiero potem włącz się do rozmowy.

  3. francuska pattaya mówi

    Nie do wiary. Całkowicie niezdolny do zarządzania. Czy to nie dziwne, że po rozpatrzeniu boomu na wnioski o azyl jest tak wiele próśb o egzamin. Z pewnością należało to przewidzieć, rekrutując dodatkowych egzaminatorów w odpowiednim czasie!
    Również miły sygnał dla wszystkich, którzy ostatnio musieli podejść do tego egzaminu ONA i dodatkowo zapłacić!
    Ale tak, to głównie ludzie, którzy chcą, aby ich związek się wydarzył. I którzy, w przeciwieństwie do osób ubiegających się o azyl, muszą sami za wszystko płacić…

    • Francuz Nico mówi

      Nie rozumiem tego ostatniego akapitu, że (ludzie, którzy niedawno musieli zdawać ten egzamin ONA, a także muszą zapłacić) to głównie ludzie, którzy chcą, aby ich związek się wydarzył. Z pewnością osoby, które chcą, aby ich partner przyjechał, nie muszą się integrować?

      Nawiasem mówiąc, mam sprawę sądową w toku, częściowo z powodu dyskryminującego charakteru i skutków ustawy integracyjnej. W szczególności o tym, że osoby ubiegające się o azyl otrzymują od DUO pożyczkę na opłacenie procesu integracji i nie muszą jej spłacać, podczas gdy inni muszą ją spłacać.

      • francuska pattaya mówi

        Rzeczywiście, było to nieco tajemniczo opisane. Zagraniczny partner zdaje egzamin z integracji obywatelskiej, ale często koszty ponosi osoba, która przywozi go do Holandii.
        Nawiasem mówiąc, Frans Nico, podzielam Twoją opinię na temat nierównego traktowania osób ubiegających się o azyl w porównaniu z innymi w zakresie braku konieczności spłaty pożyczki. Nawet jeśli osoby ubiegające się o azyl mogłyby z łatwością to zrobić, gdyby miały pracę, nie ma obowiązku spłaty.
        Nie mówiąc już o faktycznym braku możliwości sankcji, jeśli osoby ubiegające się o azyl nie uzyskają dyplomu w wyznaczonym terminie. Nie można ich odesłać, a grzywny często nie mogą zostać pobrane, jeśli dochód jest wystarczający.
        Nie dziwi zatem fakt, że wśród osób ubiegających się o status uchodźcy odsetek osób, które w wyznaczonym terminie uzyskają dyplom integracji obywatelskiej, jest znacznie niższy niż wśród pozostałych kategorii.

  4. Rob W. mówi

    Haga po raz kolejny zignorowała sygnały płynące ze społeczeństwa i teraz proponuje jakieś rozwiązanie. Na forum Fundacji Partnerów Zagranicznych pojawiło się już wiele skarg na majsterkowanie w DUO. Długi czas oczekiwania, egzamin, który faktycznie można zaliczyć w kilka minut, nieprzejrzysty (brak dostępu do oceny lub własnego egzaminu) i oczywiście bezsens dawania komuś, kto ma pracę, urlopu na rozmowę kwalifikacyjną ONA. .:

    Zobacz m.in.:

    https://buitenlandsepartner.nl/showthread.php?66054-Oriëntatie-op-de-Nederlandse-arbeidsmarkt-de-ervaring

    https://buitenlandsepartner.nl/showthread.php?65368-Petitie-tegen-de-lange-wachttijden-bij-DUO-inburgeringsexamens

    https://buitenlandsepartner.nl/showthread.php?66435-DUO-ergernis-wachttijden-ONA

    Ale Rutte (a przed nim Balkellende) poczuł odpowiedni oddech na szyi, więc od początku tego stulecia musiało być coraz bardziej rygorystycznie, bardziej rygorystycznie, z większymi kłopotami, większymi kosztami, a to jest przerzucane na naszych zagranicznych partnerów, którzy muszą skakać przez te wszystkie obręcze. Fakt, że istnieje bariera pozwalająca na pozostawienie „nieśmiałych szumowin” lub gwarantująca, że ​​cudzoziemki i panowie nie znajdą się trzy piętra z tyłu, jest w porządku. Jednak obecna polityka imigracyjna i integracyjna od lat jest żałosnym widowiskiem na scenie.

    Uwaga: zobacz także:
    https://www.thailandblog.nl/nieuws-nederland-belgie/kritiek-taaldocenten-op-inburgeringscursus/

    https://www.thailandblog.nl/opinie/extra-eisen-inburgering-betutteling-ten-top/

    • Leo Th. mówi

      Całkowicie zgadzam się z twoimi wnioskami! W czasie, gdy kurs integracji obywatelskiej był jeszcze prowadzony przez gminę, poziom nauczania już nie istniał, ale od czasu prywatyzacji często się nie poprawiał. To duży biznes, w który zaangażowane są duże pieniądze. Wymogi dotyczące integracji obywatelskiej dotyczą tylko niektórych grup, ale nie dotyczą na przykład imigrantów z Turcji i krajów Europy Wschodniej. Wszelka integracja polityczna i realna wydaje się coraz mniej ważna niż jej realizacja.

      • Leo Th. mówi

        Nawiasem mówiąc, z całego serca cieszę się z decyzji o (trwałym) usunięciu tego komponentu egzaminu!

    • Jaspis mówi

      Polityka ta została więc pierwotnie opracowana w celu powstrzymania importowanych narzeczonych i stajennych z Turcji i Maroka. To również zakończyło się fiaskiem: zgodnie ze starym traktatem na Turcję nie można nakładać żadnych wymagań, a w Maroku istnieje duża liczba szkół i agencji, które przy odrobinie dobrej woli z twojej strony i minimum wiedzy mogą być kierując się „integracją w pomoc za granicą.

      Ofiarami tej polityki padają rdzenni Holendrzy spoza Europy (przeczytaj wstrząsające historie na Foreignpartner.nl)

  5. Lutnia mówi

    Bardzo dziwny ten bogatka, aż brak egzaminatorów??? Moim zdaniem z 6 wymienionych umiejętności 3 można sprawdzić pisemnie. Ile osób pełnoletnich z porządnym wykształceniem siedzi w domu i kręci kciukami?????

  6. Francuz Nico mówi

    Przede wszystkim pragnę stwierdzić, że Rita słusznie wprowadziła obowiązek integracji, a nie dlatego, że jest ze mną spokrewniona. Problem polega na tym, że politycy podejmują decyzje ad hoc, których efekt jest poza kontrolą rządu.

    Moja żona przyjechała do Holandii 7 lat temu. W pierwszych latach nie była w stanie odbyć kursu integracyjnego. Kiedy mogła zacząć od tego, zaczęliśmy zbierać informacje. Ponieważ przyjechała do Holandii przed 1-1-2013, musiała udać się do gminy, zgodnie z DUO. Gmina skierowała nas z powrotem do DUO. Na przykład kilka razy wysyłano nas z filaru na posterunek. W przypadku spraw sprzed 1 stycznia 1 r. strona internetowa DUO stwierdza, że ​​„gmina może udzielić dalszej pomocy”. Gmina stwierdziła, że ​​„może”, ale nie musi. Ponadto gmina stwierdziła, że ​​od tego dnia wszystkie płatności rządowe na rzecz gminy na rzecz integracji zostały wstrzymane, w związku z czym gmina nie robi nic poza sprawdzaniem.

    Następnie rzuciliśmy ręcznik i czekaliśmy. Dwa lata temu, czyli 5 lat po przybyciu do Holandii, otrzymała decyzję, że musi w określonym terminie przystąpić do egzaminu. Sprzeciwiliśmy się temu i odbyliśmy dyskusję z gminą, która doprowadziła do dłuższego okresu. Uderzające było to, że urzędnik miał akta ze wszystkimi problemami. Moja żona jest teraz, po 7 latach, prawie gotowa do egzaminu. Nie martwimy się. Jeśli przystąpi do egzaminu 4 razy bez zdania egzaminu, otrzymuje zwolnienie.

    W zeszłym roku złożyliśmy również odwołanie od decyzji DUO. W tej apelacji argumentowaliśmy też, że moja żona jest dyskryminowana przez rząd w związku z ustawą integracyjną. Artykuł 1 Konstytucji zakazuje dyskryminacji. Jednak w przeciwieństwie do większości krajów UE sądy w Holandii nie mogą testować zwykłych ustaw pod kątem konstytucji, w tym art. aż do samego dołu. DUO odniósł się również do tego zakazu przeprowadzania testów. Argumentowałem, że sąd może badać, czy skutek prawa jest dyskryminujący. Otrzymałem za to chętne ucho, bo sędzia chciał się dowiedzieć, czy ma takie uprawnienia. Istnieje zatem szansa, że ​​sąd będzie mógł przeprowadzić taki test dyskryminacji. Jeżeli sąd dojdzie do wniosku, że opracowanie ustawy o integracji społecznej jest sprzeczne z art. 1 Konstytucji, to cały proces integracji jest zagrożony. Więc teraz kręcisz kciukami.

    • Rob W. mówi

      Właśnie tak Nico. Do końca 2012 roku w wielu gminach zabrakło pieniędzy na integrację. Po 31 byli odpowiedzialni tylko za opiekę nad osobami, które przybyły przed 12 (migranci ci są objęci DUO). Niektóre gminy nadal mają słoik, o czym decyduje sama gmina. Zwykle jest to tylko dla osób, które nie muszą się integrować, jak na przykład Turcy. Dlatego polityka różni się w zależności od gminy.

  7. Rabować mówi

    Myślę, że nasz rząd powinien dokonać rozróżnienia między osobami ubiegającymi się o azyl/uchodźcami a imigrantami z holenderskim partnerem.
    To, że imigranci z holenderskim partnerem muszą zdawać egzamin w kraju pochodzenia, wciąż mogę uzasadnić, moim zdaniem zapobiega to również pozornym związkom, ale raz tutaj imigranci nie otrzymują nic od rządu i nie jest to konieczne, ponieważ Holenderski partner już podpisuje w IND papiery gwarancyjne w najszerszym tego słowa znaczeniu.
    Jeśli związek się zakończy, holenderski partner musi to zgłosić do IND, po czym może przystąpić do deportacji lub nałożyć na imigranta inne obowiązki.

    Myślę też, że holenderski partner jest bardzo zdolny do oprowadzenia swojego zagranicznego partnera po naszym kraju, jak działa komunikacja miejska, jak nauczyć się mówić po niderlandzku, jak znaleźć tu pracę itp.
    jest to w przeciwieństwie do osób ubiegających się o azyl/uchodźców, którzy nie mają poradnictwa 1 na 1 i nie mają poręczyciela.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową