Siła bahta tajlandzkiego

Przez przesłaną wiadomość
Opublikowany w Opinie
tagi: , ,
Listopada 30 2013

Sześć lat temu mój syn napisał pracę do szkoły średniej na temat potęgi dolara amerykańskiego. Gdybyś teraz przeczytał ten artykuł, byłbyś zdumiony, jak wiele z niego wyszło. Dlatego teraz artykuł filozoficzny o „potędze tajlandzkiego bahta”, który prawdopodobnie wywoła wiele dyskusji.

Wielu wciąż pamięta, że ​​ponad 4 lata temu kurs wymiany wynosił 50 bahtów za 1 euro. W ciągu tych 4 lat baht tajski wzrósł nawet na chwilę do 37,50 bahta za 1 euro. Obecnie znane są różne przyczyny tego stanu rzeczy, ale dokąd zmierza tajski baht?

Najpierw przedstawimy aktualne problemy w Tajlandii:

  • niestabilność polityczna;
  • wycofanie środków z Tajlandii przez inwestorów;
  • ogromne zapasy ryżu wykupione przez rząd;
  • ogromne sumy zainwestowane w ten system ryżowy, które teraz muszą zostać zmniejszone poprzez emisję obligacji (pożyczka długoterminowa);
  • zaciągnięcie kredytu w wysokości 2,2 biliona bahtów tajskich na odnowienie i ulepszenie infrastruktury;
  • zaciągnięcie kredytu w wysokości 350 miliardów bahtów na wodociągi;
  • uzależnienie od ceny ryżu na rynku światowym;
  • ograniczone zróżnicowanie produktów ryż, kauczuk, owoce i ryby/krewetki;
  • upadek branży turystycznej, między innymi z powodu zakazu podróży Zero$ z Chin;
  • w szczególności zależność od wielkich braci, Chin i Japonii;
  • zwiększone obowiązkowe koszty wynagrodzenia o co najmniej 300 bahtów dziennie;
  • głęboko zakorzeniona korupcja.

Z każdym punktem można sobie wyobrazić, jakie konsekwencje może to mieć dla rozwoju gospodarczego Tajlandii. Pozytywny jest optymizm TAT (Tourism Authority of Thailand) i organów rządowych oraz ich za każdym razem zbyt wygórowane oczekiwania. Ponadto, oczywiście, nie ośmielamy się kwestionować wiarygodności opublikowanych danych.

W zeszłym tygodniu rozmawiałem z moim przyjacielem Patem, który miał wiele przedsięwzięć w Tajlandii, ale teraz wyraźnie widzi problemy, jakie czekają Tajlandię. Oskarża farmerów, że wierzą tylko w ryż, ponieważ ich rodzice też wierzyli, oraz o szalone zachowanie Tajów w ruchu drogowym i wiele niepotrzebnych wypadków. Nie wolno nam jednak porzucać naszego zachodniego myślenia na rzecz myślenia azjatyckiego. Za 50 lat mogą nadal mieć rację.

W Europie wszystko znów zaczyna się stabilizować i mamy już wzrost gospodarczy (na początku znacznie się cofnęliśmy, a potem naturalnie nastąpi wzrost). W szczególności Niemcy ponownie znalazły właściwą drogę ze swoją stabilnością polityczną, brakiem płacy minimalnej i zróżnicowaniem firm. Reszta Europy pójdzie w ich ślady, nawet Grecja. W skrócie: euro staje się bardziej stabilne i ponownie jest dobrą walutą do inwestowania pieniędzy.

W USA ludzie mają biliony długów (w chwili pisania tego tekstu 17.852 2 miliardów dolarów). Zrozumiesz, że istnieją pewne sposoby na spłatę tego długu i oczekuję, że maszyny do drukowania pieniędzy przyspieszą jeszcze bardziej, powodując dalszy spadek dolara amerykańskiego w stosunku do euro. Nie wykluczam 10 USD za euro za XNUMX lat (patrz pierwsze zdanie tego artykułu). Europa pośrednio spłaca dług narodowy USA.

Najbogatszą stroną świata są Chiny. W bogactwie, produkcji, eksporcie i wzroście gospodarczym. Ich majątek w dolarach amerykańskich jest tak ogromny, że mogą pogrążyć gospodarkę USA w ciągu kilku godzin, ale zdają sobie również sprawę, że w rezultacie ich własna gospodarka całkowicie się załamie, więc wykupują wiele firm w Afryce i Europie.

Co to oznacza dla bahta tajskiego?

  • Jeśli rynek ryżu jest spowodowany nadprodukcją, a co za tym idzie spadkiem cen, Tajlandia ma ogromny problem.
  • Jeśli branża turystyczna upadnie, wpłynie to negatywnie na przychody tajskich firm i zatrudnienie.

Sam wierzę, że tajski protekcjonizm, niski poziom edukacji i zależność od innych krajów ostatecznie dotknie Tajlandię i spodziewam się dalszego spadku tajskiego bahta w nadchodzących miesiącach. Podstawowe powody: Silniejszy stosunek USD/Euro. Silniejszy baht euro/tajski. Uzależnienie od inwestorów z zagranicy, takich jak Japonia i Europa. Również uzależnienie od niestabilnych czynników, takich jak świat podróży i polityka.

Z pewnością zobaczymy ponownie 50 bahtów za euro w krótkim okresie (3 lata), ponieważ gospodarka i zróżnicowanie produktów zajmuje około 10 lat, aw tym czasie kraj jest bardzo wrażliwy na pomoc zagraniczną, pomoc i inwestorów.

Nie gwarantuję spadku, ale uważam, że gospodarka Tajlandii jest bardzo wrażliwa na różne czynniki, ale uważam, że coś musi się zmienić strukturalnie, bo inaczej wkrótce znajdą się na 10. miejscu na liście krajów o zbyt wysokim procencie długu publicznego.

Życie w Tajlandii w końcu stanie się tańsze dla ekspatów!

Przesłane przez Ruuda Hopa

8 odpowiedzi na „Siła tajskiego bahta”

  1. Gruby mówi

    Dobrze powiedziane, czas pokaże, ale do euro jest jeszcze daleko i pytanie brzmi, czy to się utrzyma. Teraz wydaje się, że wszystko idzie trochę lepiej, spójrzmy kilka lat dalej,
    Byłoby miło, gdyby baht poszedł do 50.
    Ma teraz prawie 44 lata, więc sprawy zmierzają w dobrym kierunku.
    GR Dick

  2. BA mówi

    Na marginesie tej historii jest to, że szczyt 50 bahtów za euro był bardzo krótki.

    Było to nie tyle zasługą bahta, ile raczej euro, które w tamtym czasie było bardzo silne. Na przykład para walutowa EUR/NOK również była w tym czasie powyżej 10, a EUR/USD około 1.60.

    Jeśli relacje EUR/USD pozostaną stabilne, to nie jestem pewien, czy czas EUR/THB 50 właśnie wróci, wolałbym, żeby ustabilizował się gdzieś pomiędzy 44 a 48.

    EUR/USD do 2, normalnie można by pomyśleć, że taka jest polityka. Ale ponieważ większość towarów jest rozliczana w USD, popyt na USD pozostaje silny, zwłaszcza gdy w różnych częściach świata powraca wzrost gospodarczy. Ponadto FED prawdopodobnie ograniczy swoją politykę QE w przyszłym roku, co również nieco wzmocniłoby USD.

    Skomplikowana sprawa. Baht nieco osłabnie w stosunku do euro, ale czy 50 wróci??

    • Ruud mówi

      Drogi BA,

      Przede wszystkim dziękuję za konstruktywną krytykę.

      Chcę odpowiedzieć na Twój komentarz, że okres, w którym baht tajski był powyżej 50, moim zdaniem nie był taki krótki. Do tego poniższy link:
      http://www.xe.com/currencycharts/?from=EUR&to=THB&view=10Y

      Z tego widać, że baht był powyżej 2004 w 2005 i 50 oraz ponownie w 2008 i pod koniec 2009, więc moim zdaniem nie można tego nazwać krótkim okresem.
      Ponieważ Chiny chcą głównie prowadzić handel „barterowy” z Tajlandią (towary za towary), spodziewam się, że będzie to miało negatywny wpływ na bilans dochodów kapitałowych Tajlandii.
      Najbardziej obawiam się załamania cen ryżu na rynku światowym.

      Krytyczne komentarze są zawsze mile widziane, dzięki nim jestem ostrzejszy.

  3. Stefaan mówi

    Dzięki za dobrą analizę.

    Zapominasz o jednym czynniku: wielkiej atrakcyjności Tajlandii. Wiele osób chce pojechać na wakacje, bo jest fajnie, bezpiecznie i stosunkowo tanio. Jeśli będą dążyć do stabilności politycznej i religijnej, to myślę, że Tajlandia nadal ma przed sobą świetlaną przyszłość.

  4. Jeffrey mówi

    Dobry artykuł,

    Zapomina się, że oprócz tego, co dzieje się w Azji i Tajlandii, dużo dzieje się tutaj, w Europie, Euro spadło po tym, jak wpadliśmy w kłopoty z krajami takimi jak Grecja. Wciąż mamy duży rachunek do wyboru. „Długi w Europie rosną o 100 milionów euro – na GODZINĘ”.

    Ale mam nadzieję, że masz rację, cena jest teraz najwyższa od 2 lat. 43.55 kąpiel

  5. górny marcin mówi

    Wielkie dzięki dla Ruuda Hopa za wspaniały artykuł. Myślę, że wielu komentujących ma rację. Nie zapominaj, że Tajlandia jest jednym z najbardziej niespokojnych politycznie krajów Azji Południowo-Wschodniej. Wystarczy spojrzeć na historię tego, co wydarzyło się tutaj w ciągu ostatnich 50 lat. Jeśli dodamy do tego nieprzyjazne dla turystów warunki na Phuket, a czasami także w Pattaya, Tajlandia jest zajęta samobójstwem. Jeśli wtedy spojrzymy na Kambodżę a zwłaszcza na VBietnam, to zakładam, że wszyscy opalają się na plażach Wietnamu, a nie w Hua-Hin czy Krabbi?.
    Wielu Holendrów naszego pokolenia zna Sitges w Hiszpanii i tamtejsze bujne życie nocne i plażowe. Aż każdy turysta zorientował się, że jest wykorzystywany w najdziwniejszy i najbardziej brutalny sposób. Kiedy hiszpański rząd w końcu zareagował, dla Sitges było już za późno. A czym jest dzisiaj Sitges? Kto jeszcze pojedzie… Szkoda by było, gdyby tak samo stało się z Tajlandią. świetny Marcin.

  6. chris mówi

    Nie jestem ekonomistą, ale różne wydarzenia zachodzą w tym samym czasie i mają różny wpływ na kurs bahta.
    1. Wizerunek turystyczny Tajlandii jest nadal dobry lub doskonały – pomimo niestabilności politycznej, która tylko czasami przeradza się w walki i niepokoje. Wzrost turystyki nie jest zasługą krajów europejskich, ale takich krajów jak Chiny, Rosja i Malezja. Spodziewam się, że turystyka będzie nadal się rozwijać wraz z przybyciem AEC, także z krajów sąsiednich. Być może upadek Europy nie wynika z wizerunku Tajlandii, ale z sytuacji gospodarczej w Europie. Wraz z ożywieniem gospodarczym w Europie, napływ turystów z Europy również ponownie wzrośnie. Ludzie odkryją nowe miejsca, jeśli ominą wyspy Pranburi i Chumporn, a być może Phuket i Pattaya.
    2. Pokolenie wyżu demograficznego (na całym świecie) przejdzie na emeryturę w ciągu najbliższych 10 lat. Tajlandia jest numerem 9 na świecie jako ulubiony kraj do osiedlenia się po przejściu na emeryturę. Środowiska emerytów-emigrantów już się tu pojawiają, nie tylko w Hua-Hin i Cha-am, ale także w niektórych wioskach na północy i północnym wschodzie. To z pewnością będzie kontynuowane. Ze swoją emeryturą możesz zrobić więcej, nawet jeśli koszty utrzymania rosną.
    3. Cena ryżu na rynku światowym również będzie podlegać silnej presji w najbliższych latach. Mjanma ogłosiła, że ​​będzie się rozwijać i eksportować znacznie więcej ryżu po niższych cenach. Ich historyczna wada jest przekształcana w przyszłą przewagę. Problem w Tajlandii polega na tym, że wkład rolnictwa w PKB coraz bardziej spada (obecnie około 10%), podczas gdy około 40% populacji czerpie z niego (niskie) dochody. To się zmieni i musi się zmienić. Remedium (również według Banku Światowego) jest więcej edukacji dla ludzi na wsi, aby mogli pracować w przemyśle i usługach. Tam już są braki jakościowe.

  7. Erik mówi

    Widzę 2 główne problemy dla Tajlandii w najbliższej przyszłości, a mianowicie:

    Po pierwsze, niestabilność polityczna, oczywiście bardzo istotna w chwili, gdy pojawiły się pierwsze ofiary śmiertelne w protestach.
    Głównym powodem jest oczywiście klan Thaksin, który nie chce oddać całkowitej kontroli nad tajską polityką!

    Jedynym powodem, dla którego mogą utrzymać się u władzy (i zgarnąć ogromne sumy pieniędzy w tym okresie) są ich populistyczne praktyki, które z kolei będą również szkodliwe dla gospodarki. Udało im się już stracić pozycję Tajlandii jako eksportera ryżu nr 1 dzięki szalonej gwarancji cenowej dla rolników.

    Skutki powyższego dotkną głównie sektor inwestycyjny, duże firmy stracą wiarę w to, jak rząd rządzi krajem, jako całkiem niedawny przykład tego, jak rząd wysyłał jedną pustą obietnicę po drugiej podczas silnych powodzi, z dużymi szkodami jako zaowocowało powstaniem dużej liczby międzynarodowych firm, w których ludzie mieli wrażenie, że wszystko jest pod kontrolą…
    Cały ten polityczny labirynt ma znikomy wpływ na turystykę, o ile nie dochodzi do gwałtownych demonstracji (których niestety najwyraźniej przybywa).

    Po drugie, w niedalekiej przyszłości granice będą musiały zostać otwarte i Tajlandia będzie musiała skutecznie konkurować jakością, wydajnością itp.

    To będzie całkowicie szkodliwe, Tajlandia zawsze była w stanie dość dobrze gospodarować, regulując całą konkurencję za pomocą szalonych zasad i ogromnych podatków importowych. W rezultacie nie są w stanie poradzić sobie z tą konkurencją, etyka pracy to żart, jakość zawsze była oczywista, ich produkty i tak trzeba było kupować, ponieważ wszystko, co było lepsze, było sztucznie utrzymywane w ekstremalnej cenie.

    Ponadto wszystkie cięższe i mniej zabawne (ale kluczowe) prace zlecane są imigrantom z krajów sąsiednich, zwłaszcza z Laosu, Mjanmy i Kambodży.
    Spowoduje to również poważne problemy, kiedy (właściwie już) gospodarka w Myanmarze podskoczy i wszyscy pracownicy będą mogli zarabiać godziwe wynagrodzenie w swoim kraju!
    A Tajlandia po prostu nie ma ludzi, którzy by ich zastąpili, podążają tą samą drogą, którą obserwujemy tutaj w niektórych krajach europejskich, masową podaż wyszkolonych ludzi w sektorach, w których w ogóle nie ma na nich popytu, oraz masową niedobory w sektorach, w których popyt jest ogromny, podobnie jak w przypadku tak zwanych zawodów deficytowych, które mamy tutaj w Belgii.

    Tajlandia będzie musiała wszystko naprawić, ale pytanie brzmi: kto to zrobi? Klan Thaksin wyraźnie nie, konkurencja podobno niewiele lepsza, mają dobre pomysły, ale ich nie realizują.

    Poza tym ludzie zawsze obwarowani są frazesem „demokratycznie wybrani”, ale co jest warta demokracja w kraju, w którym wybory są tak skorumpowane i gdzie z definicji partia dostarczająca najwięcej pieniędzy biednym (i liczbowo największa) część populacji może płynąć, z górami obietnic, których ta w większości niewykształcona grupa nie jest w stanie złożyć…

    Przy wszystkich swoich obietnicach nadal nie udało im się zmniejszyć przepaści między biednymi a klasą średnią, a może wręcz przeciwnie!

    Mieszkam tam od nieco ponad 20 lat (i przyjeżdżam o wiele dłużej), więc widziałem, jak obecne problemy narastają od pierwszego dnia i za to, co mam zamiar powiedzieć, prawdopodobnie dostanę wiele krytyki, ale Tajlandia zawsze była najbardziej stabilna i stosunkowo zamożna dla całej populacji, kiedy znajdowała się pod rządami wojskowymi.
    Myślę, że zwłaszcza starsze pokolenia chciałyby powrotu puczu wojskowego z tego powodu…


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową