Bank Tajlandii (BoT) i Ministerstwo Finansów zdecydowały podczas wczorajszego nadzwyczajnego spotkania, aby nie interweniować w celu powstrzymania aprecjacji bahta w stosunku do dolara. W środę baht osiągnął poziom nie widziany od 16 lat.

Bank twierdzi, że baht rośnie „zbyt szybko”, ale umocnienie wynikające z napływu zagranicznego kapitału nie jest rzadkością. Według gubernatora BoT, Prasarna Trairatvorakula, baht jest wypychany w górę przez postrzeganie przez inwestorów jego wartości w stosunku do głównych walut.

Baht wzrósł zbyt szybko w ciągu ostatnich dwóch dni, ale rozwój ten nie doprowadził do niezwykłego napływu kapitału zagranicznego. Kurs wymiany odzwierciedla jego cenę. Siła waluty po prostu pokazuje, że inwestorzy są pozytywnie nastawieni do gospodarki Tajlandii. Co więcej, większość kapitału zagranicznego jest inwestowana w długoterminowe akcje” – powiedział Prasarn.

We wtorek baht wynosił 29,32/35 za dolara, a wczoraj 29,14/20 [to 20 musi być pomyłką gazety], najwięcej od czasu uwolnienia bahta w 1997 r. (rok kryzysu finansowego). Od początku roku baht wzrósł o 5 procent, co jest najwyższym kursem ze wszystkich regionalnych walut.

Podobnie jak Prasarn, minister Kittiratt Na-Ranong (finanse) nie jest obecnie zwolennikiem interwencji. Specjalne środki mogą wywołać panikę i ostatecznie doprowadzić do utraty zaufania do tajskiej gospodarki. Strach przed środkami specjalnymi oraz kryzys cypryjski odegrały pewną rolę na rynku akcji, w wyniku czego SET spadł we wtorek o 23 pkt., a wczoraj o 24,58 pkt.

Społeczność biznesowa zdecydowanie wzywa do podjęcia działań przeciwko spekulacyjnemu napływowi kapitału zagranicznego i aprecjacji bahta. „To, czego kraj naprawdę potrzebuje, to bezpośrednie inwestycje zagraniczne” – powiedział Phongsak Assakul, prezes Tajlandzkiej Izby Handlowej. Phongsak zastanawia się, dlaczego rząd zwleka, podczas gdy Japonia i Brazylia podejmują działania. Społeczność biznesowa kilkakrotnie wzywała rząd do ustabilizowania bahta, tak aby odpowiadał on ruchom innych walut w regionie. Każdy wzrost o 1 baht kosztuje 80 miliardów bahtów strat w eksporcie”.

Przewodniczący Federation of Thai Industries mówi również, że BoT powinien wzmocnić swoją kontrolę nad bahtem. „Eksporterzy nie chcą, aby kurs wymiany przekroczył 29 bahtów w stosunku do dolara”.

Paiboon Ponsuwanna, przewodniczący Tajlandzkiej Narodowej Rady Spedytorów, powiedział, że eksporterzy są zdesperowani, ponieważ baht osłabił ich pozycję konkurencyjną w stosunku do rywali w regionie. W szczególności małe i średnie przedsiębiorstwa, choć odpowiadają za mniej niż 40 procent eksportu, zostały poważnie dotknięte aprecjacją cen.

Zobacz także komunikat „Prezes banku bije na alarm. Panic-mongering?”, który pojawił się wczoraj na blogu.

(Źródło: Bangkok post, 21 marca 2013)

5 przemyśleń na temat „Bank Tajlandii: Brak interwencji w bahcie”

  1. Robert T mówi

    Można to prześledzić wstecz do polityki monetarnej USA Nieokiełznany druk nowych walut. Tajlandia, a właściwie reszta świata, może tylko pójść w jej ślady. Widzieliśmy już, jakie były tego konsekwencje w Egipcie, ponieważ drukowanie większej ilości waluty oznacza wzrost cen i jeśli już nie masz dużo, będą zamieszki. Japonia uczestniczy teraz również w większej liczbie walut, Europa (jeszcze) nie. Niemcy wciąż pamiętają lata 20. XX wieku i w miarę możliwości kontrolują maszyny drukarskie. Możesz przeczytać, jak kończy się wojna walutowa w książce Jima Rickardsa, Currency Wars III

  2. Cor van Kampena mówi

    Silny Bht zaczyna przybierać dramatyczne kształty. To, że zabijają swój eksport, jest decyzją ludzi, którzy uczyli się tego w tajlandzkich szkołach średnich. Być może ma to również coś wspólnego z tajską dumą.
    Jesteśmy najlepsi na świecie, a nasz Bht jest bardzo silny. Ponieważ zdecydowana większość populacji Tajlandii popadła w duże długi, a banki mogą to wszystko pokryć (kto je kontroluje?) Po dumie nadejdzie upadek.
    Do tego nie trzeba być nawet ekonomistą. Nawet „głupi” Amsterdamczyk może to przewidzieć.
    Cor van Kampena.

    • Dicka van der Lugta mówi

      @ Cor Zanim cokolwiek skomentujesz, dobrze byłoby najpierw poznać fakty. Wpływ aprecjacji bahta na eksport jest mniejszy niż się wydaje, bo udział USA w eksporcie to tylko 10 proc. Przeoczacie również fakt, że import stał się tańszy. Zapewnia to korzyści w zakresie kosztów paliwa. Powiedziałbym: szewc trzymaj się ostatniego.

  3. Cor van Kampena mówi

    Kutas,
    Oczywiście Tajlandia eksportuje nie tylko do USA, ale do wielu innych krajów na świecie, które są dotknięte silnym Bht. Oczywiście import będzie musiał wtedy stać się tańszy. Pytanie, co konsument z tego zauważy. Ceny paliw nieznacznie spadły tydzień temu. To powinno było nastąpić dużo wcześniej. Dalej widzę
    (jako mieszkaniec tego kraju) brak obniżek cen produktów importowanych w sklepach.
    Podrożały tylko w cenie.
    Cor van Kampena.

    • Dicka van der Lugta mówi

      @ Cor van Kampen W doniesieniach o wzroście kursu bahta mowa jest tylko o kursie baht/dolar, więc po co narzekać na „dużo innych krajów”? Szewcu, trzymaj się swojego ostatniego i słuchaj eksperta:

      Edward Teather, starszy ekonomista ds. Azji w szwajcarskim banku UBS AG, powiedział: „Oczekuje się, że w tym roku baht gwałtownie wzrośnie w stosunku do dolara, ale wpływ na eksport jest mniejszy, niż się wydaje, ponieważ udział USA w eksporcie wynosi tylko 10 proc. .


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową