Józef w Azji (część 12)

Józefa Boya
Opublikowany w Podróżować
tagi: ,
Marzec 19 2020

VietJet Air lecimy z Danang do Hanoi w dobrą godzinę. Na ostatniej odprawie przed wejściem na pokład wręczana jest nam maseczka, którą jesteśmy zobowiązani nosić w samolocie.

Przyjeżdżając do stolicy Wietnamu, wyglądamy na nieco rozczarowanych, biorąc pod uwagę różnicę temperatur, której osobiście doświadczamy. Jest mglisto i tylko 20 stopni Celsjusza, czyli o ponad 10 stopni mniej niż to, do czego byliśmy przyzwyczajeni do tej pory.

Blog o Tajlandii

Część 7 opisu podróży zawierała odpowiedź od René Woutersa, który przebywał w Hanoi w hotelu „La Beaute de Hanoi” i dał jeszcze dwie wskazówki dotyczące restauracji. Przeglądając stronę hotelu, byliśmy mile zaskoczeni i postanowiliśmy zacząć od rezerwacji na 4 noce. Taksówkarz bezbłędnie zawiózł nas tam z lotniska. Ale był lekki szok, kiedy weszliśmy w wąską, nieestetyczną uliczkę, w której znajduje się hotel w starej części miasta, w pobliżu jeziora Hoan Kiem. Zostaliśmy jednak bardzo miło przyjęci filiżanką cynamonowej herbaty i byliśmy więcej niż zaskoczeni, widząc schludną restaurację i gustownie urządzony pokój, nie wspominając o bardzo rozsądnej cenie. Francuski projektant wnętrz miał w tym swój udział i wykonał piękną pracę w najdrobniejszych szczegółach. Zwłaszcza dla stosunkowo małego hotelu. Widzisz więc, że czytelnicy bloga potrafią dawać dobre rady. Dzięki Rene!

Ale potem przychodzi rozczarowanie. Kierownik podchodzi do naszego stolika i mówi nam, że pojutrze hotel będzie zamknięty przez trzy miesiące z powodu decyzji rządu. Możemy zatrzymać się na dwie noce, a następnie skorzystać z pobliskiego hotelu „La Castela”, należącego do tej samej sieci. Kiedy później googlowaliśmy w pokoju i przeczytaliśmy doskonałe recenzje, jesteśmy spokojni. Zobaczymy pojutrze.

W mieście jest cicho i większość ludzi nosi maski na twarz. Kiedy idziemy do naszego ulubionego pubu Polite & Co w pobliżu jeziora Hoan Kiem, ten i wiele innych lokali wydaje się być zamkniętych do odwołania z powodu wirusa koronowego. Jest mgła, a piękne jezioro spowite jest mgłą. Wydaje się, że przyroda jest smutna i lituje się nad ludnością.

Również w Green Tangerine kucharz najwyraźniej nie ma swojego dnia i na stole pojawia się udziec jagnięcy, który wygląda bardziej jak niesmaczny klopsik i gotuje się godzinami. Idziemy w stronę hotelu i mamy nadzieję, że jutro znów zaświeci słońce, ale biorąc pod uwagę prognozę pogody, nie jesteśmy zbyt pewni siebie.

Dziś spacer i wizyta w ekskluzywnym domu towarowym Trang Tien Plaza położonym na końcu pięknego jeziora.

Przed wejściem portier mierzy nam temperaturę, w środku musimy zdezynfekować ręce i nosić maseczki. Ilość odwiedzających można policzyć na palcach jednej ręki. Pogoda jest nadal nieco mżawa, a nad jeziorem wisi warstwa mgły. Słynny most na jeziorze jest zamknięty dla zwiedzających, a ludzie wszędzie noszą maski na twarz. Z pozytywnego punktu widzenia pogoda sprzyja częstemu ustawianiu aparatu. Po obiedzie idziemy do hotelu i wygląda na to, że Hanoi nie żyje o 10:XNUMX.

Mamy jednak wrażenie, że w atmosferze wielu zamknięć sklepów, hoteli, restauracji i innych lokali rozrywkowych nie cieszymy się już z wyjazdu. Chociaż Wietnam to wspaniały kraj, a ludzie są niezwykle przyjaźni, mimo to decydujemy się polecieć do Bangkoku pojutrze i spróbować przyspieszyć lot do domu KLM, który jest zaplanowany na 4 kwietnia.

Jak to wszystko się potoczy, dopiero się okaże.

5 odpowiedzi na „Józef w Azji (część 12)”

  1. Rabować mówi

    Drogi Józefie, byłam w Hanoi i Wietnamie w 2014 roku i było to dla mnie bardzo przyjemne, szkoda, że ​​koronawirus jest tak powszechny na świecie, mam szczerą nadzieję, że uda Ci się wrócić do Holandii.

    Właśnie otrzymałem wiadomość od Eva air, że lot z 23 kwietnia, którym córka mojej żony miała przylecieć do Holandii na wakacje, został już odwołany.

    powodzenia w drodze powrotnej.

  2. PEER mówi

    hehe Józef,
    Pamiętasz? Kilka tygodni temu w Chiangmai. Oczywiście wirus C jest również za to odpowiedzialny.
    Mówiłem ci 20 lat temu, myślałem też, że Hanoi jest martwe po 23:XNUMX. Z drugiej strony Sajgon był imprezowym miastem.
    Po prostu ciesz się!

  3. Leo Th. mówi

    Jako wierny czytelnik Twoich relacji z podróży nie przegapiłem również tego odcinka. Moim zdaniem mądra decyzja o wcześniejszym przerwaniu podróży przez Wietnam. Biorąc pod uwagę inne posty na Thailandblog, mam nadzieję, że pojutrze nadal możesz wjechać do Tajlandii. Mam też nadzieję, że możesz przyśpieszyć lot KLM do Holandii. To niepewne czasy, setki tysięcy holenderskich i belgijskich wczasowiczów utknęło na całym świecie i musi czekać, aby zobaczyć, kiedy będą mogli wrócić do domu. KLM i EVA lecą dzisiaj z Bangkoku do Amsterdamu zgodnie z rozkładem i wylądują na lotnisku Schiphol w ciągu kilku godzin. W samolocie EVA znajduje się przyjazna para Tajów i jestem bardzo uspokojony, kiedy mogę ich dziś wieczorem pozdrowić. Powodzenia Józefie!

  4. Van Windekens Michel mówi

    Drogi Józefie,
    Mam na myśli to: wróć do domu tak szybko, jak to możliwe.
    Moja siostra utknęła w Hiszpanii. Żadna linia lotnicza nie chce sprowadzać z powrotem podróżnych, którzy nie wylatują, chyba że na pokładzie jest nadmiar miejsc.
    Nasz sąsiad przyleciał po uszy z Chin. Loty z niektórych krajów związanych z koronawirusem są po prostu odrzucane w niektórych częściach Chin. Zapłacił dodatkowo 50% za swój lot.
    Po wstrząsających obrazach z Włoch ludzie nadal nie rozumieją, że to naprawdę poważna sprawa.
    Nie wierzcie w pocieszające mity opowiadane przez nieodpowiedzialne rządy.
    Wróć do domu Joseph, chcemy przeczytać Twoje fascynujące historie z podróży w przyszłym roku!
    Sukces.

  5. gość z Tajlandii mówi

    Drogi Józefie,

    Dzięki za dzienniki z podróży, zawsze miło poczytać, jak ktoś przeżywa kraj, który kocham.

    Oczywiście każdy wolałby zostać w domu. Jeśli to nie zadziała, w Wietnamie jesteś znacznie bezpieczniejszy niż w Tajlandii. Wietnam jest rygorystyczny, jeśli chodzi o środki koronne. Ale w kraju prawie nie ma infekcji. Chciałbym zamienić się z Tobą miejscami. Nie wjadę już do Wietnamu i będę się starała nie zarazić w Tajlandii.

    Czy można też tak na to spojrzeć (?), kiedy stało się jasne, co się dzieje w Wuhan, wszyscy chcieli się stamtąd wydostać i zalecono trzymać się od tego z daleka.
    Teraz Europa to nowy Wuhan (już więcej zgonów niż w Chinach), a mimo to wiele osób robi wszystko, aby dostać się do Europy.

    Czy to nie jest sprzeczne?

    Życzę mądrości i powodzenia w każdym przypadku!!


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową