Pytanie czytelnika: Czy można ufać jajom w Tajlandii?

Przez przesłaną wiadomość
Opublikowany w Pytanie czytelnika
tagi: , ,
4 sierpnia 2017

Drodzy Czytelnicy,

W ostatnich dniach wiadomości w Holandii zdominowała afera jajeczna. Mówi się, że jaja z różnych gospodarstw, rozpoznawalne po kodzie jaja, zawierają nieco zbyt wysokie stężenie trucizny przeciwko wszy kurzej.

Czy ktoś wie o bezpieczeństwie żywności w Tajlandii, zwłaszcza jaj? Regularnie jeżdżę na wakacje do Tajlandii i lubię przerwać dzień stuknięciem jajka.

Z poważaniem,

teun

13 odpowiedzi na „Pytanie czytelnika: czy można ufać tajskim jajom?”

  1. François Nang Lae mówi

    Niewiele jest miejsc na świecie, w których kontrola żywności jest tak surowa jak w Holandii. Jeśli chcesz mieć pewność co do bezpieczeństwa żywności, najlepiej zostań w Holandii. Jeśli chcesz dobrego jedzenia, i tak tu przyjdź 😉

  2. Chan Piotr mówi

    Myślę, że jaja to najmniej, o co musisz się martwić. Wiele trucizn rolniczych jest używanych w Tajlandii do zwalczania chorób i owadów. Nie ma prawie żadnej kontroli, więc także wiele zabronionych substancji.
    Myślę, że jako turysta nie musisz się tak bardzo martwić, jeśli połkniesz jakąś pozostałą truciznę (cząstki stałe, którymi oddychasz w Bangkoku, są znacznie bardziej niebezpieczne), nie umrzesz od tego. Długotrwała ekspozycja to oczywiście inna historia. Gdybym mieszkał w Tajlandii, uprawiałbym własne warzywa i kupował jak najwięcej produktów organicznych.
    Oto trochę więcej materiałów do czytania, ale to cię nie uszczęśliwi: https://www.thailandblog.nl/stelling-van-de-week/gerotzooid-voedsel-thailand/

    Tajlandia importuje rocznie 160.000 22 ton trucizn rolniczych, co kosztuje kraj 70 miliardy bahtów. Według Banku Światowego Tajlandia jest piątym co do wielkości importerem chemikaliów na świecie. Około 81 procent stosowanych tam pestycydów jest wyjątkowo niebezpiecznych i zakazanych na Zachodzie. W efekcie skażonych jest XNUMX proc. zbiorników wodnych. To samo dotyczy jedzenia.

  3. Harry'ego Romana mówi

    Mieszkańcy NL za granicą zawsze myślą, że obowiązują tam takie same prawa jak w domu. NIE. W Tajlandii mnisi, którzy po drodze zabierają jedzenie, są codziennie sprawdzani. Problemy mikrobiologiczne, pestycydy i metale ciężkie… są „och, zbyt małe, by je zobaczyć…” (dosłownie słyszalne).
    Na rynku eksportowym nadzór sprawują międzynarodowi audytorzy. Od 1994 roku zadziwia mnie całkowity brak wiedzy i zainteresowania samymi fabrykami.
    Jajka w Tajlandii: powodzenia.

    W Holandii historia jaj lub odrażająca postawa NVWA: chociaż testy przeprowadzono na poziomie kurnika zamiast na poziomie gospodarstwa, NVWA uważa, że ​​sporządzenie listy na poziomie kurnika jest „niemożliwe”. Zamiast tego pozwolono zbankrutować setkom hodowców drobiu.

    Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) przeprowadza testy na zwierzętach laboratoryjnych, gdy dawka po prostu nie powoduje żadnych szkód, dla pewności dzieli tę wartość przez sto iw ten sposób określa bezpieczną dawkę. Ludzie mogą spożywać 0,0002 miligrama fipronilu na kilogram masy ciała dziennie i 0,009 miligrama na kilogram za jednym razem, powyżej którego EFSA nie wyklucza już możliwości wystąpienia zagrożeń dla zdrowia.
    Więc przeczytaj to sam, patrz strona 2 http://onlinelibrary.wiley…. Publikacja EFSA z 2012 r
    Profil toksykologiczny fipronilu oceniono w ramach wzajemnej weryfikacji na mocy dyrektywy
    91/414/EWG, a dane były wystarczające do ustalenia ADI na poziomie 0.0002 mg/kg masy ciała dziennie i ARfD
    lub 0.009 mg/kg mc.

    Innymi słowy: 100 kg masy ciała = 0,02 spożycia fipronilu lub: z jajkiem zawierającym 0,021 mg/kg (i jajem M (średnim) 53-63 gramów), czyli: zjedz 1 kg jaj. CODZIENNIE. Przy…58 g na jajko…około 17 jaj…DZIENNIE. To by cię rozśmieszyło...
    Aby osiągnąć 0,009… czyli dla osoby ważącej 100 kg: spożycie 0,9 g fipronilu… znowu te jajka z 0,021 mg/kg… 4,3 kg jajka, czyli: 74 jajka… w JEDEN dzień…
    A potem nadal mamy margines 100x!

    Martijn Katan (odżywianie, Free University): „Właściwie toksyczność takiego jajka należy wyrażać w kieliszkach czerwonego wina dziennie. Ludzie byliby zdziwieni: byłby to bardzo mały spadek dziennie”. Uważa, że ​​w tym świetle panika związana z jajkami jest nieco nieproporcjonalna.
    Lub: Martin vd Berg, toksykolog Uni Utrecht w telewizji: „kapujemy naszego psa tą samą trucizną: pies o wadze .. 40 kg, około 5000 razy trujących jaj”.
    Twoje dziecko czołga się w stronę zwierzęcia, aby je pogłaskać, a następnie wkłada mu rękę do ust. Ile to jest zatrutych jaj? Och, czekaj... to nie jest jedzenie...

    Czy teraz też czujesz się oszukany, wprowadzony w błąd, spanikowany itp.? ?
    zie https://www.volkskrant.nl/wetenschap/hoe-schadelijk-is-het-in-eieren-aangetroffen-gif-fipronil-eigenlijk~a4509296/

  4. Ruud mówi

    Biorąc pod uwagę ogromne wykorzystanie azbestu, który jest cięty na wymiar na świeżym powietrzu za pomocą szlifierek kątowych, nie martwiłbym się zbytnio o jedzenie.
    Tajlandia po prostu nie jest najzdrowszym krajem do życia.

  5. henry mówi

    Wszystko zależy od tego, gdzie kupujesz jajka. Kupowanie ich na lokalnym rynku naprawdę nie jest dobrym pomysłem. Jeśli kupisz je w rozmiarze NBg C lub Tops, ponosisz bardzo małe ryzyko. Jeśli kupisz markę taką jak Betagro, nie ma żadnego ryzyka. Ale tak, kosztują o wiele więcej.Tutaj obowiązuje stara mądrość, oszczędność oszukuje mądrość i dostajesz to za co płacisz.

    • Ruud mówi

      Jaja Big C i innych domów towarowych pochodzą z dużych fabryk kurczaków.
      Gdzie kury żyją chyba w znacznie gorszych warunkach niż w Holandii.
      I gdzie entuzjastycznie stosuje się trucizny i antybiotyki.
      Wydaje mi się, że jaja od kur z wolnego wybiegu na (lokalnym) rynku będą dużo bezpieczniejsze.

      • henry mówi

        Kiedy widzę, że jaja na lokalnych targach przez kilka dni wystawione są na palące słońce, w temperaturze 40 stopni, mam duże wątpliwości co do ich świeżości. Na lokalnych targach nie znajdziesz jaj z wolnego wybiegu. Nie sądzę, że w ogóle istnieją w Tajlandii. Czy wszystkie przemysłowe fermy kurczaków są hodowane,

        • Ruud mówi

          Kury mojego sąsiada nieustannie żerują w ogrodzie.
          Czasem z pisklętami.
          Te pisklęta prawdopodobnie wykluwają się z jaj, które nie są zjadane, ponieważ niektóre kury mają 1 lub 2 pisklęta, a inne całe gniazdo (około 8).
          Nazywam te jajka konsumpcyjne z wolnego wybiegu.

          Jaja, na których wysiaduje kurczak, będą również utrzymywane w cieple w temperaturze około 40 stopni.
          Zakładam więc, że nie zepsują się od upału.
          W sklepach na wsi też po prostu stoją w upale bez klimatyzacji.

          Ale przyznam, że nie jest wykluczone, że jeśli jajka na targu stały kilka dni w gorącym słońcu (były, bo obroty są zapewne duże), a Ty chcesz zrobić omlet; że kiedy rozbijesz jajko, zawartość Beep! mówi w twojej misce.

    • teos mówi

      @ Henry wielu sprzedawców rynkowych i właścicieli małych firm kupuje tanio duże opakowania od Tesco Lotus, a następnie sprzedaje te produkty pojedynczo na rynku za kilka bahtów zysku. Dzieje się tak również z winogronami itp. Widziałem, jak to się dzieje w Tesco Lotus z towarami, których nie można sprzedać. Zgniłe winogrona lub jajka są wyrzucane, a te dobre są składane i ponownie sprzedawane po tak zwanej obniżonej cenie, okazja tygodnia. Bez ryzyka?

  6. l. niski rozmiar mówi

    Jeśli ktoś regularnie wyjeżdża na wakacje do Tajlandii, lepiej martwić się o bezpieczeństwo na drodze niż o bułkę z masłem!

    Jeśli ktoś jest psychicznie pod wpływem wszelkiego rodzaju możliwych przyczyn śmierci, rabunku, ruchu ulicznego, jedzenia itp., Może to stać się przyczyną śmierci numer 1.

  7. Franka Kramera mówi

    Drogi Teunie, nie masz pojęcia, jak długo jedziesz do Tajlandii na te wakacje? Ale zdradzę ci sekret. Tajowie są jak ludzie!. Jedzą jajka i stosunkowo łatwo umierają, jeśli muszą, a także łatwo zapadają na dolegliwości jelitowe.
    jeśli chcesz zjeść gdzieś na straganie wzdłuż ulicy, a jest kilka tajskich potraw, nie wahaj się.
    gdyby to nie było w porządku, ci Tajowie też by nie wrócili. A jeśli te kilka jajek, które będziesz jadł podczas wakacji, będzie mocno zatrute, natychmiast zauważysz to, a mianowicie przez otaczających Cię Tajów, którzy padną martwi.
    jeśli są mniej gwałtownie zatrute, te jaja, to jest to kwestia możliwych złych substancji, które trochę przechowujesz gdzieś w swoim ciele. Robisz to również poprzez zanieczyszczenie powietrza, używanie dezodorantu, poprzez znacznie więcej. Mądrze jest od czasu do czasu zrobić coś z oczyszczaniem (detoksem) w Holandii (jest to również możliwe tutaj w Tajlandii), ale tutaj bym się tym nie przejmował. Udowodniono naukowo, że stres podczas jedzenia jest gorszy dla ludzi niż złe jedzenie! zwykle, ale wtedy musiałbym pogrzebać w liczbach i nie mam na to ochoty, musiałbyś jeść 20-30-40 jajek dziennie, zanim zaczniesz mieć problem z jedzeniem (w tym przypadku jajka ) coś w tym jest.
    Jedzenie i powietrze w Tajlandii czasami nie są zbyt zdrowe. ale dla tych, którzy mało narzekają, mało się stresują i cieszą się życiem, życie tutaj jest naprawdę zdrowe. narzekacze nie mają szczęścia!
    Wczoraj rozmawiałem z moim flamandzkim kumplem w fajnym pubie. Ma teraz 93 lata i właśnie zerwał ze swoim trzecim tajskim związkiem. Zamyka się i maluje tu od 35 lat. Wzdycha do mnie, że nie ma już ochoty na rozmowy, które są częścią dobrego związku. Powiedziałem właściwie wszystko.
    Czy muszę teraz zaczynać od nowa, już nie muszę. ale Frank, mówi, wszystko nadal działa. wskazuje znacząco w dół za swoją whisky na bar. a teraz mam miłą panią, która dla mnie gotuje i utrzymuje porządek. mieszka w moim pokoju na dole. Bardzo chciałaby się mną zaopiekować, to znaczy przeniosłaby się o jeden pokój na górę. Ja się waham, on nie, mówi, znów wskazując w dół.

    Teun mówię ci to, żeby pokazać, że żyje się tu zdrowo, a tak przy okazji, mój kumpel zaczyna każdy dzień od 2 jajek, więc…..

    Ciesz się życiem i pamiętaj, że jajko jest jego częścią!

    Szczery

    bene
    dobry człowieku,

    • Franka Kramera mówi

      Przepraszam za literówki, to głównie wina mojej klawiatury.

      Szczery

  8. Dennis mówi

    Nie martwiłbym się tym zbytnio, ponieważ wiele produktów spożywczych zawiera rzeczy, których tak naprawdę się nie spodziewasz.

    Ta cała brama do jaj została wysadzona w powietrze. Byłbym bardziej zaniepokojony (a na pewno zmartwiony) firmą chemiczną, która odprowadza swoje ścieki do wód powierzchniowych i co do której firma wodociągowa w tym regionie twierdzi, że nie może wyrządzić szkody!

    Nie wiem jak Wy, ale ja nie bardzo mogę pogodzić fabrykę chemiczną, wywóz śmieci i "nie szkodzi".


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową