42-letni flamandzki emigrant, który od lat mieszka w Tajlandii, został aresztowany za rzekomą krytykę zamachu stanu z zeszłego tygodnia. W Bangkoku demonstracyjnie pokazał koszulkę z napisem „Proszę o pokój”. 

Vincent C. został aresztowany na ulicy, przy ogromnym zainteresowaniu prasy zabrany i wepchnięty do radiowozu.

Od czasu zamachu stanu władze wojskowe nałożyły zakaz demonstracji. Każdemu, kto krytykuje zamach stanu, grozi kara dwóch lat więzienia.

[videofile]http://flvpd.vtm.be/videocms/nieuws/2014/05/29/201405291610584010032016057005056B763420000004932B00000D0F060688.mp4[/videofile]

22 odpowiedzi na pytanie „Belgia aresztowana w Bangkoku po krytyce zamachu stanu (wideo)”

  1. Prathet Thai mówi

    Ten człowiek właśnie miał zostać aresztowany, widać to, jeśli obejrzycie wideo, a teraz, gdy w BKK jest cicho, ten człowiek stoi tam w takiej koszulce, powinien był to zrobić kilka tygodni temu, kiedy codziennie zdarzały się ataki.

    • Prathet Thai mówi

      PS: Właśnie przeczytałem, że w ubiegły czwartek wieczorem ten Belg został ponownie wypuszczony na wolność.
      (Źródło Gazet van Antwerpen)

  2. Alexa Ouddeepa mówi

    Jako obywatel nie możesz prosić o POKÓJ, ale sami zamachowcy opowiadają się za POKOJEM I PORZĄDKIEM. Zagraniczny.

  3. Alberta van Thorna mówi

    Moim osobistym zdaniem, wszyscy nie-Tajowie, jego goście w Tajlandii, nie wtrącajmy się tu do polityki, pomyślmy tylko, że wkrótce zapadną właściwe decyzje dla Tajlandii i jej obywateli.Wtedy Tajlandia znów będzie tam na wszystko.

    • caroline mówi

      Kompletnie się zgadzam. My, obcokrajowcy (czytaj: goście) w zasadzie wiemy zbyt mało o sytuacji politycznej tutaj, w Tajlandii. Po co prowokować… wtedy prosisz się o kłopoty. .. Podejrzewam, że sami Tajowie dokładnie wiedzą o co chodzi, więc niech się tym zajmą i po prostu nie wtrącają się w to jako goście. Jeśli przyjedziesz tu jako turysta lub (na stałe) mieszkaniec... najpierw przeczytaj o moralności i zwyczajach, wtedy będziesz wiedział, jak zachować się w tego typu sytuacjach.

      • Christina mówi

        Byłoby miło, gdyby obcokrajowcy również zachowywali się w ten sposób w Holandii.
        Szanuję każdą religię, ale bądźmy szczerzy, nie zawsze tak się dzieje.

    • GJKlaus mówi

      Jesteś gościem, gdy jesteś turystą w Tajlandii.
      Jest to błąd w przypadku obcokrajowców, którzy mieszkają tu na stałe.
      Jak to możliwe, że osoby niebędące Holendrami mieszkające w Holandii mogą kandydować w wyborach do rady miejskiej? Proszę pamiętać, że mówię tu o nienaturalizowanych współobywateliach.
      Swoją drogą nie chciałbym być uczestnikiem tajskiej polityki narodowej w gnieździe tego szerszenia.
      Mieszkam tu, w Tajlandii, od ponad 5 lat i teraz lepiej rozumiem, jak czuje się emigrant w Holandii: mieszkaniec drugiej kategorii, a potem może się jeszcze cieszyć, że jest w Holandii, niezależnie od błędów, jakie popełnia rząd holenderski.
      W zasadzie liczby przeciwne zamachowi stanu są słuszne, ale w życiu trzeba pozostać praktycznym.
      Niestety, moim zdaniem, szansa ta jest po raz kolejny wykorzystywana do wzmacniania władzy tajskiej elity.
      Nie wtrącamy się tu w tajską politykę, wyrażam swoją opinię na ten temat, co jest demokratycznym prawem, ale junta ma z tym problem, zachowują się jak kot w kącie. Nie chcąc generalizować, Tajowie nie wiedzą, jak sobie poradzić z krytyką i im wyżej znajdują się w społeczeństwie, tym dłuższe palce u nóg.

  4. Chan Piotr mówi

    Mężczyzna wyraźnie to demonstruje. Tajlandia jest obecnie dyktaturą wojskową i nie lubi krytyków. Jeszcze bardziej zdumiewające są wszystkie farangi, które oklaskują zamach stanu. Najwyraźniej nie wiedzą jeszcze, czego się spodziewać.
    Biedna Tajlandia….

  5. Joop mówi

    Rzeczywiście można się zastanawiać, czy Belg postąpił mądrze demonstrując tak prowokacyjnie. Tajlandia nie jest Europą i ryzyko deportacji z tego kraju nie jest niewyobrażalne.
    To, co mnie, podobnie jak Khun Petera, zaskakuje, to reakcje wielu emigrantów. Wydaje się, że wielu opowiada się za zamachem stanu, co jest co najmniej wątpliwe. To nie parada, ale prawdziwy zamach stanu. Załóżmy, że miałoby to miejsce w Holandii, Belgii lub jakimkolwiek kraju zachodnim. Wtedy świat byłby za mały. Zatem emigranci… pomyślcie trochę intensywniej. Ale dla niektórych może to być zbyt wiele.

    • Ariego Curry’ego mówi

      Wcale mnie nie dziwi, że ludzie opowiadają się za zamachem stanu. Powinni byli to zrobić już dawno temu. Teraz nie jest za późno, aby skorzystać z tego, co zbudowano przez te wszystkie lata, jeśli chodzi o turystykę i jej dochody. Aby odwrócić losy. Dziwię się, że cię to dziwi.

  6. henry mówi

    Być może emigranci, którzy nie reagują negatywnie na zamach stanu, są nieco lepiej poinformowani o jego tle niż ludzie, którzy przyjeżdżają tu tylko na X tygodni.

    Odkąd władzę przejęło wojsko, płacono wszystkim rolnikom, nie było już więcej zabójstw, a stolica nigdy nie była bezpieczniejsza. Poza tym wojska na ulicach prawie nie widać.

    Tajlandia to nie Egipt. Syria, Ukraina czy inna południowoamerykańska republika bananowa, tutaj czołgów na ulicach nie widać.

  7. dyna mówi

    Henry dużo zapomina: spiskowcy zamachu stanu nienawidzą czerwonych koszul, o czym świadczy ich aresztowanie i częsta wymiana „czerwonych” urzędników, także w Pattaya. Dlaczego nie przetrzymywać już pana Suthepa? To on – prawdopodobnie wysłany – był tym, który faktycznie rozpętał całe nieszczęście.
    Czego boją się rządzący? Spróbuj pogodzić Thaksina – być może najlepszego premiera Tajlandii w historii – z elitą i utworzyć rząd koalicyjny.
    Wezwanie i częściowe zatrzymanie 150 polityków i naukowców wydaje się jedynie dziecinne. Zbanuj Facebooka – tam nigdy nie osiągniesz swojego celu – tylko większy sprzeciw.
    Wojskowy zamach stanu nigdy nie jest dobrą rzeczą?. Prosimy o uszanowanie względnego spokoju podczas demonstracji.

    • henry mówi

      Dyna,
      pańskie stwierdzenie, że Thaksin mógł być najlepszym premierem, jakiego kiedykolwiek miała Tajlandia. Pozostawiam to całkowicie Twojej odpowiedzialności. Nie ma to jednak odzwierciedlenia w liczbach.

      • dyna mówi

        Za panowania Taksina gospodarka rosła szybciej niż kiedykolwiek. człowiek popełnił wiele błędów, ale nie zapomina swoich dobrych rzeczy. Jego występ podczas Chunami był imponujący i zrobił ogromne wrażenie na arenie międzynarodowej. Powinienem pisać od 1992 roku. Chociaż od tego czasu wybieraliśmy premierów. To, czego chcą ludzie, to prawo!
        Wyrok 2 lat za korupcję - to oczywiście żart, biorąc pod uwagę, że kraj jest przesiąknięty tym zjawiskiem od góry do dołu!

  8. Daniel mówi

    Jak głupi możesz być.

  9. W Wim Beveren Van mówi

    Armia jest tutaj zalecana przynajmniej dla każdej grupy politycznej.

  10. Pieta K. mówi

    Rozumiem, że wielu emigrantów w Tajlandii boi się otwarcie wypowiadać na temat tego zamachu stanu. Nie bez powodu wprowadzono godzinę policyjną, zakaz demonstracji, cenzurę prasy, a także prace nad cenzurą Internetu i mediów społecznościowych. Mamy więc prawdziwą juntę o tendencjach antydemokratycznych, co nie wróży dobrze na przyszłość. Teraz możesz spróbować dać sobie z tym spokój i skupić się na własnym komfortowym pobycie w tym pięknym kraju, ale nie jest to zbyt pomocne dla ludności, która słusznie jest chwalona jako pełna współczucia i która nie może uciec przed juntą. Jeśli Belg ma odwagę publicznie protestować, wydaje mi się, że jedyne, co można za to mieć, to szacunek, teraz nie każdy musi zgrywać bohatera, ale przynajmniej można zrobić, to trzymać gębę na kłódkę i nie toleruj junty w odpowiedzi.

    • Ruud mówi

      Pod jakim względem junta jest gorsza od poprzedniego rządu?
      Stało się tak tylko z powodu złamanych obietnic i kupionych głosów.

      • henry mówi

        Może się okazać, że ten wojskowy zamach stanu jest najlepszą rzeczą, jaka przytrafiła się Tajlandii w ciągu ostatnich 20 lat.

        Poczekajmy jeszcze trochę, żeby zmiażdżyć spiskowców zamachu stanu.

  11. Jos mówi

    W każdym razie jest to bardzo cywilizowane z obu stron. Żadnej przemocy, żadnych krzyków.

  12. Poo mówi

    @Henry.. zastanawiałeś się kiedyś, ile osób nie ma już dochodów w wyniku tego zamachu stanu?
    Jeśli masz stoisko z jedzeniem i możesz stać przed sklepem tylko wtedy, gdy jest on zamknięty, na przykład o 18.00:21.00, a musisz wrócić około 1:2, ile byś zarobił, gdyby cena za stanięcie pozostała taka sama i zwykle było to do XNUMX-XNUMX w nocy.
    A wiele barmanek, które utrzymują całe rodziny, nie zarabia teraz nic wieczorem ze względu na godzinę policyjną.. Oraz duże supermarkety, takie jak Big C, Lotus. Foodland, a następnie mniejsze sklepy, które w przeciwnym razie byłyby otwarte 24 godziny na dobę, 24 godziny na dobę, takie jak 7eleven, mini mart, mini big C i wiele innych.
    Miło także dla turystów, będziesz po prostu siedział wieczorem w swoim pokoju hotelowym i oglądał ocenzurowane programy... tak, możesz oczywiście wyjść trochę wcześniej i dobrze się bawić i nagle „ooh” ten cholerny timer w moim telefonie jest wyłączone. Cały czas muszę jechać do hotelu.
    I nie, Tajlandia to na szczęście nie to samo, co Egipt czy Syria… ale nie ma tu zbyt wiele wolności słowa i demokracji.
    Również sieci społecznościowe działają znacznie wolniej niż przed zamachem stanu… jeśli wysyłałem wiadomość, kilka minut później wiadomość była już na drugim końcu świata… A TERAZ… są zauważalnie znacznie wolniejsze i czasem nie pracują po kilka godzin...to pewnie z powodu kontroli wojskowej, właściwie są tu gorsi od Amerykanów, Rosjan czy Chińczyków.
    Śledzenie wiadomości w telewizji też nie jest takie, jak powinno.. Pokazuje tylko to, co im najbardziej odpowiada.
    GRUBA CENZURA tak.

    @. „Caroline” nie wszyscy obcokrajowcy są ignorantami w zakresie tajskiej polityki, wielu jest żonatych z Tajkami i czasami mieszka tu od wielu lat… a może myślisz, że ani mężczyźni, ani kobiety nie rozmawiają w domu o tym, co dzieje się na co dzień w Tajlandii dzieje się o polityce, pracy itp.. w naszym kraju codziennie spotykamy się z mężem/żoną lub mamą/mężem lub żoną/żoną na różne tematy.
    W Belgii czy Holandii też się zdarza, że ​​cudzoziemiec będzie demonstrował w obronie swojego partnera, chociaż tam też można mówić o „gościu w tym kraju” tak jak tu… i tam, wydaje nam się to normalne, ale jeśli ktoś tutaj taki Belg to robi, to jest prowokujące, wielu tutaj na blogu już mówi o możliwej deportacji z kraju, cóż, myślę, że ten pan mieszka tu od kilku lat i musi być na tyle stary i mądry, aby wiedzieć, co tu jest dozwolone, a co nie i jakie jest ryzyko… chociaż nie sądzę, żeby teraz to zrobili, deportowali go z kraju, a potem może cała awantura w mediach, bez tego mogliby się obejść!
    I nie potępiam ani nie osądzam tego Belga, ale jeśli to było prowokacyjne, chodzenie w koszulce z napisem „proszę o pokój”, to pod koniec lat sześćdziesiątych było mnóstwo ludzi z tym chodzących, nazywali to „ flower power”, cóż, może ten Belg tęsknił za domem za ten czas.
    Można było to tutaj zupełnie zignorować i byłoby tak, jakby nic się nie wydarzyło.
    Najbardziej szalone koszulki sprzedawane są tutaj, w Tajlandii, z najbardziej szalonymi zdaniami lub obrazami, ale nie ma o tym złego słowa, ale jeśli chodzi o „POKOJU PROSZĘ”, czyli nadepnięcie na palce, to słowo musi boleć te wojskowe buty… mają już małe stopy i dlatego są wyjątkowo wrażliwe.ii

    To nie pasuje do wizerunku twardego tajskiego żołnierza… słowo „pokój”.

    • dyna mówi

      Całkowicie się z tym zgadzam, to, co zrobił ten Belg, było bardzo niewinne i policja to zauważyła – po jego szybkim zwolnieniu – ale teraz wywołało to zły rozgłos na całym świecie!


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową