Nie w lutym przyszłego roku, ale 11 listopada Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze wyda orzeczenie w sprawie Preah Vihear.

Minister spraw zagranicznych Surapong Tovichakchaikul, odpowiedzialny za błędny raport, twierdzi, że Trybunał odroczył kolejną sprawę, aby zrobić miejsce dla konfliktu między Kambodżą a Tajlandią o sporne 4,6 kilometra kwadratowego w pobliżu świątyni hinduskiej.

Premier Yingluck zwołała na poniedziałek nadzwyczajne posiedzenie w celu omówienia „mechanizmu”, który zostanie wprowadzony po wydaniu wyroku. Ten „mechanizm” obejmuje środki dyplomatyczne, wojskowe i polityczne oraz sposób na wykonanie wyroku bez wpływu na stosunki między Tajlandią a Kambodżą. Minister Surapong przebywający obecnie w Korei Południowej miał już kontakt telefoniczny ze swoim kambodżańskim odpowiednikiem w sprawie takiego „mechanizmu”.

Sprawa Preah Vihear została wszczęta przez Kambodżę dwa lata temu. Zwróciła się do Trybunału o dalsze wyjaśnienia wyroku z 2 r. przyznającego Kambodży świątynię. Trybunał nie orzekał wówczas w sprawie otaczającego terenu. Tylko świątynia i „jej okolice” pojechały do ​​Kambodży, ale jak wspaniała jest ta „bliskość”, którą Kambodża chce poznać. W 1962 r. doszło do kilku walk na granicy, ale od chwili objęcia urzędu przez rząd Yingluck panuje spokój.

Tajskie ministerstwo bierze pod uwagę cztery scenariusze: Trybunał nie uważa się za kompetentny do wydania orzeczenia, obszar trafia do Kambodży lub Tajlandii lub Trybunał ustanawia nową linię graniczną. Ambasador Tajlandii w Holandii, przewodniczący delegacji wnoszącej sprawę do Trybunału, twierdzi, że nie jest to kwestia graniczna, ale interpretacja wyroku z 1962 r. Wydaje mi się to bzdurą prawną.

– Pięciu Tajów zginęło wczoraj, gdy samolot Lao Airlines rozbił się w rzece Mekong. Dwóch z nich to pracownicy spółki zależnej giganta naftowego PTT Plc; byli w drodze do pracy w Pakse. Wśród ofiar był także laotański pracownik firmy. Zginęło wszystkich 44 pasażerów i pięcioosobowa załoga.

Dwusilnikowy samolot turbośmigłowy zszedł z kursu podczas zejścia na lotnisko Pakse z powodu burzliwych warunków pogodowych i uderzył w rzekę w pobliżu wioski Don Khor. Chińska świątynia została utworzona jako centrum kryzysowe. Wśród pasażerów nie było Holendrów.

– Departament Dochodzeń Specjalnych (tajskie FBI) ​​zwrócił się do japońskiej policji o pomoc w rozwiązaniu sprawy morderstwa japońskiego turysty w 2007 roku w Parku Historycznym Sukothai. Śledztwo wznowiono w lipcu, po tym jak Ministerstwo Turystyki i Sportu odkryło, że świadkowie zauważyli w pobliżu miejsca zbrodni japońskiego turystę. Policja zostawiła po sobie ślad. DSI z pomocą Japończyków próbuje ustalić tożsamość mężczyzny i chce porównać jego DNA z DNA znalezionym na spodniach ofiary.

– Antyrządowi protestujący w Uruphong nie odchodzą. Po raz drugi policji nie udało się przekonać ich do przeprowadzki. Według policji lokalni mieszkańcy skarżą się, że namioty demonstrantów blokują dostęp do ich domów. Do tego dochodzi utrudnienia w ruchu, właściciele sklepów tracą klientów, w przenośnych toaletach śmierdzi, a głośniki powodują hałas. Liderzy protestu twierdzą natomiast, że lokalni mieszkańcy nie mają zastrzeżeń i chętnie słuchają przemówień.

Protestujący w Uruphong to odgałęzienie Ludowo-Demokratycznych Sił do Obalenia Taksinizmu (Pefot), ugrupowania, które w zeszłym tygodniu demonstrowało w ośrodku rządowym i zakończyło akcję na wniosek władz w związku z wizytą premiera Chin. Demonstranci-dysydenci Pefot przenieśli się następnie do Uruphong i obecnie otrzymali posiłki od zwolenników.

Wczoraj Trybunał Karny odmówił uchylenia kaucji trzech przywódców Pefot oskarżonych o okupację Suvarnabhumi i Don Mueang pod koniec 2008 roku. Prokurator uważa, że ​​naruszyli oni warunki zwolnienia za kaucją, uczestnicząc w wiecu Pefot w dniach 4 i 5 sierpnia w parku Lumpini . Ale sąd się nie zgodził. Manifestacja przebiegła spokojnie i nie spowodowała żadnych zakłóceń.

– Ministerstwo Sprawiedliwości chce zbudować 42 nowe więzienia, w tym szereg EBI (instytucje wyjątkowo bezpieczne). Koszt 30 miliardów bahtów. Projekt wkrótce trafi do gabinetu. Więzienia będą zlokalizowane na północnym wschodzie kraju, w Songkhla i Nakhon Si Thammarat.

– Ponieważ sytuacja polityczna jest „nieprzyjazna”, a ugrupowanie nie chce być postrzegane jako ugrupowanie antyrządowe, Green Move Tajlandia zdecydowało się nie udawać w sobotę do centrum rządowego, aby przekazać premier Yingluck petycję przeciwko budowie tama Mae Wong.

Ponad sto tysięcy osób podpisało się w proteście przeciwko planowanej tamie w Parku Narodowym Mae Wong. Petycja zostanie przedstawiona w późniejszym terminie, gdy sytuacja polityczna wróci do normy. W zeszłym miesiącu kontrowersyjna konstrukcja zwróciła na siebie uwagę podczas dziesięciodniowego marszu protestacyjnego, który zakończył się w Bangkoku.

– Straż miejska w Bangkoku bierze pod uwagę, że złodzieje samochodów będą nadużywać programu holowania. Być może wpadną na pomysł samodzielnego odholowywania nielegalnie zaparkowanych samochodów. Ale może to zrobić wyłącznie specjalna laweta w towarzystwie funkcjonariusza policji – dodała policja.

Od poniedziałku nielegalnie zaparkowane samochody na dziesięciu ruchliwych drogach w Bangkoku będą odholowywane. Ostrzeżenia zostaną wydane w nadchodzących dniach. W akcji holowania bierze udział 500 prywatnych firm, a policja wykorzystuje 100 własnych pojazdów. Policja wprowadziła do swojej bazy danych szczegółowe dane dotyczące lawet i kierowców. Otrzymują specjalną naklejkę oznaczającą, że są zarejestrowani.

– Moe Set Wine, która będzie reprezentować Birmę w Moskwie w wyborach Miss Universe, przebywa w Tajlandii na dwa dni, aby wspólnie z tajską kandydatką przygotować się do występów na arenie międzynarodowej. W tym roku po raz pierwszy od 1961 roku Birma miała Miss. Zobacz zdjęcie na stronie głównej.

– Od końca tego roku pasażerowie autobusów i minibusów międzywojewódzkich będą mieli obowiązek zapinania pasów bezpieczeństwa. Rada Stanu zatwierdziła już nowe ustalenia i teraz rząd musi dać zielone światło. Naruszenia podlegają karze grzywny do 5.000 bahtów.

Autobusy 854 firmy Transport Co są już wyposażone w pasy bezpieczeństwa. W rzeczywistości NakornChai Air Bus ma je od 20 lat. Firmy transportowe, które nie zapną pasów bezpieczeństwa, mogą spodziewać się surowych kar.

Kolejnym działaniem, które Ministerstwo Transportu planuje zwiększyć bezpieczeństwo na drogach, jest instalacja kamer, w tym kamery skierowanej na kierowcę.

– Wczoraj na skrzyżowaniu Mor Long w Bangkoku pękła rura wodociągowa o średnicy 80 centymetrów. Skrzyżowanie zostało zalane, a ruch zablokowany. Rura została rozerwana przez koparkę układającą podziemne przewody elektryczne. W wyniku naprawy, która potrwa jeden dzień, niektóre obszary mogą pozostać bez wody.

– Szef okręgu Mae Chaem został przeniesiony do ratusza w Chiang Mai w oczekiwaniu na dochodzenie w sprawie jego zachowania podczas protestu rolników. Strzelił w powietrze, twierdząc, że rolnik uderzył w okno starostwa i groził eskalacją protestu. Protestujący rolnicy domagają się jego odejścia. Rolnicy kontynuowali protest. Żądają wyższych cen za kukurydzę.

– Sprawy nie toczą się zbyt szybko, ale Departament Dochodzeń Specjalnych zwrócił się już do Prokuratury Generalnej o pociągnięcie do odpowiedzialności kierownictwa firmy budowlanej PCC Development and Construction za oszustwo. Prokuratorzy nie byli wcześniej tym zainteresowani, ale DSI twierdzi, że ma twarde dowody.

Sprawa dotyczy (zawieszonej) budowy 396 komisariatów policji i mieszkań dla personelu. W sprawę zaangażowani są także lider opozycji Abhisit i były wicepremier Suthep Thaugsuban. DSI zwróciło się do Krajowej Komisji Antykorupcyjnej o zbadanie ich roli. Jak to dokładnie działa, pomijam. Zbyt skomplikowane.

– Zatrzymano sześciu obcokrajowców i dwóch Tajlandczyków pod zarzutem oszustwa i handlu ludźmi. Dotyczy czterech różnych rzeczy. Liberyjczyk oszukał Tajlandczyka, aby zainwestował 5 milionów bahtów w fałszywą firmę importującą meble; dwóch „zakochanych” Kamerunów oszukało kobietę na 1,2 miliona bahtów za pośrednictwem czatów internetowych; Liberyjczyk, Koreańczyk z Korei Południowej i Kamerun zajmowali się brudnymi pieniędzmi, a dwóch Tajlandczyków pomogło nielegalnym Kambodżańczykom znaleźć pracę w budownictwie.

kolumna

– Utonięcia są najczęstszą przypadkową przyczyną śmierci dzieci poniżej 14 roku życia. Liczba ofiar śmiertelnych jest dwukrotnie większa niż liczba ofiar wypadków drogowych i 24 razy wyższa niż w przypadku gorączki denga. Według danych Ministerstwa Zdrowia w zeszłym roku utonęło 1.049 dzieci, czyli średnio 3 dziennie. Większość stanowili chłopcy. Tylko 15 procent tajskich dzieci potrafi pływać.

Utonięciu można zapobiec, pisze Sukhumaporn Laiok w kolumnie Think Box Bangkok post. Rodzice mogą zabierać swoje dzieci na lekcje pływania. Pływanie wymaga niewielkiego sprzętu, a członkostwo sezonowe jest stosunkowo tanie. Oprócz tego, że uczysz dziecko pływać, wpływa to także korzystnie na jego zdrowie.

Autor zaleca pływanie w szkole jako część przedmiotu ćwiczeń fizycznych. Wymaga to inwestycji w baseny publiczne i dostępności profesjonalnej kadry. „Uważam to za dobrą inwestycję, która zaprocentuje w przyszłości” – pisze Sukhumaporn. (Źródło: Bangkok post, 16 października 2013)

Komentarz

– Zatoka Tajlandzka jest za płytka, linia brzegowa Oceanu Indyjskiego jest krótka i do tego pojawia się problem braku prawdziwego wroga. Czytając to, zastanawiasz się: czy Tajlandia w ogóle potrzebuje floty łodzi podwodnych? To pytanie również się zadaje Bangkok post w swoim środowym artykule wstępnym, aby natychmiast dać odpowiedź w nagłówku: Nie potrzebujemy ich.

Jednak Marynarka Wojenna myśli inaczej. Chociaż nie ma okrętów podwodnych, zakupiono już symulator kosztujący 200 milionów bahtów, a w bazie marynarki wojennej Sattahip budowana jest kwatera główna kosztująca 540 milionów bahtów. Będzie gotowy w przyszłym roku.

Admirał Panu Punyavirocha, dowódca eskadry łodzi podwodnych (która istnieje tylko na papierze), nazywa brak łodzi podwodnych „techniczną kwestią”. Ich zakup jest uwzględniony w planie 10-letnim, który siły zbrojne opracowują na zlecenie premiera Yinglucka.

Czas pokaże, czy zakup dostanie zielone światło od rządu. Za poprzedniego rządu marynarka wojenna mogła kupić sześć używanych niemieckich okrętów podwodnych, ale rząd Pheu Thai położył temu kres.

Co więcej, armia często kupuje sprzęt, którego nie potrzebuje. Gazeta wspomina lotniskowiec HMTS Czakri Naruebet, która nie odgrywa żadnej roli w bezpieczeństwie narodowym, a do tego dodałbym zakup sterowca Eros 40D Sky Dragon, który od zakupu w 2010 roku ani razu nie wszedł do służby. A potem milczę na temat zakupu (fałszywych) wykrywaczy bomb.

Wiadomości gospodarcze

– Dostawy ryżu wzrosną o 2013 proc. do 2014 mln ton w sezonie 24-15,5 – prognozuje Departament Rolnictwa USA. Rolnicy, zwabieni wysoką ceną, jaką otrzymują w systemie kredytów hipotecznych, masowo sadzą ryż. Światową produkcję Amerykanie szacują na 476,8 mln ton, co jest kwotą bezprecedensową.

Ministerstwo Handlu kwestionuje te liczby. Nie mogą być prawidłowe, ponieważ żaden kraj nie podaje informacji na temat swoich zasobów ryżu. Według sekretarza stanu Yanyonga Phuangracha zapasy rządowe wynoszą obecnie 10 mln ton, z czego 5–6 mln ton jest już przeznaczone. Yanyong podkreślił, że Chiny zobowiązały się do zakupów 5 mln ton rocznie przez najbliższe 1 lat. Według niego Chiny importują od 5 do 6 milionów ton ryżu rocznie. [Według innych raportów Chiny były samowystarczalne aż do ubiegłego roku.]

Z drugiej strony handlowcy są sceptyczni. Wcześniej rząd twierdził, że Chiny kupią 1 milion ton w ciągu 5 lat, ale nie widział żadnych dowodów na to, że sprzedaż ryżu do Chin i innych krajów wzrosła.

Do ubiegłego roku Tajlandia była największym na świecie eksporterem ryżu, ale w tym roku eksport spadł o 35 procent do 6,9 mln ton, a Indie i Wietnam wyprzedziły Tajlandię, bo ich ryż jest znacznie tańszy. Perspektywy też nie są dobre. Obfite opady deszczu zapewniają dobre zbiory w Indiach, Wietnamie, Tajlandii i na Filipinach, a Indonezja ogłosiła niedawno, że jest samowystarczalna. Oznacza to, że cena na rynku światowym będzie dalej spadać. „Jeśli rząd będzie trzymał się systemu kredytów hipotecznych, nie da się uniknąć większych strat” – powiedział Sermsak Kuonsongtum, dyrektor Chaiyporn Rice.

– Bhutan Airlines, pierwsza prywatna linia lotnicza w Bhutanie, wykonała w czwartek swój dziewiczy lot z Paro do Suvarnabhumi. Firma lata raz dziennie przez Kalkutę (gdzie odbywa się tankowanie) samolotem A320-200 jednonawowy odrzutowiec ze 144 miejscami do Bangkoku. Thai Airways International opiekuje się Suvarnabhumi inżynieria lotnicza, obsługa naziemna en usługi cateringowe na pokładzie samolotu. Marketing jest w dużej mierze w rękach OMG Experience Co z Bangkoku.

Do tej pory połączenie Bangkok–Paro utrzymywała jedynie państwowa firma Drukair. Większość podróżujących z zagranicy leci do królestwa Himalajów przez Bangkok. Tajlandzcy turyści stanowią 8 proc. W przyszłym roku Bhutan Airlines mają nadzieję dodać Katmandu i Dhakę jako kierunki, a następnie Hongkong i Dubaj. Najtańszy bilet w obie strony z Bangkoku do Paro kosztuje 22.230 XNUMX bahtów.

www.dickvanderlugt.nl – Źródło: Bangkok Post

5 odpowiedzi na „Wiadomości z Tajlandii – 17 października 2013”

  1. Jakuba Kopperta mówi

    Jestem bardzo ciekaw orzeczenia w sprawie granicy w Preah Vihear. W 1962 r. sędziowie zdecydowaną większością głosów uznali, że punktem wyjścia jest granica ustanowiona w przeszłości przez Francuzów. Nie sądzę, że to stanowisko się zmieni i wtedy Tajlandia będzie przegrana.

    • Dickvanderlugta mówi

      Drogi Jacquesie,
      Jeżeli Trybunał będzie kierował się tym samym rozumowaniem co w 1962 r., również obawiam się tego orzeczenia. Czy jednak Dwór nie mógł dojść do miłego kompromisu: wspólnego zarządzania świątynią i jej otoczeniem? Sugerowano to kilka razy. A może nie leży to w kompetencji Trybunału?

      • Jakuba Kopperta mówi

        Ja również jestem za kompromisem Dick.
        Najpierw jednak Trybunał będzie musiał wydać orzeczenie w sprawie wniosku Kambodży. Czy Tajlandia nie zastosowała się do nakazu wycofania się z terenu/okolicy świątyni? I stąd pytanie, co jest uważane za część otoczenia świątyni.
        Najwyraźniej nie jest to dla Trybunału aż tak skomplikowana sprawa, gdyż wydaje on decyzję dość szybko (i bez dalszego dochodzenia).
        Oceniam, że Kambodża zostanie usprawiedliwiona. Okolica świątyni to nie tylko jej terytorium.

        • Dickvanderlugta mówi

          W 1962 r. Kambodża złożyła 5 wniosków, z czego 2 nie zostały rozpatrzone. Zobacz moje akta Preah Vihear. Te 2 związane z granicą. Pytanie brzmi: dlaczego Trybunał miałby teraz rozpatrywać identyczny wniosek?

      • Rob W. mówi

        Zastanawiam się również, czy jeśli zostaną związani decyzją z 1962 r., wówczas Tajlandia niewiele będzie mogła zyskać, a wiele stracić. Jeżeli sąd ma więcej miejsca, może zobaczyć, gdzie naprawdę przebiegała granica i rozważyć, jaka byłaby dzisiaj sprawiedliwa decyzja lub, jeśli nie da się tego zastosować w praktyce, jaki jest akceptowalny kompromis (np. uznanie terytorium za neutralne poniżej 50–50 zarządzanie obydwoma krajami). Na pewno nie będzie to łatwe, bo granice zmieniają się na przestrzeni wieków, więc nie jest to kwestia tego, że „aż do początku ubiegłego wieku granica istniała przez wieki, więc to jest granica”…


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową