W tym tygodniu zostaliśmy poinformowani przez stowarzyszenie NL Hua Hin/Chaam o zawiadomieniu Urzędu Imigracyjnego, że każdy (turysta, ekspat) powinien od teraz nosić przy sobie paszport.

Kilka tygodni temu przyjaciele przeżyli coś w rodzaju nalotu w Chang Mai, gdzie każdy musiał pokazać swój paszport. Kopia nie została przyjęta, a osoby musiały zgłosić się na komisariat policji z ważnym paszportem w ciągu 24 godzin. Wczoraj kilka razy czytałem na tym blogu o ludziach, którzy zawsze noszą ze sobą kopię. Dziś rada, aby zostawić paszport w hotelowym sejfie itp. Najwyraźniej zasady zostały odkurzone i dopracowane na nowo.!

Należy o tym poinformować urząd imigracyjny, jeśli przebywasz dłużej niż 24 godziny poza prowincją zamieszkania. Hotele, pensjonaty itp. powinny to robić dla swoich gości. Właściciele domów, pośrednicy w obrocie nieruchomościami itp. również muszą zgłosić pobyt cudzoziemców w ciągu 24 godzin. Może już to robią, ale kiedy czytam, co muszą wypełnić (rodzaj wizy i jej termin ważności, numer karty przylotu, jak i kiedy wjechałeś do Tajlandii), mam wątpliwości, czy to się dzieje (prawidłowo). Teraz nie mamy z tym wiele wspólnego, ale co z wizytą u rodziny (kilka dni) itp. Rzeczywiście jest formularz (TM28) na takie rzeczy. Nigdy o tym nie słyszałem ani nie widziałem. A może przyjedzie rodzina z Holandii? Najwyraźniej muszę to zgłosić właścicielowi domu, który z kolei musi to zgłosić do urzędu imigracyjnego/policji.

Czy można to sprawdzić? wskazana imigracja: na karcie przyjazdu musisz wskazać miejsce pobytu, które powinno zostać potwierdzone w ciągu 24 godzin przez hotel, właściciela domu itp. Jeśli tu mieszkasz, oczywiście będziesz mieć zaświadczenie od urzędu imigracyjnego w swoim paszport.

Grzywny wahają się od 2000 do 20.000 XNUMX bahtów.

Nie wiem, czy to wszystko pójdzie tak szybko, ale z wizą zawsze pozostaje się strasznie zależnym!

Przesłane przez Ko

50 odpowiedzi na „Zgłoszenie czytelnika: turyści i emigranci muszą teraz nosić paszporty”

  1. Ben mówi

    W Holandii hotele i pensjonaty muszą również na żądanie policji udostępniać tzw. noty hotelowe. Powinny one następnie zostać zbadane przez policję (cudzoziemców), aby sprawdzić, czy wszystko jest w porządku w odniesieniu do wjazdu i pobytu oraz wpisów.
    Jeśli przebywasz z rodziną, możesz zarejestrować turystę przez Internet na policji.
    Kopia paszportu nie zawsze jest akceptowana podczas kontroli, nawet w Holandii. W przypadku zatrzymania oryginał paszportu należy przynieść na posterunek policji. Nawiasem mówiąc, w Holandii kontrole na drogach publicznych będą przeprowadzane tylko wtedy, gdy policja jest upoważniona do prowadzenia dochodzenia w sprawie przestępstwa/wykroczenia lub innego czynu (świadek/oświadczający), w przypadku którego tożsamość musi zostać zarejestrowana.

    • Rob W. mówi

      Obowiązek meldunkowy dla turystów został zniesiony w Holandii, gdyż według UE nie jest już konieczny (ale nadal jest dozwolony, o ile Belgowie się do niego stosowali). Widzieć:
      https://www.thailandblog.nl/expats-en-pensionado/visa/meldplicht-vreemdelingenpolitie-schengen-afgeschaft/

      Myślę, że regułą w Tajlandii jest to, że musisz zgłosić się w ciągu 48 godzin, powinno to być zrobione przez zakwaterowanie (555), lub sam w kwaterze prywatnej. W praktyce nic się nie dzieje. Imigracja Hua Hin ogłosiła surowsze wymagania dotyczące tożsamości i raportowania. Ale o co dokładnie chodzi Keesowi z jego linkiem do ThaiVisa. Dziękuję.

    • Rudy'ego Van Goethema mówi

      Cześć…

      Nigdy nie widziałem tych wszystkich szczegółów na mojej karcie przyjazdu, nie mówiąc już o tym, że policja sprawdzi je tutaj w Pattaya, ponieważ nie mówią po angielsku…

      Mieszkam tu już rok, a ponieważ po 3 miesiącach zostałem okradziony, gdzie zgubiłem przepustkę i przebywałem tu nielegalnie, mam tylko kopię przepustki pod siodłem motocykla... Don't get dwa przeoczyć te same problemy... Nawiasem mówiąc, nadal musisz spotkać się z pierwszym agentem tutaj, aby odebrać pieniądze. pytajcie, bo wtedy będą mieli dużo pracy tutaj w Pattaya, a tego nie lubią...

      Nie myśl, że to tak szybko pójdzie...

      Pozdrawiam… Rudy

  2. Brzydki mówi

    A co jeśli musisz oddać paszport jako zabezpieczenie wypożyczenia motocykla?
    Pozdrowienia

    • górny marcin mówi

      Zabrania się przekazywania paszportu osobom trzecim. Jest to określone w holenderskich przepisach dotyczących posiadaczy paszportów, a porady ambasady holenderskiej w Bangkoku i Tajlandiiblog napisał o tym artykuł.

    • tona mówi

      Zdecydowana większość wypożyczalni motocykli prosi o pewną sumę pieniędzy (zwykle 5000 Bht) LUB, jeśli tego nie chcesz, o paszport. Musisz oczywiście okazać paszport w celu identyfikacji. Aby uniknąć błędów podczas kopiowania danych, wynajmujący zazwyczaj wykonuje kopię Twojego paszportu.

    • Krzysiek ze wsi mówi

      Nigdy nie wydałem paszportu!
      Wynajmujący wykonuje kopię paszportu lub prawa jazdy.

    • styczeń D mówi

      NIGDY NIE DAWAJ PASZPORTU JAKO ZABEZPIECZENIA, jeśli chcesz na przykład wypożyczyć motocykl. Wystarczy kopia. NIGDY TEGO NIE RÓB!!! Jeśli złapiesz trammelanta, po prostu odzyskaj paszport. To może powodować duże problemy!!! Chan Jan.
      Upewnij się, że masz ze sobą kilka kopii. Nie każ tego robić, ale zrób to sam. Możesz to zrobić przed wyjazdem, proste, prawda?

    • Rudy'ego Van Goethema mówi

      Hello.

      @Brzydki.

      Wypożyczam tu motocykl od roku i dobrze, ci ludzie już mnie znają, i sam zamierzam go kupić, ale daję tylko kopię mojego int. paszport, nic więcej, nawet nie proszą o prawo jazdy.

      W każdym razie nigdy nie dawaj paszportu jako zabezpieczenia w Tajlandii, ponieważ jeśli go nie zwrócą, będziesz miał poważne kłopoty tutaj z powodu możliwych szkód i zobacz moją wiadomość powyżej, mogę z tobą o tym porozmawiać!

      Jeśli wypożyczalnia nie przyjmie kopii, w co bardzo wątpię, po prostu udaj się do innej firmy, co jest bardzo dobrą radą!

      Pozdrawiam… Rudy.

    • Brzydki mówi

      Dzięki za dobre rady, chcę przejechać się pętlą Mae Hong Son w styczniu, a także wycieczki po Chiang Rai.
      Nie mogę się doczekać! Pozdrowienia

  3. górny marcin mówi

    To nie jest coś nowego. W Tajlandii od dawna istnieje prawo, zgodnie z którym musisz być w stanie wylegitymować się w każdej chwili. W przypadku obcokrajowców odbywa się to tylko przez papspoort. Dla Tajów z dowodem osobistym.

  4. A przeciwko Doornowi mówi

    Brzydal, nigdy nie powinieneś oddawać paszportu jako zabezpieczenia, pamiętaj
    To.
    W przypadku wynajmu motocykla jako zabezpieczenie lub dowód może służyć wyłącznie prawo jazdy
    wręczył. Upewnij się, że masz przy sobie umowę najmu wynajmującego.

    • buntownik mówi

      Wystarczy prawo jazdy. Umowa najmu nie jest w ogóle konieczna. Jeśli posiadasz dom, czy musisz nosić ze sobą dokumenty własności? Właściciel, który nie akceptuje prawa jazdy, nie jest poważny. To idź do innego właściciela. Jeśli pokażesz im, gdzie mieszkasz, od razu znajdziesz się na liście do kolejnego włamania. Wystarczy wpisać nazwę lokalnego dużego hotelu i gotowe.

      • Jaspis mówi

        Lepiej czytaj, buntowniku.
        Chodzi oczywiście o umowę najmu motocykla!

        • Davis mówi

          Rzeczywiście, umowa wynajmu motocykla stwierdza również, że jako zabezpieczenie dostarczyłeś prawo jazdy. Kopia prawa jazdy i umowy najmu (oprócz paszportu, który masz przy sobie) powinna wystarczyć do Twojej identyfikacji.

          Po zakończeniu junty zasady będą prawdopodobnie mniej restrykcyjne.

  5. Kees mówi

    Witam wszystkich, nic się nie stało, po prostu idź dalej.
    Był to lokalny pomysł Hua Hin, któremu zaprzecza zastępca dowódcy Voravat.
    Każdy musi mieć przy sobie jedynie kopię paszportu lub prawa jazdy.
    W przypadku naruszeń lub spraw niezgodnych z prawem paszport należy okazać później.
    Słuchaj, to brzmi logicznie i nic się nie zmieniło.

    Informacje od Thaivisy, która sprawdziła błędne informacje z The Nation.
    http://www.thaivisa.com/forum/topic/747736-no-need-to-worry-says-bangkok-immigration-commander/

  6. Roberta EL mówi

    Redaktorzy: Zasadniczo Thailandblog nie publikuje tekstów w języku angielskim. Podsumowanie i link wystarczą, jeśli chcesz zwrócić uwagę czytelników na ten artykuł.

  7. Ronny Lat Phrao mówi

    Zgłaszanie odwiedzających znajduje się w Dossier Visa Thailand.
    https://www.thailandblog.nl/wp-content/uploads/Versie-2014-3-Bijlage-bij-Zestien-vragen-en-antwoorden.pdf
    Strona 28 – Raport miejsca pobytu.

    lub oryginalny tekst

    http://bangkok.immigration.go.th/en/base.php?page=alienstay

    Nic nowego i jest obowiązkowe od 1979 roku. Jest to formularz TM28 lub TM 30, w zależności od sytuacji.
    Hotele zazwyczaj robią to za Ciebie. Właściciele domów zazwyczaj nawet nie wiedzą, że coś takiego istnieje.
    Jak mówisz, odkurzyć prawa i wypolerować.

    Noszenie paszportu zawsze było obowiązkowe, ale zazwyczaj akceptowana jest (była) także jego kopia.
    Dla kopii ważne jest, aby wszystkie stemple były widoczne.

    • buntownik mówi

      Cytowany przez Ciebie ustęp nr 38 ustawy z 1979 r. dotyczy TYLKO właścicieli domów i gruntów i/lub zarządców hoteli, którzy goszczą tam cudzoziemców.

      Informacje ze stowarzyszenia NL (IMIGRATION) dotyczą wymogu posiadania dokumentu tożsamości przez odwiedzających Tajlandię (a także Tajów). Nic nowego, ponieważ zawsze musisz być w stanie zidentyfikować się w Holandii. Każdy oficjalny dokument z Twoim zdjęciem spełnia ten wymóg. Tak samo jak twoje tajskie prawo jazdy, które otrzymałeś przynajmniej na podstawie paszportu, tajskiego adresu zamieszkania i holenderskiego prawa jazdy.

      • Ronny Lat Phrao mówi

        To, że posiadasz tajskie prawo jazdy lub tajski adres domowy, nie oznacza, że ​​przebywasz legalnie w Tajlandii. To właśnie ludzie chcą widzieć

        „Cytat nr 38 ustawy z 1979 r., który cytowałeś, jest przeznaczony TYLKO dla właścicieli domów i gruntów i/lub kierowników hoteli, którzy goszczą tam cudzoziemców”.
        Czy są inni?

        • buntownik mówi

          Jeśli przebywasz w Tajlandii nielegalnie, nigdy nie dostaniesz tajskiego prawa jazdy. To powinno być jasne, bo wtedy nie można pokazać żółtej książeczki. Żółtą książeczkę dostaniesz tylko wtedy, gdy udowodnisz, gdzie mieszkasz. Jedno jest powiązane z drugim. Ten, kto ma żółtą książeczkę, wie, jakie pytania = wymagania są zadawane.

          Istnieją inne opcje. Na przykład przeczytaj komentarze innych blogerów, zwłaszcza Franky'ego.

          Faktem jest i pozostaje, że jako emigrant zawsze musisz być w stanie się zidentyfikować. Takie jest tajskie prawo i można go przestrzegać, mając lub nie posiadając tajskiego prawa jazdy. Zakres, w jakim to prawo jest egzekwowane, jest na innej stronie. Nie powinieneś jednak narzekać, jeśli jesteś pod tym kątem sprawdzany w Tajlandii.

          • Ruud mówi

            Jeśli jesteś w Tajlandii nielegalnie, prawdopodobnie nie dostaniesz prawa jazdy.
            Ale oczywiście możesz stać się nielegalny również po otrzymaniu prawa jazdy.
            Eksmitowany z domu swojej dziewczyny i brak pieniędzy w banku na przykład na przedłużenie wizy.

          • Piet mówi

            Rebell, przepraszam, że to nieprawda. Właśnie otrzymałem prawo jazdy ważne na 1 rok i 5 lat po przedstawieniu formularza ze zdjęciem paszportowym, które można zamówić lub kupić w urzędzie imigracyjnym. U mnie absolutnie nie ma Tambien Job ani żółtej księgi do użyj przyjdź
            Tylko dzierżawa już nie
            Mieszkam w Pattayi

            • buntownik mówi

              Praca Tambien to -żółta książka-. Moja wizja była prawidłowa, bo trzeba mieć możliwość złożenia oświadczenia o miejscu zamieszkania. Jest to również dozwolone / możliwe w przypadku umowy najmu, której nie posiadam. Ponieważ mój dom jest moją własnością, mam tambińską pracę.
              Sama umowa najmu, jak tu jest powiedziane, nie daje prawa jazdy. Myślę, że potrzeba tam więcej dokumentów, na przykład holenderskiego prawa jazdy?

              • Ronny Lat Phrao mówi

                Możesz łatwo odebrać „certyfikat rezydencji” w Immigration, tak jak mówi Piet
                Tambien Baan to tylko praktyczna książeczka, dzięki której możesz łatwo potwierdzić swój adres.
                Tambien Job nie jest dowodem na to, że jesteś właścicielem nieruchomości.
                Nie należy przeceniać znaczenia Tambien Baan. Dzięki temu nie musisz chodzić tam i z powrotem do urzędu imigracyjnego, aby potwierdzić swój adres za każdym razem, gdy go potrzebujesz.

                Przeczytaj więcej na ten temat tutaj
                http://www.thailandlawonline.com/article-older-archive/thai-house-registration-and-resident-book

                • LOUIZA mówi

                  @Ronny,

                  Moja książeczka jest niebieska i czy mogę założyć, że jestem właścicielem naszego domu??

                  I te inne wzmianki.
                  Szczerze mówiąc, nigdy o tym nie słyszałem, więc nigdy nikomu nie udzielałem żadnych informacji.

                  Gildia włamywaczy jest łatwa, jeśli wiadomo, kto zniknął na jak długo.

                  LOUIZA

                • Ronny Lat Phrao mówi

                  Louise

                  Bez względu na kolor Twojej książeczki, jest to rejestracja osób pod danym adresem, a NIE dowód własności.
                  Jest wydawany przez gminy, a nie przez „wydział gruntów”.
                  Każda tajska rodzina mieszkająca pod jednym dachem ma niebieskiego Tambien Baana, gdyż jest to dowód legalnego pobytu. Zawiera nazwiska wszystkich osób zarejestrowanych pod tym adresem.
                  Nie zakładaj, że wszyscy są właścicielami nieruchomości, w której mieszkają, ponieważ mogą pokazać Tambien Baan.
                  Zwykle obcokrajowcy mają żółtą książeczkę, ale to, że masz niebieską, nie jest niczym wyjątkowym, a nawet nieważnym.
                  Być może mniej znane, ale zdarza się również, że żonaci obcokrajowcy są dodawani do niebieskiej księgi tajlandzkiego partnera.

                  Myślę, że związek jest jasny.

                  http://www.thailandlawonline.com/article-older-archive/thai-house-registration-and-resident-book

                  Co do innych zasad/przepisów.
                  Może istnieć więcej zasad/praw, o których ty (i ja) nie wiecie, ale to, że ich nie znamy, nie oznacza, że ​​nie istnieją. To jest kwestia kontroli nad jego stosowaniem.
                  Zasady, które znam lub znajduję, dzielę się na TB z czytelnikami..
                  Na przykład „powiadomienie cudzoziemca o przyjeździe” znajdowało się już w Dossier Visa Thailand, kiedy pojawiło się po raz pierwszy. Więc nic nowego.

                  Moją intencją jest jedynie poinformowanie.
                  Każdy robi z tą informacją co chce.
                  Jeśli ktoś nie zgadza się z tymi zasadami/prawami lub zdecyduje się ich nie stosować... OK, OK, dla mnie to naprawdę nie ma znaczenia. To naprawdę nie sprawia, że ​​śpię gorzej.

                  O tym, skąd pochodzą te ostatnie zasady, można przeczytać w ustawie o imigracji.
                  Koniecznie przeczytaj sekcje 37 i 38.
                  Oczywiście możesz też przeczytać cały dokument,

                  Ustawa o imigracji
                  http://www.immigration.go.th/nov2004/en/doc/Immigration_Act.pdf

                  Formularze TM 28 i 30 (oraz kilka do pobrania)
                  http://www.immigration.go.th/

              • Piet mówi

                Oczywiście muszę również przedłożyć holenderskie prawo jazdy
                Tylko na torze Tambien absolutnie nie tylko zdobędziesz prawo jazdy, ale musisz je również przedłożyć lub nie miałeś prawa jazdy i musiałeś ponownie zdać pełny egzamin.
                Właśnie dostałem moje roczne i później 1-letnie prawo jazdy na umowie najmu oraz moje holenderskie prawo jazdy i dokument imigracyjny po wykonaniu 5 prostych testów, daltonizm, szybkość reakcji, głębokość
                Praca Tambien absolutnie nie jest konieczna

                • buntownik mówi

                  Dziękuję za Twoje doświadczenie w tym zakresie. Jak już mówiłem; różne tajskie gminy egzekwują różne prawa – lub same je wymyślają. Można je skonfrontować z egzekwowaniem prawa w innych gminach, ale przyniesie to efekt przeciwny do zamierzonego. W Sa Kaeo musisz przedstawić umowę najmu lub, jeśli jesteś właścicielem domu lub kodo, żółtą książeczkę. Kiedy mieszkasz z rodziną, staje się to wyjątkowe. Wtedy może pojawić się głowa tej rodziny i sołtys wioski i niemal pod przysięgą oświadczy, że tam mieszkasz. To szalone. Ja też tak myślę, ale obok tych specjalistów w ratuszu Sa Kaeo nie da się przejść obojętnie. Więc po prostu rób o co proszą.

  8. Jacka G. mówi

    Kopia w kieszeni i jeśli o to poproszą, musisz odwiedzić policję w ciągu 24 godzin, wydaje mi się to całkowicie wykonalną sytuacją.

  9. tona mówi

    Wspomniany wyżej „nalot” w Chiang Mai nie miał na celu sprawdzenia posiadania paszportu. Była to wspólna akcja policji imigracyjnej, turystycznej i policji w celu sprawdzenia pozwoleń na pracę, zezwoleń na pobyt i wiz. Ci, którzy nie mogli udowodnić swojego legalnego pobytu, musieli to zrobić następnego dnia. Więc to nie było "bo nie mieli ze sobą paszportu"

  10. Dobry Boże Rogerze mówi

    Czy okazanie podczas kontroli tajskiego prawa jazdy zamiast paszportu jest również akceptowane?

  11. Miłośnik jedzenia mówi

    To wszystko nie jest takie szybkie. Jeśli będziesz zachowywał się normalnie, nie będziesz pokazywać dowodu w każdej dzielnicy. Nawiasem mówiąc, twój numer paszportu jest na twoim tajskim prawie jazdy.Tu w Holandii też masz obowiązek się wylegitymować, kto tutaj ma go zawsze przy sobie, mimo obowiązku?

    • chris mówi

      Poprawny.
      Mieszkam tu już 8 lat, przeżyłem dwa zamachy stanu i wiele, wiele gwałtownych demonstracji. Nigdy nie musiałem pokazywać paszportu. Ale też nie szukaj miejsc, żebym nie znalazł się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie.

      • Ronny Lat Phrao mówi

        Znam ludzi, którzy jeżdżą po pijaku od 20 lat i nigdy ich nie zatrzymali.
        Zwykle używają skrótów, aby uniknąć zatrzymania.
        Czy to oznacza, że ​​w ten sposób można jeździć pod wpływem alkoholu?

  12. Leona Essera mówi

    Rozumiem, że musisz się identyfikować w kraju i za granicą, ale jeśli podróżujesz z jednego regionu do drugiego i musisz zgłosić się na policję lub krewnych
    wydaje mi się przesadą.
    Na wczasy na Węgrzech jeździłem na początku lat 70. z wizą, podczas moich tułaczek też musiałem codziennie meldować się na policji, być może byłem postrzegany jako szpieg z zachodu.
    Myślę, że reżim zaciśnie sznurki.
    Uwaga: zabierz ze sobą tajskie prawo jazdy, gdy wychodzisz jako dowód tożsamości.
    Leon

  13. Dobry Boże Rogerze mówi

    Jeśli dobrze zrozumiałem, za każdym razem, gdy jadę na kilka dni do Bangkoku – na przykład do ambasady – powinienem najpierw zgłosić to organowi imigracyjnemu? To 75 km. od mojego domu 150 km tam i z powrotem! Zgodzisz się na wyjazd do innego kraju, ale tylko do innego województwa? Myślę, że to trochę naciągane. Mieszkam tu już 6 lat i nigdy nie musiałem rejestrować się w urzędzie imigracyjnym przed wyjazdem do innej prowincji i nigdy nie miałem z tym żadnych problemów, a teraz mam?

    • buntownik mówi

      Wystarczy przeczytać treść oświadczenia. Musisz być w stanie zidentyfikować się w dowolnym momencie, gdziekolwiek jesteś w Tajlandii. Jeśli spędzasz kilka dni w Bangkoku, to zakładam, że nocujesz w hotelu? Następnie ten raport zostanie sporządzony dla Ciebie przez hotel. W tym celu możesz/musisz zawsze podpisać formularz noclegu w recepcji hotelowej i gotowe.

      Prawie co tydzień jeżdżę po całej Tajlandii, nigdzie się nie zgłaszając, z wyjątkiem hotelu. Resztę organizuje hotel.

  14. Dobry Boże Rogerze mówi

    @Foodlover: Na moim tajskim prawie jazdy widnieje numer identyfikacyjny, ale z pewnością nie jest to numer mojego paszportu ani dowodu osobistego.

  15. Jaspis mówi

    Wielkie nieba Rogerze:
    Jeśli zatrzymasz się w (większym) hotelu, zrobią to za ciebie automatycznie. Teoretycznie musisz zgłosić, czy przebywasz u rodziny, ale tak naprawdę nie da się tego sprawdzić…
    Więc nadal oddychałbym powoli.

  16. pratana mówi

    Otóż ​​do wsi mojej żony przyjeżdżam na urlopie już ponad 15 lat i zawsze jest tam posterunek z żołnierzami i strażą graniczną, ale nigdy nie prosili mnie o paszport, chociaż mówię o drodze z Chanthaburi do Korat (317) mieszkamy niedaleko słynnych „wodospadów Khao Soi Dao” lub targu granicznego (dla biegaczy wizowych) z Kambodżą około 15/20 km od wioski, ale kilka razy byliśmy zatrzymywani z powodu błędów w ruchu drogowym, które ja nigdy nawet nie zbliżyłem się do popełnienia, ale to już inna historia….
    Przy okazji, przyjedziemy w niedzielę 3/8 na miesiąc 🙂

    • Ruud mówi

      Być może te błędy drogowe zostaną zmniejszone, jeśli poprosisz o dowód wpłaty?
      Wtedy wytrwałość staje się mniej atrakcyjna.

  17. Dobry Boże Rogerze mówi

    @Jasper: Ponieważ tu mieszkam, nigdy nie nocuję w hotelu w Bangkoku, tylko w wynajętym mieszkaniu i tam nigdy nie proszą o żadne dokumenty ani nie proszą mnie o meldowanie się, więc gdzie w takim razie kontrola? :)

  18. Daniel mówi

    Mieszkam w CM w bloku 60 mieszkań. Nigdy nie musiałem pokazywać paszportu. Agent przychodzi codziennie. i wspomnij jego imię i czas, kiedy tam był. To wszystko. Dopiero pod koniec miesiąca przyjeżdżają z dwoma agentami. Potem przychodzi jeden po łapówkę. Przypuszczalnie pochodzą z dwoma, ponieważ jednemu nie można ufać lub mniej. Drugi jest zwykle wyżej umieszczony, aby zobaczyć białe sznurki na jego mundurze.
    Właściwie codziennie powinna być dostarczana lista obecnych???

  19. Rudzik mówi

    Zatrzymany raz w celu identyfikacji w Tajlandii. Miałem przy sobie tylko bilet z hotelu i to wystarczyło.

  20. Franky mówi

    Od wielu lat przebywam 3 miesiące w roku w wynajętym bungalowie na obrzeżach Nong Khai. Właściciel musi zarejestrować mnie w urzędzie imigracyjnym w ciągu 24 godzin od mojego przyjazdu i w tym celu otrzymam coś w rodzaju „zezwolenia na pobyt”, które wraz z kopią mojego paszportu (mój numer paszportu znajduje się również na zezwoleniu na pobyt) stanowi w pełni zatwierdzony identyfikator. Zawsze noszę też kopię mojego int. prawo jazdy ze mną, kiedy tygodniami podróżuję po Tajlandii na moim 125 cmXNUMX. Poproszono mnie tylko o wydanie prawa jazdy i zawsze byłem zatwierdzany.
    Jednak kiedyś właścicielka prawie musiała zapłacić karę, bo nie zarejestrowała mnie w ciągu 24 godzin od mojego przybycia do Tajlandii (!), bo noc spędziłam w Khon Kaen w drodze do Nong Khai. Fakt ten został szczęśliwie przyjęty.

  21. Piet mówi

    Mieszkam w małej wiosce w Isaan
    Policja co tydzień kontroluje główną ulicę
    Zawsze jestem zatrzymywany i pytany o moje tajskie prawo jazdy oraz pokazywane
    Również w drodze powrotnej, kiedy wracam do domu piętnaście minut później i zwykle przez tego samego agenta
    Na pytanie, dlaczego tyle razy jestem zatrzymywany, oficer odpowiedział, że może tylko ze mną poćwiczyć swój angielski!!! Poprosił mnie, abym użył innych słów, aby mógł dowiedzieć się trochę więcej.
    Pierwszych słów, które wtedy przyszły mi do głowy, na pewno nie było w żadnym podręczniku do angielskiego…

    • Rob W. mówi

      Dokładnie o to mi chodziło Hans! Grzecznie wyjaśnij dobrą angielszczyzną, że nie masz dowodu tożsamości, że dla bezpieczeństwa nadal jest on w domu. Zobacz, jak zareaguje.
      Możesz wtedy sprawdzić, czy potrafi wyjaśnić prawo po angielsku lub czy potrafi omówić je po angielsku. Wkrótce może mieć tego dość (twoje zachowanie lub ćwiczenie angielskiego…).

      Jako turysta zawsze miej przy sobie kopię paszportu, a czasami holenderski dowód osobisty. Paszport jest bezpieczny. Nie potrzebowałem żadnego z tych papierów, chyba że na granicy. Wynajmujemy pojazd itp. Na nazwisko mojej dziewczyny i, w razie potrzeby, z tyłu 1 z 2 praw jazdy (samochód, motocykl), których nie potrzebujemy w tym dniu. I uśmiechaj się i witaj, kiedy sprawdzasz.

  22. Franky mówi

    Zależy to tylko od tego, jak podejdziesz do lokalnego inspektora. Od czasu do czasu jestem proszony o prawo jazdy podczas moich podróży i po „sawadee krap” z mojej strony, za każdym razem po ukończeniu studiów. prawo jazdy odpowiedziało: „Honlèn! Footbon! Bardzo dobry! Możesz iść." Nigdy nie proszono mnie o paszport, nawet niedaleko granicy z Birmą i Kambodżą.

    • buntownik mówi

      Jeśli podejdziesz do przeciwnika przyjaźnie, prawie nigdy nie będziesz miał problemu. też mam takie ustawienie W końcu ci ludzie po prostu wykonują swoją pracę. Praca nad nim zawsze sprawia mi przyjemność. Bycie niewygodnym przy najmniejszej okazji nie jest tym, co prowadzi cię dalej.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową