Szef policji imigracyjnej, generał porucznik Sompong Chingduang, powiedział, że 31-letni Amerykanin Chad Vincent S. i jego żona Grace S., Tajka, lat 34, zostali aresztowani. Para jest oskarżona o fałszowanie dokumentów rządowych i uprawę konopi indyjskich.

Firma podejrzanych, Thai Visa Center, świadczyła usługi wizowe dla obcokrajowców w Tajlandii. Podczas nalotu na dom pary policja znalazła kilka sfałszowanych dokumentów i 55 sfałszowanych pieczątek z różnych agencji rządowych Tajlandii.

Na drugim piętrze domu funkcjonariusze znaleźli również 60 roślin konopi indyjskich, 99 gramów suszu, ekstrakt z oleju z konopi indyjskich, zgrzewarkę próżniową, wagę i kilka przedmiotów do produkcji i transportu konopi indyjskich.

źródło: naród

Uwaga od Ronny'ego:

„Wyraźne ostrzeżenie dla wszystkich, aby nie pracowali tylko z agencją wizową. W końcu nigdy nie wiesz, co stanie się z twoim paszportem, kiedy go oddasz. Dlatego kilkakrotnie odradzałem korzystanie z takich usług wizowych. Powód jest teraz jasny, dlaczego.

Być może ci, którzy go używali i zawsze uznawali to za łatwe lub polecali, teraz będą spali gorzej, ponieważ ich pieczęć może być całkowicie fałszywa”.

7 odpowiedzi na „Amerykankę i Tajkę aresztowano za domniemane fałszerstwo wiz”

  1. Dodatek do płuc mówi

    Tak, drogi Ronny.
    W przeszłości twoje ostrzeżenia były przez niektórych wyśmiewane. Jest teraz szansa, że ​​rząd ruszy w pogoń za klientami i wtedy ???? Już wiem, była już jakiś czas temu osoba, która również korzystała z takiego agenta, dopóki nie dowiedziała się, że używane stemple nie były używane od lat i nazwisko urzędnika imigracyjnego nie istnieje…. Wiesz cholernie dobrze, w co się pakujesz, jeśli tego użyjesz, a także wiesz, jakie mogą być konsekwencje. Jeśli ci gliniarze coś „USTAWIĄ”, wiesz, że jest to nielegalne i nie potrwa to do…..

  2. Cornelis mówi

    Na początku tego roku mój znajomy również korzystał z biura wizowego w Bangkoku – być może tego samego – ponieważ nie spełniał (już) wymogów finansowych. Musiał wysłać agentowi paszport z Chiang Rai, który w końcu wrócił z upragnionym przedłużeniem roku. W następnym 90-dniowym raporcie w Chiang Rai ludzie najwyraźniej wyczuli kłopoty i raport został odrzucony. Paszport odesłany do agenta, który następnie zajął się raportem. Najwyraźniej nie do końca legalne - prędzej czy później wpadniesz na lampę.

  3. janbeute mówi

    Znam dwóch tutaj, Niemca i Austriaka, którzy załatwili wizy emerytalne w biurze Visa, które regularnie pojawia się na Facebooku.
    Wszystko to za sumę 14000 kąpieli na osobę.
    Obydwa nie spełniają żadnej z zasad dotyczących miesięcznych dochodów, zasady 8 ton ani nawet kombinacji.
    Jeśli to może być to samo biuro, muszą się już pocić.
    Dlatego jestem ogromnie zirytowany, że tacy goście, kiedy zachorują itp., że to oni lądują w państwowym szpitalu, gdzie ostatecznie wystawia się rachunek ludności Tajlandii.

    Jana Beuta.

  4. Dodatek do płuc mówi

    Obecnie korzystanie z tego typu agencji wizowych jest bardzo niebezpieczne. Ze względu na to, że granice są zamknięte, wjazd do Tajlandii jest praktycznie niemożliwy. Teraz, jeśli nagle pojawisz się z nową wizą, wydaną w zagranicznej ambasadzie lub z przedłużeniem o rok, wydaną w Urzędzie Imigracyjnym prowincji, w której wcale nie mieszkasz, tak, nietrudno wyczuć, że coś jest nie w porządku. Ale tak, niektórzy ludzie widzą światło tylko wtedy, gdy wpadają na lampę.

  5. Jacques mówi

    Uczciwość jest najlepszą polityką i wiedz, w co się pakujesz z tego typu konstrukcjami. Podobne możliwości istnieją również w zakresie własności domu/mieszkania, gdzie w przypadku konieczności stawienia się przed sądem wszystko jest porąbane ze wszystkimi tego konsekwencjami. Oprócz podejrzanych firm wizowych, istnieje również możliwość korzystania z firm, które ściśle współpracują z niektórymi skorumpowanymi funkcjonariuszami policji. Oni też oczywiście nigdy się z tym nie zgadzają. Wydaje się to interesujące, ale nie wytrzyma próby prawdy w sądzie, ale wyjdzie na jaw wolniej. Oszustwo pozostaje oszustwem w lewo lub w prawo.

  6. Kłus mówi

    Tu i ówdzie można przeczytać, że wydane wizy i pieczątki w paszporcie są autentyczne. Ale tam, gdzie było to konieczne, aby uzyskać te wizy i pieczątki, dochodziło do oszustw związanych z dokumentami.

    Sama firma wskazuje w oświadczeniu na Facebooku, że jest to sprawa sprzed 5 lat. Firma kontynuuje działalność. Wydaje mi się, że strona na Facebooku jest przytłoczona fałszywymi komentarzami.

    Co jest również prawdą stojącą za tą firmą. ja bym nie ryzykowal.

    • RonnyLatYa mówi

      Mam nadzieję, że znaczki są prawdziwe dla tych, którzy je mają.

      Czy to nie wygląda jak coś sprzed 5 lat, czy też musieli wtedy chodzić z maskami na usta
      https://www.nationthailand.com/news/30392449?fbclid=IwAR14Z5gLEF31sBivuWXZe0z6guzaTlFDkuR_18ogUQ_lRoUAgGNwdL0yXr8


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową