Na tej stronie będziemy na bieżąco informować o zamknięciu Bangkoku, wiadomościach wyborczych oraz powiązanych wiadomościach, takich jak protest rolników. Posty są ułożone w odwrotnej kolejności chronologicznej. Najnowsze wiadomości są zatem na górze. Godziny pogrubione to czas holenderski. W Tajlandii jest to 6 godzin później.

Wspólne skróty

UDD: Zjednoczony Front na rzecz Demokracji przeciwko Dyktaturze (czerwone koszule)
Capo: Centrum Administracji Pokoju i Porządku (organ odpowiedzialny za stosowanie ISA)
CMPO: Centrum Utrzymania Pokoju i Porządku (organ odpowiedzialny za stan wyjątkowy obowiązujący od 22 stycznia)
ISA: Ustawa o bezpieczeństwie wewnętrznym (prawo o stanie wyjątkowym, które daje policji pewne uprawnienia; obowiązuje w całym Bangkoku; mniej restrykcyjne niż dekret o stanie wyjątkowym)
DSI: Departament Dochodzeń Specjalnych (tajskie FBI)
PDRC: Ludowo-Demokratyczny Komitet Reform (kierowany przez Suthepa Thaugsubana, byłego opozycyjnego posła Demokratów)
NSPRT: Sieć Studentów i Ludzi na rzecz Reformy Tajlandii (radykalna grupa protestacyjna)
Pefot: siła ludu do obalenia taksinizmu (jw.)

Porady dotyczące podróży do spraw zagranicznych

Podróżnym zaleca się unikanie centrum Bangkoku w jak największym stopniu, zachowanie czujności, trzymanie się z dala od zgromadzeń i demonstracji oraz codzienne monitorowanie lokalnych mediów dotyczących miejsc, w których odbywają się demonstracje.

Stan wyjątkowy

Trzynaście budynków rządowych, budynków spółek państwowych i niezależnych urzędów, w tym sądów, to zakaz wstępu dla ludności. Są to Dom Rządowy, parlament, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, kompleks rządowy Chaeng Wattana, firma Cat Telecom przy drodze Chaeng Wattana, TOT Plc, stacja satelitarna i biuro Thaicom, Aeronautical Radio of Thailand Ltd, Klub Policyjny.

Zakaz ten obejmuje również dwadzieścia pięć dróg, ale dotyczy to tylko osób, które „mają skłonność do sprawiania kłopotów”. Te drogi to: Ratchasima, Phitsanulok i drogi wokół Domu Rządowego i Parlamentu, Rama I, Ratchadaphisek, Sukhumvit od skrzyżowania Nana do Soi Sukhumvit 19, Ratchavithi od skrzyżowania Tukchai do trójkąta Din Daeng, Lat Phrao od skrzyżowania Lat Phrao do skrzyżowania Kamphaengphet, Droga Chaeng Wattana i most Rama 8, który jest okupowany przez Armię Dhammy.

[Powyższe listy pochodzą ze strony internetowej Bangkok post; listy w gazecie odbiegały od tego. Rozporządzenie nadzwyczajne składa się z 10 środków. Powyższe dwa środki wchodzą w życie natychmiast.]

Gdzie turyści powinni trzymać się z daleka?

  • Pathumwan
  • Piosenka Ratchapra
  • Silom (park Lumpini)
  • Asoke

a także pod adresem:

  • Kompleks rządowy na Chaeng Wattana Road
  • Most Phan Fa na alei Ratchadamnoen
  • Most Chamai Maruchet – droga Phitsanulok

Lokalizacje zaznaczono na załączonej mapie:  http://t.co/YqVsqcNFbs. Miejsca Lat Phrao i Victory Monument zostały zlikwidowane.


Zamknięcie Bangkoku i wybory w obrazach i dźwięku:

www.thailandblog.nl/nieuws/videos-bangkok-shutdown-en-de-keuzeen/


Niedziela powinna być „dniem piknikowym” – powiedział lider akcji Suthep Thaugsuban. Nie pozostało to głuchym, ponieważ wiele ulic zamieniło się w tereny piknikowe. Ten człowiek przybył na skrzyżowanie w Pathumwan dobrze przygotowany. W południowej prowincji Trang popularnym przysmakiem jest grillowane prosię.


Podsumowanie

Południowa Tajlandia
Większość południowej Tajlandii nie głosowała. Ponieważ trzy urzędy pocztowe w Nakhon Si Thammarat, Songkhla i Chumphon zostały zablokowane przez protestujących, w czternastu południowych prowincjach nie można było rozdawać urn wyborczych (właściwie skrzynek) i kart do głosowania. Ponadto w niektórych lokalach wyborczych brakowało wystarczającej liczby pracowników.

W Surat Thani wybory we wszystkich sześciu okręgach zostały odwołane z powodu braku kart do głosowania na kandydatów krajowych. Ponadto nie można było głosować na żadnego kandydata z okręgu, ponieważ żaden z kandydatów nie zgłosił się do udziału w wyborach. Surat Thani to rodzinna prowincja lidera kampanii Suthepa Thaugsubana.

Szef wojewódzkiej komisji wyborczej zwrócił się do 700.000-tysięcznej liczby uprawnionych do głosowania z prośbą o zgłoszenie się do starostwa okręgowego i oświadczenie o niezdolności do głosowania. Jeśli tego nie zrobią, stracą prawa polityczne.

Przewodniczący rady wyborczej w okręgu wyborczym nr 1 w prowincji Chumphon twierdzi, że dwukrotnie próbował skłonić protestujących oblegających pocztę do opuszczenia lokalu, ale nie ustąpili. Od 21 stycznia poczta jest nieczynna. Po ogłoszeniu przez Radę Wyborczą braku głosowania, klucze zwrócono do pomieszczenia, w którym znajdowały się urny i karty do głosowania.

W Phangnga pojawił się problem polegający na tym, że lokale wyborcze nie były w pełni obsadzone. Prawo wymaga obecności co najmniej dziewięciu urzędników. W Songhkla tylko dziewięciu z dwustu lokali wyborczych udało się zatrudnić wystarczającą liczbę pracowników.

W Nakhon Si Thammarat kandydat z Pheu Thai złożył skargę na policję. Lokal wyborczy pozostał zamknięty, choć nawet nie był zablokowany, ale pracownicy się nie pojawili. W województwie głosowało jedynie 5 proc. lokali wyborczych.

W Pattani wybory zostały zakłócone przez eksplozję bomby, w wyniku której zginął zastępca szefa okręgu i trzech żołnierzy. Atak nie miał nic wspólnego z wyborami, ponieważ ataki bombowe są na Południu codziennością.

Bangkok
W Bangkoku wybory w 28 okręgach wyborczych (6.155 lokali wyborczych) przebiegły bez problemów. Z różnych powodów głosowanie nie było możliwe w 516 lokalach wyborczych w pięciu okręgach wyborczych.

W okręgach wyborczych 5 (Ratchathewi) i 6 (Din Daeng) demonstranci uniemożliwili dostarczanie urn i kart do głosowania z urzędów okręgowych.

W Laksi wybory zostały odwołane z powodu strzelaniny, która miała miejsce w sobotnie popołudnie.

Problem Bang Kapi polegał na tym, że w 38 lokalach wyborczych nie było kompletu personelu. Dotyczyło to również Bung Khuma.

I pojawił się problem, że wyborcy nie mogli znaleźć lokalu wyborczego, ponieważ znajdował się on w innym miejscu niż poprzednio. Lokale wyborcze musiały się przenieść, ponieważ właściciele w obawie przed przemocą nie wyrazili zgody na korzystanie z ich lokalizacji.

W Din Daeng doszło do starć pomiędzy setkami rozwścieczonych wyborców i protestujących, którzy uniemożliwiali rozdawanie urn i kart do głosowania. Później udali się do starostwa powiatowego i wezwali władze do rozliczeń.

Do drugiego starcia doszło po odejściu demonstrantów. Na stadionie tajsko-japońskim obie grupy przez około pięć minut rzucały w siebie kamieniami i butelkami z wodą. Ostatecznie demonstranci zeszli pod Pomnik Zwycięstwa.

A to jeszcze nie był koniec. Wściekli wyborcy wyważyli drzwi do starostwa powiatowego. „Chcemy wypędzić wójta” – powiedział jeden z nich. Dzielnica zdecydowała się później na współpracę z policją i otrzymywała skargi od mieszkańców.

Północ i północny wschód
Na północy (17 prowincji) i północnym wschodzie (19 prowincji), dwóch regionach z dużą bazą poparcia Pheu Thai, wybory przebiegły sprawnie, ale frekwencja była niska – twierdzą obserwatorzy polityczni.

Podniecenie w Udon Thani. Lider Czerwonych Koszul Kwanchai Praipana, ranny w strzelaninie 22 stycznia, przybył do lokalu wyborczego karetką i przewieziono go na noszach. Był pilnie strzeżony przez policję, a jej własni strażnicy już wcześniej badali okolicę.

W Khon Kaen do lokalu wyborczego wszedł mężczyzna w masce lidera kampanii Suthepa Thaugsubana. Aby móc głosować, trzeba było zdjąć maseczkę.

W Chiang Mai znaleziono bombę. Bez szczegółów.

Ponadto antyrządowi demonstranci demonstrowali w rozproszonych miejscach w niektórych prowincjach. W Prakhon Chai (Buri Ram) dziesięć osób zebrało się na sanktuarium miejskie i dmuchał w gwizdki.


Najnowszy

15:08 Była partia rządząca Pheu Thai spodziewa się powrotu do Izby Reprezentantów (300 mandatów) z 500 mandatami, ale przestrzegła swoich zwolenników, aby nie zaczynali jeszcze świętować. Partia uważa, że ​​zdobyła 240 z 375 mandatów w okręgach i 60 mandatów w kraju. Jeśli to prawda, partia miałaby większość większą niż dotychczas, bo w 2011 roku partia zdobyła 265 mandatów.

Sompong Amornwiwat, który kierował kampanią wyborczą, twierdzi, że partie nie są jeszcze możliwe ze względu na spory prawne. PDRC i była partia opozycyjna Demokraci chcą uznania wyborów za nieważne.

23 lutego odbędą się reelekcja dla wyborców, którzy tydzień temu nie mogli oddać głosu w prawyborach. Demokraci bojkotują wybory.

14: 50 Po trzech tygodniach ruch wokół Pomnika Zwycięstwa znów będzie mógł przebiegać bez zakłóceń (poza korkami) i korzystać ze (skomplikowanego) skrzyżowania Lat Phrao. Dziś rano demonstranci opuścili obie lokalizacje, aby dołączyć do swoich kolegów w parku Lumpini. Niektórzy zdecydowali się wybrać do lokalizacji na Chaeng Wattanaweg.

PDRC wyjaśnia obawy dotyczące bezpieczeństwa, ponieważ w obu lokalizacjach doszło do ataków granatami. W niedzielny wieczór protestujący w Lat Phrao został lekko ranny od petardy.

Urzędnik wymiaru sprawiedliwości konsultuje się z przywódcą protestów na Chaeng Wattanaweg w sprawie oczyszczenia terenu. Lung Pu Buddha Issara jeszcze tego nie robi; Jest jednak skłonny przyznać pracownikom bezpłatny przejazd pod warunkiem zapewnienia bezpieczeństwa demonstrantów.

14:35 Frekwencja w niedzielnych wyborach wyniosła 45 proc.; Najwyższą frekwencję odnotowała prowincja Nong Bualamphu – 72,5 proc., a najniższą Samut Sakhon – 20 proc. Procenty są trudne do porównania, bo około 12 milionów Tajów nie mogło nawet oddać głosu, bo ich lokal wyborczy był zamknięty.

W ujęciu regionalnym najlepiej wypadły regiony Północny Wschód (56,14 proc.), Północ (54,03 proc.) i Centralny (42,38 proc.), co nie jest zaskakujące, gdyż tutaj wybory nie zostały zakłócone.

09:28 Walka trwa, mówi lider akcji Suthep Thaugsuban. „Najpierw chcemy reform”, wskazując na 20-procentową frekwencję w Bangkoku, czyli odsetek, który nigdy nie był tak niski.

W odniesieniu do zamknięcia miejsc protestu Lat Phrao i Pomnika Zwycięstwa stwierdził, że dokonano tego w oczekiwaniu, że rząd podejmie bardziej brutalne kroki wobec przebywających tam demonstrantów. „Nie chcemy, żeby ludziom stała się krzywda”.

PDRC w dalszym ciągu zamyka biura rządowe, które zostaną otwarte dopiero po rezygnacji rządu, aby utorować drogę reformom krajowym.

Według rzecznika PDRC, Akanata Promphana, wielu wyborców w Bangkoku nie wypełniło kart do głosowania lub je unieważniło.

09:15 Jeśli najpierw nie zostaną rozwiązane problemy, proces wyborczy nigdy nie zostanie zakończony, niezależnie od liczby reelekcji. Komisarz Rady Wyborczej Somchai Srisuthiyakorn wzywa wszystkie strony do rozwiązania konfliktu politycznego, aby społeczeństwo nie sprzeciwiało się ponownie tak licznym wyborom.

Jak wiadomo, w niedzielę głosowanie nie mogło odbyć się w 10.283 18 lokalach wyborczych w XNUMX województwach ze względu na brak urny i karty do głosowania lub brak obsługi obwodów wyborczych. Przed Radą Wyborczą stoi teraz zadanie zorganizowania reelekcji, m.in. do prawyborów, które tydzień temu były zablokowane.

Somchai proponuje odroczenie reelekcji o miesiąc lub dłużej. Jego zdaniem Rada Wyborcza nie ma już kontroli nad sytuacją.

08:59 Pięćset antyrządowych demonstrantów oblegało dziś biuro Ministerstwa Obrony przy Chaeng Wattanaweg. Biuro to jest miejscem pracy premier Yingluck i członków gabinetu.

Demonstranci na zmianę zabierali głos i żądali rezygnacji Yingluck. Nazwali niedzielne wybory klapą, ponieważ wiele osób nie głosowało. Następnie poprosili armię, aby przestała słuchać rozkazów rządu. Na początku popołudnia grupa została wzmocniona przez drugą grupę.

Aby uniemożliwić im wejście, rozciągnięto trzy rzędy drutu kolczastego. W pobliżu budynku na straży stoi dwudziestu żołnierzy.

Lider akcji Suthep Thaugsuban zapowiada, że ​​omówi z innymi przywódcami, czy kolejnym krokiem będzie oblężenie domu premiera i niektórych członków gabinetu.

Według doniesień lokalizacja rajdu na skrzyżowaniu Ratchanakrin na Silomweg zostanie rozbudowana, tak aby łączyła się z lokalizacją Ratchaprasong.

08:45 Wszystkie budynki rządowe, które zostały zamknięte przez PDRC, zostaną ponownie otwarte od 6 lutego, powiedział dyrektor CMPO Chalerm Yubamrung. Protestujący, którzy temu uniemożliwiają, zostaną aresztowani. Nie stosuje się przemocy; policja próbuje ich odciągnąć w drodze negocjacji.

Chalerm chciałby pomóc Radzie Wyborczej w organizacji reelekcji; Jeśli będzie taka potrzeba, udostępni wojsko i pomoże w dostarczeniu kart do głosowania do prowincji, w których w niedzielę głosowanie nie mogło się odbyć.

08:40 Po raz drugi ostrzelano sklep przywódcy PDRC Yuthapola Pathomsathita w Muang (Ratchaburi). Dwoje szklanych drzwi zostało rozbitych. Sąsiedzi mówią, że w niedzielny wieczór słyszeli głośne hałasy, ale nie zwrócili na nie uwagi. Ostrzelano także minimarket jego byłej żony. Policja znalazła sześć dziur po kulach.

06:06 Jak pisze, wybory przyniosły dwóch przegranych Bangkok post w swojej redakcji. Premier Yingluck nie uzyskała nowego parlamentu, a lider akcji Suthep nie był w stanie powstrzymać wyborów. Tylko ci dwaj przywódcy polityczni mogą zapobiec trzeciej porażce. Nadszedł czas, aby popracowali nad reformami politycznymi.

Istnieją już dwie inicjatywy: grupa 194 prominentnych osobistości zwana Siecią Sług na rzecz Reform za pomocą Środków Politycznych oraz grupa 74 organizacji zwana Siecią Reform Now. Obaj mają dobre intencje: przeprowadzić reformy środkami demokratycznymi.

Jednak same dobre intencje nie wystarczą. Gazeta wzywa do powołania komisji ds. reform, którą popierają wszyscy przywódcy polityczni. Ma szansę podjąć ważną decyzję w sprawie reform, które kraj popiera. Wartość mniejsza niż ta spowoduje jedynie wygenerowanie raportów, które będą ignorowane, tak jak miało to miejsce w przeszłości.

05:51 Wczorajsze wybory powszechne były stratą dla PDRC i oznaką sprzeciwu wielu wyborców pragnących potwierdzić swoje prawo do głosowania, powiedział Worachet Pakeerut, wykładowca prawa na Uniwersytecie Thammasat.

Ponieważ wybory mogłyby odbyć się w większości kraju, kolejnym krokiem PDRC mogłoby być ich unieważnienie. „Ale tym razem nie będzie łatwo zignorować życzenia większości populacji”.

Worachet zarzuca Radzie Wyborczej, że zrobiła zbyt mało, aby agitować przed wyborami. „Komisarz rady wyborczej przewidział nawet, że wiele kart do głosowania będzie nieważnych, ale faktyczna liczba jest prawdopodobnie niewielka. Wyborcy chętnie brali udział w głosowaniu i nawet zgłaszali to, gdy zostali zatrzymani”.

Worachet postrzega te wybory nie jako bitwę pomiędzy partiami politycznymi, ale jako bitwę pomiędzy siłami demokratycznymi i antydemokratycznymi. „Wybory pokazują, że Tajlandia nadal znajduje się na ścieżce demokracji. Nie widzi powodu, aby uznawać wybory za nieważne, gdyż jest to sprzeczne z wyborem wyborcy.

03:33 O wskazaniu palcem rzecznika armii Winthai Suvariego poinformował wczoraj w Breaking News Bangkok post, nie ma w dzisiejszej gazecie. Mówi się, że Winthai oskarżył policję o zbyt szybkie dojście do wniosku, że strażnicy PDRC rozpoczęli strzelaninę w sobotnie popołudnie w Lak Si. Gazeta faktycznie pisze, że wojsko oczekuje na śledztwo policyjne.

Winthai twierdzi, że żołnierze, którzy pomagają CMPO w utrzymaniu porządku, nie są dobrze uzbrojeni. Jeśli okaże się, że w strzelaninie brali udział żołnierze, nie unikną kary. To samo zasugerowała prezes UDD Tida Tawornseth.

W każdym razie opozycyjna Partia Demokratyczna udziela policji reprymendy. Rzecznik Chavanond Intarakomalyasut podejrzewa, że ​​policja opowiedziała się po którejś ze stron, przyspieszając tę ​​sprawę. Dochodzenie w sprawie pozostałych incydentów postępuje niezwykle powoli. Podejrzani nie zostali jeszcze aresztowani.

22 odpowiedzi na „Bangkok Breaking News + Wybory – 3 lutego 2014”

  1. Keesausholland mówi

    tchórzliwi i zdolni do blokowania wyborów, jak to robią Suthep i spółka, tacy ludzie powinni siedzieć w więzieniu lub stanąć przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym w Hadze.

    • Farang tingong mówi

      Suthep i spółka. Zatem wszystkie żółte koszulki powinny trafić do więzienia? Śmiała deklaracja.
      Uwierz mi, gdyby nie było Suthepa, wysunięto by inną postać.
      Zostaw tajską politykę Tajom.

    • ja mówi

      Drogi Keesie, możesz myśleć i mówić o Suthepie, co chcesz, to zależy od ciebie (nawiasem mówiąc: dlaczego nie powiesz po prostu Keesuitholland), ale nie możesz zaprzeczyć, że nie ujawnił on, jak szkodliwy dla społeczeństwa jest obecny reżim rządowy Ludzie TH nie byli. Także ci, którzy początkowo myśleli, że będą faworyzowani przez ten rząd, np. rolnicy, którzy wciąż czekają na swoje pieniądze. Równie ważną kwestią jest to, że ruch Żółtych potępił fakt, że tylko jedna rodzina, jeden klan może kierować wszystkimi narodami. No cóż, teraz ty: co potępiasz? Zamiast krzyczeć, podaj kilka argumentów.

      • Patrick mówi

        Drogi Soi,

        Moim zdaniem największym argumentem przeciwko Suthepowi jest......
        Po zamachu stanu w 2006 r. Suthep został „mianowany”, więc NIE został wybrany w demokratyczny sposób na wicepremiera…..
        Ma 3 lata!!! miał czas (i został do tego wyznaczony), aby wdrożyć reformy i uporać się z korupcją…
        Teraz chce to zrobić w ciągu kilku miesięcy... Osobiście uważam, że to dziwne...
        Miałbym wielki szacunek dla przywódcy demonstracji, który przedstawia realistyczny plan….
        Myślę, że samo stwierdzenie, że pewna rodzina musi wyjechać, jest trochę kiepskie...
        I od 3 miesięcy powtarzamy: „Dzień Zwycięstwa nadejdzie za kilka dni”…
        Kto jeszcze wierzy w tego człowieka...

        • chris mówi

          Nie, Patryk. Po prostu przywróć historię. Suthep NIE został mianowany po zamachu stanu. Po przewrocie powołano rząd czysto technokratyczny. Suthep nie był tego częścią. Suthep i Abhisit doszli do władzy, gdy partia rządząca (poprzedniczka Pheu Thai) została zdelegalizowana przez sądy, a część tej starej partii (frakcja Newin, obecnie lepiej znana z Buriram United) przeszła na stronę opozycji (pomagając w ten sposób sprzeciw wobec większości). Być może rząd Abhisita nie został wybrany bezpośrednio w wyborach, ale rząd CZYNNIE opierał się na większości w demokratycznie wybranym parlamencie.

          • ja mówi

            Drogi Chris, doskonałe wyjaśnienie, jasne. Dobrze, że przybliżasz historię, aby po raz kolejny zgodnie z prawdą przedstawić relacje między Żółtym i Czerwonym. O wiele lepiej i bardziej wartościowo. Od października ubiegłego roku ludzie mieli czas pluć żółcią na Żółte Koszule jako ruch i na Suthepa jako jednego z jego przywódców. Teraz, gdy wybory się odbyły i ten rozdział został zapisany w annałach Tajlandii, najwyższy czas podejść do wydarzeń w Bkk z poważniejszej perspektywy politycznej. Samo krzyczenie jest jak gdakanie jak bezgłowy kurczak. Ruch Suthepa stał się znaczącym czynnikiem władzy, reprezentuje szereg stwierdzeń reprezentujących zasady i częściowo determinuje przyszłość TH. Reformy mogłyby dotyczyć także stanowiska Faranga, choćby jedynie poszerzenie polityki wizowej i umożliwienie mu wniesienia wkładu w gospodarkę TH.
            Liczę na kilka „historycznych” interwencji i interpretacji z Państwa strony.

          • Danny mówi

            Drogi Chrisie,

            Jeszcze raz dziękuję za jasne wyjaśnienie oparte na faktach.
            Mam nadzieję, że dzięki tym faktom wielu czytelników powstrzyma swoje przeczucia.
            Dobrze, że dzień wyborów Suthepa był w miarę dobry i wolny od przemocy.
            To dobrze, że ludzie demonstrują na ulicach przeciwko korupcji, a to wymaga przywódcy, który się organizuje, a jednocześnie nie chce zostać liderem politycznym w nowym rządzie, co nie było jego celem.
            dobre pozdrowienia od Danny'ego

          • Johna van Velthovena mówi

            Formalnie/biurokratycznie prawdą jest, że rząd Abhisita opierał się na większości w demokratycznie wybranym parlamencie. Ale po tym, jak partia rządząca została zakazana. Oczywiście większość byłaby prawdziwie demokratyczna tylko wtedy, gdyby najpierw odbyły się nowe wybory. Łatwo zgadnąć, dlaczego nie przyszli: wtedy większość zniknęłaby jak śnieg na słońcu. Niewłaściwe użycie środków prawnych jest jedną z przyczyn coraz bardziej stagnacji rozwoju procesu demokratycznego w Tajlandii.
            Jeśli chodzi o wiarygodność samego Suthepa, to oczywiście charakter jego ówczesnej nominacji nie jest najważniejszy. Prawdą jest jednak, że przez trzy lata, choć miał do tego doskonałą pozycję, nie osiągnął nic w zakresie reform i walki z korupcją. Nawet po swoim panowaniu nie wpadł na spójny plan zmian, w związku z czym gdy jego ruch protestacyjny nabrał rozpędu, udawało mu się jedynie improwizować niespójne inicjatywy na rzecz zmian. Suthepa można teraz opisać jako współczynnik mocy, ale nie jako czynnik zmiany w oparciu o jego osiągnięcia. Na podstawie tych faktów należy się obawiać, że on i jego zwolennicy jedynie dążą do władzy. Logiczne jest, że temu zaprzecza. On jest politykiem.

            • chris mówi

              Drogi Janku
              Wybory te nie były konieczne, gdyż wszyscy parlamentarzyści partii rządzącej przewidzieli już nadchodzącą burzę i jeszcze tego samego dnia założyli i dołączyli do nowej partii. NAJWAŻNIEJSZE było to, że część starej partii przeszła do opozycji. Thaksin był wściekły na Newina i to już nigdy nie będzie w porządku. Partie koalicyjne również wybrały pieniądze na jajka i zdecydowały się na dalsze odkręcanie kranu z pieniędzmi. Następnie Silpa Ban-ahaan, wielki człowiek jednej z małych partii koalicyjnych, westchnął i wypowiedział historyczne słowa: nie wstąpienie do rządu oznacza pozostawienie go w spokoju. We wcześniejszym artykule argumentowałem, że WSZYSTKIE partie polityczne w Tajlandii nie są przedstawicielami narodu.

              • Johna van Velthovena mówi

                Chris, przedstawienie tutaj całej (nie)parlamentarnej historii Tajlandii w ciągu ostatnich dziesięciu lat posunęło się za daleko. Każdy może go znaleźć, przeszukując (angielską) Wikipedię hasłami Thai Rak Thai, Partia Demokratyczna, Partia Władzy Ludowej i Peu Thai. Nie wiesz, co czytasz, kiedy widzisz wszystkie wymienione fakty.
                Naturalnie, „zmiana” Newina, otwarcie zainicjowana przez wojsko, była ważnym faktem w momencie tworzenia rządu Abhisita, po rozwiązaniu PPP (i dwóch partnerów koalicyjnych). Abhisit został następnie wybrany przez parlament na szefa rządu. Poparło 235 parlamentarzystów, przy 198 głosach przeciw. Pierwotnie wybrany parlament liczył… 480 członków. Biorąc pod uwagę stosunek głosów, można powiedzieć, że Abhisit miał większość; Jednak biorąc pod uwagę pierwotną liczbę parlamentów, oparł się na mniejszości. W moim osądzie wartościującym nie mogę utrzymywać, że po wszystkich machinacjach skład parlamentu w 2008 r. nadal był adekwatnym wyrazem demokratycznych wyborów. Wynik następnych wyborów w 2011 roku potwierdza to. Bolesne zaskoczenie Abhisita wynikiem wyborów w 2011 r. podwaja tę kwotę.

                • Tino Kuisa mówi

                  Ucieczka Newina, otwarcie podżegana przez wojsko i której towarzyszyła gruba koperta zawierająca, jak się szacuje, 1–2 miliardy bahtów.

    • tony grzmotu mówi

      Keesausholland powinien być może lepiej przyjrzeć się temu, co dzieje się w Tajlandii, zanim wyda wyrok. Naprawdę śmieszne stwierdzenie. Ale tak…….. pełno tego tutaj.

  2. ja mówi

    Pomimo wszystkich potyczek i niezależnie od tego, czy zgadzacie się z jednym, czy drugim, trzeba powiedzieć, że wszyscy Tajowie w ogóle, a ci w BKK w szczególności zasługują na komplement teraz, gdy dzień wyborów 2 lutego 2014 r. minął tak spokojnie.

  3. Jerry Q8 mówi

    Przeczytaj, że frekwencja w głosowaniu za granicą była niska. Mogę sobie wyobrazić, czy poniższe zdarzenia przydarzyły się także innym. Moja dziewczyna chciała głosować tutaj, we wsi, ale zabroniono jej tego, ponieważ musiała głosować w Holandii. (?) W ostatnich latach przebywała w Holandii 3 x 3 miesiące, ale nadal. Około 3 tygodnie temu na mój holenderski adres otrzymałam kopertę z Ambasady Tajlandii z 12 stronami i sąsiadka nie mogła upiec z niej chleba, bo była cała tajska. Teraz myślę, że to były karty do głosowania. Było to więc poprawne administracyjnie, ale nie rozumiem tego.

    • Rob W. mówi

      Gerrie, zgadza się, około 3 tygodnie temu ambasada TH wysłała list zawierający około 10 stron. Wszystko w języku tajskim: list motywacyjny, seria stron z wyszczególnieniem wszystkich partii, strona ze zdjęciami kandydatów z lokalnego okręgu, kartka wykonana z solidniejszego papieru przypominającego karton w rozmiarze pocztówki do wypełnienia Twojego głosu oraz przedpłata kopertę zwrotną z adresem ambasady. Musiałeś go odesłać 2 tygodnie temu. Być może czytaliście nawet moje odpowiedzi na dwóch blogach z wiadomościami z ostatniej chwili/wyborów, w których pisałam o tym, że moja przyjaciółka zarejestrowała się do głosowania za granicą i otrzymała tę kopertę (napisałam wówczas, że wpisała „nie głosuję”).

      • Jerry Q8 mówi

        Drogi Robie, tak naprawdę mój znak zapytania polega na tym, że oboje jesteśmy w Tajlandii, a moja dziewczyna nigdy nie składała wniosku o głosowanie za granicą, ponieważ po prostu mieszka w Tajlandii. Ale tak, to też nie będzie 1 głos. W każdym razie dziękuję za informację. Dokumenty będę przechowywać w mojej „gabinecie osobliwości”.

        • Rob W. mówi

          Dziękuję również Gerrie, teraz wiemy (co jest właściwie logiczne w świetle oszustw takich jak podwójne głosowanie: w TH i NL), że jeśli oczekuje się od ciebie głosowania za pośrednictwem ambasady, nie jest to już możliwe w Tajlandii. Coś, co należy wziąć pod uwagę, jeśli spodziewasz się przebywać w innym miejscu niż miejsce zamieszkania w okresie wyborów. To niezwykłe, że Twoja żona została „automatycznie” zarejestrowana w ambasadzie, moja dziewczyna sama musiała wypełnić formularz, aby się zarejestrować. Być może dzieje się to automatycznie, jeśli zarejestrowałeś się w ambasadzie podczas poprzednich wyborów lub w innym momencie wskazałeś, że mieszkasz w Holandii? Jeżeli w przyszłych wyborach Taj mieszkający w Holandii spodziewa się przebywać w Tajlandii w momencie wyborów, z pewnością warto to zrobić z dużym wyprzedzeniem - co najmniej miesięcznym, bo tym razem upłynął termin rejestracji. w ambasadzie - zapytaj o możliwość głosowania w ambasadzie, w której jesteś zarejestrowany.

    • górny marcin mówi

      To nie jest takie dziwne. Twoja znajoma poinformowała, że ​​jedzie do Holandii m.in. adres w Holandii. Nie odezwała się od czasu jej nieobecności. Zatem w przypadku Tajlandii Twoja dziewczyna nadal przebywa w Holandii. Zatem Tajowie w biurze głosowania zachowali się prawidłowo. Że Tajowie są twoim Nedem. znam adres, nie dostają go z gazety. Jeśli Twoja dziewczyna wróci do Tajlandii, czy problem został rozwiązany?

  4. R Wybierz mówi

    Czy nocny pociąg „normalnie” jechał na południe podczas przestoju w Bangkoku, czy też czasami było to uniemożliwiane? Do Suvarnabhumi przybywamy wczesnym wieczorem 16 lutego i chcemy pojechać z Bangkoku do Chumphon 17 lutego, ale nie wiemy, czy demonstracje miały wpływ na nocny pociąg? Jeśli tak, to może rozsądniej byłoby zapłacić trochę więcej i polecieć z Bangkoku na Koh Samui?

    Z góry dziękuję za informację!

    • Dicka van der Lugta mówi

      @ R Pluk Nie ma doniesień o zakłóceniach w ruchu pociągów i innym transporcie publicznym. Jednak niektóre autobusy w Bangkoku jeżdżą inną trasą.

  5. Julia mówi

    Czy jest autobus do Chanthaburi z Bangkoku i gdzie obecnie odjeżdża z Bangkoku (biorąc pod uwagę możliwe zmiany w rozkładach jazdy autobusów itp. z powodu zamknięcia)?

    Z góry dziękuję,
    Julia

    • Dicka van der Lugta mówi

      @ Julia Zamknięcie Bangkoku nie ma wpływu na dalekobieżny transport autobusowy. Wpisz Bangkok-Chanthaburi w Google, a znajdziesz odpowiedź na swoje pytanie. Autobusy do Chanthaburi odjeżdżają z Ekamai i Mor Chit.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową