Drodzy Czytelnicy,

Mieszkam w Tajlandii z moim partnerem od wielu lat, oboje mamy roczne wizy. Aby to uzyskać, musisz między innymi mieć stałą kwotę na tajskim koncie bankowym, rodzaj kwoty gwarancyjnej. To jest 800.000 2 bahtów na osobę i oboje mamy tę kwotę na wspólnym koncie w Siam Commercial Bank, czyli w sumie 1.600.000-krotność tej kwoty, czyli XNUMX XNUMX XNUMX bahtów.

Teraz moje pytanie brzmi: jeśli jedno z nas umrze, czy partner, który jest również na tym wspólnym koncie, otrzyma tę kwotę? A może to „po prostu” trafia do rządu Tajlandii? I co ewentualnie powinniśmy teraz zrobić, aby kwota uwolniona od zmarłego faktycznie trafiła do jego partnerki?

Mam nadzieję, że moje pytanie jest jasne. Bardzo bym prosiła o odpowiedzi, najlepiej od kogoś, kto jest lub był w podobnej sytuacji.

Z góry dziękuję.

Z poważaniem,

Styczeń

Redakcja: Czy masz pytanie do czytelników Thailandblog? Użyj tego kontakt.

12 odpowiedzi na „Pieniądze na tajskie kalkulacje, gdzie idzie ta kwota, kiedy umrzesz?”

  1. Keith 2 mówi

    I tak musisz mieć testament, jeśli w pewnym momencie obaj umarli, a tego chcesz
    pieniądze trafiają do konkretnej osoby.
    Jeśli nie, trafi do rządu Tajlandii.

    Jeśli 1 osoba umrze, druga osoba automatycznie staje się właścicielem i/lub konta.

  2. Yan mówi

    Wystarczy sporządzić testament u tajskiego notariusza/prawnika.

  3. William HY mówi

    Moim zdaniem (również w moim przypadku) rachunek z omawianymi 800.000 XNUMX bahtów powinien być wystawiony na nazwisko osoby posiadającej wizę.

    Jeśli umrę, czy moja (tajlandzka) żona będzie musiała uzyskać moje pieniądze za pośrednictwem prawnika?

    William HY

    • Dodatek do płuc mówi

      Drogi Wimie,
      piszesz: „Myślę”, że przedmiotowe 800.000 2 THB powinno być wystawione na nazwisko posiadacza wizy. Nie jest całkiem poprawne. Może być również na 1.600.000 nazwiskach, ale wtedy musi być na nim podwójna kwota. Jak w tym konkretnym przypadku: XNUMX XNUMX XNUMX THB. Nawiasem mówiąc, mówi o dwóch posiadaczach wiz.

  4. Lex Kel mówi

    To wspólne konto, więc nie ma problemu.

  5. Coco mówi

    Pieniądze na koncie wspólnym przypadają pozostałemu przy życiu posiadaczowi rachunku.

    • Dodatek do płuc mówi

      Drogi Lexie: „żadny problem?” Czy doświadczyłeś tego osobiście? Robię to, co robię z takimi plikami…. tam jest problem.

      Zgadza się, droga Coco, w tym przypadku wszystko zależy od tego, kto przeżyje... problemem jest jednak to, czy uda się zebrać pieniądze. Jak pisałam w odpowiedzi: w Tajlandii wiele się zmieniło. To się nie dzieje samo... konto jest zablokowane i należy je najpierw odblokować przed wypłatą.

  6. Dodatek do płuc mówi

    Drogi Janie,
    sądząc po tym, co piszesz, muszę stwierdzić, że oboje nie jesteście Tajkami, ponieważ wasz partner również ma roczną wizę. Muszę też z tego wywnioskować, że nie jesteście małżeństwem, ponieważ oboje musicie mieć „kwotę gwarancyjną”. W przypadku małżeństwa nie byłoby tak, ponieważ twój małżonek jako „osoba pozostająca na utrzymaniu” mógłby uzyskać jej roczną wizę.

    Częściowym rozwiązaniem, od tego bym zaczął, byłoby korzystanie z dwóch kont: jednego na swoje nazwisko, drugiego na nazwisko partnera, wtedy już masz pewność, że nie będziesz miał problemu, jeśli jedno z nich umrze, przez połowę kwota.

    Teraz w przypadku śmierci: obecnie mam takie akta dotyczące przejęcia salda bankowego w Tajlandii przez wdowę po zmarłym Belgu. Oficjalnie byli jednak małżeństwem i tym różni się ta sprawa od tego, co piszesz i co ja mam z niej wyciągnąć.

    Wiele zmieniło się również w Tajlandii w odniesieniu do tej pozycji. Niektóre banki, znam już dwa, wymagają teraz również dowodu „dziedziczenia”, zanim zwolnią kwotę. Konto jest blokowane w przypadku śmierci, nawet jeśli jest to konto wspólne. Dla par małżeńskich nie stanowi to problemu, mogą uzyskać zaświadczenie od notariusza lub w „urzędzie pewności prawa”.

    Jeśli chodzi o osoby stanu wolnego, nie mogą go po prostu zdobyć ze swojego kraju. W końcu spadkobierca to nie tylko spadkobierca. Może być wyznaczony na spadkobiercę tylko przez notariusza na podstawie ważnego testamentu.

    Ponieważ dotyczy to nieruchomości w Tajlandii, zalecałbym sporządzenie tajskiego testamentu, który wymienia tylko nieruchomość w Tajlandii. Zarejestruj ten testament w lokalnym Ampheu, a także wyznacz „wykonawcę”, najlepiej prawnika. W końcu egzekucja Tajlandczyka zawsze będzie przechodzić przez sąd i tam potrzebny jest prawnik, nawet do wprowadzenia.
    Nie dajcie się zwieść, bo takie reakcje zawsze przychodzą, jeśli chodzi o ceny, z powodu tych tanich testamentów 5000THB…. Zwykle nie są one zarejestrowane i nie mają operatora przedpłaconego. Ich rzeczywiste koszty przyjdą później, kiedy trzeba będzie wykonać testament, ale o tym już więcej nie usłyszycie.

  7. Jan mówi

    PRZEDE WSZYSTKIM ZROBIŁBYM 2 KSIĄŻKI BANKOWE. Wtedy drugi partner zawsze ma dostęp do pieniędzy, ponieważ po śmierci jest to dość kłopotliwe.
    Też bym sporządził 2 testamenty odnoszące się do siebie. Coś kosztuje, ale daje pewność, także co do innych właściwości. Jeśli mieszkasz w Pattaya lub okolicach, pomogę ci w razie potrzeby. [email chroniony]

    • Dodatek do płuc mówi

      Drogi Johnie
      przynajmniej jest to bardzo dobra odpowiedź z radą, której również udzieliłem: niech to będą dwa konta bankowe. Wtedy ten drugi zawsze ma dostęp do własnych pieniędzy. Faktem jest również, że dla pozostałych wspólne konto nie jest już ważne w imigracji, ponieważ konto jest zablokowane, a zasada imigracyjna stanowi, że niezależnie od tego, czy jest to konto oszczędnościowe, czy stałe, kwota musi być zawsze dostępna. Już nie, ponieważ jest to tymczasowo zablokowane konto.
      Także odnośnie testamentu: bardzo dobra rada: zrób dwa odnoszące się do siebie. Pewne jest pewne i nigdy nie wiadomo z góry, kto pierwszy się podda.

  8. Ferdynand mówi

    Nie rozumiem, jak rząd Tajlandii może być spadkobiercą twoim lub twojego partnera.

    • Ger Korat mówi

      Cóż, jeśli nie ma nikogo, kto żąda spadku lub może dochodzić prawa do niego. Na przykład, jeśli nie ma testamentu lub partner nie jest spokrewniony
      czy nie ma dzieci itp. Podejrzewam też czasami banki, że gdy wiadomo, że nie ma spadkobierców, że wpis zgonu jest rejestrowany z mocą wsteczną, przez co konto jest opróżniane, to też kilka razy wychodziło na jaw, gdy ludzie wracali po dłuższym pobycie za granicą i pieniądze na ich kontach zniknęły. I tak nie spadkobiercy, że pieniądze wracają do państwa, tak też się dzieje w Holandii.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową