Wojna o wino w Tajlandii

Przez Charliego
Opublikowany w Zgłoszenie czytelnika
tagi: , , ,
31 lipca 2018

Na szczęście życie Charly'ego jest pełne miłych niespodzianek (niestety czasem także tych mniej przyjemnych). Jeszcze kilka lat temu nie odważyłby się przewidzieć, że resztę życia spędzi w Tajlandii. Jednak od jakiegoś czasu mieszka w Tajlandii, aw ostatnich latach blisko Udonthani.


Od czasu do czasu jestem w stanie docenić alkoholową przekąskę. Nie przepadam za piwem, tylko kiedy jestem bardzo spragniony, mam ochotę napić się butelki Leo. Ale zwykle wolę białe wino i bardzo okazjonalnie whisky lub sambucca.

To, że ceny napojów w Tajlandii są zawyżone, mówiąc eufemistycznie, jest oczywiście znane i samo w sobie nie jest powodem do ekscytacji. Ale w pewnym momencie może też zajść za daleko. O tym jest ten artykuł.

Ze względu na wysokie opłaty importowe i akcyzę wina, piwa i inne napoje alkoholowe są drogie w porównaniu na przykład z Holandią.

Kilka przykładów:

  • 24 puszki piwa Leo (jedna taca) kosztują około 750 bahtów > za puszkę, czyli 31,25 bahta = 85 eurocentów.
  • Litrowa butelka whisky Red Label kosztuje około 900 bahtów > to ponad 24 euro

Oczywiście masz wina we wszystkich przedziałach cenowych. Pozostanę przy tańszych winach slobber. W Holandii butelkę białego lub czerwonego wina o pojemności 75 cl można kupić w AH za około 2,80 euro. Pewnie nie najtańsza, bo ALDI i LIDL pewnie i tak będą miały tańsze oferty. W Tajlandii kupiłem białe wino za około 200 bahtów za litr, czyli 75 bahtów = 150 euro za 4,05 cl. I to był naprawdę jeden z najtańszych, jakie mogłem znaleźć. Dość drogo, jeśli porównasz to z Holandią.

Zawsze kupowałem białe wino od hurtowni prowadzonej przez Chińczyka. Ten człowiek dostarcza prawie każdy napój alkoholowy, jaki możesz wymyślić. Kiedy wróciłem do niego dwa miesiące temu, musiał mnie rozczarować. Wino, które zawsze od niego kupowałem, nie było już dostępne. Zaproponował mi jeszcze jedno białe wino, ale musiało kosztować 2 bahtów za 800 litry. Teven powiedział mu, żeby przez następny tydzień miał białe wino w cenie 750 bahtów za 2 litry.

Opierając się na tym doświadczeniu, szukałem na lewo i prawo białego wina w przedziale cenowym, do którego byłem przyzwyczajony. Cóż, znalazłem trochę resztek w Makro i na Villa Market w UD Town. Villa Town natychmiast poinformowano, że kolejne partie wina będą znacznie droższe. Chodziło wtedy o podwojenie obecnej ceny.

Wymieniliśmy też przemyślenia na ten temat z właścicielami karczmy daSofia i Brick House, dwóch restauracji w soi sampan. Potwierdzili, że mają też problemy z zamawianiem win po cenach, które do tej pory obowiązywały. Niektórych win w ogóle nie można już zamawiać w hurtowniach.

Wzrost cen jest częściowo spowodowany podwyżkami akcyzy przez rząd Prajuth. Wydaje się jednak, że wielcy dostawcy / hurtownicy wina wykorzystali ten wzrost podatków, aby drastycznie podnieść ceny wina.

Najtańsze białe wino, jakie mogę teraz znaleźć, kosztuje 750 bahtów za dwulitrowe opakowanie. Więc 375 bahtów za litr! Prawie podwojenie, więc w porównaniu do około dwóch miesięcy temu. Mowa o markach Peter Vellar i Mar Sol. Dostępny w Tesco Lotus i supermarkecie TOPS w 2-litrowych opakowaniach. Villa Market dostarcza Mar Sol w butelkach o pojemności 75 cl. Jest też Mont Claire, ale chociaż jest to sprzedawane jako wino, nie jest to prawdziwe wino. Próbowałem też Castle Creek, ale smakuje bardziej jak woda niż wino. Jeśli następnie spróbujesz przeczytać etykietę, okaże się, że zawiera tylko 10% alkoholu. Stąd smak wody.

W segmencie tanich win, biorąc pod uwagę cenę i jakość, najlepszym wyborem jest Mar Sol, a następnie Peter Vellar (oba po 750 bahtów za dwa litry) i African Horizon.

Z tego, co udało mi się zaobserwować, ceny droższych win, takich jak Jacob Creek, prawie nie wzrosły iz pewnością można je teraz kupić. Jacob Creek to w porównaniu z tanimi winami zdecydowanie wyższa klasa.

Wielkie pytanie: gdzie się podziały te tanie wina sprzed kilku miesięcy? Oznakowane pod inną nazwą? Produkcja zatrzymana? Eksport do krajów sąsiednich, takich jak Laos i Kambodża? Kto wie, może powie.

Przesłane przez Charliego

33 odpowiedzi na „Wojna o wino w Tajlandii”

  1. Van Dijka mówi

    Nie można nazywać win w paczkach po 2 lub więcej litrów wina
    Musi clair pozwolić twojej dziewczynie przeczytać etykietę, ma w sobie sok i nie jest winem i jest biały
    O tej samej nazwie nawet sok saparot

  2. chris mówi

    Widzę różne ceny na stronie.
    https://shoponline.tescolotus.com/groceries/en-GB/categories/Cat00002738....

  3. Henri mówi

    Pozwolę sobie na wstęp, że nie kupuję butelki wina za 2 euro 80 w AH, za ułamek więcej o wiele lepszą jakość i wybór, ale to na bok. Dość dobre wino w Holandii od czterech do siedmiu euro.
    To też jest importowane z zagranicy w Holandii i dalej hurtownie i pośrednicy, a na końcu sklep monopolowy i supermarket też muszą coś na tym zarobić. Częściowo ze względu na miejsce w sklepie, które po prostu zajmują butelki wina. Nie możesz sprzedać nic innego w tym miejscu.
    Tajlandia jest mistrzynią uboju gęsi na złote jajka. W pozostałej części świata wino jest popularne, konsumpcja rośnie z roku na rok, więc w Tajlandii staje się nieopłacalne… Wtedy dzban będzie napełniony wodą, aż pęknie, a potem ceny znowu spadną na dłuższą metę. Czasami widać to po cenach hoteli poza sezonem, które są następnie podwyższane, aby osiągnąć marżę, z oczywiście odwrotnym skutkiem, tajską logiką. W tej chwili toczy się dyskusja na temat złagodzenia pozwoleń na pracę, być może podyktowana faktem, że gdyby nie ekspertyza zagraniczna, sytuacja mogłaby się skończyć tragicznie dla uratowanych z jaskini chłopców.
    Wreszcie, jeśli chodzi o wino, mam nadzieję, że stanie się ono produktem przystępnym cenowo w Tajlandii.
    Pozdrawiam wszystkich miłośników i dużo winnej zabawy być może w niedalekiej przyszłości….

  4. FrancuskiBigC mówi

    jako spuścizna z czasów kiedy to byli Francuzi (a już na pewno po tym jak przejęli też francuskiego konkurenta Carrefour) SOME BigC - zwłaszcza w rejonach gdzie mieszka wielu białych nosów, więc na pewno BKK i Pattaya oraz dość rozbudowany dział win, przy mojej ostatniej wizycie czy to było z 299 bt, czasem z promocjami za 250. To francuski zakręt lub czasami australii.
    Uwaga! BARDZO tanie wino jest częściowo rozcieńczane sokiem winogronowym, co daje mniej tajskiego podatku VAT, dzięki wsparciu sadowników mieszkających w regionach Thaksin. Są też tajskie wina owocowe np. z rambutanu lub innych owoców.
    To wyprzedza ostatnią znaczną podwyżkę akcyzy w Tajlandii.

  5. Harry'ego Romana mówi

    Zawsze zwracaj uwagę na ceny produktów między różnymi krajami = porównuj systemy podatkowe, zwłaszcza jeśli może być sporo podatku akcyzowego.
    Litr wina w Hiszpanii kosztuje około 0,35 €. Potem trzeba przewieźć paczkę dookoła i… poborca ​​podatkowy też chce odebrać ZIARNA. patrz np. https://www.jellinek.nl/vraag-antwoord/hoeveel-accijns-heft-europa-op-alcohol/ z NL: 0,84 € / l, po czym do całości doliczany jest 21% VAT = cena detaliczna.
    W Tajlandii było to o ponad 400% więcej niż cena wyładowana w porcie (wg szacunków celników, więc… dostajecie, garść drobnych), więc miało to bardzo duży wpływ na finansowanie. Kiedyś (1998) próbował to ruszyć, ale… np. Vila chciała porozmawiać tylko o partiach, które zostały już zatwierdzone, więc importer odczuł koszty finansowania. innymi słowy: Vila pomoże Ci pozbyć się bólu głowy związanego z finansowaniem. To wyjaśnia również konkurencyjne cenowo imprezy w Tajlandii.

  6. chelsea mówi

    Rząd Tajlandii „mówi, że zawsze wysoko ceni wartość turystyki dla gospodarki kraju, ale na tym szczeblu władzy nie ma pojęcia, jak pielęgnować i promować te interesy i nie stara się zagłębić w to, czym jest turysta chciałby znaleźć w wybranym przez siebie kraju wakacyjnym Tajlandię, do której dotarł po rocznym oszczędzaniu i konieczności siedzenia w fotelu ekonomicznym przez 12 godzin.
    Tajowie nie piją wina z powodu banku, ale to są turyści, a następnie sprawiają, że wino produkowane w ich własnym kraju jest tak drogie…….To jest zastraszanie turysty.
    To samo dotyczy tej całej sprawy z leżakami plażowymi, gdzie tych krzeseł nie wolno ustawiać przez 1 dzień w tygodniu i nie wolno przynosić własnego łóżka.
    Podobnie jest z niemożnością wypicia kieliszka alkoholu w tak zwane dni Buddy czy urodziny króla.Co ma z tym wspólnego turysta?Nie są buddystami!
    Turysta naprawdę tego nie rozumie, kiedy jest na wakacjach w Tajlandii przez 2-3 tygodnie i chce świętować wakacje po roku ciężkiej pracy.
    I pomyśleć, że tania „whisky” ryżowa, którą sami piją Tajowie, jest śmiesznie tania i to, co konsumują w dużych ilościach, z wszystkimi wypadkami drogowymi w rezultacie.
    Nie, mieszkańcy Tajlandii są teraz zadowoleni z rosnącego napływu chińskich turystów, którzy już zapłacili za wakacje all-inclusive w Chinach i nie wydają żadnych dodatkowych bahtów w Tajlandii.
    Kupują piwo w sklepie 7/11 i piją je w swoim pokoju hotelowym.
    Że większość restauracji i barów gorzko narzeka na brak zachodnich turystów, których zawsze mieli, ale to mi umyka Urząd ds. Turystyki Tajlandii

  7. brabancki mężczyzna mówi

    Nie znasz jeszcze tajskiej mentalności? Jeśli nie możesz czegoś sprzedać, niezależnie od tego, czy jest to samochód, dom, mieszkanie czy butelka wina, po prostu podnieś cenę! To zawsze działa!

  8. Van Dijka mówi

    Nie można kupić atrakcyjnego wina za 3.75 bht
    W Hiszpanii zrobiliśmy własne wino. Tak, odrobina wina, ale raczej lepiej
    Więc co jest w tych paczkach tutaj

    Ryzykując, że nie nagrasz tego ponownie

  9. Jana Castricuma mówi

    Robię własne wino, zwłaszcza gdy owoce są tanie. Jak truskawki. Morwa. Makiang nic nie kosztuje, jeśli znajdziesz odpowiednie drzewo. Teraz zrobiłem też wino ananasowe i wino ryżowe. To nie jest trudne trwa 2 do 3 miesięcy, ale wtedy też masz coś.

    • Cees mówi

      – pyta Cees Oostzaan
      John da ci lub może dać ci przepis, ale dużo drzew owocowych nie może go jeść
      Alvast Bedankt

    • Paweł mówi

      Cześć John,
      Od jakiegoś czasu noszę się z pomysłem zrobienia własnego wina, choćby dla zabawy. Mieszkam w Isaan, może uda mi się tam uprawiać winogrona. Ale jak zrobić wino? Czy znajdę to gdzieś?

  10. szkoda mówi

    Cześć Charly, zacznijmy od tego, że większość win zawiera od 11 do 13% alkoholu winnego, więc 10% to faktycznie trochę za mało, masz rację.
    Nie mogę nic powiedzieć o tym, że jest droższy, powtarzam tylko to, co zawsze powtarzała moja gospodyni… Lepiej za drogo niż nie na sprzedaż.

    Pozdrowienia. Harmen.

  11. Gijsbertusa mówi

    Wraz z (prawie) zniknięciem lepszych imprezowych pudełek z winem, z wyjątkiem kilku nieznanych marek, musimy polegać na butelkach.

    Wtedy najczęściej kupowaliśmy chilijskie wino Mar y Sol.
    Po krótkiej przerwie jest ponownie dostępny ALE:

    – Na przodzie butelki brakuje napisu Chilian Wine
    – z tyłu butelki brakuje wzmianki o Chili, a teraz jest napisane Siam Winery
    – znak akcyzy ma kolor żółto-brązowy
    – wzmianka „wino owocowe” oznacza, że ​​zostało rozcieńczone sokiem winogronowym (aż 90%!)

    Wszystko po to, by uniknąć wyższego opodatkowania kosztem gustu. Nie wspominając już o oszukaniu miłośnika wina. Zła strona LO.

    Obecnie istnieje wiele „win owocowych” i jest to jasno powiedziane. Cena wynosi około 500 bahtów za butelkę, a znaczek podatkowy jest żółto-brązowy. ! Rzeczywiście, między innymi Jacob's Creek jest teraz lepszym i sprawiedliwszym wyborem!

    PODATEK AKCYZOWY NA SPIRYTUS W TAJLANDII

    • Whisky importowana = zielona naklejka – akcyza: 100%
    • Importowany koniak = brązowa naklejka – akcyza: 100%
    • Wódka importowana, gin, tequila, mikser koktajlowy (inne) = naklejka pomarańczowa – akcyza: 100%
    • Lokalna whisky = ciemnoniebieska naklejka – podatek akcyzowy: nie dotyczy
    • Wina importowane = niebieska naklejka – akcyza: 300-400%
    • Wina butelkowane w Tajlandii („dostarczane lokalnie”) = naklejka żółta/brązowa – akcyza: 100%
    • Wina lokalne = żółta naklejka – podatek akcyzowy: 100%
    • Importowana sherry = niebieska naklejka – podatek akcyzowy: nie dotyczy
    • Cydr = pomarańczowa naklejka – podatek akcyzowy: nie dotyczy
    . Chińskie importowane alkohole mają wiele różnych kolorów.

    Uwaga:

    https://www.thaivisa.com/forum/topic/998862-what-is-it-with-all-the-fruit-wine-concealed-as-red-wine/

    http://www.thebigchilli.com/news/fruit-wine-is-it-for-real

  12. Nest mówi

    Prawdziwe, importowane wino jest opodatkowane podatkiem importowym w wysokości 400%. Pudełka są rozcieńczane wszelkiego rodzaju owocami, tak naprawdę nie jest już winem, nie jest już wymienione na pudełkach ani na
    Butelki.
    A Peter Vella to słodka mieszanka, sprzedawana jako wino, Tajowie ją uwielbiają, bo jest pełna cukru, a potem piją ją z dużą ilością lodu... fuj.
    Na przykład, jeśli chcesz napić się prawdziwego wina, musisz za nie zapłacić, lub pojechać do Nong Kai i kupić zapas prawdziwego wina w sklepie wolnocłowym na granicy z Laosem.

    • Charly mówi

      Drogi Miotku,
      Wydaje się to bardzo przydatną sugestią. Mieszkam około 50 kilometrów od Nong Khai.
      Tak więc jazda do Nong Khai (tam i z powrotem, w jeden dzień) nie wydaje mi się problemem.
      Czy masz pojęcie, jakie wina są oferowane w tym sklepie wolnocłowym i po jakiej cenie?
      A żeby dostać się do tego sklepu wolnocłowego, musisz opuścić Tajlandię, czy ten sklep wolnocłowy jest po tej stronie granicy?
      Pozdrawiam,
      Charly

      Uwaga: Możesz również napisać do mnie na adres e-mail [email chroniony]

  13. Charly mówi

    Dzięki za liczne odpowiedzi. Przyjrzałem się dokładnie opakowaniu, ale nigdzie nie pojawia się nazwa „wino”.
    Krótko wymienione:
    Peter Vella > Biały dom, 11,5%. Brak wskazań co do składu zawartości, jedynie wzmianka o 2 litrach
    Mont Clair > White Celebration Owocowy, 12%. Brak informacji o składzie zawartości, jedynie wzmianka o 2 litrach.
    Mar Y Sol > Private Selection SB White, 12%. Brak wskazań co do składu zawartości, jedynie wzmianka o 2 litrach.
    Wspomniane "wina" mam w domu, więc mogłem czytać etykiety/opakowania.
    Niestety w domu nie ma Jacob Creek, inaczej też bym na to spojrzał.
    Ale wniosek, że Peter Vella, Mont Clair i Mar Y Sol nie są winami można wyciągnąć moim zdaniem.
    Pozdrawiam, Charlie

  14. janbeute mówi

    Większość mieszkańców Tajlandii w ogóle nie płaci podatków.
    Biedni zarabiają zbyt mało, aby płacić podatki, a to bardzo dużo.
    Elita też nie płaci podatków, ma tyle odliczeń i zwolnień, że nie musi płacić.
    Skądś trzeba wziąć pieniądze na utrzymanie BV Tajlandia, dlatego podnosimy podatek od importowanych towarów, który niestety obejmuje także wina czerwone i białe oraz Harley Davidson aż o 60%.

    Jana Beuta.

    • Tino Kuisa mówi

      Wszyscy obywatele Tajlandii płacą podatki. Dochody państwa pochodzą głównie z podatków od sprzedaży i działalności gospodarczej, oprócz akcyzy, którą płacą wszyscy.

      Tylko 6% Tajów płaci podatek dochodowy, który odpowiada za 18% dochodów państwa.

      Oznacza to, że najbiedniejsi płacą procentowo prawie tyle samo podatków, co klasa średnia. Tylko 6% najlepiej zarabiających płaci więcej.

      • Eric Kuijpers mówi

        Jan Beute i Tino Kuis, obaj macie rację. Taryfy są instrumentem faworyzującym grupy i obciążającym inne grupy. Wyższy podatek obrotowy bardziej obciąża osoby o niskich dochodach, ale rząd bierze to na siebie, bo wtedy te dochody mniej się trawią: w końcu zarabiają dużo mniej.

        Pracownik w Tajlandii ma odliczenia, zwolnienia i przedział zerowy, a do wieku 65 lat z łatwością nie będzie musiał płacić około - mniej więcej - pierwszych 300.000 64 THB. Jeśli masz 5+, szybko otrzymasz XNUMX XNUMX dochodu, którego nie płacisz.

        Podatek akcyzowy dotyczy głównie alkoholu i tytoniu do palenia; nie myślcie, że najbiedniejsi tak mają: tytoń rośnie tu na ziemi, a wodę na ognisko ogrzewa się samemu.

        • Petervz mówi

          Istnieje akcyza na wiele innych produktów, w tym pojazdy, benzynę, olej napędowy, napoje bezalkoholowe itp.
          Ale podatkiem, który wszyscy płacą, jest podatek VAT, chociaż bogatsze 6%, o których pisze Tino, może częściowo odzyskać ten podatek, kupując we własnym imieniu. Bogatsze 6% korzysta również ze specjalnych promocji „konsumpcyjnych lub turystycznych” obecnego rządu, w ramach których można odliczyć 15,000 XNUMX bahtów za każdym razem. Jest to oczywiście możliwe tylko wtedy, gdy mieścisz się w limicie zwolnienia iw związku z tym już osiągasz ponadprzeciętny dochód.

          Pracownik fizyczny nie płaci podatku dochodowego, ale nie ma też zwolnienia z podatku VAT.

  15. Leo Th. mówi

    Jasne wyjaśnienie, znowu się czegoś nauczyłem. Ponieważ akcyza na importowane wino jest moim zdaniem tak absurdalnie wysoka, cena butelki dobrej jakości wina niewiele różni się od butelki whisky. Być może dlatego w restauracjach często zamiast wina na stole stoi butelka whisky. Lokalne wino, na przykład z Silverlake w pobliżu Pattaya, jest często równie drogie, pomimo znacznie niższej akcyzy, a czasami uważam, że smak jest wręcz rozczarowujący. W Tajlandii lubię pić różne białe wina ze wspomnianego Jason Creek. Z pewnymi regularnymi ofertami, np. Friendship na South Pattaya Road lub w supermarkecie na dworcu autobusowym autobusu lotniskowego w pobliżu Thepprasit Road. Nawiasem mówiąc, cena butelki wina w restauracji w Tajlandii nie różni się zbytnio od Holandii. W Tajlandii cena zakupu wzrasta o stałą kwotę, czasami tylko o kilkaset bahtów, podczas gdy w Holandii cena zakupu wzrasta średnio 5 do 6 razy! Ale picie butelki wina w tajskim mieszkaniu lub mieszkaniu jest dość drogie.

  16. Eddie z Ostendy mówi

    Teraz, kiedy to wszystko przeczytałam, wybieram się w październiku do Kambodży po tygodniu w Bangkoku.Wszystko jest dużo tańsze.

  17. szkoda mówi

    Butelkowane wino jest dobre do gotowania, a nie do picia.
    Szef kuchni Harmen/

  18. Ruuda 2.0 mówi

    Drogi Charlie,
    Kilka lat temu przeprowadziłem badania i doszedłem do następujących wniosków:
    W Tajlandii są 2 rodzaje wina
    Wino wyprodukowane w 100% z winogron. I
    Wino rozcieńczone co najmniej 10% winem owocowym
    Za te ostatnie prawie nie trzeba płacić akcyzy.
    W przypadku tych pierwszych akcyza została znacznie podwyższona w ubiegłym roku (myślę, że 1 lipca).
    Butelka prawdziwego wina jest droższa niż butelka whisky.
    Jest to szczególnie widoczne w przypadku „tańszych” win. Mniej zauważalne jest to przy droższych winach (plus 50 euro).
    Ważne jest również, abyś nie musiał płacić ceł importowych w Australii (umowa o wzajemnej współpracy między krajami).
    To sprawia, że ​​wina australijskie są stosunkowo tańsze.
    Co mnie dziwi, że w badaniu importu wina w Tajlandii w 2014 roku stwierdziłem, że Francja będzie importować najwięcej wina w ujęciu procentowym, a Australijczycy byli wówczas na trzecim miejscu.
    Jest dla mnie jasne, że autorzy stawek akcyzowych w Tajlandii uważają wino za wyniosłe i trzeba za nie płacić.
    Rozwiązanie: zamów opakowanie wina w Australii (40.000 45.000 litrów) (w sumie ok. 120.000 3 euro) z akcyzą w wysokości ok. XNUMX XNUMX euro, a otrzymasz XNUMX euro za litr lub zapłać nieco więcej za butelkę.

    • Petervz mówi

      Wysoka akcyza na wino to efekt monopolu rynkowego lokalnych rodzin chińsko-tajskich, które produkują piwo, whisky i rum. Te rodziny postrzegają wino jako możliwą konkurencję i chcą tego uniknąć. Przy tak wysokiej akcyzie wino pozostaje produktem niszowym.
      Nawiasem mówiąc, członkowie rodziny często mają w Tajlandii własną winnicę. Np. Dolina PB w Khao Yai. PB oznacza Piya Bhirombhakdi, z rodziny browarów Boonrawd.

      Znam też bardzo zamożnych Tajów, którzy co roku we Francji, Włoszech czy Australii kupują całe zbiory od producenta wina na własny użytek. W takim przypadku po prostu unikają akcyzy, ponieważ w Tajlandii nie ma handlu.

  19. Najlepszy Marcin mówi

    Brakuje mi informacji o wielu doskonałych i wielokrotnie zagruntowanych winach różnych tajskich winiarzy, takich jak Monsoon z Hua Hin. Jeśli chcesz pić szampana, płacisz więcej, kupując wino musujące. Z tym jest dokładnie tak samo. Jeśli szukasz doskonałego wina Shiraz lub Merlot, kup to wino produkowane w wielu tajskich winiarniach. Wtedy pozbędziesz się kłopotów z „importem”.

    • Petervz mówi

      Oprócz tego, że tutejsze wina są przeciętnej jakości, import nie stanowi problemu. Podatek akcyzowy dotyczy również lokalnego wina.

  20. bob mówi

    Witam ludzi z Pattaya i okolic. Wina kupuję od hurtownika po cenie zakupu + VAT. Jeśli jesteś zainteresowany kupnem, a następnie za 12 butelek, możesz skontaktować się ze mną. Kupuję od Vanicha. Mój adres: [email chroniony]

  21. luc mówi

    Cena wina rzeczywiście gwałtownie wzrosła. Moja dziewczyna ma małą kawiarnię (bar – restauracja) i do tej pory staraliśmy się utrzymać niskie ceny piwa i wina, ale opłacalność przy tak dużych podwyżkach cen staje się nie do utrzymania. Turysta z Zachodu, który zostaje w Tajlandii trochę dłużej, wciąż chce relatywnie tanich cen, a my na pewno nie potrzebujemy tego od Chińczyków.

  22. sklep mięsny vankampen mówi

    Niestety, jako notorycznie budżetowy emigrant, została mi tylko jedna rzecz: Lao khao. Reszta jest nieosiągalna w tym kraju w porównaniu z Holandią.

    • Rob W. mówi

      Poproś pracodawcę o dodatek na napoje. 🙂 Jeśli rzeczywiście nie ma piwa i wina, to współczuję. Następnie jako emigrant (= migrant tymczasowy, często delegowany za granicę) możesz albo wrócić do swojego kraju wcześniej, niż planowano, albo spokojnie spędzić wakacje w Europie. Jesteś emigrantem, załóż destylarnię lub browar w domu.

      • sklep mięsny vankampen mówi

        Miało być zabawnie. Nadal mieszkam w Holandii. Całkowicie zgadzam się z twoją definicją często niewłaściwie używanego słowa „emigrant” (brzmi lepiej niż długoterminowy lub długoterminowy turysta z nadwagą). Gorzelnia? Dobry pomysł! Laotański Tom? To coś ze starej beczki po oleju?

  23. Arnold mówi

    Proszę o kontakt z Vanessą z Vinum Lector. Sprzedają ładną butelkę australijskiego czerwonego i białego Shiraz Bandicoot za 295 THB - z 7% VAT. Ponadto mają również szeroką gamę dobrych i niedrogich win.
    Znajdują się one w Bangkoku, ale wkrótce otworzą również oddział w Hua Hin.

    [email chroniony]


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową