Badanie klimatu Nasa wisi na włosku
Wiarygodność naukowa ks Tajlandia został poważnie uszkodzony przez decyzję rządu o przedłożeniu w sierpniu parlamentowi wniosku NASA o wykorzystanie bazy lotniczej marynarki wojennej U-tapao (Rayong) do badań klimatycznych.
Mówi Serm Janjai (Uniwersytet Silpakorn), jeden z czterech tajlandzkich naukowców, którzy uczestniczą w badaniach klimatu NASA w Azji Południowo-Wschodniej.
Amerykańska agencja kosmiczna chciała, aby Tajlandia podjęła decyzję najpóźniej wczoraj, aby dać wystarczająco dużo czasu na przygotowania oraz dostawę i instalację sprzętu. Wniosek został złożony w zeszłym roku. [Wczoraj gazeta napisała: Początek tego roku.] Badanie zaplanowano na sierpień i wrzesień i obejmowałoby 45 lotów z U-tapao. Dane zostaną wykorzystane do zaprojektowania modelu do przewidywania wpływu zmian klimatu spowodowanych emisjami gazów cieplarnianych. Tajlandia otrzyma cenną szansę informacyjny o zanieczyszczeniu powietrza nad strefą przemysłową Map Ta Phut (Rayong).
Decyzja rządu jest odpowiedzią na obawy opozycji (rząd nie chroni interesów kraju), Rady Bezpieczeństwa Narodowego (USA mogą chcieć poszerzyć swoje wpływy w regionie) oraz wojska (społeczeństwo może nie rozumieć ). Premier Yingluck uważa oskarżenie opozycji za tak poważne, że uważa za konieczne rozpatrzenie wniosku NASA w parlamencie. Ponieważ parlament ma obecnie przerwę, nie można tego zrobić przed sierpniem.
Minister Surapong Tovichakchaikul (do spraw zagranicznych) poinformuje ambasadę USA o decyzji gabinetu i poprosi ambasadora o błaganie NASA, aby nie ignorowała Tajlandii w przyszłych badaniach klimatycznych. Lider opozycji Abhisit mówi, że rząd mógłby uniknąć wszystkich problemów, gdyby skierował sprawę do parlamentu na początku tego roku.
[Artykuł nie zawiera komentarzy ze strony NASA.]
www.dickvanderlugt.nl – Źródło: Bangkok Post
Szkoda, że po raz kolejny podjęcie właściwej decyzji trwało zbyt długo! Kolejna stracona szansa dla Tajlandii, aby coś zrobić ze zmianami klimatycznymi. Co z pewnością ma związek z zanieczyszczeniem powietrza i oczywiście kilkoma czynnikami, i tak, NASA nie jest niczym.
Jakie to smutne dla tych biednych naukowców w Tajlandii. Długie uczenie się i studiowanie i tak, znowu twój własny rząd stoi na drodze do ciebie i rozwoju.
Szkoda, że po roku z 2 konstytucjami ośmielacie się upubliczniać, że coś tam jest napisane. Korzystasz z tych praw tylko po to, aby dobrze wykonywać swoją pracę i podejmować sensowne decyzje!
Staromodna biurokracja z nacjonalistycznym programem, znowu może nic nie znaczyć dla ludzi.
Jestem dość przeciwny USA z ich brudnymi grami, ale kiedy myślą o pracy szpiegowskiej, wydaje mi się to trochę aroganckie. Co można szpiegować w Tajlandii?
Więc po prostu naucz się mówić nie, chodzi o przyszłość naszej planety matki ziemi.
Uparty, arogancki i niezdolny. Już nie rzuca się w oczy.