Pieniądze, które Krajowa Komisja Radiofonii i Telewizji i Telekomunikacji (NBTC) zarobiła na aukcji częstotliwości telewizji cyfrowej, powinny wrócić do państwowej kasy.

Dotyczy to kwoty 50,8 miliarda bahtów, która jest obecnie na rachunku poza budżetem baza jest zarządzana i poza kontrolą Biura Budżetowego i Krajowej Rady Rozwoju Gospodarczego i Społecznego.

W tym celu władza wojskowa odpowiada na śledztwo Biura Prokuratora Generalnego (OAG) w sprawie stanu rzeczy w NBTC. Zdaniem OAG pieniądze zarobione na aukcji nie są zagospodarowane w sposób sprawny i zgodny z prawem.

W wyniku śledztwa władze wojskowe chcą też wyciąć niektóre artykuły ustawy o przeznaczeniu częstotliwości z 2010 r., by naprawić luki w prawie.

Na przykład należąca do rządu spółka telekomunikacyjna TOT Plc może w tym roku ponieść stratę w wysokości 10 mld bahtów, ponieważ nie wolno jej uwzględniać dochodów z koncesji w swoim bilansie, ale musi przekazać je rządowi. Wymaga tego prawo od grudnia 2013 roku. W 2013 roku TOT osiągnął zysk w wysokości 4,3 miliarda bahtów.

Musi też nastąpić zmiana wymagań stawianych przez NBTC przy rekrutacji członków Zarządu. Powstaje pytanie, czy powołani członkowie zarządu posiadają kwalifikacje do zarządzania finansami i nadzorowania spraw z zakresu telekomunikacji i radiofonii i telewizji.

Inna sekcja prawa, która kwalifikuje się do rewizji, stanowi, że NBTC musi we wszystkich przypadkach przydzielać częstotliwości w drodze aukcji.

Według wiceprezesa NBTC, Settaponga Malisuwana, żądanie to ogranicza rozwój telekomunikacji i nadawania w kraju, ponieważ „nielicencjonowane reżimy” zyskały międzynarodowe wpływy. Według niego nie jest konieczne licytowanie widm dla taksówek radiowych i satelitów, aby zachować zgodność z międzynarodową praktyką. Settapong uważa, że ​​ponad połowa 95-sekcyjnej ustawy o przydziale częstotliwości powinna zostać zmieniona, aby uniknąć działań prawnych i rozwinąć branżę telekomunikacyjną i nadawczą.

efekt domina

NCPO analizuje trzy projekty NBTC o łącznej wartości 85 miliardów bahtów: aukcje 4G zaplanowane na sierpień i listopad, dystrybucję kuponu o wartości 1.000 bahtów dla wszystkich rodzin w Tajlandii oraz fundusz na podstawową infrastrukturę komunikacyjną.

Zamiar NCPO nie spodobał się firmom telefonicznym i telewizyjnym. Mówią, że decyzja może wywołać efekt domina ze znacznymi szkodami dla całej branży.

Dystrybucja bonów planowana jest na koniec przyszłego miesiąca lub początek sierpnia. Voucher można wykorzystać przy zakupie dekodera potrzebnego do przejścia z trybu analogowego na cyfrowy. Kiedy emisja jest opóźniona, kanały telewizji cyfrowej tracą 2,5 miliarda bahtów miesięcznie. Banki też mogą być w niekorzystnej sytuacji, bo firmy mają wtedy problemy ze spłatą kredytów.

Przesunięcie aukcji 4G jest szczególnie niekorzystne dla AIS, ponieważ firma posiada mniej częstotliwości niż konkurenci. Istnieje pilna potrzeba 4G, ponieważ istniejąca sieć 3G jest mocno przeciążona.

(Źródło: Bangkok post, 18 i 19 czerwca 2014)

2 odpowiedzi na „Junta ma oko na miliardy z aukcji widma”

  1. rene mówi

    Nie wiem, czy junta ma rację na wszystkich frontach, ale przynajmniej te działania dowodzą, że są na dobrej drodze ku ubolewaniu tych, którzy jej zazdroszczą

    • łajno mówi

      Ale mam nadzieję, że junta odstukała z dobrej beczki.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową