Ta recenzja książki ponownie dotyczy e-booka autorstwa australijskiego autora Billa Williamsa. Jest to kontynuacja jego ebooka „Raport Pattaya Bargirls”, który był już omawiany na blogu Thailand.

Podtytuł angielskiego ebooka szybko wyjaśnia, o co chodzi: „Poradnik dla mężczyzn, którzy „zakochali się” w tajski BAR dziewczęcy. Jeśli jeszcze tego nie rozumiesz, Bill ma również tekst wprowadzający: „Jak wyciągnąć poprzeczkę ze swojej dziewczyny”.

Atrakcyjność tajskich kobiet

Tajskie kobiety są bardzo atrakcyjne dla zachodnich mężczyzn. Wielu mężczyzn, którzy zwabieni pięknymi historiami podróżują do Pattaya, jest zdumionych. Nierzadko zakochują się w pięknych, wesołych młodych Tajkach. W rzeczywistości trudniej jest po prostu pozwolić temu przejść, niż całkowicie zanurzyć się w ciepłej kąpieli uwagi, przyjemności i seksu. Musisz więc być stanowczy, aby opuścić Pattaya bez tęsknoty za domem.

Pierwszy kontakt mężczyzny z Zachodu (faranga) z Tajką ma zwykle miejsce na scenie barowej. Nie ma innego wyjścia, „normalne” Tajki nie podejdą tak łatwo do faranga. W rezultacie obraz Tajek, jaki mężczyźni z Zachodu mają, jest raczej zamglony. Zahartowane przez życie w barze, bargirls często mają inne normy i wartości. Prawie wszyscy z nich szukają faranga, który może zapewnić bezpieczeństwo finansowe na dłuższą metę. To tylko spostrzeżenie, a nie opinia z mojej strony.

Bar od żony?

A umawianie się z bargirl to opcja dla faranga, ale z pewnością nie najłatwiejsza. Wtajemniczeni znają teraz skrzydlate powiedzenie: „możesz wyciągnąć kobietę z baru, ale nie możesz wyciągnąć baru z kobiety”.
Bill ma teraz na to rozwiązanie: przeczytaj jego ebooka. Bill przeszedł przez to wszystko wcześniej i dzieli się swoimi doświadczeniami i wskazówki z czytelnikami.

Nocne życie Pattaya

Bill rozpoczyna swoją opowieść od wyjaśnienia dotyczącego barów piwnych i instrukcji ich użytkowania, takich jak ceny drinków, drinków damskich, barfiny i inne rzeczy, które warto wiedzieć.

Daje również wgląd w nocne życie Pattaya i wiele form rozrywki, takich jak freelancerzy, masaż mydlany i inne ekscesy, o których nigdy nie słyszałem (i naprawdę wiem, skąd Abraham bierze swoją musztardę w Pattaya).

Po tym, jak nabierzesz rozpędu po przeczytaniu wielu wskazówek Billa, przechodzi on do najważniejszego tematu: związku z twoją Bargirl. Ponieważ oferta jest najwyraźniej przytłaczająca, Bill udziela również wskazówek dotyczących idealnej tajskiej dziewczyny. Wkrótce potem chodzi o spotkanie z rodziną i jakie wnioski można z tego wyciągnąć. Od tego momentu jako „zakochany” farang musisz słuchać zasad i ostrzeżeń pisarza. Nawet jeśli twoja tajska ukochana jest aniołem, twoi przyszli teściowie mogą rzucić kluczem w dzieła tajskiej kuchni. I myślę, że Bill ma rację. Nie jest niczym niezwykłym, że Tajki z dobrymi intencjami są poddawane takiej presji (finansowej) przez rodzinę, że ty jako farang stoczysz przegraną bitwę.

Wsparcie finansowe

Kolejnym drażliwym tematem jest wsparcie finansowe dla wymarzonej Tajki. Bill uczył kiedyś angielskiego młode Tajki, a kiedy poproszono ich o opisanie idealnego partnera, wszyscy wymienili to samo na szczycie listy: musi mieć ogromną kupę pieniędzy.
Ale jak słusznie zauważa Bill: „Niewiarygodnie łatwo jest się zauroczyć i uprawiać seks z serdeczną, piękną dziewczyną z baru Pattaya”.

Ponieważ pieniądze są główną przyczyną rozpadu wielu relacji między Tajlandczykami a obcokrajowcami, ta część jego ebooka jest zdecydowanie tego warta. Wskazówki, które daje Bill, idą trochę daleko, ale z pewnością przyczynią się do sukcesu związku. Co najmniej równie ważna jest odrobina wytrwałości i prostego grzbietu faranga.

Porady eksperta z doświadczenia

To samo dotyczy jego rady, by trzymać kobietę z dala od „życia w barze”. Cenne i aktualne. Oczywiście pod warunkiem, że coś z tym zrobisz. Tam też czeka porażka. Ale hej, to zależy od ciebie, więc nie narzekaj później.

Bill niewzruszenie kontynuuje swoją historię i wymyśla sztuczki, aby ustalić jej lokalizację (nie pracuje potajemnie w barze w Pattaya), po czym następuje kolejny krok: zamieszkanie razem lub ślub. Omówiono zalety i wady tego ważnego kroku. To samo dotyczy wszystkich praktycznych spraw peryferyjnych, takich jak mieszkanie, aspekty zdrowotne i choroby przenoszone drogą płciową. Nic nie pozostaje niewypowiedziane.

Co Thaiblog myśli o e-booku?

Miło czytać. Rzeczywiście zauważyłeś, że Bill jest ekspertem z doświadczenia i wie, o czym pisze. To nadaje książce dodatkowego wymiaru. Ale, jak powiedziano, ebook ma wartość tylko wtedy, gdy faktycznie robisz coś z jego doświadczeniami i radami.

Zdecydowanie warta przeczytania dla każdego, kto z jakiegokolwiek powodu chce dowiedzieć się więcej o myśleniu i działaniu Thai Bargirls z Pattaya.

Ebooka można zamówić tutaj.

7 odpowiedzi na „After the Rush – recenzja książki z Thailandblog”

  1. badbold mówi

    Tak, zwłaszcza włóż książkę pod poduszkę. Niestety, wielu z tych ludzi nie myśli głową, tylko głową... Wtedy można ostrzegać i zapełniać półki z książkami, ale to nic nie pomoże. Twoja dziewczyna musi utrzymywać swoją rodzinę niczym więcej i niczym mniej.
    Najgorsze jest to, że opróżnieni faceci chodzą płacząc i oddając się później barmankom. Wiesz, w co się pakujesz, więc nie marudź, jeśli coś pójdzie nie tak. A może czasami myślisz, że jesteś dla niej kimś wyjątkowym? Dość arogancki.

  2. Steve mówi

    Sam Bill oczywiście poszedł już kilka razy. Uczysz się chodzić metodą prób i błędów. Miła pani za kasą też mogła być bargirl. Większość farangów krzyczy od razu, moja nie jest bargirl. Cóż, nie wiesz, mogła być.
    Myślę, że 50% bargirls ma dobre intencje i jest świetnym partnerem. Podstępny guz to rzeczywiście teściowie, jeśli są wśród nich zepsute jabłka z uzależnieniem od hazardu lub picia, możesz się dobrze bawić. Musisz być twarda i zakończyć ten związek. Jest ich mnóstwo, więc szukaj dalej idealnej Tajki.

  3. Sama Loi mówi

    27 dolarów za tę książkę? Za drogi koleś. Ten rachunek zaczyna nabierać cech Tajlandczyka. Poza tym ta książka niewiele mi powie. Nigdy, przenigdy nie zaryzykuję związku z Tajlandczykiem.

    Czy jestem dobry, kiedy jestem w Tajlandii? Nie, absolutnie nie.
    Czy zawsze dobrze się bawiłem w Tajlandii? Tak tak i jeszcze raz tak.
    Czy kiedykolwiek przelewałem pieniądze takiej suce? Nie, nie, nie.

    Dlatego, dlatego nie potrzebuję tej książki - prawdopodobnie pełnej otwartych drzwi.

    • Edycja mówi

      Haha, nie, jeśli nie zamierzasz gotować, książka kucharska też ci nie pomoże 😉
      Z tymi otwartymi drzwiami nie jest tak źle, chyba że jesteś prawdziwym doświadczonym bywalcem Pattaya.

      Odzyskasz te 27 dolarów, jeśli weźmiesz sobie do serca wskazówki Billa.

  4. Sama Loi mówi

    Drodzy redaktorzy,

    Większość przepisów znam na pamięć. Z pewnością znajdą się ludzie, którzy potrafią dobrze wykorzystać tę książkę. Byłem w Tajlandii już 20 razy i naprawdę nie chcę nazywać się bywalcem Pattaya ani koneserem Pattata. Nie szukam tajlandzkiego partnera w Tajlandii, więc nie będę w sytuacji, w której książka będzie mi potrzebna. W takim razie kupowanie tej książki to strata pieniędzy.

  5. Tomek mówi

    poznalem niedawno ukochana kobiete, sex byl super body top. ale to wszystko. mieszkała w Finlandii przez 4 lata i nie mówiła po fińsku, w rzeczywistości jej angielski był bardzo zły. wniosek całkowicie błędny. opowiedziała mi o swoim byłym chłopaku z Finlandii, własnej firmie, która co miesiąc wysyłała jej rodzicom 30000 bahtów. bla bla bla.ona mnie lubiła, tak, dobrze kochanie!! Nie urodziłem się wczoraj. moja rada, chroń suki, ale zdecydowanie nie zaczynaj związku z tymi dziewczynami. A chcą tylko twoich pieniędzy i B jęczą jeszcze bardziej jak w domu. idealny na 1, 2 najwyżej w tygodniu, ale potem następny! bez wymiany numerów telefonów bez e-maili. bo wszystko co robisz kosztuje. jedź do kambodży, to jest wielokrotnie tańsze, a dziewczyny mniej komercyjne. w końcu to tylko biznes

  6. Hanzy mówi

    „(i naprawdę wiem, skąd Abraham bierze musztardę w Pattaya)”

    Z czego czyn 🙂
    Poza tym ładny kawałek, który może być również cenny.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową