Były szef DSI podejrzany o korupcję

Przez redakcję
Opublikowany w Wieści z Tajlandii
tagi:
Marzec 11 2016

Były szef DSI, Tarit Pengdith, jest teraz podejrzany o korupcję. DSI jest rodzajem policji federalnej, podobnej do FBI. Mężczyzna musi odpowiedzieć m.in Narodowej Komisji Antykorupcyjnej (NACC) za jego majątek w wysokości 346,65 mln bahtów. NACC to przejmie.

Mężczyzna zawiódł, gdy zbudował dom w Parku Narodowym Khao Yai (Nakhon Ratchasima), na terenach rządowych. Mężczyzna myślał, że jest sprytny, umieszczając dom na nazwisko swojej żony. Tarit również popełnił błąd, nie zgłaszając domu, ponieważ wymagało tego prawo.

NACC zbadała i odkryła, że ​​Tarit celowo ukrywał aktywa, w tym rejestrując je na nazwisko swojego kuzyna, żony i firmy. Doprowadziło to do wstępnego zajęcia mienia o wartości 90 milionów bahtów.

Sam Tarit twierdzi, że jest niewinny. Mówi, że bogactwo pochodzi ze źródeł biznesowych i handlu akcjami.

10 odpowiedzi na „Były szef DSI podejrzany o korupcję”

  1. Tino Kuisa mówi

    Pan Tarit jest dalej badany, ponieważ jest „niezwykle bogaty”, a jego kapitał wynosi 346 milionów bahtów.

    Kiedy w 2014 r. objął urząd obecny rząd (z którego połowa składa się z personelu wojskowego) i powołano nowy „parlament” (z prawie połową wojska i policji), wszyscy ci ludzie musieli oddać swój majątek.

    Co się okazało? Aktywa wojska i policji wahały się od 50 do 600 milionów bahtów, średnio 150 milionów bahtów, co najmniej 4 miliony euro.

    Zarówno generał Prayut, jak i ówczesny szef policji Somyot (obecnie szef tajlandzkiej federacji belgijek, również bardzo lukratywnych) mieli około 600 milionów bahtów w aktywach, czyli 15 milionów euro.

  2. henry mówi

    Rozbierają kolejnego lojalistę Thaksina i tak jeden po drugim ci lojaliści stają przed toporem. W ten sposób Thaksin jest całkowicie odizolowany.

    • Tino Kuisa mówi

      Dokładnie, Henry, rozumiesz, jak to działa. Nie wiem, na ile winny jest pan Tarit, ale wszystko wskazuje na to, że polowanie na 6.000 tysięcy innych „wpływowych ludzi” ma podłoże polityczne. Nie zdziwiłbym się nawet, gdyby w lojalnej dotychczas armii zaczęło się kręcić.

  3. Pierre mówi

    Świetnie... i oby wielu z Was podążało za tymi bzdurami (jest ich mnóstwo!)... i proszę o rozdawanie jak największej ilości tych dóbr biednym... bo oni tego naprawdę potrzebują... więc nie do Świątyni czy rządu czy rodziny królewskiej.. oni już mają dość!!! Dziękuję!! 🙂

    • Jan V mówi

      Drogi Pierre'ie,
      Moim skromnym zdaniem system społeczny (dla większości ludzi prawie nieistniejący) utrzymuje się wyłącznie z fundacji królewskich i świątyń. Tutaj, w Izaanie, świątynie zapewniają całą tkankę społeczną. Szpital państwowy w naszym mieście to darowizna od syna królewskiego. Polityka jest daleko w tyle! Dlatego nie mogę w pełni zgodzić się z tym stwierdzeniem.
      Z pozdrowieniami,
      Styczeń

    • lomlalai mówi

      Zgadzam się z Pierre'em, ponieważ nic nie przykleja się do dziobu, w co poważnie wątpię w opcje Jana VC

  4. Wybrałem mówi

    Wy nie spodziewacie się tego w Tajlandii.Hahaha
    Byłbym bardziej zdziwiony, gdyby tak nie było.

  5. Jer mówi

    Oprócz zestawienia kapitału rozsądniej wydaje mi się wcześniejsze sprawdzenie, w jaki sposób ten kapitał został pozyskany. A więc przejrzystość. Wtedy kolejne dochodzenie nie byłoby konieczne.
    Więc moja propozycja: dochodzenie z wyprzedzeniem w sprawie pochodzenia aktywów i coroczna aktualizacja tego w trakcie zatrudnienia.
    Piękna i wdzięczna w Tajlandii, ludzie to docenią. Coś jak oświadczenie majątkowe w Holandii. Na przykład organy podatkowe w Tajlandii mogą następnie zbadać wzrost aktywów.
    Rany, już zaczynam myśleć razem z NACC.

    • tewert mówi

      Pomysł jest w porządku, a następnie zastosuj to do wszystkich obcokrajowców mieszkających w Tajlandii, ponieważ mnisi wycinają to samo.
      W Holandii należy tego również przestrzegać dla wszystkich.
      Teraz myślę, że coś jeszcze wychodzi z szafy.

  6. ja mówi

    Zdumiewające jest to, że żadna część tajskiego społeczeństwa nie jest wolna od skulduggera, że ​​wszystkie warstwy społeczeństwa są zaangażowane w skorumpowaną pogoń za władzą i zyskiem, a we wszystkich zachowaniach przeważają chciwość i pieniądze. W monastycyzmie, wojsku, polityce, służbie cywilnej, policji, edukacji i służbie zdrowia, ostatnio w firmie produkującej telewizję, a obecnie na czele krajowego wydziału śledczego. To się nie kończy. Ten „ciągły-z-własnego-zysku” ma ogromne rozmiary i jest potwornością z mackami aż do poziomu rodziny.

    Jeden z wyrachowanego serca iz zupełnie inną definicją pojęć oszustwa i oszustwa, którego doświadczyłem w ostatnich tygodniach: tajska para, która była przyjaciółmi, kupiła nieruchomość za 3,7 MB, z czego 3 MB na kredyt hipoteczny. Część finansową załatwiała żona (przyjaciółka mojej żony), która w trakcie zakupu zastrzegła, że ​​w umowach kupna będzie zawarta pierwotna cena wywoławcza pomniejszona o rabat 3,8 MB. W dniu przelewu bank wystawił czek na 3MB, a resztę mąż zapłacił czekiem. Następnego dnia, bez udziału męża, żonie pobrano 100 XNUMX bahtów.
    Zapytana przez moją żonę znajoma stwierdziła, że ​​uważa, że ​​postąpiła właściwie, otrzymała odpowiednią prowizję za swoją pracę w negocjacjach kupna, a zwłaszcza namawianie i namawianie banku do kredytu hipotecznego, oraz że zarobione w ten sposób pieniądze przysłużą się edukacji obojga ich dzieci. Za różne dodatki do tych studiów, które przecież były drogie, a więc jej mąż niezbyt hojny. Nie uważała, że ​​postąpiła niemoralnie, powstrzymując męża przed specjalnymi przygotowaniami.
    W skrócie: bez względu na to, jak definiowana jest korupcja - TH zna więcej niż jedno jej wyjaśnienie i doświadczenie! Nic mnie już nie dziwi.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową