Odkrycie ciał 350 niemowląt w świątyni w Bangkoku ponownie rozpaliło dyskusję na temat niechcianych ciąż Tajlandia. Prawo jest jasne, ale jak w wielu przypadkach istnieje rozwiązanie. Jednak zapowiadane przez rząd polowanie na nielegalne kliniki aborcyjne stawia wóz przed koniem.

Tajskie prawo jest jasne w kwestii aborcji. Jest to zabronione, chyba że ciąża jest wynikiem kazirodztwa lub gwałtu. Również w przypadku konieczności medycznej licencjonowany lekarz może dokonać aborcji. Całość wydaje się być zgodna z buddyjskimi zasadami.

Jakże inna jest praktyka. Oczywiście brakuje rzeczywistych liczb, ale w Tajlandii musi to być kilkaset tysięcy aborcji rocznie, czasem legalnych, ale częściej półlegalnych lub całkowicie sprzecznych z prawem. W przypadku naruszenia grozi wysoka grzywna, a nawet więzienie. Wielu lekarzy i aborcjonistów nie przejmuje się tym. Tylko w moim kręgu znajomych 30-letnia kobieta miała usuniętą siedmiomiesięczny płód w Chaiyaphum, ponieważ domniemany ojciec był inny niż ten, z którym miała romans w czasie aborcji. Członek rodziny przyjechał nawet z Chin, aby dokonać aborcji w Tajlandii. W Bangkoku lekarze Cabbages & Condoms uważają, że owoce są zbyt stare. Dlatego dziewczyna pojechała do Nongkhai, gdzie w małej klinice przeprowadzono aborcję. Oczywiście za niemałą opłatą.

Przeniesienie płodu od 1 do 3 miesięcy kosztuje 5000 THB, starsze niż 5 miesięcy kosztuje 30.000 33 THB, według 8-letniej aborcjonistki. Potrzebowała pieniędzy na opiekę nad ośmiorgiem dzieci, które przeżyły aborcję. W Tajlandii nie ma nic bardziej fantastycznego niż rzeczywistość.

Kapusty i prezerwatywy odgrywają w tym kontekście znaczącą rolę. Niegdyś założona w celu zwrócenia uwagi na kontrolę urodzeń i zapobieganie chorobom przenoszonym drogą płciową w Tajlandii, restauracja (!) jest również wyposażona w klinikę aborcyjną. Jedzenie jest doskonałe, podobnie jak oferowane usługi medyczne. Jest zajęty każdego dnia.

Co najmniej 350 nielegalnych klinik aborcyjnych musi znajdować się w bezpośrednim sąsiedztwie świątyni w Bangkoku, gdzie znaleziono ciała 20 dzieci. Holenderskie powiedzenie „Bas we własnym brzuchu” nabiera tutaj bardzo niepokojącego znaczenia.

Edukacja seksualna

W każdym razie pokazuje to, jak wielkie są potrzeby wielu ciężarnych dziewcząt i kobiet w Tajlandii. Edukacja seksualna w szkole to nic i jeśli dziewczyna odbywa stosunek seksualny pod presją chłopaka, często nie ma pojęcia o możliwych konsekwencjach. Nie wspominając o dobrych facetach, chłopiec/mężczyzna, o którym mowa, szybko startuje, gdy staje się jasne, że przydzielono mu rolę ojca. Co gorsza, ciężarna dziewczyna nie ma odwagi powiedzieć o tym w domu, a gdy jej brzuch zaczyna wybrzuszać, zostaje natychmiast wyrzucona ze szkoły/uczelni. Wszystkie powody, aby szybko pozbyć się płodu, ponieważ ciężarna często zbyt późno zdaje sobie sprawę, że spodziewa się dziecka.

Zapowiadana obława na nielegalne kliniki aborcyjne jest uzasadniona, ale podobno nadal wylewa dziecko z kąpielą. Bo teraz pojawia się pytanie, dokąd mogą trafić tysiące ciężarnych dziewczyn? W jeszcze bardziej nielegalnym, a przez to bardziej ryzykownym obwodzie? Bogaci Tajowie zapewne znają na to rozwiązanie i prawdopodobnie mniej szczęściarze padają tego ofiarą. Lepsze prawodawstwo byłoby pierwszym krokiem we właściwym kierunku, oprócz dostosowanej edukacji seksualnej w młodym wieku. W przeciwnym razie zbliża się moment, gdy na Zatokę Tajlandzką zgłosi się żeglarska klinika aborcyjna.

Komentarze nie są możliwe.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową