Pytanie czytelnika: Czy tajskie kobiety mają dwie twarze?

Przez przesłaną wiadomość
Opublikowany w Pytanie czytelnika
tagi: , , , ,
4 stycznia 2021

Drodzy Czytelnicy,

Od 4,5 roku jestem w związku z Tajką (z regionu Isaan w Khon Kaen. Obecnie ma około 30 lat, nie ma dzieci, nie jest mężatką, studiuje, ale pracuje w sklepie (firma rodzinna).

Byłem już w Tajlandii 3 razy, a także spotkałem się z rodziną i zabrałem ich na wakacje (matka 2 razy, ojciec 1 raz). Ona sama odwiedziła mnie już 3 razy w Holandii. Kiedy tu była, wysyłałem jej rodzicom pieniądze (6.000 THB miesięcznie) na czynsz itp., które zawsze płaci moja dziewczyna.

Oczywiście zawsze płaciłem za wszystkie podróże itp. dla niej. Pochodzi z rodziny z klasy średniej, zarabia w sklepie 10.000 6 THB miesięcznie (7-10 dni po co najmniej 400.000 godzin), a jej ojciec został odrzucony do pracy. Gdyby nie było jej ze mną, prawie nigdy nie płaciłem alimentów (muszę oszczędzać na jej kolejny wyjazd, oszczędzać na jej integrację itp.). Oczywiście mówię poważnie, więc chcieliśmy poprosić rodzinę o ślub. A pytanie znane tutaj zostało zadane, aby zapłacić sinsod. W końcu rodzina chciała XNUMX XNUMX THB i złota - i to nie jako "pokaz", gdzie pieniądze są zwracane po ceremonii, nie - pełną kwotę jako prezent dla rodziny, inaczej byłoby po wszystkim.

Moje kontrargumenty nie zostały wysłuchane (muszę opłacić lekcje języka i integrację w całości) oraz fakt, że rodzina mnie zna i wie, że mogę się nią zaopiekować (wielokrotnie była u nas). Mówi się: tajska tradycja, musi okazywać szacunek rodzinie, a w wiosce już mówi się o jej rodzinie, bo wciąż nie jest mężatką i nadal musi pracować, ale ma za przyjaciela faranga.

Dziwne jest to, że prawie nigdy o tym nie mówiła. Kiedy była ze mną, nie było ani słowa o pieniądzach, zawsze była zadowolona. Ale teraz, gdy ślub staje się poważny i trzeba zapłacić pieniądze (co moim zdaniem jest znaczną kwotą), moja dziewczyna jest zupełnie inna w 1 razy. Może z powodu zapracowanej rodziny? Czyli zauważyłem, że moja dziewczyna (po ponad 1 latach!) z dnia na dzień pokazuje inną twarz? Kontakt został teraz całkowicie zerwany (po 4 dniach kłótni). jestem oszołomiony!

Wygląda na to, że moja dziewczyna ma 2 twarze, które do tej pory były ukryte przez 4 lata. Czy to jest rozpoznawalne? Czy jestem aż tak nierozsądny (jak na tajskie standardy), że uważam 400.000 XNUMX THB za grzech dużo pieniędzy (gdzie nie wiem, co jeszcze przyjdzie po ślubie?). A może mam nieoczekiwane szczęście, że teraz ujawnia się prawdziwa natura jej (lub rodziny) i nie muszę już tracić energii, aby to naprawić?

Z poważaniem,

Wim

62 odpowiedzi na „Pytanie czytelnika: Czy tajskie kobiety mają dwie twarze?”

  1. Pokój mówi

    Rodzina jest numerem 1.
    Pieniądze są na miejscu 2.
    Jesteś na 3 miejscu.

    Relacje są postrzegane zupełnie inaczej w Azji niż na Zachodzie. W Tajlandii bogactwo jest najważniejsze, a miłość z czasem staje się ważniejsza.
    Na Zachodzie miłość jest najważniejsza, ale z czasem bogactwo i pieniądze stają się ważniejsze

    Nie powinieneś oczekiwać od swojej dziewczyny litości ani zrozumienia. Tajowie po prostu przekręcają gałkę i idą do świątyni pomodlić się o jeden dzień a następnego dnia zaczynają nowe życie jakby nigdy nic. Nie sądzę, żeby twoja dziewczyna długo się smuciła.

    To wybory, których dokonuje się w życiu. Jestem żonaty od ponad 10 lat i wszystko idzie bardzo dobrze… kochamy się i każdy troszczy się o siebie na swój sposób. Rozmawiałem kilka razy i można by pomyśleć, że chodziło również o pieniądze dla rodziny, która miała kłopoty. Często są to długi hazardowe.

    Jestem jednak głęboko przekonany, że jeśli kiedykolwiek będziemy mieli poważny problem, moja żona wybierze swoją rodzinę, a jeśli odejdę, zostanę całkowicie zapomniany w ciągu 2 dni.
    Tajowie tak naprawdę nie wiedzą, że szara strefa… jest czarna albo biała…. nie ma zbyt wielu konsultacji. Dajesz albo nie. Jeśli nie dajesz, szukają kogoś innego, kto da. Nigdy nie szukaj zbyt wielu wyjaśnień, i tak ich nie dostaniesz.
    Jednak każda wada ma swoją zaletę. Czuję się o wiele szczęśliwszy z Tajką niż kiedykolwiek z zachodnią kobietą…..może po prostu dlatego, że mimo długiego małżeństwa wciąż czujesz się coraz bardziej wolny. Jeśli mam dość, mogę po prostu odejść i nie będzie o to kłótni przez miesiące lub lata (jak u nas). Gotowe.

    • Rob W. mówi

      Całkowicie się nie zgadzam Fred. Tajowie/Azjaci nie są z innej planety i tak samo troszczą się (lub nie) o miłość, bezpieczeństwo, rodzinę itp. Jednak bez wystarczających dochodów każdy związek staje pod presją. Na Zachodzie obowiązują różne przepisy i prawa socjalne, dzięki czemu do nadużyć dochodzi wolniej niż w wielu krajach Wschodu (stosunkowo mniej prawicowców w miejscu pracy, siatka zabezpieczeń socjalnych itp.). Mając jednak na uwadze te ogólniki, zalecałbym skupienie się przede wszystkim na konkretnej osobie i jej indywidualnej sytuacji. To mówi o wiele więcej niż proste powiązanie rzeczy z „kulturą”. Jeśli coś pójdzie nie tak, przyjrzyj się możliwie dokładnie miejscu, w którym but ściska.

      Radziłabym Wimowi, aby grzecznie zwrócił uwagę, że jak już wspomniał, to on będzie ponosić niezbędne koszty finansowe dla swojej bliskiej osoby w ostatnich i latach następnych. Imigracja i integracja będą Cię kosztować tysiące euro. Po imigracji prawdopodobnie pojawią się dodatkowe koszty: więcej wydatków na gospodarstwo domowe, podatki i tak dalej. Jego dziewczyna prawdopodobnie nie będzie pracować przez pierwsze kilka miesięcy, więc na razie nie wchodzi w grę partycypowanie w kosztach. To nie jest wcale takie złe, możesz tyle zapłacić za ukochaną osobę, ale przeciętnego Holendra nie stać na nic więcej. Krótko mówiąc: wskaż, że faktyczne opłacenie Sin Sod nie jest finansowo wykonalne. Możesz mieć z tym także trudności moralne i wtedy będziesz musiał znaleźć złoty środek, bo sprawy nie mogą układać się całkowicie po jej myśli. Wreszcie, we współczesnej Tajlandii jest również bardzo normalne, że nie ma grzechu ani nie ma go tylko na pokaz. Wystarczy duża impreza. Wim jest zatem bardzo rozsądny w swojej propozycji. Wtedy do jego miłości należy wybór, co jest ważniejsze: nasz Wim czy inne rzeczy.

      Krótko mówiąc, WIm: wyjaśnij swoją sytuację swojej dziewczynie, nie obwiniaj jej ani jej rodziny za nic innego. Następnie połóż jej piłkę. Powodzenia!

      • chris mówi

        Drogi Robu,
        To nie tak działa. Oczywiście człowiek szuka miłości, ciepła i partnera do kontynuacji gatunku. Ludzkie uczucia są ważne, ale są osadzone w warunkach społecznych i ekonomicznych. Dokonanie wolnego wyboru nie jest takie trudne, kiedy można społecznie wybrać wszystkich i zaoferować wystarczające pieniądze i/lub zabezpieczenie finansowe. W kraju takim jak Tajlandia, z największą przepaścią między bogatymi a biednymi na świecie, w 95% tak nie jest. Nawiasem mówiąc, 80 lat temu w Holandii tak nie było. Albo jak mawiała moja zmarła babcia: miłość jest fajna, ale komin musi palić. I nie miała na myśli cygar mojego dziadka.
        W przypadku tego grzechu należy najpierw zapewnić jasność co do kontekstu społecznego i gospodarczego: zabezpieczenie społeczne w Holandii (również w przypadku gdy Tajka rozpoczyna pracę w Holandii: poziom wynagrodzenia, emerytura państwowa, emerytura) oraz w Tajlandii, tak aby rodzice mają wyobrażenie o najbliższej przyszłości córki i o sobie (prezent miesięczny). Jestem prawie pewna, że ​​rodzice nie mają pojęcia o poziomie zabezpieczenia społecznego i wynagrodzeń. I też nie o integracji, bo w Tajlandii ona nie istnieje. Co roku moi uczniowie są bardzo zaskoczeni, gdy im to wszystko tłumaczę. Rodzice mogą następnie wyjaśnić, dlaczego i w jaki sposób (rzeczywisty lub symboliczny) należy zapłacić grzech oraz na jakiej podstawie opiera się ta kwota.
        Następnie, gdy wszyscy mają podstawy, mogą mówić o grzechu rzeczywistym: tak lub nie, rzeczywistym lub symbolicznym i wysokości. Jednym z problemów, jakie widzę, jest to, że Tajowie nie są przyzwyczajeni do myślenia długoterminowego. Kiedy twoja córka skończy 35 lat, minie kolejne 35 lat, zanim otrzyma emeryturę państwową lub rentę. Tajowie często mają codzienne problemy i (co zrozumiałe) nie wybiegają poza kilka tygodni lub maksymalnie 1 rok, a już na pewno nie 35 lat. Obietnice córki comiesięcznej alimentów (które razem mogą dać więcej niż jednorazowy grzech, a potem nic; można po prostu policzyć) prawdopodobnie robią większe wrażenie niż proszenie rodziców o czekanie 35 lat.
        Aby rozwiązać problem, Wim musi usiąść ze swoją dziewczyną i jej rodzicami oraz kalkulatorem. Wyjaśnij i przedyskutuj tę sprawę z miłością.

        • Rob W. mówi

          Drogi Chrisie, Twój pierwszy akapit jest tym, co sam napisałem…

          • chris mówi

            Ale potem wyciągasz zupełnie inny wniosek. . . .

        • Hermana Butsa mówi

          Wyjaśniając i dyskutując o miłości z kalkulatorem w ręku, dziękuję za to. Oczywiście każdy może mieć na ten temat własne zdanie. Ale nie wydaje mi się, aby była to solidna podstawa, na której można coś budować.

    • PEER mówi

      ha ha,
      Kuzyn mojej ukochanej brał ślub.
      Sinsod Th Bth 80.000 XNUMX.
      Nie zrobili tego, więc pozwolono Peerowi dogonić. Gotówką, bo banknoty musiały trzepotać.
      W drodze powrotnej odzyskałem go. CYCEK

  2. Jacek mówi

    Witamy w Tajlandii Wim……………nie będziesz pierwszy iz pewnością nie ostatni! Miłość nie ma nic wspólnego z pieniędzmi………..po prostu wyjaśnij to tutaj. Odetnij to od razu, to moja rada, oszczędzi ci później wielu nieszczęść!

    • Gerarda. mówi

      Tak, Williamie
      Już jesteś w tym głęboko, to jest modlitwa bez końca.
      Co teraz ? To nie jest łatwe, ale dlaczego nie zamkniesz wszystkiego na sześć miesięcy?
      I zobacz czy coś się zmieni. Ale właściwie już wiesz, jak sądzę.

      Wybierz pracowitą, uczciwą dziewczynę, która jest samotna i nie ma żadnych zobowiązań.
      Tylko wtedy będziesz numerem jeden. To jest moje doświadczenie.
      Życzę Ci dużo mądrości i sukcesów. Gerarda.

  3. RonnyLatYa mówi

    Treściwie. Nie wkładaj w to więcej energii, a zwłaszcza pieniędzy.

  4. Mike H mówi

    Nie, nie jesteś nierozsądny, nawet według (nowoczesnych) tajlandzkich standardów.
    Do tego dochodzi mniej więcej symboliczna kwota, ale to już jest śmieszne.
    Istnieje wiele artykułów na temat Simsod na Thailandblog. Ciekawy materiał do czytania
    I tak, masz szczęście, że dowiedziałeś się teraz.
    Inną kwestią jest to, czy to wina twojej dziewczyny, czy zwykła presja rodziny.

  5. Erik mówi

    Ma około 30 lat i dlatego nie jest już młodą pięknością; Myślę raczej o „trudnych do sprzedania”. Wtedy sinsod jest zerowy lub symboliczny. Co więcej, jeśli nie można o tym mówić, jest tylko jedna rada: Ronny i inni. Zapomnij o niej tak szybko, jak ona zapomni o tobie.

  6. Pieter mówi

    Jak wszyscy inni powiedzieli powyżej: Całkowicie nieracjonalnie wysoka kwota, złoto też? NIGDY NIE RÓB. W tym planie chodzi o pieniądze. Zatrzymaj wszystko natychmiast, ponieważ co miesiąc płacisz za nie bardzo ładną kwotę.
    Daj Simsod Symbolic 100 XNUMX iz powrotem, aby pokryć wszystkie wydatki związane ze ślubem. To dość powszechne w dzisiejszych czasach w Khon Kaen.
    Jesteś ofiarą, jeśli zgadzasz się z tymi absurdalnymi żądaniami, jakie mają.

  7. teun mówi

    Szkoda, potraktuj swoje doświadczenia jako dobrą lekcję i wiedz, że w obliczu nowych wydarzeń nadal będziesz w niekorzystnej sytuacji.

  8. Józef mówi

    William,

    Od razu zakończyłabym ten związek.
    Rodzina pachnie pieniędzmi i bez względu na to, jak ciężko trzeba na nie pracować, ich to nie obchodzi.
    Po ślubie będziesz musiał zbudować dom z własnej woli lub wbrew swojej woli, a twoja żona będzie chciała podróżować samochodem, a nie motorowerem. !!
    Uwierz w to, co zgłaszają tutaj obserwujący, zaoszczędź sobie wielu kłopotów, nieszczęść i pieniędzy i zakończ ten związek.
    Mężczyzna informuje…
    Odwaga,

  9. Willem mówi

    Po trzydziestce, rodzina z klasy średniej, bez dzieci i nigdy się nie ożenił…. zatem według tajskich standardów kwota 30 400 THB nie jest tak wysoka. Czego nie czytam: o ile bahtów złota proszą? … wiedz, że 000 baht złota (1 grama) to około 15,24 27.000 THB! Cóż, bierz to lub zostaw... można się trochę potargować…. ale będziesz tego potem żałować!! Potem oczywiście nie masz pewności, że nie musisz już przyczyniać się do „szczęścia rodzinnego”!!! Przez szczęście rodzinne rozumieją wolność od długów rodzinnych i możliwość życia w miarę możliwości „Sanuk” i „Sabaai”. i najlepiej razem. Wiem, że wolałbyś to usłyszeć inaczej, ale taka jest tajska rzeczywistość! Wielu poszło przed tobą i nie wszyscy zostali... Ale nie zniechęcaj się... miłość jest po prostu bezcenna!! Powodzenia.

  10. JAN mówi

    NIGDY nie zapłaciłem nic 16 lat temu, kiedy się ożeniłem, nigdy nawet o tym nie rozmawiali. Trzech moich przyjaciół, którzy są również żonaci, też nigdy nic nie płaciło!

  11. rabować mówi

    Drogi Wimie,

    Nawiązanie stałego związku z tajskim partnerem wiąże się z dużymi kosztami.

    W tych filmach niektóre rzeczy są wyjaśniane przez Tajlandczyka w języku angielskim.
    Skorzystaj z tego.

    https://www.youtube.com/watch?v=AQIapvKcGx0&t=534s&ab_channel=Keyframe5Thailand
    G Rob

  12. Pieter mówi

    Witaj Wim,

    Nie jestem aż tak doświadczona, żeby znać Tajki z różnych regionów.
    Moje doświadczenie jest „ograniczone” do Bangkoku, jeśli chodzi o dziewczynę.

    Zapytałem też o to moją dziewczynę, tylko jej odpowiedź jest taka
    całkiem inny niż twój.

    Ona też wskazuje, że to tradycja, też uważa
    Ważne jest, jak ona i rodzina są postrzegani.
    Ale na pewno jest gotowa porozmawiać o tym z rodziną.

    Uważam, że chcę się stosować - tam, gdzie to możliwe i uzasadnione -.
    To znaczy, że mam też argumenty typu: ja płacę za integrację i
    różne inne sprawy.

    Z drugiej strony moja dziewczyna jest bardzo samowystarczalna i niezależna.

    Podobnie jak w NL, będzie to również zależało od samej twojej dziewczyny, pochyla się
    Pod wpływem rodziny i zajdziesz gdzieś daleko po tym… lub
    czy jesteś w stanie zniwelować różnice.

    Jeśli twoja dziewczyna przyjedzie do NL, gwarantujesz, więc się tym zajmiesz
    Przyszłość dla niej, jak w TL pewnie nie na długo
    Stanie się.

    Więc na pewno nie jesteś nierozsądny.

    Mam nadzieję, że wyjdziesz

  13. Nico Koendersa mówi

    Wydaje się, że nie jest łatwo tak po prostu zostawić za sobą 4 lata związku. Dałbym temu jeszcze jedną szansę, aby to naprawić. Jeśli rodzina będzie trzymać się swoich żądań, rozwiązaniem może być związek bez ślubu.

  14. Edwin mówi

    Jest to częsty incydent w tej części Izaanu, z którym musi się zmierzyć wielu farangów. Sam też tego doświadczyłeś i jedyne, co możesz zrobić najlepiej, to zerwać z tym przyjacielem i rodziną. Chociaż w tym regionie mieszka oczywiście wiele godnych zaufania pań, wiele z nich stawia przede wszystkim na pieniądze, a reszta to teatr. Wybór nalezy do ciebie.

  15. Joop mówi

    Wyraźny przypadek rodziny poszukiwaczy złota; Wkrótce bym o niej zapomniał.
    400.000 XNUMX bahtów sinsod to absurdalnie wysoka kwota.

  16. Kees mówi

    Moja rada to porozmawiać ze swoją dziewczyną o zmianie nastawienia w waszym związku, najwyraźniej spowodowanej przez jej rodzinę. Załóżmy, że nie możesz lub nie chcesz spełnić jej żądań. Daj jej możliwość kontynuowania jak zwykle lub pożegnania się na stałe. Jedno wiem na pewno po 16 latach życia tutaj w Tajlandii… delikatni uzdrowiciele robią śmierdzące rany!

  17. Tona mówi

    Moja rada: obetnij to. Wyobraź sobie, co możesz zrobić samodzielnie za 400.000 XNUMX Bht. Jedź do Azji Południowo-Wschodniej, a zdobędziesz tyle doświadczenia, że ​​będziesz miał wielką wygodę do końca życia.Z kontekstu Twojej historii rozumiem, że masz zamiar mieszkać razem w Holandii. Z własnego doświadczenia: nie masz absolutnie żadnej gwarancji, że to faktycznie zadziała na dłuższą metę.
    Tego rodzaju problemy wciąż się pojawiają i uwierz mi, mają dłuższy oddech niż ty.
    I jak zawsze mawiał mój nieżyjący już ojciec (a był zagorzałym katolikiem) Nie garstka, ale cały kraj… naprawdę nie musisz być złapany w dziurę

  18. hans mówi

    drogi Williamie.
    lepiej w połowie obrócone niż całkowicie zagubione, mówimy tutaj….

    życzę Ci szczęścia

  19. ron mówi

    Nie będę powtarzał tego, co zostało już opisane powyżej. Poświęciłbym trochę czasu i zobaczył, czy i jaka jest reakcja.... Jeśli masz choćby najmniejsze wątpliwości, radzę przestać.

  20. Jan mówi

    Drodzy ludzie, ogólna reakcja jest taka: spróbujcie to wyjaśnić jeszcze raz, w przeciwnym razie zapomnijcie, jest jak jest.
    Zgadzam się, ale nie chcę być racjonalny. My, Europejczycy, dzięki Bogu jesteśmy racjonalni. Ale ludy Wschodu nie są racjonalne i są bardzo różne. Jest wielu naukowców, którzy obszernie pisali, także dla laików, o sposobach łączenia różnych narodowości. W przeszłości miałem do czynienia z różnymi narodowościami, czytałem i sporo się o tym dowiedziałem. Nie znaczy to, że mam to na oku, ale że zyskałem trochę więcej zrozumienia, empatii dla innych ludzi.
    Zacznijmy od tego, że Taj nie jest samodzielną jednostką, ale bardzo silną częścią całości. Rodzina, środowisko itp. itd. Naprawdę nie można tego porównać z Zachodem. Najgorszą rzeczą, jaka może przytrafić się mieszkańcowi Wschodu, użyję tego słowa, jest wypadnięcie z grupy. Kiedyś je mieliśmy i nadal można je spotkać w niektórych wioskach w naszym kraju. Ale na Zachodzie wycofaliśmy się z grupy i większość ludzi poszła własną drogą, niezależnie od tego, czy współpracuje z ludźmi o podobnych poglądach, czy też nie. Krótko mówiąc, staliśmy się indywidualnymi, niezależnymi ludźmi. Jest to również możliwe, biorąc pod uwagę nasz poziom edukacji i zaplecza socjalnego. Pewnie na tym też polega fakt, że wielu małżonków, chcących wyrwać się z kodeksu małżeńskiego, nie chce już dopasowywać się do drugiego i… odchodzą.
    W bardzo tradycyjnym środowisku, takim jak wioski Izaana, ta silna więź, ta silna zależność od społeczności jest po prostu obecna. Jeśli chcesz odejść od tych poglądów, musisz być bardzo niezależny!! Więc wcale się nie dziwię, że prośba o pomoc trafia do Wima. Ale dlatego odpowiedź prawie wszystkich jest tak logiczna, ale także stanowisko dziewczyny i rodziców jest równie logiczne!! Zaznaczam, że nie jestem psychologiem ani kulturoznawcą. Geert Hofstede jako pierwszy napisał wiele na ten temat około 40 lat temu. Później opublikowano o wiele więcej na ten temat. Jeśli masz czas i jesteś zainteresowany, poszukaj „intrakulturowych różnic kulturowych”. . W biznesie międzynarodowym wiedza i zainteresowanie tym obszarem są niezbędnymi warunkami udanego działania. Jak znajdę czas to napiszę o tym więcej na blogu. Więc rzeczywiście Wim, jeśli nie możesz przekonać dziewczyny i rodziców, podejmij decyzję, ponieważ ludzie nie chcą narażać się na ryzyko wypadnięcia z grupy. Naprawdę nic z tym nie możesz zrobić.

  21. Eric mówi

    Zgadzam się z większością (jeśli nie ze wszystkimi) poprzednimi komentarzami: Wim, NIE jesteś nierozsądny i chociaż łatwo nam (okej, mnie) rozmawiać, położyłbym temu kres. Rzeczywiście włożyłeś w to 4,5 roku swojego życia i już sporo pieniędzy, ale oszczędź sobie tej "nędzy".

    Posłuchaj dzwonków alarmowych, które zaczęły w tobie dzwonić. Czy to „różnica kulturowa”, czy „nierozsądna tajska rodzina” nie ma znaczenia, prawda? Chodzi o ciebie, jak się z tym czujesz. Myślę, że wiesz, co robić...

    Zrób krok w tył i połóż temu kres, bez względu na to, jak trudne może to być. Po przeczytaniu Twojego postu, to jedyna rada, jaką mogę Ci dać. Powodzenia Wim.

  22. Eline mówi

    Drogi Wimie, widzę, że masz już wystarczające odpowiedzi na swoje własne pytania. Po pierwsze dlatego, że jesteś oszołomiony, bo nagle po 4,5 roku pokazuje się inna twarz. Nie wychodź za mąż, jeśli się nie znacie (cóż), byłaby to moja szczera rada. Po drugie, ponieważ wydaje ci się to dość dziwne, że pieniądze nagle stały się ważniejsze niż związek. I po trzecie, ponieważ sam już ustaliłeś, że twoje kontrargumenty nie mają znaczenia. Powiem ci tak: nie rób nic z Tajlandią, czego nie zrobiłbyś w Holandii. Czy w Holandii zapłaciłbyś rodzicom swojej przyszłej żony pewną sumę pieniędzy za ich córkę? Jak sztabka złota? Czy w Holandii zgodzilibyście się, że nie można otwarcie i swobodnie mówić o małżeństwie? Czy w Holandii pozwoliłbyś sąsiedztwu i rodzinie decydować o tym, jak mają wyglądać twoje przygotowania?
    Mój brat też jest żonaty z Tajką. Mieszka tu od około 5 lat, odkąd poznali się w 2013 roku. Poznanie się, wejście w związek, procedura IND, zawarcie związku małżeńskiego itp., itd., wszystko przebiegało zupełnie „normalnie” i nie ma nic wspólnego z Tajkami. Innymi słowy, Tajki nie mają dwóch twarzy. Dlaczego to powiedziałeś? Masz doświadczenie tylko z jedną kobietą. Nie generalizuj nagle, ale przyznaj, że jesteś głęboko rozczarowany. Dużo można też powiedzieć o Holendrach.
    Ale biorąc pod uwagę zachowanie i postawę tej jednej Tajki, z którą się zetknąłeś, powinieneś być szczęśliwy, wiedząc, że ona też ma inny plan i ten kontakt został zerwany. Kolejna rada: tak trzymaj!

    • Rob W. mówi

      Moim zdaniem to jest największa pułapka: myślenie, że Tajlandia jest tak inna i że niektórzy ludzie robią rzeczy, których nigdy nie zrobiliby w Holandii… Jeśli coś ci nie pasuje, po prostu tego nie rób. Wysłuchaj czyichś argumentów, ale nie rób niczego, co nie wydaje się właściwe.

    • KhunTak mówi

      Więc twoja opinia jest reprezentatywna? Na podstawie 1 samotnej Tajki poślubionej Twojemu bratu.
      Przepraszam, ale to jest bardzo krótkowzroczne.
      Jest wystarczająco dużo nadużyć w stosunku do tajskich pań i farangów.
      Wim prosi tu tylko o radę, co jest dozwolone i oczywiście będą różne reakcje.
      Byłbym też bardzo rozczarowany, gdybym był na miejscu Wima.
      Jeśli mentalność jest taka, że ​​farang musi zrozumieć grzech, to coś jest bardzo nie tak. Zwłaszcza w tej sytuacji, gdy okazuje się, że pieniądze i złoto zostają w rodzinie.
      Każdy farang mieszkający tutaj w Tajlandii nie może zostać mieszkańcem tego pięknego kraju.
      Po co więc całkowicie się ruszać i akceptować wszystko z kultury.
      Wielu takich jak ja ma też swoją indywidualność, swoją kulturę, którą również można szanować.
      Mało tego widzę w komentarzach.
      A może dlatego, że jako Holendrzy zawsze musimy lub chcemy okazywać zrozumienie współmieszkańcom tej planety.
      Wim życzę Ci mądrości i siły.
      Nie zapominaj, że jest wiele kobiet, które nie postrzegają cię jako bankomatu, ale mogą cię kochać całym sercem.

  23. JeffDC mówi

    Odpowiedzi zostały już udzielone.
    Mała rada, jeśli chcesz to przedyskutować, najlepiej zrób to za pośrednictwem strony trzeciej. Może być trudno znaleźć godną zaufania osobę, ale warto.

  24. Ludwika Tinnera mówi

    Jeśli jesteś zakochany i chciałbyś z nią być dalej, 400.000 XNUMX bahtów to rozsądna kwota. Jeśli nie zapłacisz, straci twarz (straci twarz) w stosunku do swoich rodziców/rodziny.

    Taj może szybko zmienić swoje nastawienie w tej kwestii. Jeśli ci się to nie podoba, poślubij Holendra z polderu.

    Bzdura, że ​​pieniądze są tu zawsze najważniejsze. To oczywiście obowiązuje, jeśli masz 60 lat, a ona ma 30 lat. Czy ożeniłbyś się ze starą kobietą dla jej zmarszczek?

    Mieszkam tu od 17 lat i wiele z powyższych argumentów nie ma sensu.

    • PEER mówi

      Cóż, Ludwiku,
      W takim razie zastanawiam się, jaki grzech dałeś swojemu teściowi.
      Ponieważ Th Bth 400.000 XNUMX to dużo pieniędzy.
      Pamiętaj, że teść otrzymuje teraz 6000 kąpieli od Wima co miesiąc. Jeśli córka wróci, powinna poszukać pracy, a potem zatrzymać 4000 bahtów do rozbicia.
      Znasz historię o kurze znoszącej złote jajka?

  25. Dirka Couzy’ego mówi

    Cześć, mam pytanie ile masz lat?

  26. BramSiam mówi

    Dobrze jest zrozumieć kulturę drugiej osoby, ale jeśli ta kultura polega na tym, że twoje pieniądze, na które, jak sądzę, ciężko pracowałeś, trafiają do ich kieszeni, to nie musisz się na to zgadzać. Ich pieniądze nigdy nie znikną z twoich kieszeni, załóżmy, że popadniesz w biedę.
    Możesz kontynuować ten związek, jeśli masz wystarczające źródło dochodu. Jeśli nie, problemy finansowe zawsze będą wracać.
    Tajowie nie mają poczucia wstydu, gdy otrzymują/proszą o pieniądze od kogoś innego. Zwiększasz swoją karmę, jeśli im coś dajesz, więc dlaczego mieliby to zrobić. Mają też niewielkie poczucie dużo i mało. Mają dobre wyczucie, gdzie leżą Twoje granice i zazwyczaj wiedzą, jak maksymalnie wykorzystać więź emocjonalną/zależność, aby osiągnąć tę granicę. Wiem, że generalizuję, ale przyjeżdżam do Tajlandii od 40 lat i nauczyłem się, że w relacjach z Tajami trzeba zachować kontrolę nad swoimi finansami. Nie płacę długów ani kar hazardowych. Rachunki za szpital już tak. Na pewno nie zapłacę Sinsodowi, biorąc pod uwagę fakt, że zwykle już i tak przyczyniłeś się do dobrobytu rodziny. Gąsienicy nigdy dość wydaje się być tajskim gatunkiem zwierzęcia. Zatem Wim, jeśli masz wrażenie, że jesteś wykorzystywany, po prostu załóż, że to uczucie jest prawidłowe. Podczas gdy dla mieszkańców Zachodu miłość jest na pierwszym miejscu, w przypadku Tajów nie jest tak, chyba że dotyczy to miłości do pieniędzy. Bogaci Tajowie nie żenią się z biednymi Tajkami, a jeśli to zrobią, zapewniają, że to oni sprawują i pozostają u władzy. Nie tak chce być w związku mieszkaniec Zachodu, ale nie masz wyboru.

  27. Hans mówi

    Zapłaciłem Sinsod 16 lat temu, wychodząc za Buhdę, 20.000 XNUMX Bath i odzyskałem je po ceremonii.
    Inaczej bym tego nie zrobił.
    Ślub przed prawem to było tylko podpisywanie podpisów, ale to nie kosztowało aż tak dużo. I nie było tam też żadnej rodziny.

  28. Ricardo mówi

    Pewna Azjatka powiedziała mi,
    Mówimy, że miłości nie można zjeść
    Mówisz, że miłości nie można kupić!

  29. Północny zachód mówi

    Zgadzam się ze wszystkim co zostało już napisane powyżej. Za bardzo jest zależna od rodziny, która jest zarażona nie wirusem koronowym, ale gorączką złota. Będzie ci ciężko, bo już ją kochasz. Nie zaszło to jeszcze tak daleko i prawdopodobnie nigdy nie zajdzie. Jeśli więc po ciebie nie wróci, powinieneś spróbować zapomnieć o niej tak szybko, jak to możliwe. Jest też wiele Tajek, które bardziej do ciebie pasują, ale na początku są ostrożne.

  30. peter mówi

    Kobieta ma zawsze 2 twarze i zależy od czasu. Mądrość życiowa.
    Moja dziewczyna z Tajlandii mówiła kiedyś o ślubie i naprawiła to, bez grzechu.
    To ma prawo wzbijać kurz na burze. Przynajmniej z mamą i rodziną, ojciec niestety odszedł dla niej za wcześnie..
    Wtedy też od razu zasugerowano, że powinniśmy po prostu być razem, a nie brać ślub, co też jest możliwe. O dziwo, jej siostra mieszkała oddzielnie od męża, nie była zamężna, ale symbolicznie związana i oboje we własnym domu. To zdarza się częściej. Znałem parę Tajów, małżeństwem od trzydziestu lat, oboje mieli swój identyczny dom tuż obok siebie i dlatego mieszkali osobno we własnym domu.
    .
    W moim przypadku nie mówię o młodej dziewczynie, ale o kobiecie, która ma teraz 53 lata. Zna ją już 5 lat.
    W cudzysłowie, bo co jakiś czas znów jestem totalnie zaskoczony.
    I nie powinno mnie to specjalnie dziwić, bazując na doświadczeniu życiowym, ale jednak.
    Myślę, że jest to stymulowane przez innych (Tajkę), omawiane, a następnie realizowane przez nią.
    Teraz nawet zastanawiam się, czy nadal „powinienem” z nią mieszkać. Nad czym pracowałem przez te wszystkie lata.
    Przecież wtedy nie było emerytury. Ale w międzyczasie czas dla niej i ona też tu wróciła.
    Jest tu krócej niż ja do niej z powodu pracy. Za mało wolnego czasu na planowanie.
    Ona studiowała i jest inspektorem pracy, a ja nawet wtedy siedzę w głupim młynie.

    Ma brata, jest mężatką i publicznie zawstydza męża na FB.
    Że podczas gdy mężczyzna robi wszystko, takie jak wychowywanie 2 dzieci, gotowanie, pranie i generowanie dochodów.
    ONA absolutnie nic nie robi.
    Ale chodzi o jedno, a mianowicie o… pieniądze i to oczywiście dużo.
    Kiedyś pracowali w tej samej firmie, ale dzięki jej postawie oboje zostali zwolnieni, dziękuję kochana. Oczywiście w prowincji jest wiele miejsc pracy, w których można się przechwalać, ale to nieprawda.
    Ale zostaje „zestrzelony” przez żonę.
    Nawet rodzina próbuje mu to pokazać, ale on nie chce o tym słyszeć.
    Szacunek dla mężczyzny za to, że nadal z nią jest. Już dawno wyrzuciłem ich z domu.

    Sinsod powinien być również ponieważ
    zabierasz ją z firmy,
    studiowała
    nie może już opiekować się rodzicami w złych chwilach,
    to jest to, co musisz zapłacić w sinsod.
    Właściwie zwrot za trud włożony w edukację dziecka. Pieniądze w barze, mówiąc wprost.

    Moja niegdyś młodsza koleżanka poślubiła Tajkę i też musiała płacić sinsod, mimo że płaciła za studia i wiele innych rzeczy. Nie znam kwoty, ale żona powiedziała, że ​​złoto było dla nich obojga i do ich użytku.

    Widziałam, słyszałam, przeżyłam tyle rzeczy w swoim życiu, że to dla mnie normalne.
    Więc twoja historia nie wydaje mi się dziwna.

    Witamy w cudownym świecie związków i skutków ubocznych
    Nie wiem co teraz robić, to twój osobisty wybór.
    NIKT nie może Ci tego powiedzieć. To zależy od Ciebie !
    Możesz oczywiście wziąć ślub tutaj, ponieważ jesteś zajęty transferem do Holandii.
    Bez rodziny, bez grzechu, ale z powrotem do rodziców? Nie podziękuje ci za nic i ten związek jest na skraju upadku..

  31. Marcel mówi

    sinsod o wiele za duży i wszędzie wychodzi z mody. Zwykli pracujący Tajowie płacą około 5000 bahtów i to koniec. Oczywiście rodzina jest źródłem tego, co się teraz dzieje, Tajowie są chciwi i myślą, że wszyscy farangowie to multimilioner.
    Jeśli kontakt zostanie zerwany z tego powodu, bądź zadowolony z wyniku.

  32. Willem mówi

    Sinsod zawsze będzie postrzegany kątem oka Faranga inaczej niż z tajskiego punktu widzenia. Ciągle zauważam, że większość Farangów tak naprawdę nie zna „wartości” Sinsod (nie mam tu na myśli wartości pieniężnej). Jeśli wiesz, że małżeństwo pomiędzy Tajką a Tajką czasami wiąże się z zapłaceniem grzechu, który często jest znacznie wyższy niż wspomniane w tym temacie 400.000 10.000 THB (w lepszych środowiskach nawet do kilku milionów). Ale są też kwoty wynoszące zaledwie 30 70.000 THB lub wcale (zwykle między miejscowym rolnikiem a Tajlandczykiem, który błąkał się po wiosce i doświadczył najróżniejszych rzeczy). Naturalnie rodzina uzna Faranga za lepszą partię (być może jest to nawet plus i oznaka szacunku do Faranga). Jeśli wiesz, że Tajlandczyk, zanim będzie mógł się ożenić, czasami musi przez kilka lat pracować na plantacjach za granicą (w bardzo nieprzyjaznych dla pracy warunkach i za niską płacę), aby zebrać Sinsod... to czasami mam gorzkie uczucie, uczucie związane z postawą Faranga, który woli nie przepłacać kwoty dla Sindodu (i zazwyczaj może po prostu wypłacić tę kwotę z konta oszczędnościowego… choć większość z nas też musi na to ciężko pracować). Sinsod to coś więcej niż tylko suma pieniędzy... to przede wszystkim pokazanie, jak mocno pragnie się sięgnąć po ukochaną osobę... ktoś, kto chce się skandalicznie targować o grzech, nie będzie postrzegany jako ktoś, kto w przyszłości będzie traktował związek poważnie. Ilość złota też jest istotna, bo w zasadzie po ślubie należy ono do kobiety i może z nim zrobić co chce (szczególnie w czasach, gdy mężczyzna nie za bardzo zajmowałby się rodziną... co w Tajlandii nie jest niczym niezwykłym) ). Co do zasady rodzice tajskiego małżonka muszą spłacić kwotę sinsod w przypadku rozpadu małżeństwa z winy córki (co zwykle oznacza cudzołóstwo).... jeśli to wina tego człowieka, to nie ma on szczęścia i nie dostaje nic w zamian!! Praktyka pokazuje jednak, że Farangowie nigdy niczego nie odzyskają!! Sinsod jest i na zawsze pozostanie niezrozumiałą koncepcją dla większości Farangów... ale nie dajcie się zwieść, zaczynacie dobrze lub źle! Najpierw dowiedz się o sinsod, zanim zechcesz poślubić tajskiego partnera. Ci, którzy nie mogą/nie chcą zrozumieć Sinsod, spotkają się z kilkoma „nieporozumieniami” w związku. Jeśli chodzi o mnie, XNUMX lat temu nie miałem żadnego grzechu do zapłaty, ponieważ moja tajska żona (region Isaan) nie miała już rodziców, była rozwiedziona z Tajlandczykiem i miała dwójkę dzieci. Miała dług na poziomie XNUMX XNUMX THB, który bez wahania spłaciłem... i tak, nadal jesteśmy razem, ale musieliśmy też pokonać wiele przeszkód!

  33. Hermana Butsa mówi

    Mam dziewczynę z Tajlandii od 10 lat (od zeszłego roku moja żona). W pewnym momencie pojawił się u nas sinsod (200.000 XNUMX bht). Odbyłem poważną rozmowę z moją dziewczyną na ten temat i wyjaśniłem jej, że darzę szacunkiem .dla tradycyjnych tajskich wartości, chociaż sinsod stopniowo zanika wśród młodego pokolenia, ale w żaden sposób nie mogłem sobie na niego pozwolić, ponieważ wydawało mi się, że to kupuję i że tego nie chciałem, ponieważ sprawiało mi to wrażenie Byłam barmanką. W pewnym momencie zaproponowałam Buddzie, że wyjdę za mąż w Tajlandii i urządzę przyjęcie weselne, na którym prezenty dla nas (każdy przynosi kopertę z pieniędzmi) trafią do jej matki. Jej matka odpowiedziała, że ​​nie chce imprezę i że damy jej pieniądze na imprezę. Moja dziewczyna powiedziała wtedy, że wesele się nie odbędzie, więc wyraźnie wybrała moją stronę. Jeśli twoja dziewczyna nie może tego zrobić, zasługujesz na coś innego i lepszego, zapomnij o niej, tam z pewnością jest takich, dla których pieniądze nie są najważniejsze.A ja zawsze daję dobrą radę: nie buduj i nie mieszkaj w pobliżu teściów, bo to na pewno spowoduje problemy.Zacznij od nowa i mam nadzieję, że tym razem bez problemów.

  34. Josh M mówi

    Drogi Wimie,
    ożeniłem się w 2008 roku z kobietą z wioski bardzo blisko Khon Kaen.
    Ona miała 35 lat, ja 55
    Kiedy zapytałem, jak leci z Sinsodem, powiedziano mi, że nie jest to konieczne, ale konieczne jest zbudowanie domu.
    Nie miałem z tym problemu, bo chciałem po przejściu na emeryturę zamieszkać w Tajlandii.
    Mały dom wybudowany na działce, którą moja żona już posiadała, kosztował mnie około 25.000 XNUMX euro.
    Rodzina nie jest bogata, ale też nie biedna, pracuje 7 dni w tygodniu na targu.

  35. Jeana Willemsa mówi

    Wtedy przywitałbym się ręką od dawna jesteśmy małżeństwem od 36 lat i nie doświadczyliśmy tego wszystkiego na szczęście moja żona i jej rodzina nie są tak inaczej bym nie zaczął ok thai is thai a farang to farang po co tilt z jednej strony nie, oni też muszą wziąć mnie pod uwagę i tworzą tę cudowną rodzinę

  36. Marc Dale mówi

    Po ponad 40 latach kontaktów z Tajami ta znana sytuacja wydaje się całkiem jasna. Szczególnie w Tajlandii kobiety po trzydziestce zwykle nie uważa się już za „30ekeus”, bez względu na to, jak źle się z tym czujemy. Wspomniana kwota jest absolutnie nierealistyczna i w większości przypadków Sinsod staje się także gestem symbolicznym. Twoja historia wskazuje również, że zaangażowanie się w swoje możliwości i wysiłki nie prowadzi do żadnego zrozumienia i szacunku. Możesz spokojnie porozmawiać o tym ze swoją dziewczyną, ale mam wrażenie, że po tym też nie możesz wiele oczekiwać. Znajdź w Tajlandii osobę, która Twoim zdaniem naprawdę tego potrzebuje, dla Ciebie jako partnera i jako jednostki. Nawet mając 1 400.000 THB lub połowę tej kwoty, nie będziesz w stanie poradzić sobie z kosztami i problemami, mając żonę i teściów o takiej mentalności. W Tajlandii są tysiące dziewcząt/kobiet, które nie będą wywierać na ciebie tak nadmiernej presji. Szczerze mówiąc, zrezygnowałbym. Rozumiem, że nie spodoba Ci się to po 4 latach. Ale może zaoszczędzić ci wielu innych cierpień. Powodzenia

  37. Keeskadee mówi

    Drogi Wimie, podążaj za głosem serca, ale używaj rozumu.
    Pozdrawiam, Keeskadee

  38. Fred mówi

    Drogi Wimie, po co się żenić???

    Jestem ze swoim partnerem życiowym już 5 lat i wszystko układa się bardzo dobrze.
    Kiedy jej syn ożenił się trzy lata temu, jej teściowie poinformowali mnie, że falang musi wykasować 100.000 200.000 bahtów. To, że ślub trzeba było przełożyć o rok, wynikało z tego, że mieliśmy już wtedy bilety lotnicze do Holandii. Za karę, według teściów, musiałem zapłacić podwójnie, czyli XNUMX XNUMX bahtów.
    Posłuchaj, oczywiście nie jestem szalony, Gerritje, a ponieważ wszystko potoczyło się dla mnie źle, nagle pomyślałem, że 80.000 XNUMX bahtów to też bardzo ładna kwota.
    Po tym NIGDY XNUMX baht nie poszedł na północny wschód i szacunek, który, jak sądzę, nie zmniejszył się, TAKŻE bankructwo musi pracować na swoje pieniądze.
    Zakres tej historii, ...... trzymaj swoje grosze razem Wim.
    Odwaga.

    Pl.

    Fred R.

  39. Bert mówi

    Moja rodzina również nigdy nie wspomniała słowa sinsod od 30 lat, odkąd znam swoją żonę.
    Również dla jej sióstr jej rodzice nigdy nie prosili przyszłego męża o grzech.

    W tym przypadku powiedziałbym, że nie zamierzasz płacić grzechu, ale jeśli to konieczne, jesteś gotów wesprzeć finansowo rodziców, jeśli nie mają już własnych dochodów.

    Moja teściowa też ma tylko państwową emeryturę i co miesiąc otrzymuje od nas 3000 THB i 4000 THB od młodszego brata. Reszta jest biedna jak szczury kościelne i nie może sobie pozwolić na utratę czegokolwiek, z wyjątkiem 500 THB od czasu do czasu
    Jeśli trzeba coś dokupić (telewizor, pralka itp.) też pomagamy.
    Nie mam z tym problemu, bo system społeczny w Tajlandii opiera się na tym, dzieci opiekują się rodzicami.

  40. luc mówi

    Wow, tyle odpowiedzi. Sam jestem żonaty od 40 lat z Tajką, która bardzo dobrze gotuje i doskonale sprząta w Belgii.Mam 2 dzieci, które są duże, ale są z lepszej rodziny i nigdy nie pytały o grzech.No cóż, małżeństwo zostało zawarte w willi jej siostry, myślę, że kosztowało mnie to około 25.000 200.000 bahtów żywności dla mnichów i specjalnych ubrań. Zbudowałeś niezależną firmę w Belgii, zacząłeś od 3 3 franków i dobrze zarabiasz. teraz 1 mieszkania w Pattaya, moje imię i jej dom w BKK, ona wynajmuje ziemię w Koh Chang i pieniądze w banku. Najpierw pracowała przez 4 lata i nic dla niej, ale później dobrze zarabiała i dzieliła się dla niej około XNUMX/XNUMX i OK. Rodzina raczej imprezuje dla mnie niż dla niej, ale większość z nich już nie żyje. Nigdy nie prosiłem ani nie musiałem płacić za pieniądze. Tak to robisz. I znałem już wielu innych w Pattaya. Gdybym był sam, który natychmiast zrobiłby to samo. Więc tylko pieniądze nie są miłością.

  41. Ruud mówi

    Najlepsza wskazówka! wyjaśnić, że będziesz musiał oszczędzać przez kilka lat, aby móc za to zapłacić, ale twoja dziewczyna może już przyjechać i mieszkać w Holandii, wybierz umowę o konkubinat tutaj, ponieważ kiedy już tu będziesz, będziesz musiał wziąć egzamin z integracji obywatelskiej, załóżmy, że twoja dziewczyna ma.

    Życzę mądrości.
    Ruud.

    • Johan mówi

      mam tajską żonę, jesteśmy małżeństwem i nigdy nie rozmawialiśmy o pieniądzach.

  42. Ronald mówi

    Sinsod….. nowe słowo oznaczające pszczołę.
    Niedługo wychodzę za mąż, ale nigdy o tym nie rozmawialiśmy.
    To też się nie wydarzy, musisz to sobie uświadomić od samego początku.
    Oczywiście opłaciłem jej integrację i lot oraz pomogłem jej iść naprzód, kiedy przyjechała tutaj na 3 miesiące, po których straciła łopatkę, w której miała się dobrze.
    Ale tak to jest w Tajlandii.
    Dla Ciebie 1 milion innych.
    Ponad 2 lata tutaj i działa od 1 tygodnia, ponieważ taka jest natura bestii.
    Tak, a jeśli zarobi trochę więcej, rodzinie też będzie dobrze.
    Nie, nie jestem zwolennikiem Sinsoda, ale myślę, że powinieneś od początku dać nam znać, jak to tutaj działa.
    Nie, nie mam na co narzekać i mój szacunek będzie wzajemny, ale w drugą stronę to samo.

    Powiedziałbym, powodzenia, stary

  43. Boba Meekersa mówi

    Przepraszam, ale jest tu wiele komentarzy, które są nie na miejscu.
    Nie należy wszystkich smolić tym samym pędzlem i przypinać Tajek karczownikom pieniędzy, ale tak jak w przypadku Wima… Tak, ona utknęła w karczowniku pieniędzy lub przynajmniej swojej rodzinie.
    Moja tajska żona również pochodzi z Isaan, ona ani cała jej rodzina nigdy nie rozmawiała o posagu, moja żona mnie kocha, jest bardzo lojalna, uczciwa i obowiązkowa, czego nie mogę powiedzieć o kobietach tutaj.
    Jednak nie rozumiem wielu mężczyzn,,,, albo ich umysły są w spodniach i podążają za swoim penisem, nie zdając sobie sprawy, że rzucają się w nieszczęście.
    Pozwól mi spędzić kilka dni z kobietą, nie mówię teraz o seksie, ale po prostu o robieniu czegoś, pójściu gdzieś lub czymkolwiek, najlepsi przyjaciele, przez te kilka dni wiem, co robię i wiem też, jak sprawy toczą się dalej.
    Nie mam zamiaru komentować ani oceniać Wima, musi być na tyle stary i mądry, żeby sam to zrobić!!!!!!
    Osądzanie siebie na jego miejscu ,,Nie tolerowałabym tego, ale też nie pozwoliłabym, żeby do tego doszło!!!

  44. Stefaan mówi

    Wim, nie poddawaj się jeszcze. Podnieś wątek ponownie i spraw, aby wszystko było ponownie otwarte do dyskusji. Ale unikaj dyskusji o pieniądzach i grzechach. Kontynuuj przez kilka tygodni. A potem zapytaj ją, czy pójdzie po ciebie, czy po 400000 XNUMX bahtów. Powiedz jej, że nie chcesz nic płacić, albo tylko niewielką kwotę, że nie chcesz o tym rozmawiać. Podkreśl, że jej pragniesz, ale dawanie pieniędzy nie jest w twoim przypadku możliwe, ponieważ w naszej kulturze przypomina to kupowanie panny młodej. Daj jej trochę czasu, a potem wszystko uporządkuj i zadaj sobie pytanie, czy kontynuowanie związku ma sens. Odważ się ciąć, jeśli to konieczne.
    Myślę, że błędem było to, że zbyt hojnie obdarowałeś jej rodzinę pieniędzmi. Teraz stoi przed dylematem i znajduje się pod presją rodziców.
    Polegaj na własnej sile, ale pozwól mówić sercu.

  45. laksi mówi

    William,

    Moje doświadczenie jest; że Taj musi polegać na falangu, to daje najlepszy związek.

    Zaproponuj, że chcesz kupić jej dom zamiast mieszkania, to też nie będzie strata twarzy dla rodziny.

    Następnie udajecie się wspólnie do Rządowego Banku Mieszkaniowego, który udziela Tajom (nie obcokrajowcom) kredytu hipotecznego do 2 mln. Jeśli to potwierdzą (przynieś jej dochód + dowód osobisty), będziesz szukać domu za maksymalnie 1,8 miliona. (zdecydowanie już nie) Miesięczny koszt wyniesie około 10.000 50 Bath. Zarówno oni, jak i bank zakładają, że Ty za to zapłacisz. Ale ty tak nie mówisz. Dopiero gdy dom zostanie kupiony, mówisz, że płacisz 50%, a ona musi zapłacić XNUMX%. Rozlegnie się ogromny krzyk i niezbędne przekleństwa, ale to tylko pozory. Po prostu mówiąc „nie mam już” później, kiedy przejdę na emeryturę, jestem w stanie zapłacić za wszystko. Wtedy ona to zaakceptuje. Będzie od ciebie zależna przez resztę swojego życia i zrobi wszystko, aby cię zatrzymać, nawet jeśli jesteś jego irytującym farangiem.

    • Północny zachód mówi

      Myślę, że to najczystsza forma niewolnictwa i nie ma absolutnie nic wspólnego z miłością. Są dobre i złe (Tajki) kobiety, ale jest też wielu dobrych i złych mężczyzn, którzy zasługują na równe traktowanie.

  46. Ronny Cha Am mówi

    Jeśli chcesz to dawać, dawaj to, o co proszą. Podążaj za głosem serca. Ale to nie jest więź na całe życie. Jutro może się skończyć. I tak już nigdy nie zobaczysz tych groszy, więc w pełni wykorzystaj swoje szczęście z nią. Kiedy się zatrzyma, zawróć wózek… Tysiące pięknych dziewczyn wciąż na Ciebie czekają. Tak więc sinod nie jest wiążącą umową wiecznej miłości z twoim tajem. Już 3 razy dałam mojemu szansę na odejście. Przestaw przełącznik, a ona nadal tam jest. Powstrzymaj ich wolę na czas.

  47. najemca mówi

    Jestem teraz dużo starszy od ciebie, ale mieszkam w Tajlandii od 30 lat z ostatnich 25 lat. To nie jest powód do dumy, że byłam w wielu związkach. Żonaty od 9 lat, odszedł z 3 dzieci. Oficjalnie nigdy nic nie płaciłem, ale czułem się zaangażowany i działałem najlepiej jak potrafiłem. Myślę, że najważniejszą częścią twojego pytania jest to, jak mogła się nagle zmienić, a nawet całkowicie zerwać kontakt. Myślę, że wywierana na nią presja jest dla niej zbyt duża. Jeśli nie jest w stałym związku z mężczyzną, ma mniej bólów głowy. Równie dobrze może być tak, że woli kontynuować swoje „stare życie”. Czym jest „naprawdę się kochać”? Nieprędko uczucie miłości będzie decydującym czynnikiem decydującym o tym, czy się pobrać. Doświadczyłem w Holandii, że jeśli nie masz czegoś ważnego do zaoferowania, takiego jak dobry wygląd, bycie naprawdę fajnym facetem, dobra praca i dochód, najlepiej majątek lub pośrednio poprzez spodziewane spadki, nie możesz łatwo rozpocząć związek z atrakcyjną kobietą i tak jest również w Tajlandii. Jeśli nie masz zbyt wiele do czynienia z obydwoma, musisz spojrzeć na to z perspektywy i poszukać poziomu, który ci odpowiada. Spotkałem moją ostatnią dziewczynę online i było bardzo jasne w moim profilu i profilu, którego szukałem. Moja dziewczyna jest tylko 10 lat młodsza i niezależna finansowo ode mnie, a rola w rodzinie jest ważna, nie ponosi odpowiedzialności za rodzinę dopóki jej matka żyje. Myślę, że bardzo ważne jest, aby nie zostawiać rzeczy biznesowych takimi, jakie są, ale omówić je na wczesnym etapie. To, co się stało, nie będzie jej własnym wyborem, ale cholernym wpływem rodziny, a nawet środowiska społecznego. Szczerze mówiąc, nie sądzę, że możesz kontynuować ten związek. Jaka powinna być wysokość n Sinsod, nie sugeruje się żadnych kwot, ale to przykłady bogatszych farangów rujnują ją dla biedniejszych spośród nas.

  48. Rabować mówi

    To typowe dla kobiet, jeśli nie dają po swojemu, zamykają się i udają, że nie istniejesz.
    Czy za uśmiech na ich twarzy też trzeba płacić takie kwoty???
    Jaki jest następny problem? Dom, motor dla brata, siostrzenicy, która jedzie na studia, bizona chorego itp.
    Albo musisz mieć mnóstwo sopli lodu, ale wiele osób poszło na sranie w ten sposób. Moja rada: nie daj się nabrać, wokół jest mnóstwo kobiet.

  49. djoe mówi

    Moderator: Proszę o przeniesienie dyskusji do Tajlandii.

  50. Adje mówi

    Tajlandia jest bardzo duża i ma wiele tradycji. Tradycje te nie są uniwersalne, ale nadal istnieją w dużej części Tajlandii. Jedną z tradycji jest proszenie sinoda o posag. Osoby, które odpowiadają, że Tajki, które o to pytają, karczują pieniądze i że nie są warte małżeństwa i że należy natychmiast przestać to robić, w ogóle nie szanują tajskiej kultury i jej tradycji i moim zdaniem nie są warte Tajki. Jednym z powodów, dla których kobieta jest proszona o pokazanie rodzinie, przyjaciołom i współmieszkańcom, że ma mężczyznę, który może jej dobrze zapewnić. Moja żona w środkowej Tajlandii również poprosiła o 400.000 100.000. Tłumaczyłam jej, że jestem prostym człowiekiem, mam prostą pracę i nie stać mnie na to. Byłem skłonny zapłacić 2 7 i zapewnić 8 złote pierścienie. Wyjaśniła mi, że to za mało, bo wszystko trzeba było spłacić z sinodu. Strój ślubny, fotograf, kamerzysta, fryzjer, wizażysta, impreza z jedzeniem, napojami, muzyką i tak dalej. Zadawałam sobie to pytanie i pomyślałam, że jeśli wyjdę za mąż w Holandii, to na pewno będzie to kosztować od 200000 do 100.000 tysięcy euro. Po tym wyjaśnieniu zwiększyłem kwotę do 200.000 8 stwierdzając, że jest to maksimum. Następnie zgodziła się i pożyczyła od matki złoto i kolejne 4,5 400.000 dolarów. Aby wyszła dobrze po świecie zewnętrznym. Wzięliśmy ślub i był to najpiękniejszy dzień w moim życiu. Mieliśmy świetną imprezę. Straciłem przez to moją superkobietę i rodzinę. Najlepsze było to, że pieniądze pochodziły także od gości, którzy przybyli na wesele. Na koniec pozostały pieniądze z XNUMX XNUMX, które odzyskałem, ale od razu oddałem żonie. Obecnie jestem w związku małżeńskim już ponad XNUMX lat. Nie pozwól, aby wasz związek zakończył się po XNUMX roku. Moim zdaniem XNUMX XNUMX to zdecydowanie za dużo. Ale nic, wtedy będziesz bardzo źle wyglądał w oczach swojej żony i rodziny. Po prostu zobacz, na co Cię stać i porozmawiaj o tym ze swoją dziewczyną. A jeśli naprawdę nie możesz sobie pozwolić na to, żeby cokolwiek przegapić, musisz mieć tylko nadzieję, że twoja dziewczyna to zrozumie. Jedno jest pewne. Kobieta zawsze kosztuje. Życzę Ci dużo mądrości i mam nadzieję, że będziesz miał świetlaną przyszłość.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową