Zgłoszenie czytelnika: Jej pierwszy raz

Przez przesłaną wiadomość
Opublikowany w Zgłoszenie czytelnika
tagi:
18 sierpnia 2019

Chociaż jesteśmy razem od ponad dziesięciu lat, będąc razem btw, ponieważ mieszkałem w połowie w Tajlandii, aw połowie w Holandii. Moja dziewczyna nigdy nie była wtedy w Holandii. Do początku lipca tego roku.

 

Co poprzedziło niezbędne kroki, takie jak formularz gwarancyjny przeze mnie i okazanie go gminie, aby na miejscu złożyć mój podpis. Aby zgadzał się z podpisem w moim paszporcie, po sprawdzeniu przez urzędnika miejskiego dostaniesz pieczątkę na tym formularzu. To z pewnymi danymi dochodowymi i kilkoma zdjęciami nas obojga oraz ubezpieczeniem podróżnym na okres pobytu.

Całość została wywieziona do Tajlandii, aby tam uzupełnić ją o jej dane, takie jak dowód własności gruntu i domu. Był w języku tajskim, więc niech zostanie przetłumaczony na angielski, kosztuje 400 bahtów. Wymagane formularze pobrane z internetu i wypełnione z opcją biletu lotniczego również pobrane z internetu, konto utworzone w VFS Global w Bangkoku. Umówił się online na przekazanie paszportu i niezbędnych dokumentów. Z kompletem papierów dla siebie na następny raz, wielokrotna opłata wizowa: 3000 bahtów.

Tam nasze drogi się rozeszły, a moja dziewczyna zeszła po schodach na osobistą rozmowę o tym, co już robi w codziennym życiu w Tajlandii, zeszła po kilka dodatkowych kopii i po pół godzinie znów wyszła na zewnątrz.

A teraz tylko czekać w środku Izaana albo paszport z naklejką wizową wróci. I tak, po pięciu dniach przychodzi poczta z wklejoną naklejką wizową. Już teraz zamów prawdziwy bilet lotniczy i na szczęście z EVA air. Strajk właśnie się skończył, kiedy przybyliśmy na lotnisko Schiphol z około czterema kilogramami mango i kilogramami innych owoców w walizce. W kierunku wyjścia, i tak, po raz pierwszy od tylu lat, celnik otwiera walizkę. Żadnych produktów mięsnych ze sobą, nie, dobrze, zamknij walizkę i idź dalej.

Pierwszą rzeczą, na którą zwróciła uwagę moja dziewczyna, było to, że na zewnątrz było jeszcze jasno. W drodze pociągiem do Rotterdamu była zachwycona rozległymi polami pszenicy i ziemniaków. Brak ryżu? Przy takiej ilości wody, zapytała, mogłaby zmienić to, że według niej, chociaż zajmowałam się uprawą lnu, nie umiałam odpowiedzieć, czy w Holandii ryż jest możliwy.

W ostatnich tygodniach Holandia nadal ją zadziwiała, zwłaszcza przez kilka pierwszych dni. Mój dom jest blisko dziedzictwa UNESCO, fabryki Van Nelle. Nieco kolorowa dzielnica, w której ja, jako urodzony Holender, trochę się wyróżniam. Na pytanie, gdzie są wszyscy biali Holendrzy w ciągu dnia, po prostu odpowiedziałem: są w pracy. Zaskoczona, patrzy na mnie i widzi, że myśli.

Zaletą mieszkania w dużym mieście jest to, że jest wiele chińskich sklepów, w których można kupić te same produkty co w Tajlandii, więc jedzenie nie było problemem.

Pod koniec sierpnia wrócimy do Tajlandii lub ponownie zobaczymy Holandię. Wiatraki, Amsterdam, Volendam, Scheveningen, Zelandia to coś, czego nie widziałem od lat. Zwłaszcza w Amsterdamie, kiedy byłem tam ostatnim razem, ruch Hari Kryszna w pomarańczowych szatach i bębnach wciąż był w pobliżu.

Pogoda znowu robi się tu mniej atrakcyjna i bardziej tęsknię za Tajlandią niż za moją dziewczyną. Chce zostać w Holandii na dłużej.

Następnym razem, zobaczymy.

Przesłane przez Pete'a

7 odpowiedzi na „Zgłoszenie czytelnika: jej pierwszy raz”

  1. Hans mówi

    Fajna historia Piet, też jestem z Rotterdamu, ale dawno mnie tam nie było. Dla mnie też będzie nie do poznania!

  2. tak mówi

    Kilka razy przywiozłem dziewczynę z Tajlandii do Holandii. Podobało im się. Potem zapytano mnie, dlaczego, u licha, mieszkam w Tajlandii przez większą część roku. Coś, co coraz częściej sobie zadaję, a odpowiedź jest dla mnie coraz trudniejsza.

  3. Thea mówi

    Hans

    Naprawdę nie trzeba wyjeżdżać na długo, żeby w Rotterdamie nastąpiły duże zmiany, nawet jeśli nie ma cię przez rok, możesz zobaczyć, jak wiele zostało zbudowanych i budynków, które zmieniły swoją funkcję (mieszkania zostały oddane)
    Ale wszystko na lepsze, myślę, że jest bardzo piękne.
    Wczoraj nie byłem w Rotterdamie od 2 lat, ale umówiłem się na lunch w Meent.
    Stało się to przyjemną, tętniącą życiem ulicą, pełną tarasów i ładnych sklepików.
    Ale tak, mieszkam w Holandii, ale zawsze tęsknię za Bangkokiem, jaka to cudowna tętniąca życiem metropolia

  4. khunKarel mówi

    Na pytanie, gdzie są wszyscy biali Holendrzy w ciągu dnia, po prostu odpowiedziałem: są w pracy. Zaskoczona, patrzy na mnie i widzi, że myśli.

    Przypomina mi to film, który jest (lub był) na Youtube i był emitowany na niektórych kanałach telewizyjnych.
    Tutaj mężczyzna pyta muzułmańskiego taksówkarza z sąsiedztwa w niemieckim mieście: gdzie są wszyscy Niemcy? W całej okolicy jeszcze nie spotkałem! Taksówkarz odpowiada śmiejąc się, wszyscy pracują, aby zarobić na zasiłki dla wszystkich ludzi, którzy tu mieszkają.
    Mam wrażenie, że youtube go usunął, bo nie bardzo pasuje do programu linków społecznościowych. haha 🙂

    • Rob W. mówi

      Lewica też może śmiać się ze stereotypów z migrantami, to tylko żart. Ale na poważnie nie można powiedzieć, że tubylcy pracują, a ludzie o obcych korzeniach nie. Jeśli spojrzeć na liczby, różnice nie są tak duże. Jeśli skorygować o wykształcenie itp., różnica jest praktycznie zerowa. Prawdą jest na przykład, że osoby pochodzenia tureckiego czy marokańskiego częściej korzystają z pomocy społecznej. Ale jeśli spojrzeć w powiększeniu, dotyczy to dodatkowej pomocy społecznej: starszych byłych pracowników gościnnych z niewystarczającym AOW, poniżej minimum socjalnego, a zatem z dodatkiem do minimalnego dochodu, który uważamy za niezbędny w Holandii, aby nie utonąć.

      AOW to także korzyść, jeśli tak to policzyć, tubylcy mają jeszcze większe szanse na otrzymanie korzyści: http://www.flipvandyke.nl/2014/10/uitkeringen-autochtonen-hebben-er-meer/

      Niezła historia Pieta, ale gdybym był nim, nie sprzedawałbym bzdur o jego dziewczynie. Powiedz jej, że mieszkasz w sąsiedztwie ludzi z różnych krajów. Że nie jest to niczym niezwykłym w Holandii. Wtedy znajoma może wyrobić sobie własne zdanie lub powiedzieć Pietowi, że woli mieszkać w sąsiedztwie, w którym jest więcej białych ludzi (przeprowadzka do Wassenaar? Czy mieszka tam kilku znanych półNiemców błękitnokrwistych).

      W zależności od Piet i jej zainteresowań, możesz odbyć miłą rozmowę o mieszanych kulturach i narodach w Holandii i Tajlandii. Na przykład o tym, jak Tajlandia jest również mieszanką ludów (zwłaszcza azjatyckich) po relokacjach i wewnętrznych kolonizacjach Syjamu.

      Mówiąc o humorze i kolorach, Koten i de Bie mogą być tutaj dodani jako bramkarz, ale nieco bardziej nowocześnie:
      https://www.youtube.com/watch?v=dCk6fSQ21rY&t=64s

      • Rob W. mówi

        Bez stempla pocztowego: https://www.youtube.com/watch?v=dCk6fSQ21rY

        W przeciwnym razie przegapimy zabawną część: „(urzędnik imigracyjny:) Dokonuję wyrywkowych kontroli ludzi, a mówiąc wyrywkowo, mam na myśli brązowych i czarnych ludzi. Żółte nie stanowią problemu, są bardzo potulne/pokorne” 555

  5. Rob W. mówi

    Ale cóż, są też Tajowie, którzy bez ogródek, błędnie opowiadają swoim farangom o „małżeństwie Buddy” io tym, że duchowe domy i ofiary są również dla Buddy. Uproszczenie w dobrych intencjach, ale na dłuższą metę mylące dla innych w moich oczach.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową