Wczoraj rybak z Phanat Nikhom (Chon Buri) wyglądał na zaskoczonego, gdy wyciągał sieć. Okazało się, że staw rybny o wymiarach 20 na 10 metrów zawierał nie tylko ryby, ale także amunicję. Zaalarmowano więc policję, która w drewnianych skrzyniach z 6-metrowego stawu wyłowiła 33 moździerze K81, 28 moździerzy K61, karabin, 50 nabojów AK i magazynek z nabojami AK.

Na podstawie tego, w jakim byli stanie, policja uważa, że ​​zostały wrzucone do stawu miesiąc lub dwa temu, prawdopodobnie przez handlarza bronią, który przestraszył się policyjnego punktu kontrolnego, gdy chciał dostarczyć przedmioty. Policja bada pochodzenie i rozważa możliwość, że amunicja należała do antyrządowych demonstrantów. Moździerze miały kody rejestracyjne zapisane znakami tajskimi, co wskazywało, że zostały wyprodukowane w Tajlandii. Były w stanie nadającym się do użytku.

– Do ugaszenia pożaru na wysypisku śmieci w Samut Prakan wezwano pomoc lotnictwa. Wczoraj wydostały się także toksyczne opary i gęsty dym. Siły powietrzne wykonały cztery loty i zlały 12.000 1 litrów wody na tlącą się maź, która zapaliła się w niedzielę. Ministerstwo Zasobów Naturalnych i Środowiska wysłało wcześniej dwa helikoptery. Ale mogli utopić tylko 70 rai na lot. Składowisko ma powierzchnię XNUMX rai. Siły powietrzne kontynuują działania, dopóki nie widać już płomienia.

Wczoraj dwadzieścia rai nadal paliło się i rozprzestrzeniało dym. Pairin Limcharoen, szefowa biura prowincjonalnego Departamentu Zapobiegania Katastrofom i Łagodzenia ich, spodziewa się, że całe nieszczęście zakończy się w tym tygodniu. Chociaż wokół składowiska nadal unoszą się gęste chmury dymu, stężenie substancji niebezpiecznych spadło.

Niemniej jednak Departament Kontroli Zanieczyszczeń ostrzega, że ​​osoby mieszkające w promieniu 500 metrów od składowiska są w grupie wysokiego ryzyka problemów zdrowotnych.

Wydział Robót Przemysłowych wezwał operatora [w poprzednich raportach wspomniano o dwóch operatorach] na przesłuchanie, gdyż nie posiada on pozwolenia na prowadzenie działalności. W 2011 roku otrzymał pozwolenie na jeden bionawóz fabrykę na wysypisku, ale termin ten wygasł z końcem 2012 r. Jeżeli operator nie pojawi się w ciągu 30 dni, IWD wystąpi z wnioskiem o wydanie nakazu jego aresztowania. [Kolejna wiadomość głosi, że grunt jest własnością miejscowej bizneswoman, której składowiskiem zarządza jej syn.]

Według Ministerstwa Zdrowia 833 osoby mają problemy zdrowotne, w szczególności cierpią na podrażnienie oczu. Zostali zbadani i leczeni w szpitalu Samut Prakan. Roczna dziewczynka została przyjęta do szpitala z infekcją płuc. Wczoraj 1 osób odwiedziło mobilną przychodnię stacjonującą w ratuszu Phraeksa. Drugi stał w świątyni Phraeksa.

Miejscowi mają nadzieję, że pożar w końcu skłoni władze do zajęcia się składowiskiem, które od lat nęka ich smrodem. Co jakiś czas wybuchały też pożary, ale były to małe pożary, które można było szybko ugasić. Wiele firm w okolicy zamknęło swoje drzwi ze względu na obecne uciążliwości związane z dymem.

– Sąd prowincjonalny Samut Sakhon skazał dwóch mężczyzn odpowiednio na śmierć i dożywocie. Sąd uznał za udowodnione, że w 2011 roku nakazali zamordowanie działacza, który przewodził protestowi przeciwko transportom węgla na terenie województwa. Thongnak Sawekchianda został zastrzelony przed swoim domem w Muang 28 lipca tego roku.

W chwili morderstwa jeden z dwóch skazanych był przewoźnikiem węgla. Wyrok śmierci dla drugiego mężczyzny został zamieniony na dożywocie, ponieważ dostarczył on przydatnych informacji podczas procesu. Pięciu innych podejrzanych, w tym strzelec, otrzymało wyroki dożywocia.

– Mieszkańcy Songkhla nie postawili na swoim. Naczelny Sąd Administracyjny podtrzymał zgodę Krajowej Rady ds. Środowiska na budowę gazociągu pomiędzy Malezją a Tajlandią. Zgodę tę wydano w 2004 roku, mimo że sporządzona przez dewelopera ocena oddziaływania inwestycji na środowisko została odrzucona, co skłoniło mieszkańców do skierowania sprawy do sądu. Ponieważ w terminie 45 dni nie złożono odwołania od tego raportu, sąd nie miał innego wyjścia, jak tylko zgodzić się z decyzją KOW.

– „strzelec do popcornu”, który 1 lutego brał udział w strzelaninie wokół urzędu dzielnicy Laksi, twierdzi, że otrzymał karabin (który owinął w worek po kukurydzy, stąd jego pseudonim) od strażnika PDRC.

Wczoraj mężczyzna został pokazany prasie. Vivat Yodprasit (24 l.) powiedział, że zarabia 300 bahtów dziennie za pracę ochroniarską na Chaeng Watthanaweg. Powiedział, że oddał XNUMX strzałów. Kilka dni po strzelaninie ukrywał się w Surat Thani.

Vivat ma przeszłość kryminalną. Miał już nakaz aresztowania w związku ze sprawą narkotykową. Policja poszukuje trzech innych osób zaangażowanych w starcia pomiędzy antyrządowymi demonstrantami a zwolennikami rządu. Demonstranci zablokowali lokal będący jednocześnie lokalem wyborczym, w którym przechowywano urny i karty do głosowania.

– Na obrazie pojawiają się ci, którzy przemycili do kraju 220 muzułmańskich uchodźców aresztowanych 12 marca na plantacji kauczuku w Songkhla. Policji udało się zidentyfikować podejrzanych na podstawie pojazdów używanych do transportu. I tyle na ten temat donoszą gazety.

– W środę policja znalazła ciała dwóch mężczyzn i dwóch kobiet w budynku w Bang Ban (Ayutthaya). Leżeli twarzą do dołu na materacu lub w jego pobliżu i musieli zostać zamordowani we wtorek wieczorem. Cała czwórka, para i dwie inne osoby, zostali postrzeleni raz w tył głowy z bliskiej odległości. Policja podejrzewa, że ​​był to konflikt biznesowy lub kłótnia o narkotyki. Morderstwa w „stylu gangsterskim” [?] przyciągnęły wiele uwagi.

– Hongkong złagodził ostrzeżenie dotyczące podróży do Tajlandii. Bangkok i inne większe miasta można zwiedzać ponownie pod warunkiem zachowania szczególnej ostrożności podczas wizyty.

– Ze wszystkich prowincji w ubiegłym roku najwięcej gwałtów miało miejsce w Bangkoku. Według Fundacji Ruchu Postępowego Kobiet i Mężczyzn, która opiera swoje wnioski na doniesieniach w pięciu gazetach, większość ofiar to uczniowie i studenci.

Fundacja odnotowała 169 przypadków wykorzystywania seksualnego, z czego 223 osoby stały się ofiarami. Bangkok stanowił 26,6 proc., następnie Chon Buri (11,8), Samut Prakan (8,3), Nonthaburi (5,9) i Pathum Thani (5,3). Większość ofiar to uczniowie i studenci (59,2 proc.), następnie dzieci (6,6) i pracownice (5,4).

Wiadomości polityczne

– Nawet jeśli Trybunał Konstytucyjny uzna dziś wybory z 2 lutego za nieważne, nie musi to być powodem do udziału w nowych wyborach opozycyjnej Partii Demokratycznej, mówi rzecznik partii Chavanond Intarakomalayasut.

Partia domaga się uznania wyroku sądu przez premier Yingluck, jej rząd i partię rządzącą Pheu Thai. A tak nie wygląda, bo na początku tygodnia trzech członków zarządu Pheu Thai stwierdziło, że Trybunał nie jest właściwy do oceny ważności wyborów.

Zdaniem Chavanonda jego partia nie obawia się rozwiązania w przypadku ponownego bojkotu wyborów. Demokraci uważają, że przed głosowaniem należy najpierw przeprowadzić reformy. Zdaniem Chavanonda pośpieszne ogłaszanie nowych wyborów jest nie do przyjęcia dla większości społeczeństwa i Demokratów.

Sekretarz Generalny Premiera Suranand Vejjajiva wezwał Demokratów do powrotu do wyścigu wyborczego. Obwinia partię opozycji za obecną nędzę polityczną.

Komisarz Rady Wyborczej Somchai Srisutthiyakorn spodziewa się, że impas polityczny utrzyma się niezależnie od orzeczenia sądu. Kiedy Trybunał orzeka przeciwko wyborom, UDD (czerwone koszule) jest przeciw. Ruch protestacyjny w dalszym ciągu nalega na wprowadzenie reform przed wyborami. Powszechnie oczekuje się, że Trybunał uzna wybory za nieważne, co może wyjaśniać, dlaczego gazeta nie pisze nic o ewentualnym uznaniu wyborów. Kolejny minus Poczta w Bangkoku.

Wiadomości gospodarcze

– Rolnicy, którzy od miesięcy czekają na pieniądze za przekazany ryż, mogą spodziewać się jeszcze większej nędzy. Ryż o wilgotności 25%, który uprawiają podczas drugiego zbioru, da plon nie większy niż 5.000 bahtów z tony. Mogą gwizdać w sprawie gwarantowanej ceny 15.000 XNUMX bahtów za tonę, ponieważ system kredytów hipotecznych na drugie zbiory nie został jeszcze aktywowany i obecny ustępujący rząd również nie ma na to pozwolenia.

O 5.000 bahtach wspomina Chookiat Ophaswongse, honorowy prezes Tajskiego Stowarzyszenia Eksporterów Ryżu. Ma niezbyt optymistyczne przesłanie. Ponieważ rząd spieszy się ze sprzedażą ryżu z dwuletnich zapasów, aby w końcu otrzymać zapłatę dla rolników, cena spada. A w maju zimowo-wiosenne zbiory Wietnamu trafiają na rynek eksportowy. Kupujący trzymają obecnie kciuki, bo spodziewają się dalszego spadku ceny.

W środę rząd próbował sprzedać kolejne 244.000 34 ton za pośrednictwem tajlandzkiej giełdy kontraktów terminowych na rolnictwo (AFET). Zainteresowanych stron było zaledwie siedem, w porównaniu do 1 ostatnim razem. Rząd chce sprzedać 18 milion ton ryżu za pośrednictwem AFET i zebrać 389.000 miliardów bahtów. Do tej pory sprzedano tylko 4,8 XNUMX ton za XNUMX miliarda bahtów.

Według źródła rząd sprzedaje również niektórym eksporterom „tajnym kanałem”. Musieliby zapłacić jedynie 9,6 bahta za kilogram, czyli znacznie mniej niż obecna cena rynkowa wynosząca 12–13 bahtów. Cena na AFET wynosi średnio 11,5 bahta za kilogram.

– Akcyza na benzynę jest niepotrzebnie wysoka; rząd powinien dostosować strukturę cen paliw do kosztów produkcji. Tak opowiadają się ekonomiści z Narodowego Instytutu Administracji Rozwoju (Nida).

Profesor Thiraphong Vikitset zwraca uwagę, że benzyna kosztuje 45,75 bahta za litr w Tajlandii w porównaniu do 18,63 bahta w Malezji. A jednak koszty produkcji w obu krajach nie różnią się zbytnio: odpowiednio 25,1 i 23,92 bahta. Różnica w cenie detalicznej wynika z podatku akcyzowego. Wynosi to 20,64 bahta za litr w Tajlandii w porównaniu do 5,29 bahta w Malezji.

Podatek akcyzowy służy między innymi subsydiowaniu E85, mieszanki składającej się z 85% etanolu i 15% benzyny. Thiraphong uważa, że ​​dotacja w wysokości 11,4 bahta na litr powinna pochodzić z zanieczyszczenia środowiska powodowanego przez E85.

Adiunkt Rachain Chintayarangsan zastanawia się, czy struktura cen nie jest przykładem kumoterstwa, skoro niektóre grupy biznesowe mogą skorzystać z dotacji na E85.

Olej napędowy jest również tańszy niż w innych krajach i kosztuje 29,99 bahta za litr. W rankingu cen oleju napędowego Tajlandia zajmuje 76. miejsce na 86 krajów. Średnio olej napędowy kosztuje 50 bahtów za litr. W Tajlandii stawka akcyzy na olej napędowy wynosi jedynie 0,5 satangu na litr.

Podobnie jak E85, butan do użytku domowego jest dotowany. Pieniądze pochodzą z Państwowego Funduszu Naftowego, funduszu powołanego pierwotnie w celu stabilizacji cen paliw.

www.dickvanderlugt.nl – Źródło: Bangkok Post


Uwaga redakcyjna

Zamknięcie Bangkoku i wybory w obrazach i dźwięku:
www.thailandblog.nl/nieuws/videos-bangkok-shutdown-en-de-keuzeen/


13 odpowiedzi na „Wiadomości z Tajlandii – 21 marca 2014”

  1. Tino Kuisa mówi

    Właśnie widziałem i słyszałem (13.00:2) w tajskich wiadomościach, że wybory, które odbyły się 6 lutego, zostały uznane przez Trybunał Konstytucyjny za nieważne 3 głosami za i XNUMX głosami przeciw. Taki stosunek głosowania nazywany jest w obecnym dyskursie politycznym „tyranią większości”. Przeprowadzono wywiad z Somchai z Rady Wyborczej, który wskazał, że nowe wybory są „trudne” w obecnym klimacie politycznym. Somchai i Rada Wyborcza powinni zostać oskarżeni o zaniedbanie obowiązków. Obawiam się, że demokracja w Tajlandii jest niszczona. To mnie boli. Co jeszcze można powiedzieć?

    • Rob W. mówi

      Dziękuję za aktualizację, Tino! Nie wiem co o tym myśleć. Tak naprawdę rząd mający poparcie dużej części społeczeństwa powinien objąć władzę jak najszybciej, ale z drugiej strony wybory nie przebiegły całkowicie gładko. Można za to winić obie strony, ale szczególnie tego dziwaka Suthepa. Będę szczęśliwy, gdy Shinwatry i głupcy tacy jak Suthep znikną ze sceny, ale obawiam się, że nadal będę potrzebował trochę cierpliwości…

      • Tino Kuisa mówi

        Rob W.
        Odliczanie do wojny domowej, RIP dla demokracji, to dwa komentarze wielu na stronach FB. Nie będę powtarzał tego, co powiedziano o sędziach Trybunału Konstytucyjnego… na szczęście znam wiele tajskich przekleństw…
        Rozwiązanie mogą przynieść jedynie wybory w krótkim okresie, powiedzmy dwóch miesięcy. Ale Demokraci już zasygnalizowali, że nie wezmą udziału. Wszyscy wspierają Suthepa, wystarczy spojrzeć na nazwiska.

        • chris mówi

          Odliczanie do reform, narodzin prawdziwej demokracji bez łapania pieniędzy, skorumpowanych elit jakiejkolwiek formy.
          Żadnych wyborów, dopóki proces stojący za wyborami utrwali kulturę chciwości. Wszystko to widzieliśmy już wcześniej w Tajlandii i doświadczyliśmy tego w 2006 roku. Wybory również uznano za nieważne. Nie ma nic nowego pod słońcem. Jeśli więc zrobimy to samo, co w 2006 roku, kontynuacja będzie taka sama jak w 2006 roku.

          • Tino Kuisa mówi

            Powiedz mi, drogi Chrisie, jakie reformy przeprowadzili Abhisit i Suthep, gdy sprawowali władzę w latach 2008–2011? To nie tak dawno temu.

  2. Pim. mówi

    Pieniądze, religia i polityka to rzeczy, które unieszczęśliwiają wielu ludzi na świecie.
    Jeśli wszyscy to zrozumieją, nie będzie nienawiści.

  3. Dicka van der Lugta mówi

    Ponadto: Trybunał Konstytucyjny opiera się na dekrecie królewskim, w którym rozwiązano Izbę Reprezentantów i ogłoszono wybory 2 lutego. Jednak w 28 okręgach Południa nie odbyły się tego dnia żadne wybory, ponieważ antyrządowi demonstranci uniemożliwili rejestrację kandydatów z okręgów. Prawo wymaga, aby wybory odbyły się jednego dnia. Trybunał orzekł zatem, że wybory były niezgodne z prawem. Jak wynika z dzisiejszego stanowiska Sądu.

    • Tino Kuisa mówi

      Konstytucja wymaga, aby wybory odbyły się tego samego dnia. Jednak Ordynacja Wyborcza z 2008 r. stanowi w paragrafach 108 i 109, że w przypadku nieprawidłowości w okręgu wyborczym Rada Wyborcza może i musi zarządzić nowe wybory. Musi istnieć taka zasada, bo w KAŻDYCH wyborach są czerwone kartki i inne przesłanki do unieważnienia wyborów w danym okręgu wyborczym. Dzieje się tak za każdym razem w 5–10 okręgach wyborczych. W przeszłości nowe wybory odbywały się tam po prostu. Jeśli Trybunał Konstytucyjny ma rację, to każdy wybór jest nieważny i każdy wybór należy uznać za nieważny.

      http://thailaws.com/law/t_laws/tlaw0344.pdf

      • chris mówi

        najlepsza puszka
        Dotyczy to nieprawidłowości w lokalach wyborczych i wokół nich, dowożenia grup wyborców do lokali wyborczych, kupowania głosów w taki czy inny sposób GDY wybory trwają w tym samym dniu i wszędzie. Nie inaczej jest teraz, w 2014 roku. W przypadku udowodnienia nieprawidłowości wybory w tym okręgu należy powtórzyć, a sprawcy ukarani żółtą lub czerwoną kartką.
        Najgorsze jest to, że wszyscy widzieli nadchodzące zamieszki (NIE nieprawidłowości), rząd został ostrzeżony i doradzono mu odroczenie wyborów (a nie wyrzucanie 4 miliardów bahtów; rolnicy ryżu mogli je wykorzystać), ale mimo to nie ustępował, ponieważ przepisów prawa, podczas gdy w poprzednich miesiącach ludzie regularnie chcieli łamać prawo. Mówimy o oportunizmie, arogancji i żądzy władzy.

  4. Dobry Boże Rogerze mówi

    Gdy tylko zdobędą za sobą wystarczającą liczbę ludzi, Czerwone Koszule będą nalegać, aby na początku przyszłego miesiąca udać się do Bangkoku i wypędzić Suthepa i jego zwolenników z Bangkoku, co według mnie może łatwo przerodzić się w walkę i wojnę domową. Niedaleko mnie boję się. Nieszczęście prawdopodobnie jeszcze się nie skończyło i mam nadzieję, że między tymi dwiema grupami nie dojdzie do konfrontacji i wszystko przebiegnie pokojowo.

    • chris mówi

      Oczywiście nic się nie dzieje, ponieważ Jatuporn obiecał, że wszystko wydarzy się „bez przemocy”. I wierzymy w to Jatuporn, prawda?
      Myślę, że musi uważać, aby plantatorzy ryżu nie rzucili go jak kamień. Zostało tylko 5.000 bahtów na następne zbiory ryżu; to nawet nie wystarczy na pokrycie kosztów... A mimo to są winni sporo pieniędzy...
      Armia Cesarstwa Rzymskiego upadła także z powodu braku wynagrodzeń...

  5. Gruby mówi

    Niestety niewiele się zmieni, nie ma demokracji. Wystarczy słowo demokracja.
    Rząd chce zatrzymać przy sobie pieniądze i tak pozostanie. Miejmy tylko nadzieję, że nie będzie wojny i że baht spadnie do 50... Tajowie żyją jak zwykle, róbmy to samo.

  6. Tino Kuisa mówi

    Drogi Hansie,
    Podważają wyrok Trybunału Konstytucyjnego jeszcze dwa argumenty.
    1 Konstytucja mówi, że należy wyznaczyć datę wyborów, ale nie, że wybory faktycznie muszą się w tym dniu odbyć. Mała różnica.
    2 Jak wiadomo, w Tajlandii zawsze możliwe jest wcześniejsze głosowanie, na kilka tygodni przed właściwymi wyborami, a głos mogą oddać także Tajowie mieszkający za granicą. Czyli od 1 do 2 milionów wyborców. Zgodnie z tym orzeczeniem nie jest to dozwolone.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową