Sukhothai, serce wspaniałego królestwa
Jak żyli ludzie w przeszłości, jak by to wtedy wyglądało? Z pewnością są to myśli, które przychodzą ci do głowy, gdy odkrywasz ruiny starożytnego miasta lub gdy widzisz pozostałości tego, co kiedyś było sercem wspaniałego królestwa. Dreszcz emocji związany z twoją obecnością w granicach dawnej potężnej średniowiecznej krainy jest niezrównany; coś, co naprawdę daje możliwość posmakowania ducha przeszłości.
Sukhothai jest jednym z takich przykładów, pierwszą znaną stolicą starożytnego Królestwa Syjamu, która stanowi podstawę kraju, który obecnie znamy jako Królestwo Tajlandii. Charakteryzuje się długą historią wielkości i dumy, o czym świadczy to, co wiemy o ówczesnych władcach.
Sukhothai
Pochodzenie nazwy „Sukhothai” pochodzi ze starożytnego sanskrytu. Słowo Sukha oznacza „szczęście”, co odnosi się do radosnego stosunku do życia mieszkańców w momencie narodzin tej prowincji. Słowo Udaya oznacza „powstać”, a te dwa słowa razem wzięte oznaczają powstanie dobrze prosperującego kraju o stale rosnącej potędze w regionie. Prowincja „Świtu Szczęścia” jest zatem kultowym celem dla turystów, którzy chcą zasmakować uroku tego miejsca wpisanego na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Wizyta w Sukhothai daje wgląd w korzenie jego dumnej przeszłości i przy odrobinie wyobraźni można sobie wyobrazić, jak musiało wtedy wyglądać życie.
króla Ramkamhaenga
Drugi władca Sukhothai, król Pho Khun Ramkamhaeng Wielki, ustalił tożsamość starożytnego królestwa. Powszechnie znany jako Ramkamhaeng, ten monarcha pomógł swojemu ojcu podbić Sukhothai z Imperium Khmerów, gdy miał zaledwie 19 lat, zyskując przydomek „Odważna Rama”. Król Ramkamhaeng jest twórcą współczesnego alfabetu tajskiego i jest również odpowiedzialny za ustanowienie buddyzmu Theravada jako religii państwowej. Nadal jest powszechnie szanowany w Tajlandii i oczywiście szczególnie w Sukhothai za jego ważny wkład w korzenie, które są teraz częścią tożsamości i wartości narodu.
Stolica Sukhothai
Największym miastem Sukhothai jest Sukhothai Thani, które ma mniej niż 36.000 600.000 mieszkańców, ale dzięki temu sprawia wrażenie spokojnego i zrelaksowanego. Znajduje się dwanaście kilometrów na wschód od ruin starożytnego miasta. Prowincja Sukhothai ma w sumie tylko 30 XNUMX mieszkańców, więc dobra wiadomość dla gości lubiących przestrzeń i spokój. Do Sukhothai łatwo dojechać samochodem, autobusem lub pociągiem, a ostatnio można tam nawet polecieć (Nok Air). Lotnisko jest małe, ale nowoczesne i znajduje się około XNUMX kilometrów od centrum stolicy.
Narodowy Park Historyczny
Oczywiście odwiedzasz głównie Sukhothai Muang Kao (Stare Sukhothai), słynne ruiny starej stolicy. Poranek to dobry czas, ponieważ światło słoneczne maluje świt pięknymi cieniami na ścianach i posągach.Piękne archaiczne pozostałości opowiadają historię sukcesu, dominacji i upadku Sukhothai. Stare miasto robi wrażenie, ale podczas oglądania należy wziąć pod uwagę, że od 1960 roku prowadzone są duże projekty renowacyjne. Pozostałości pierwotnych ruin można również znaleźć na terenie Narodowego Parku Historycznego o powierzchni 70 km².
Strona jest więc dość duża i dobrym sposobem poruszania się jest rower. Tracisz sporo czasu spacerując między różnymi ruinami. Dobrym miejscem do rozpoczęcia wycieczki rowerowej jest Wat Mahathat, największa świątynia na starym mieście. Ma duże centralne Chedi, w którym znajduje się również 8-metrowy Budda, główna atrakcja parku. Innym atrakcyjnym miejscem do odwiedzenia jest Wat Sri Chum, gdzie powita Cię siedzący Budda, zapierający dech w piersiach ze względu na swoją wielkość i majestat.
Songkran
Jeśli zdarzy ci się odwiedzić Sukhothai podczas zbliżającego się Festiwalu Songkran, będziesz mógł przeżyć ten popularny tajski festiwal w religijny sposób. Pierwszego dnia obchodów, 12 kwietnia, w Parku Historycznym odbywa się uroczysta procesja rozpoczynająca się w Wat Phra Prang. Podczas tej procesji niesiony jest wizerunek Buddy, a jej głowę polewa się wodą, gdy przybywa na miejsce. Mówi się, że przynosi szczęście i dobrobyt oraz zmywa złe znaki, które ujawniły się w ciągu ostatniego roku.
muzea
Sukhothai oferuje również różnorodne muzea, takie jak Muzeum Kangkhalok: jest to muzeum prezentujące ponad 2000 specjalnych ceramicznych garnków z lokalnych i międzynarodowych stanowisk archeologicznych.
Ciekawym miejscem do odwiedzenia jest również Muzeum Narodowe Sawankhaworanayok. Na dwóch piętrach muzeum prezentuje rzeźby i różne kolekcje starożytnych artefaktów z różnych okresów historii Sukhothai.
Jedzenie w Sukhothai
Być może z zapartym tchem po wizycie na starym mieście, trzeba także doświadczyć stylu życia w stolicy, co oczywiście towarzyszy jedzeniu i delektowaniu się lokalnymi potrawami. Możesz spodziewać się pysznych lokalnych potraw, takich jak Khanom Kliao, przygotowywane z mąki pszennej i jajek. Jest doprawiany solą i pieprzem przed spiralizacją i smażeniem. Innym podobnym i popularnym przepisem jest przekąska bananowa smażona na maśle. Banana kroi się wzdłuż, pozostawia do wyschnięcia na kilka godzin, a następnie przyprawia i smaży. Oczywiście dodaje się cukier, a następnie przekąskę posypuje się sezamem, co dodaje jej miłego akcentu. Warto również spróbować słynnego lokalnego makaronu Sukhothai.
W końcu
Wizyta w Sukhothai oznacza mieszankę starej i nowej kultury tajskiej. Niesamowita historia starego miasta oraz bogactwo lokalnych targowisk i atrakcji dostarczają niezapomnianych wrażeń.
Źródło: Magazyn Hot Hua Hin
Lecisz do Sukhothai liniami Bangkok Airways (2 loty dziennie).
Piękne małe lotnisko zbudowane w całości w tradycyjnym tajskim stylu.
Z którego lotniska?
dobra rada:
W weekendy pomniki nocą są pięknie oświetlone, nawet wtedy turystów jest niewielu
Byłem tam z Loyem Krathongiem. W takim razie zdecydowanie warto. Jest zajęty, ale nadal do opanowania.
W takim razie dużo atrakcji w parku.
Warto zwiedzić piękne okolice Sukhotai.
Jesteśmy bardzo zapalonymi rowerzystami. Kilkukrotnie odbyliśmy wycieczki rowerowe po Tajlandii. W lutym zrobiliśmy kilkudniową wycieczkę rowerową w okolice Sukhotai. Nadal jest tu mało ruchu turystycznego i małego ruchu. Jazda na rowerze w tych okolicach to ulga, co za odpoczynek…!
Spójrz na: http://www.sukhothaibicycletour.com
Bardzo miło jest być oprowadzanym przez przewodników Jiba lub jego żonę Miaow.
Jib jest ambitnym młodym mężczyzną z Tajlandii. Historia jego życia jest fascynująca. Jako 13-letni chłopiec z biednej rolniczej rodziny przeniósł się do dużego miasta, aby zbudować sobie lepsze życie. Ciężko pracował i oszczędzał, a teraz udało mu się założyć własną firmę zajmującą się turystyką rowerową. Obecnie posiada 15 nowiutkich rowerów doskonałej jakości (rowery górskie TREK). Pomyślano również o jeździe na rowerze z młodszymi dziećmi (patrz strona internetowa). Życzę temu przewodnikowi i jego żonie lepiej niż komukolwiek innemu, żeby to był wielki sukces. Jib i jego żona doskonale mówią po angielsku. Ich wiedza na temat okolicy i opieka nie mają sobie równych.
Całkowicie zgadzam się z Marianem, jeździmy na rowerze z Jibem i Miaowem od 10 lat. Najpierw w Chiangmai, a od kilku lat w Zsukhothai lub zabiera rowery swoim samochodem w okolice Chiangmai.
Obaj są tak dobrymi przewodnikami z tak dużą wiedzą na temat własnego kraju i historii. Naprawdę kochani ludzie, którzy chcą zrobić dla ciebie wszystko.
W ciągu 11 lat naszego pobytu w Tajlandii nie znałam lepszych przewodników, a wycieczka z nimi to nie tylko jazda na rowerze, ale i nauka.
Byłem w Sukhothai w lutym. Znalazłem piękny hotel 1.5 km od miejsca historycznego, w którym można również wypożyczyć rowery za 50 kąpieli. Hotel nazywa się Scent of Sukhothai i posiada basen z pięknym ogrodem. Cena za 2 osoby ze śniadaniem wynosi 1250 kąpielisk/dzień. Wieczorem rower jest bezpłatny, a 1 km od hotelu znajduje się wspaniała restauracja w cenie, obok której można przejechać podczas wizyty. Można tam również zamówić bilety lotnicze Nok Air lub Bangkok Air. W odległości 500 metrów od hotelu można kupić bilety linii Asia Air. W pobliżu tego hotelu znajduje się kilka innych hoteli.
Jak żyli ludzie w przeszłości, jak by to wtedy wyglądało? Z pewnością są to myśli, które przychodzą ci do głowy, gdy odkrywasz ruiny starożytnego miasta lub gdy widzisz pozostałości tego, co kiedyś było sercem wspaniałego królestwa. Dreszcz emocji związany z twoją obecnością w granicach dawnej potężnej średniowiecznej krainy jest niezrównany; coś, co naprawdę daje ci możliwość posmakowania ducha przeszłości.
Pozwól, że pomogę ci w drodze. Potem mieliście królów, szlachtę, poddanych i niewolników. Stolica była niewątpliwie bardzo piękna, ale nie jesteśmy pewni, jak chwalebne było królestwo.
To piękne i smutne.Czasami, kiedy myślę, widzę pot i krew spływającą ze starych kamieni..
Cóż, kiedy ludzie wracają myślami do dawnych czasów, często widzą siebie w roli szlachcica, księcia (ess) lub króla w pięknych szatach i imponujących budynkach. Wtedy rzeczywiście całkiem dobrze jest przebywać w pięknym otoczeniu. Zbudowany przez krew, pot i łzy wielu poddanych i niewolników. Fenomen na skalę światową.
A potem mój umysł może teraz wędrować do smutniejszych spraw lub mogę teraz wyobrazić sobie scenę ze Świętego Graala, w której zbieracz błota Dennis narzeka na wyzysk zwykłych ludzi. Piękne i naprawdę smutne.
Sukhothai nie było głównym miastem Syjamu, ale królestwa Sukhothai. Obecna Tajlandia, którą znamy, składała się z kilku „królestw”, w tym Lanny. Gdy Królestwo Ayutthaya stało się najpotężniejsze, kilka innych „Królestw” stało się państwami wasalnymi Królestwa Ayutthaya.
Masz rację Piotrze, do nazwy Siam powrócę wkrótce w osobnym artykule
Czekam na tego Gringo. Historia tego, co teraz znamy jako Tajlandię, jest interesująca i znakomita.
Tajlandzka czołówka chciałaby widzieć Tajlandię (lub Syjam) jako kraj liczący ponad tysiąc lat jedności, ale najwyraźniej tak nie jest.
Być może również wspominając o opłatach za wstęp. Na starym mieście znajduje się w sumie 5 różnych starożytnych świątyń, z których każda ma osobną opłatę za wstęp. Farang płaci 100 bahtów za wejście, a Tajlandczyk 20 bahtów.
Poszedłem w zeszłym tygodniu z powodu tłumaczenia, chciałem później odwiedzić witrynę, cena wstępu 10 kąpieli za tajską i 100 kąpieli za farrang, nie byłem na stronie i nie dla pieniędzy, ale z zasady 5X normalna cena wstępu niż dla Thai myślę, że to coś przesadzone.