Pytanie czytelnika: Czy obecna stawka THB jest uzasadniona?

Przez przesłaną wiadomość
Opublikowany w Pytanie czytelnika
tagi: , ,
4 Kwiecień 2021

Drodzy Czytelnicy,

We wcześniejszym temacie przeczytałem, że rząd Tajlandii opracował „proaktywny plan gospodarczy”, aby między innymi „przyciągnąć” bogatszych turystów.

Nie trzeba chyba wyjaśniać, że nie tylko tajska, ale i cała światowa gospodarka – w tym turystyka – całkowicie się rozrzedziła. Zaskakuje mnie to, że pomimo tej powolnej gospodarki kurs tajskiego bahta w porównaniu z wieloma innymi walutami jest stosunkowo wysoki.

Populacja Tajlandii bardzo cierpi z powodu obecnego złego samopoczucia. Jednym z głównych celów ich rządu jest ożywienie sektora turystycznego. Gdyby to ode mnie zależało, uczyniłbym mój kraj o wiele bardziej atrakcyjnym, oferując trochę tańszą walutę.

W ogóle nie rozumiem, jak ten rząd udaje się „sztucznie” utrzymywać wysoką walutę. Moim zdaniem recesja gospodarcza uzasadniałaby kurs wymiany 45 THB/€. Silna tajska waluta z pewnością nie jest pozytywnym punktem przyciągającym masowo turystów.

Jaki jest powód wysokiego kursu waluty i czy jest on Twoim zdaniem uzasadniony?

Z poważaniem,

Sąd

Redakcja: Czy masz pytanie do czytelników Thailandblog? Użyj tego kontakt.

44 odpowiedzi na „Pytanie czytelnika: czy obecny kurs handlu ludźmi jest uzasadniony?”

  1. Hanzel mówi

    Kurs walutowy jest określany przez podaż i popyt. Jeśli zostało ci 45/1 na kupno moich euro, to z pewnością możemy robić interesy. Inni na rynku nie są tak hojni, oferując około 36-37 THB za euro. Istnieją podstawowe przyczyny makroekonomiczne, ale ostateczny kurs jest tak naprawdę określany przez rynek.

    Nawiasem mówiąc, jestem w Tajlandii i nie ma oznak ekonomicznego złego samopoczucia. W formacie amerykańskim wczoraj było 4/3/2/1. Było dużo wesel i widziałem setki pięknych mercedesów i bmw. Więc widzisz, że mocny baht nie jest zły dla wszystkich, oszczędza dużo na swoim nowym samochodzie z importu. 😉

    • Michel mówi

      Hanzel, sam to powiedziałeś: „tam leżą przyczyny makroekonomiczne”!
      Założyciel tematu nigdzie nie pisze, że ma 45THB za euro. Zadaje tylko pytanie, czy obecny kurs jest uzasadniony?

      Odpowiedź: NIE, cena jest wyraźnie zmanipulowana, podstawowy powód również mi umyka.

      Cena powinna być znacznie powyżej 40THB/€. A jeśli zdasz sobie sprawę, że tutaj w Tajlandii krajem również rządzi niedemokratyczny rząd, odważyłbym się nawet powiedzieć, że 45 THB / € jest bynajmniej nierealne (niewiele trzeba zrobić, aby beczka prochu eksplodowała.. niepokoje wśród młodzieży są bardzo duże).

      • Ger Korat mówi

        Kurs wymiany jest manipulowany, rzeczywista wartość powinna prawdopodobnie wynosić około 20 do 25 bahtów za euro. Tajlandia buduje rezerwę walutową w wysokości około 1997 miliarda dolarów miesięcznie od czasu wielkiego kryzysu gospodarczego w 1 roku, obecnie jest to 254 miliardy dolarów. Gdyby te obce waluty miały zostać sprzedane, szybko przesunąłbyś się w kierunku 20 do 25 bahtów. Na przykład, nie sprzedając pozyskanych walut obcych podczas eksportu, kurs bahta nie będzie już wart, a eksport stanie się droższy. Widać więc, że stawka nie wynosi 36, jak powinna być w tej chwili, ale bardziej zbliża się do 20 bahtów za euro. Podstawy ekonomii, każdy, kto choć trochę zna się na podaży i popycie, wie, że baht tajski jest za tani.

        • Karel+vd+Veen mówi

          Moim zdaniem masz całkowitą rację, ludzie myślą tylko o 50 kąpielach z przeszłości, a to podsyca chciwość. W 1980 roku zarabialiśmy tylko 0.07 centa, kiedy przyszło euro, mieliśmy około 22 wanien, co to był za luksus. Teraz emigranci chcą więcej, nie zdając sobie sprawy, że w dzisiejszych czasach kąpiel 35/36 to dobry kurs wymiany

        • Johnny B.G mówi

          Dopóki inne bloki władzy, takie jak Stany Zjednoczone i UE, uznają to za akceptowalne, nie ma prawdziwego problemu dla miejscowej ludności, prawda?

    • Jacques mówi

      Drogi Hanzel, zajrzyj do dealerów Mercedesa w Tajlandii i zobacz, co jest na sprzedaż w używanych pojazdach. Odebrane, czy to przez bank dłużników, czy nie. Najpiękniejszy samochód i najpiękniejszy kolorowy telewizor, czyli czego trzeba tu sobie wyobrazić. W Tajlandii jest dużo biedy. Osoby z problemami psychicznymi, którym nie udzielono pomocy. Możesz spisać listę rzeczy do prania w ten sposób, ale jeśli nie jesteś na to otwarty, to też nie zadziała. Jest tak wiele na sprzedaż, w tym grunty, które teraz chętnie znikają z pól uprawnych. Ludzie rozpaczliwie potrzebują pieniędzy, aby przeżyć. Wszystkie te domy, które nigdy nie zostały ukończone, spójrz na te projekty (prace moo), które nie mogą pozostać niezauważone. Wynajem mieszkań idzie źle i u nas bo Tajlandczyk ma mało kasy i gorzko narzeka. Chcą być na ringu za grosze, a to powoduje wiele kłopotów. Zauważalny jest brak zachodnich najemców. Cóż, zbyt wielu, by wymienić wszystko, ale jedno jest jasne, a mianowicie, że bogaci stają się coraz bogatsi i jak to możliwe.

    • janbeute mówi

      Drogi Hanzelu, Ty widzisz Mercedesa i BMW, ale ja widzę też drugą stronę medalu.
      To tylko miejsce, w którym przebywasz i to, co widzisz, a raczej nie chcesz widzieć.
      I uwierz mi, większość tego, co widzisz w drogich rzeczach, jest finansowana i uwierz mi, liczba ludzi, którzy mają trudności, jest mnóstwo, to nie ma nic wspólnego z kosztowną kąpielą.
      Jeśli Tajlandia chce odzyskać turystów, musi coś zrobić z tymi wszystkimi przepisami wizowymi, w których nie widać już drewna na drzewa, a także dla osób, które zostają tu na dłużej lub chcą zostać w przyszłości.
      W końcu zmienić prawo zabraniające farangowi posiadania metra kwadratowego ziemi.
      To się nigdy nie stanie, pomyślcie, że nawet po zniknięciu pandemii liczba turystów odwiedzających Tajlandię będzie znacznie niższa, jeśli odważą się o tym marzyć codziennie w TAT (Turystyczny Urząd Tajlandii).

      Jana Beuta.

      Jana Beuta.

  2. Jacques mówi

    Odpowiadając na to pytanie, przyglądamy się głównie tym, którzy z tego korzystają. Zwykli mieszkańcy Tajlandii nie są tego częścią. Martwią się o przetrwanie. Stoją za tym ludzie z wielkimi pieniędzmi, a rządy to wspierają. Także dla zysku. Spójrzmy na sytuację w Myanmarze, gdzie dowództwo armii przejęło kontrolę siłą i rozpowszechniło fake newsy. Pomagali w tym m.in. zamożni Chińczycy mający osobiste interesy domowe. Stawką jest ich własna sytuacja finansowa i ludzie umierają za to. Będzie kiełbasą dla własnego ludu. Znajdziesz to również w Tajlandii, choć w znacznie mniejszym stopniu i oczywiście inne czynniki również odgrywają rolę. Poprzeczka w Tajlandii jest ustawiona wysoko, jeśli chodzi o pobyt tutaj i chcą przyciągnąć więcej zamożnych ludzi. Zwykły turysta, jakim jest Jan Modaal z Holandii, nie jest grupą docelową, której ludzie szukają. Pomimo wszelkich obietnic, jak to regularnie praktykuje rząd Tajlandii, kurs pozostaje niski. To mi mówi wystarczająco dużo i wiele mówi.

  3. Lucjan57 mówi

    Dlaczego nie ma oznak ekonomicznej marazmu?
    Więc już mieszkasz w innej Tajlandii niż ja.

    Rząd niedawno uruchomił środek wsparcia, który zapewnia wielu mieszkańcom Tajlandii gotówkę (za pośrednictwem aplikacji na smartfonie). Kwota ta może być wykorzystana dla mniejszych handlowców, którzy doświadczają dodatkowych trudności z powodu kryzysu koronowego.

    Przepraszam, złe użycie słów, tu nie ma kryzysu 🙁

  4. Ruud mówi

    Czy możesz wyjaśnić, w jaki sposób obliczyłeś kwotę 45 bahtów za euro i dlaczego obecny kurs wymiany jest zbyt wysoki?
    Bogaci turyści będą mieli mniej kłopotów z drogim bahtem niż biedni.

  5. Pokój mówi

    Rzeczywiście, niewiele można zauważyć, że Tajlandia ma się obecnie źle. Drogi są budowane i poszerzane w piekielnym tempie. W rekordowym tempie buduje się coraz więcej wiaduktów i estakad. Wszędzie budowane są również wieżowce. Ogromne centra handlowe następują jedno po drugim i na pewno nie powstałyby, gdyby nic się nie sprzedawało. Jest popyt, a za nim podaż.
    Kiedy widzę, co masowo jeździ po drogach w Izaanie, to nie jest to nic i sugeruje, że przy tej biedzie, jeśli w ogóle jest, to nie jest tak źle.
    Wartość twojej waluty jest barometrem twojej kondycji ekonomicznej. Żaden kraj z chwiejną gospodarką nie ma silnej waluty. Wszystkie gospodarki o silnej gospodarce mają silną walutę. Im niższa wartość twojej waluty, tym większa bieda wśród obywateli. Słaba waluta oznacza wysokie ceny dla obywateli.
    Tajlandia, podobnie jak cała południowo-wschodnia Azja, rozwija się w zawrotnym tempie w przeciwieństwie do Europy.

    • Johan mówi

      Fred,

      Rzeczywiście, budowa już trwa. Z drugiej strony wystarczy pospacerować po wielu centrach handlowych. Prawie nic nie jest kupowane. Wiele sprzedawczyń ziewa w smartfony z czystej nudy.

      Tam gdzie mieszkam domy wyrastają jak grzyby po deszczu. Ale ponad połowa jest pusta. Kiedy i komu stracą całą tę rararę.

      Zapewniamy, że wśród normalnej populacji Tajlandii jest obecnie wiele ukrytego ubóstwa. Nie mówiąc już o cenach, które w ciągu ostatnich 10 lat ogromnie wzrosły. A przy obecnej polityce nie wydaje mi się, żeby to szybko się zmieniało.

      Jeśli mieszkasz tu od jakiegoś czasu, powinieneś wiedzieć, że to, co widzisz wokół siebie, nie jest odbiciem bogactwa/biedy. 90% wszystkich aktywów jest własnością banków. Tajowie lubią się popisywać, ale muszą bardzo ciężko pracować, aby spłacić wszystkie pożyczki na koniec miesiąca.

      • Johnny B.G mówi

        Jeśli mieszkasz tu od jakiegoś czasu i śledzisz rozwój wydarzeń, to pokazuje, że ceny wcale nie wzrosły ogromnie. https://tradingeconomics.com/thailand/inflation-cpi
        Euro ogromnie spadło z powodu chęci zbudowania UE i dlatego wszystko jest droższe, jeśli trzeba polegać na euro. Osoba zarabiająca bahty nie przejmuje się tym aż tak bardzo.

        • Michel mówi

          Jasio,

          Może powinieneś spojrzeć na swój wykres w okresie 10 lat. Już to wyraźnie wskazuje, że ceny faktycznie wzrosły.

          Mieszkam tu niecałe 10 lat, a moja tajska rodzina potwierdza idd. że zwłaszcza jedzenie kosztuje dużo więcej niż kilka lat temu. I nie mówię tu o euro, ale o THB. Tajowie (jako zarabiający w bahtach) cierpią z powodu tego, że za swoją miesięczną pensję mogą kupić o wiele mniej. Życie stało się dużo droższe. Niestety wykres nie mówi wszystkiego, porozmawiaj z mieszkańcami Tajlandii.

          • Johnny B.G mówi

            Wykres pokazuje 4% inflacji 10 lat temu z deflacją od zeszłego roku. Problemem, z którego ludzie nie mogą się wydostać za miesięczną pensję, jest chęć życia coraz więcej lub ponad stan.
            Możliwych jest coraz więcej, ale musi być też wartość dodana, a to często jest problem.
            Sam zarabiam bahty i wiem z doświadczenia, że ​​ludzie przesuwają granice niemożliwego, tak że ludzie zawsze pozostają żałośni dla świata zewnętrznego, ale rzeczywistość jest inna. Pozostaje Tajlandia z mglistą rzeczywistością.

    • Jan mówi

      Wszystkie te samochody są finansowane przez bank, tak jak większość domów. Nigdy nie widziałem tylu żebraków jak w BKK tym razem.
      Bieda przebija wielu ludzi w Huahin, więc wiele sklepów itp. zostało zamkniętych na wynajem na sprzedaż itp.

      Właściwie nie ma wsparcia, więc nie ma pracy, nie ma pieniędzy

  6. Henri mówi

    Wielu z nas naturalnie ma nadzieję zarobić więcej bahtje za swoje euro.
    Moim zdaniem cena jest rzeczywiście utrzymywana na wysokim poziomie z jakiegokolwiek powodu.

    Ludność Tajlandii jęczy z powodu braku turystyki. Wielu straciło dochody.
    Krajem rządzi rząd, który nie jest kochany przez ludzi (nie wspominając o głowie państwa). Stopniowo rośnie niezadowolenie młodych ludzi. To, co dzieje się u naszego sąsiada, z pewnością może przenieść się tutaj, co tylko wzmacnia panującą niestabilność.

    Tak więc niewiele musi się wydarzyć, zanim THB może skończyć się swobodnym spadkiem. Wątpliwe jest, czy kiedykolwiek uda nam się zdobyć 45 THB za nasze euro, ale obecne 36-37 THB to i tak za mało.

  7. Johnny B.G mówi

    Silny baht i deflacja to najlepsze, czego Tajlandia może sobie życzyć, prawda? Właściwie to jedyny sposób na uczciwsze ceny dla producentów, a to boli zagranicznych nabywców krokodylimi łzami. https://tradingeconomics.com/thailand/inflation-cpi

    • Louis1958 mówi

      Jasio,

      Rozrzucanie tutaj w kilku miejscach wykresu nie jest właściwym wyjaśnieniem.
      Powszechnie wiadomo, że wykresy i rysunki można wykorzystywać we wszystkich kierunkach.

      Mam 63 lata i mieszkam w tym kraju od 50 roku życia. Widziałem, jak moja siła nabywcza systematycznie spadała przez te wszystkie lata. Nie narzekam, po prostu stwierdzam, czego doświadczam w praktyce. Może ci to nie przeszkadza i jakoś nie wypada mówić o cudzoziemcach z ich krokodylimi łzami. Zapewniamy, że pod koniec miesiąca wielu emigrantów przeżywa coraz trudniejsze chwile. A potem powinniśmy milczeć na temat populacji Tajlandii.

      • Johnny B.G mówi

        Jeśli oficjalny wykres nie jest postrzegany jako wiarygodny, zatrzymuje się.
        Narzekającymi na bahta są ludzie uzależnieni od euro. Idź i poskarż się odpowiedzialnym za euro, ale w Tajlandii ceny są mniej więcej takie same od prawie 10 lat, a pensje rosną. Azja zawładnie światem, o czym było wiadomo już 30 lat temu, ale ludzie patrzą na to i zasypiają, a potem narzekają.

        • Ger Korat mówi

          Azja podbija świat? Jedyne supermocarstwo finansowe w Azji, Japonia, wzdycha i jęczy od 30 lat, a gospodarka po prostu nie idzie do przodu, a średni dochód na mieszkańca jest o 20% niższy niż w Holandii io połowę niższy niż w Szwajcarii. I nie, Chiny też nie będą, bo pozostaną co najwyżej krajem o średnich dochodach, w którym setki milionów zarabiają zaledwie kilka euro dziennie, tyle samo co w Tajlandii. Szereg krajów przechodzi tylko od osób o niskich do średnich dochodach. Korea Południowa, Singapur i Tajwan są porównywalne z Zachodem, ale jak możesz myśleć, że zawładną światem, nie patrz na to w ten sposób. Macie więcej wzajemnych relacji gospodarczych, co jest korzystne dla obu stron, Zachodu i Azji.

        • Rob W. mówi

          Wydaje się, że czas dominacji jednego kraju lub kontynentu dobiega końca. O „Azji jako globalnym graczu nowego stulecia” można powiedzieć wiele. Nadal istnieje duże rozdrobnienie, różne kraje z bardzo różnymi rządami. Nawet w obrębie Azji (mówią także o UE Azji) nadal daleko jest do bloku graczy, którzy mają porównywalne powiązania i fuzje jak UE. Starzenie się stanowi problem: Japonia radziła sobie dobrze, ale sytuacja w dalszym ciągu spowalnia z powodu starzenia się społeczeństwa, a Chiny stoją przed tym samym problemem. Tajlandia też. Jednak nadal można się spodziewać dużego wzrostu i przyszłości, szczególnie w Azji. Oczy skupiają się głównie na Wietnamie, Indonezji, Malezji, Indiach itp.

          Tajlandia jest wyprzedzana z lewej i prawej strony przez sąsiadów. W ostatnich latach byliśmy świadkami wzrostu nierówności, a Tajlandia pozostaje jednym z najbardziej nierównych krajów na świecie, a nawet numerem 1.

          Zatem przyszłość nie leży już w Wielkiej Brytanii czy USA, raczej przenosi się do Azji, ale ostatecznie my, jako świat, będziemy musieli zrobić to razem. Jeśli chodzi o inwestowanie we wzrost, Azja jest z pewnością dobrym miejscem, ale znacznie lepiej jest zwrócić się do różnych sąsiadów niż do Tajlandii. Na razie wydaje się, że kraj utknął w niesławnej „pułapce średniego dochodu”. Tajlandia nie rozwija się już „jak szalona”, a cała ta praca nad nowymi domami i infrastrukturą nie mówi wszystkiego.

          Gdybym wiedział, co to będzie oznaczać dla kursów THB, EUR i USD dzisiaj i jutro, nie byłoby mnie już tutaj. Zresztą wszyscy znamy powiedzenie „nie stawiaj na jednego konia”. Dlatego każdy powinien uważać, aby nie wychwalać kraju lub regionu pod niebiosa lub do rynsztoka. Albo oczywiście, ale potem szybko przenieś wszystkie swoje inwestycje i zainteresowania gdzie indziej, tuż przed wszystkimi innymi... Pomaga w tym kryształowa kula.

          - https://www.youtube.com/watch?v=vTbILK0fxDY
          - https://www.canvassco.com/post/growth-momentum-in-southeast-asia-markets

    • Jacques mówi

      Wszystkie te stany są piękne, ale czy słuszne i zgodne z prawdą. Myślę, że Trump powie fake news. Może mają rację, nie bardzo się w tym orientuję. Moimi wskaźnikami są to, ile wydaję, a jeśli to więcej niż wcześniej za te same towary, to stało się droższe. To może być takie proste.
      Jeśli spojrzę na moje koszty w ciągu ostatnich sześciu lat w Tajlandii, poszły one w górę. Niektóre produkty podrożały, a inne muszą sobie radzić z upadkiem euro w stosunku do bahta. Nie można winić Tajlandczyków za to drugie. Jeśli chodzi o ciężko pracujących Tajów (a jest ich wielu), decydującym czynnikiem jest ciągłe żądanie większej ilości pieniędzy przez niektóre grupy zamożnych. Na przykład na naszym rynku, gdzie kupcy mieli swoje stragany, czynsz zawsze rósł i to do tego stopnia, że ​​wielu musiało pozbyć się swojego straganu. Było za mało do zarobienia, poza oczywiście tym, że ten sam dzierżawca pozwala na wszystko i wszystkim iw żaden sposób nie przejmuje się ludźmi, którzy mają podobne stragany od jakiegoś czasu. Pozycja konkurencyjna jest zabójcza i nie ma żadnego nadzoru ze strony jakiejkolwiek władzy. Po prostu coś robi iz pewnością robi to sobie nawzajem. Ale kogo to obchodzi, zaangażowanie aż po róg ulicy i każdy dla siebie i dla wierzących bóg za nas wszystkich. Będziemy musieli sobie z tym poradzić.

  8. Rabować mówi

    Na jakiej podstawie można stwierdzić, że baht jest sztucznie utrzymywany na wysokim poziomie?
    To błędna hipoteza. Prawo podaży i popytu określa cenę waluty. Podstawowym powodem, dla którego baht jest i pozostaje drogi, jest to, że najwyraźniej nadal kupuje się wiele bahtów. Nie jest to dobre dla eksportu i turystyki, ale dla importu jest. Jest to więc sprawa niekorzystna dla pozycji konkurencyjnej. Byłoby zatem bardzo głupio utrzymywać bahta na sztucznie wysokim poziomie.

  9. Hans+Udon mówi

    Zastanawiałem się nad Bahtem przez bardzo długi czas i znalazłem dwa dobre powody:
    Myślę, że bardzo dobrym wyjaśnieniem silnego bahta jest to, że Tajowie sprzedają dużo złota, które jest sprzedawane przez handlowców za granicą i za które odkupują bahta (to czyni bahta silniejszym). Ludzie sprzedają to złoto, ponieważ stracili pracę lub nie mają już żadnych dochodów, ponieważ ich złoty łańcuch jest dla wielu ludzi kasą oszczędności.
    Inną kwestią jest to, że amerykańskie, europejskie i japońskie banki centralne drukują pieniądze w ogromnych ilościach. Nie w Tajlandii. W rezultacie dolar amerykański, euro i jen osłabiają się w stosunku do bahta. Wydaje nam się więc, że baht jest coraz silniejszy.

    • Hansa Pronka mówi

      Od lutego Tajlandia ponownie importuje więcej złota niż eksportuje. Biedni ludzie już sprzedali swój złoty łańcuch w zeszłym roku, a teraz bogaci ponownie kupują złoto, ponieważ jest ono niskie.

  10. Yan mówi

    Kiedy patrzę na wartość euro w ciągu ostatnich 10 lat, wydaje mi się, że euro straciło na wartości ponad 15%… Miej to na uwadze.

  11. Antonius mówi

    Drodzy ludzie,

    Wiele problemów gospodarczych minionego roku można wytłumaczyć pandemią covid-19.
    To jest mniej więcej to samo na całym świecie. Więc euro osłabło tak samo jak łaźnia tajska.Wierzę, że dlatego nie dostaniesz więcej kąpieli za 1 euro..
    Pozdrawiam Antoniego

  12. Kor mówi

    Thb nie jest silny, ale euro, funt i dolar są słabe z powodu łagodzenia polityki monetarnej. Ergo Tajlandia nie drukuje pieniędzy. Robią to dobrze w tej liberalnej dyktaturze lub kierowanej demokracji, w zależności od tego, co wolisz.

  13. Kees mówi

    Wszystkie bzdury. Baht nie jest drogi. Euro jest tanie. Kiedy euro było jeszcze drogie (lipiec 2007), za 50 euro trzeba było zapłacić około 1 bahtów. Teraz masz już 37 euro za mniej niż 1 bahtów.
    Więc nie mów o silnym bahcie, ale mów o słabym euro.

    • Roel mówi

      Kees,

      Wcale nie bzdury, wręcz przeciwnie. Tajlandia jest bardzo niestabilnym krajem pod wieloma względami. Rząd składa się z wielu skorumpowanych żołnierzy, których celem jest jedynie wzbogacenie się kosztem ludności Tajlandii.

      Interesy gospodarcze są zupełnie nieważne. Ze wszystkich stron jest oszustwo, które nie ma nazwy. Przykład: w ostatni weekend odbyły się tu wybory samorządowe. Wielu kandydatów rozdawało pieniądze miejscowej ludności w nadziei, że zostaną na nich głosowani. Kwota 500THB była jak najbardziej normalna. Kto wygrał??? Ten, który nie rozdał 500THB, ale 1500THB. Moja żona powiedziała mi, że 1500 THB wkrótce zostanie zwrócone poprzez wszelkiego rodzaju łapówki przy staraniach o nowe projekty. Najwyraźniej ta sama osoba jest już obrzydliwie bogata.

      Więc możesz zobaczyć, jak to jest tutaj. Wśród młodych ludzi jest duże niezadowolenie. Doskonale zdają sobie sprawę, że sprawy idą tutaj w złym kierunku. Kraj obciążony reżimem wojskowym nie jest stabilny. Mam szczerą nadzieję, że nie dojdzie do eskalacji, jak w przypadku sąsiadów.

      Niektórzy już wspominali powyżej, że gospodarka nie ma się dobrze. Jestem tego samego zdania. To już jest wylęgarnia większej przestępczości. Tajowie nie mogą żyć ze swoich oszczędności, bo ich tam nie ma. (Ukryta) bieda nie poprawia się.

      Czytałem też powyżej, że ktoś powiedział, że bogaci odnoszą ogromne korzyści z utrzymywania silnego THB. Taki jest też mój pogląd. Ci na „górze” w Tajlandii nie martwią się tajską mafią. Obawiam się, że to wszystko idzie w złym kierunku. Rząd, który dochodzi do władzy w wyniku zamachu stanu, nie może zagwarantować długoterminowej stabilności. Tłumienie wszelkich protestów jest oczywiście potężną bronią. Poczekajmy i zobaczmy, jak to się potoczy, teraz mamy mocnego tajskiego bahta, ale to może się szybko odwrócić. Kraje, które są w takiej samej sytuacji jak Tajlandia mają zwykle bardzo słabą walutę. Jest zatem nieuniknione, że kurs walutowy jest sztucznie utrzymywany na wysokim poziomie. Ciąg dalszy nastąpi …

  14. Laksi mówi

    Cóż,

    Zgadzam się ze wszystkimi
    1/ to euro jest słabe.
    2/ Tajlandia posiada rezerwę walutową nie mniejszą niż 260 miliardów dolarów. (jesteś tam jeszcze? Holandia 6 miliardów)
    3/ Tak, ekonomia turystów jest ważna, ale dodatkowa w porównaniu do normalnej ekonomii. (stąd gigantyczna nadwyżka waluty obcej)
    4/ sprzedaż samochodów spadła o 2020% w 43 r., więc dobrobyt spada.
    5/ inwestorzy walutowi patrzą głównie na akcje złota i walut, aby określić ich cenę.

    • Jacek mówi

      6/https://www.nationthailand.com/property/30404361

  15. zrozumiałem mówi

    A niektórzy wciąż twierdzą, że tajska gospodarka ma się dobrze. Czy powinien być jeszcze piasek?

    Według obliczeń grupy interesu Tourism Council of Thailand, w Tajlandii zlikwidowano już 1,45 miliona miejsc pracy w sektorze turystycznym, z czego 400.000 2020 w pierwszym kwartale XNUMX r., pisze agencja Reuters.

    Turystyka jest ważnym motorem tajskiej gospodarki, odpowiadając za 11-12 procent produktu krajowego brutto. Według organizacji przed pandemią w sektorze turystycznym było 4,5 miliona miejsc pracy na około 38 milionów ludzi.

  16. Bob, Jomtien mówi

    Wczoraj 4 kwietnia (niedziela w Tajlandii) około godziny 09.00:1 kurs wymiany za 36,87 euro wyniósł 36,14 bahta. Godzinę później i cały dzień 10.55. I to za sprawą handlarzy walutami w normalną (wielkanocną) niedzielę? Nie wierz w nic. Bank Tajlandii ma w tym swój udział. Spadek jest zdecydowanie za duży. Dzisiaj o godzinie 1:36,89 czasu tajskiego kurs bahta za XNUMX euro wynosi nagle znowu XNUMX.RaRa. Nawiasem mówiąc, co tydzień zauważam, że kurs euro, dolara i funta gwałtownie spada w sobotę i niedzielę. Innymi słowy, za inną walutę dostaje się mniej bahtów. Ma to coś wspólnego z zamknięciem banków? Zobaczymy w nadchodzących tygodniach. Jutro dzień Chakri, a od soboty Sonkran tygodniowe święto Tajów.

    • zrozumiałem mówi

      Bob,

      Jestem dość dobrze zorientowany w handlu parami walutowymi. Również zauważyłem to zjawisko i nie potrafię tego wyjaśnić.

      Giełdy handlujące walutami są zamknięte przez cały weekend. Nigdy nie widziałem takich wahań. Więc ja też w to nie wierzę.

      • Ger Korat mówi

        Myślę, że mam dobre i proste wyjaśnienie. Po pierwsze, stawka bahta wzrasta w weekendy, a to oznacza dla laików, że dostajesz mniej bahtów za euro. A dlaczego w weekend: no cóż, w takim razie urzędnicy Banku Centralnego Tajlandii mają wolne i nie kupuje się walut obcych w celu wpłynięcia na bahta i osłabienia go w celu pobudzenia eksportu, ponieważ słabszy baht gwarantuje, że inne kraje mogą kupować Tajlandię produkty stosunkowo tanio. We wcześniejszym komentarzu powyżej wyjaśniłem również, dlaczego tajski baht jest pod wpływem tajskiego banku centralnego z dużymi rezerwami walutowymi jako instrumentem.

      • Ger Korat mówi

        Targi zamknięte przez cały weekend: cóż, dotyczy to tylko ograniczonego zakresu. Jeśli zamyka się w Bangkoku, jest nadal otwarty w Europie i nadal istnieje handel i można wpływać na kurs wymiany.

        • zrozumiałem mówi

          ger,

          Ja też to wiem, handluję na rynku Forex od ponad 20 lat.

          Spadek cen dał o sobie znać w ciągu niedzieli, więc na pewno było to wtedy, gdy giełdy były zamknięte. Nawiasem mówiąc, to samo wydarzyło się w ostatni weekend (a więc 2 niedziele z rzędu), bardzo dziwne. Powiem to jeszcze raz, nigdy wcześniej tego nie widziałem i nie mogę znaleźć odpowiedniego wyjaśnienia.

          • TeoB mówi

            Zauważyłem również, że kurs wymiany EUR-THB ostatnio (miesiące?) w weekend ulegał dość dużym wahaniom. W przeszłości wskaźnik ten był dość stały w weekend. Uważam, że spadek z 36,70 do 36,14 ฿/€ w ten weekend był ekstremalny.

  17. Cornelis mówi

    Teraz, w poniedziałek wieczorem 19.45 czasu tajskiego: 36,97. Przegryź się przez chwilę….

    • zrozumiałem mówi

      Haha Cornelis, zastanawiam się, czy 37.00 zostanie przełamane.

      Okrągłe liczby to zawsze poziomy, na których występuje wsparcie lub opór. To początek tygodnia, a to dobry znak. Zwykle cena nieco słabnie w kierunku piątku wieczorem.

      • Cornelis mówi

        Przeszedł 37, teraz!

      • Thomas mówi

        W Wise , stawka transferu dzisiaj o 23.18:37,072 czasu tajskiego XNUMX XNUMX bahtów


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową