Z pewnym zdziwieniem przeczytałem reakcje na historię „a potem zapłacili za mojego drinka”. Bo czegoś mi brakuje w tych komentarzach.

Tajlandia zajmuje wysokie miejsca w światowych rankingach w dziedzinie emancypacji kobiet. Pamiętam nawet rok, kiedy Tajlandia była numerem 1. W Tajlandii nie ma szklanego sufitu i odsetek kobiet pracujących na wyższych stanowiskach kierowniczych iw zarządach firm jest wyższy niż w wielu krajach zachodnich, w tym w Holandii.

Bangkok jest biznesowym centrum kraju, aw szczególności mieszka tam wiele kobiet, które cieszą się wysokimi dochodami i mogą o siebie zadbać oraz posiadają własny dom i samochód. Problemem dla tych kobiet jest czasem znalezienie mężczyzny, ponieważ są zbyt niezależne i/lub nie chcą zaakceptować zachowania Tajlandczyka. Wolą pozostać singlami.

To rzeczywiście normalne, że tego typu kobiety wychodzą razem na weekend do miejsca takiego jak Pattaya, Phuket czy Chiang Mai. A czasem trochę wyskakując z zespołu. W końcu od czasu do czasu chcą się zabawić. Jeśli proponuję im coś do picia, zawsze jest to butelka wody, ale czy mogą też pić alkohol? Ja robię.

A potem druga negatywna strona Tajki, która została obszernie omówiona w komentarzach tutaj. Co za lament nad niegodnymi zaufania prostytutkami, którym udaje się pozbawić mężczyzn pieniędzy. Są po prostu dobrzy w swoim rzemiośle, a wielu mężczyzn wciąż zakochuje się w ich sztuce.

Sam miałem znajomego, który po wizycie w Tajlandii i przegraniu sporej sumy pieniędzy, w końcu po powrocie do Holandii strzelił sobie w głowę. Zrobiłem wiele wysiłku w Tajlandii, aby przekonać go o jego złym zachowaniu, czego nie udało mi się zrobić. „Ci ludzie mnie kochają, nigdy nie byłem szczęśliwszy”. Ciągle wygadywał takie bzdury, kiedy wędrował po kraju z dwiema lub trzema kobietami u boku, z jednego złego miejsca do drugiego. Od tego czasu nigdy nie było mi żal frajerów, którzy pomimo ostrzeżeń nadal wysyłają pieniądze i inne tego typu bzdury damom przyjemności, o których nic nie wiedzą. Są po prostu głupi i dostają to, o co proszą.

Jeśli chcesz zrozumieć, jak panie z baru zarabiają na życie, możesz kupić w Asia Books świetną książkę w miękkiej oprawie: „Private Dancer”. Znowu są po prostu dobre w swojej pracy i najwyraźniej zbyt inteligentne dla wielu mężczyzn z Zachodu. Nie pochwalam ich zachowania, ale świat jest twardy. Oczywiście znam się też na Bangkoku, byłem też w Pattaya i Patongu.

Prawie co wieczór wychodzę z żoną w Bangkoku, przynajmniej po to, żeby zjeść gdzieś w dobrej restauracji, a często wypić kieliszek wina lub pójść później do kina. Prawie nigdy nie chodzę po ulicy, jadę gdzieś Skytrainem lub taksówką, a potem zawsze kończę w pomieszczeniu z klimatyzacją.

Jako turysta jesteś i dużo spacerujesz na zewnątrz, a to jest zupełnie inny świat. Żyję w świecie luksusu, który nie istnieje w Holandii i to za przystępną cenę. Kiedy mieszkam na początku Sukhumvit, nigdy nie widuję prostytutki, chyba że mamy gości z Holandii i muszę ich zabrać do Nany i Soi Cowboy. Kiedy ktoś z Holandii grucha obok mnie w stylu „spójrz, czy on nie jest słodki”, to zawsze zaczynam od Private Dancer. Nie jest kochanką, ale prostytutką, która jest dobra w swojej pracy. Nawiasem mówiąc, jest to zawód, który zrodził się z konieczności i nie robią tego dla zabawy lub dlatego, że tak bardzo cię lubią. W ogóle cię nie znają.

Dla wielu, którzy piszą na blogu, ich wyobrażenie o Tajlandii opiera się na migawce. Byli tam ostatnio raz lub kilka razy. Przyjeżdżam tam od 35 lat i widzę wielki rozwój. Tajlandia, którą poznałem na początku, już nie istnieje. Bangkok stał się zupełnie innym miastem, a prostytucja taka jak kiedyś na szczęście już nie istnieje. Pattaya wciąż była wioską i na Phuket nic się nie rozwinęło. Patong miał 1 hotel.

Moi teściowie w Chiang Mai też nic nie mieli. Teraz, 35 lat później, wszyscy mają dobre dochody, własny dom i samochód, ubezpieczenie zdrowotne, krótko mówiąc, dobre życie, którego wielu Holendrów może pozazdrościć. To samo widać teraz w Bangkoku w centrach handlowych i znajdujących się tam restauracjach. Te restauracje są pełne prawie każdego wieczoru w tygodniu, często trzeba czekać. 90% klientów to Tajowie, a ponad połowa to zawsze kobiety, które umawiają się ze sobą. A te ostatnie tak naprawdę nie są prostytutkami, ale normalnymi ludźmi, którym dobrze się powodzi.

Moje doświadczenie z Holendrami jest takie, że nie chcą siedzieć w klimatyzacji i chcą jak najwięcej przebywać na zewnątrz. Miejsca turystyczne na zewnątrz, takie jak Sukhumvit, Patpong itp., Nie są najlepszymi miejscami do zobaczenia normalnych Tajów w ich własnym środowisku życia. Bogaci Tajowie udają się do Centrów Handlowych Life Style, które oferują kompleksowy pakiet z klimatyzacją w zakresie zakupów, restauracji, kawiarni, kina i nie tylko. Chodzenie jest dla biednych, mówi Tajlandczyk, więc na ulicy spotyka się głównie ludzi, którzy muszą zarabiać na turystach, bo gdzie indziej ich na to nie stać.

Mam nadzieję, że po wielu negatywnych reakcjach udało mi się przedstawić niektóre rzeczy z bardziej realistycznej perspektywy, co przynajmniej przyniesie korzyść pozytywnemu czytelnikowi.

Napisane przez Eryka

45 odpowiedzi na „A potem zapłacili za mojego drinka (ciąg dalszy)”

  1. nok mówi

    Całkowicie się z Tobą zgadzam Eryk. W mojej okolicy w Bkk prostytucja jest tak samo rzadka jak w Holandii. Tak, możesz to sprawdzić w znanych dzielnicach, ale poza nimi nie zobaczysz nic oprócz karaoke lub hotelu samochodowego. Wszyscy ludzie pracują na szanowanych stanowiskach i chcą ubierać się tak, jak to tylko możliwe. Chodzenie lub jazda na zewnątrz nie jest skończona, najgorszą rzeczą, jaka może się przytrafić Tajowi, jest opalanie, które dotyczy wszystkich, od wysokich do niskich.

    Na przykład przedwczoraj przejeżdżałem obok świątyni (z krótkimi rękawami/spodniami w słońcu, jestem taki nisko haha) i był korek na co najmniej 3-4 km z drogimi samochodami czekającymi na im znaleźć nowego – mógłby odmówić modlitwę przez rok. 100 metrów za świątynią znajduje się parking, który był pełny, ale nie był nawet zaparkowany podwójnie. Wszyscy chcą jechać do świątyni samochodem (popisać się) i naprawdę nie chcą parkować/wychodzić na słońce i przejść 100 metrów… Swoją drogą, prawie nie było słońca, więc jest jeszcze ciekawiej .

    Samochód mający powiedzmy 6 lat to już w Bkk powód do wstydu, tak samo jak telefon bez WiFi/GPS itp. Bogatsi Tajowie chcieliby pojechać na wakacje do Europy. Mówią, że chcą jechać do Europy Wschodniej ze względu na starsze budynki, ale mają na myśli to, że tam jest taniej. Wszyscy wolą jechać do Paryża, ale to nie jest dla wszystkich pod względem finansowym. Oczywiście chcą tam zjeść 3 razy dziennie, odwiedzić gwiazdorski hotel i wszystkie muzea, a to jest po prostu drogie. Bez względu na to, ile razy byłem proszony o zaproszenie ich i pokazanie im Europy, mógłbym już jutro otworzyć biuro podróży.

    W przeciwnym razie przekonaj się sam, co jest na sprzedaż w dużym centrum handlowym, tak naprawdę wszystko jest sprzedawane jednego dnia, w przeciwnym razie byłyby inne produkty na sprzedaż. Bangkok jest centrum Tajlandii, nieporównywalnym do zewnętrznego miasta czy czegokolwiek. Bangkok jest tak duży, że nawet 40-60-latkowie, którzy tam dorastali, wciąż nie znają całego miasta. Wszyscy Tajowie dużo wydają, pod koniec miesiąca (kiedy kończy się wypłata) jest znacznie mniej korków niż po wypłacie. W naszej dzielnicy mieszkalnej mieszka kilka samotnych kobiet, które posiadają 1 lub więcej willi. Znam już 100 w odległości 3 m. Ponadto dzielnica mieszkaniowa nie jest jeszcze w połowie zamieszkana, mieszkają w swoich pozostałych domach do czasu pełnego zagospodarowania okolicy lub traktują to jako inwestycję. Samotne panie często mają zwierzęta domowe, takie jak psy lub koty.

    Na obszarach mieszkalnych ludzie na ogół mówią również po angielsku, z jednym wyjątkiem. Menedżerowie/sprzedawcy parku nie mówią ani słowa po angielsku, ale mogę nawet używać angielskiego w sklepie spożywczym. Gdy tylko wyjeżdżam z bramy, od razu się zatrzymuje.

    Wszystkie dzieci chodzą do „dobrej” szkoły, nie do szkoły za rogiem, ale daleko taksówką. Rodzice z dumą mówią, do której szkoły uczęszczają ich dzieci i chcieliby, aby dziecko powiedziało słowo po angielsku z farangiem jako dowodem.

    Cały pomysł, że Tajlandia jest opanowana przez prostytutki, jest tak samo realna, jak to, że wszyscy w Holandii są ćpunami. Tajki lubią bogatszych mężczyzn, więc tu w grę wchodzi miłość do farangów, ale przystojny młodszy farang może to zrozumieć, tak naprawdę nie musi być bogaty. Posiadanie farangowych przyjaciół to także status Tajów, podobnie jak rozmawianie na imprezach o wielkim Benzie swojego drugiego kuzyna.

    • Czasami tego nie rozumiem.

      Jeśli jako Tajlandczyk w Tajlandii (Bangkok) chcesz mieszkać, jeść, wychodzić na miasto, ładnie zawieźć dzieci do szkoły, ładnie się ubrać, mieć WiFi i telefon GPRS, a do tego musisz zapłacić za niezbyt stary samochód , utrzymać go i napędzać, jak wskazałeś, to myślę, że powinieneś zarabiać co najmniej 50.000 100.000 bahtów miesięcznie. (Obawiam się, że nie dam rady ze XNUMX XNUMX).

      A jeśli porównam to z tymi zestawieniami i statystykami dotyczącymi dochodów/zarobków w Tajlandii, zobacz np
      http://www.worldsalaries.org/thailand.shtml
      w takim razie trudno mi nie dojść do wniosku, że połowa ludzi w Bangkoku musi być co najmniej kierownikiem banku lub kapitanem.

      • król mówi

        Dochody 10% powyżej i 90% poniżej tabeli.Ten ostatni nie jest dla każdego.Mój poprzedni sąsiad emerytowany komisarz policji Emerytura 9000 bahtów miesięcznie.
        Mimo to mają się naprawdę dobrze i co roku kupują nowy samochód.
        Moja synowa skończyła studia i ma bardzo dobrą pracę (wynagrodzenie 10000Bahtów miesięcznie nad stołem) Wielu jej zazdrości.
        Jej koledzy z pewnością nie mogą sobie pozwolić na płacenie drinków za faranga (są samotni)

  2. BramSiam mówi

    Tajlandia to słoneczny kraj. Dotyczy to także kolorowych okularów. Frajerzy są głupi i dostają to, o co proszą, albo strzelają sobie w głowę. Widocznie głupotę należy karać. Rozsądni ludzie żyją w klimatyzowanych pomieszczeniach, kupują luksusowe przedmioty, a następnie wypijają kieliszek dobrego wina. Środowisko naturalne Tajów to „centrum handlowe lifestylowe”. Prostytucja w Tajlandii rzadko się zdarza, z wyjątkiem kilku dzielnic, a kiedy kobiety prostytuują się same, są profesjonalistkami, które znają wszystkie sztuczki tego zawodu. Co więcej, Tajowie mają obecnie własny dom, samochód, ubezpieczenie zdrowotne i dobre dochody, a turystyka masowa koncentruje się tutaj głównie na Europie.
    Ja też przyjeżdżam do Tajlandii od ponad 30 lat, ale jeszcze raz spojrzę na kulę ziemską, czy są może dwa kraje o tej nazwie, bo kraj, do którego przyjeżdżam, ma inną rzeczywistość. Nawiasem mówiąc, nie musisz tego wiedzieć przez 35 lat. Wystarczy spojrzeć na kilka statystyk.

    • Erik mówi

      Nie mogę się zgodzić z tym tokiem rozumowania. Zgadzam się z obserwacją, że w rzeczywistości istnieją dwa kraje o nazwie Tajlandia. Właśnie z tego powodu Tajlandia ma grupy czerwonych i żółtych. Chciałbym, aby rząd zrobił więcej, aby znaleźć rozwiązanie tego problemu, ale nie chcę dalej dyskutować o polityce.

  3. Louwrensa mówi

    Bardzo dobrze, Eryku. To stawia wiele artykułów na temat „Thai Girls” z innej perspektywy. To, co jest obraźliwe, musi odejść. Zimuję w Udon Thani już po raz trzeci, gdzie moja dziewczyna ma swój dom i samochód. Zamówiła teraz Toyotę Camry za 1.7 miliona bahtów… a ja naprawdę za to (już) nie płacę.

    Zobacz kilka prostytutek, ale dużo farangów w centrach handlowych i nie wyglądają na zbyt szczęśliwych. Może pisanie o wspaniałych doświadczeniach z jedną lub kilkoma bargirlami uprzyjemnia życie, ale niewiele mi to daje.

    A to, że farang jest dojony finansowo, jest tylko plusem dla pań, czy na to pozwalasz, czy nie. Niezbędna dobra lektura została również opublikowana na blogu Thailandblog na ten temat. Najwyraźniej jesteś rozpieszczany, a twój status wzrasta, zwłaszcza po dokonaniu znacznych inwestycji. Wie, że wszystko jest w jej imieniu, a my po prostu myślimy, że inwestujemy we wspólną przyszłość. Na początku też byłem niezły. Teraz jest w równowadze, czyli moja hibernacja nic mnie nie kosztuje, ergo inwestycja nadal dobrze się sprawdza.

    A mając dentystę, lekarza w szpitalu uniwersyteckim, doktora biologii i wielu nauczycieli w rodzinie, lepiej było nie mówić tyle o biednych damach w Tajlandii. O tak, panie, o których mowa, również mieszkają w Isaan, wiesz, kolebce barowych dziewcząt w Pattaya i Phuket…

    Śnij dalej lub miej oko na rzeczywistość.

    Pozdrowienia z Louwrens

    • 1,7 miliona bahtów za samochód. Przy amortyzacji w wysokości 10% rocznie i oprocentowaniu w wysokości 5% rocznie, kosztuje to około 21.250 XNUMX bahtów miesięcznie. Do tego ubezpieczenie, przeglądy i paliwo.
      Czy mogę być na tyle śmiały, aby zapytać, czym zajmuje się twoja dziewczyna i czym się zajmuje?

      • Louwrensa mówi

        Sprzedaje Toyotę Altis za 3,5 tys. i targuje się o kolejny 1 tys. od nowej ceny. I to idzie pod prąd, ale ona nie bierze pod uwagę amortyzacji, no cóż. Oprocentowanie wynosi 3%, ale ponieważ połowa jest średnio zaległa w okresie, oznacza to w rzeczywistości 6%.

        Jest nauczycielką, ale pracuje również w ogólnokrajowym projekcie mającym na celu nadanie większego kształtu edukacji w języku angielskim. Nie podaję jej pensji i dodatkowego dochodu, ale jest powyżej średniej.

    • hans mówi

      Myślę, że to naprawdę miłe dla was wszystkich tych dobrych ludzi w waszych teściach.

      Ale oko do rzeczywistości zawsze oznacza, że ​​jestem biedniejszy w pobliżu Udon Thani
      rodzin niż bogatszych, a barów z ich paniami jest aż nadto.

      Również na zewnątrz, na wsi w Udon Thani, wszędzie są bary karaoke z kobietami,
      nie ma to w ogóle nic wspólnego z negatywnością.

      A ponieważ prawie żaden pies nie jeździ na wakacje do Udon Thani, wniosek można szybko wyciągnąć, gdzie mieszkający tam farangowie poznali swoją miłość.

      Jeśli chodzi o rolników, większość z nich ma tylko jedną uprawę ryżu rocznie, więc to nie pomaga, ponieważ oznacza to również niewielką pracę i dochody na wsi.

      • hans mówi

        (i wtedy coś poszło nie tak)

        Więc już doszła do wniosku, że jeśli chce polepszyć się finansowo z nią i jej rodziną, to nie zadziała w Udon Thani.

        Po co ciągle marzyć??

        Dla turysty, który chce zwiedzić Tajlandię, Udon Thani jest łatwo dostępne samolotem iz pewnością warte kilkudniowej wycieczki motocyklem (od czerwca), ale poza tym,

        • Louwrensa mówi

          Wielu turystów przyjeżdża do Udon, także dlatego, że jest bramą do Laosu (przez Nong Khai). Ale i to na bok.
          W mieście liczącym prawie 500.000 XNUMX mieszkańców jest oczywiście nie do pomyślenia, żeby nie było barów karaoke. Ale zajmuje tylko kilka miejsc w centrum, absolutnie w niczym nie przypomina Pattaya czy Phuket.
          Rolnicy, o których mówisz, rzeczywiście nie są zamożni. A przepaść między bogatymi a biednymi będzie się tylko powiększać. Niemniej dość liczna grupa mieszkańców ma dostęp zarówno do dużego domu, jak i 1 lub więcej samochodów.

          A skąd czerpiesz wiedzę, że moja dziewczyna nie może poprawić się finansowo w Udon Thani, jest dla mnie zagadką. Mieszka i pracuje tam od prawie 20 lat, wspieram ją finansowo, ale przede wszystkim dając jej mamie opiekunkę, która może się nią opiekować dzień i noc.

          • hans mówi

            Witaj Louwrensie

            A potem coś poszło nie tak, pisałem i nagle przesyłka została wysłana i nie uzupełniłem jej odpowiednio. Chodziło o moją dziewczynę, która dowiedziała się, że dalej (finansowo) nie da rady.

            Swoją drogą udon thani ma ledwie 250,000 XNUMX mieszkańców i tych kilku okazji nie zliczysz na palcach jednej ręki, ale oczywiście nie da się tego porównać z patem. i Phuket. To nie ma znaczenia i oczywiście w Udon są bogatsi ludzie.

            Po prostu zauważam, że większość populacji nie ma tam tego tak szeroko, zwłaszcza poza Udon Thani.

            • Louwrensa mówi

              OK. Właśnie sprawdziłem, ale Udon Thani ma 500.000 XNUMX mieszkańców.

              http://en.wikipedia.org/wiki/Udon_Thani

              • hans mówi

                dobra lektura na dole po prawej na twojej wspomnianej stronie populacja 255.243 holenderska wikipedia mówi o jeszcze mniejszej liczbie, podobnie jak inne strony internetowe o udon thani.

                • Louwrensa mówi

                  Być może masz rację, myślałem, że poniższe zdanie odnosi się do populacji Mueang Udon Thani, ale być może mają na myśli wszystkich mieszkańców prowincji:

                  Prowincja Udon Thani liczy 1,467.200 500.000 XNUMX mieszkańców, a samo miasto XNUMX XNUMX.

  4. nigdy mówi

    W swoim artykule piszesz, że barmanki są mądre. Raczej nazwałbym to podstępem.

    W twoim świecie luksusu panie przychodzą również dla przyjemności. Kuzyn mojej żony uczy się angielskiego. Materiał dydaktyczny zawiera po prostu wskazówki, gdzie się pokazać, aby wejść w kontakt z falangiem.

    rozwój, jakiego doświadczyłeś przez 35 lat, dotyczy również grupy pań barowych, miejsca powiększyły się błyskawicznie, nie zapominaj, że to wierzchołek góry lodowej, Taj nie jedzie do Patongu, żeby zdobyć kobietę, ta grupa jest wielokrotnie większy.

  5. Gerrita Jonkera mówi

    Wreszcie opinia na ten temat, z którą całkowicie się zgadzam.

    Już kilka razy pisałem, że zwłaszcza Tajki mają się dobrze.
    W mojej okolicy jest kilka osób z wyższym wykształceniem. i wyższe wykształcenie zawodowe.
    Większość ma dobrze płatną pracę, a jeśli są zamężne, zarówno mężczyźni, jak i kobiety pracują razem
    wszelkimi dziećmi opiekuje się rodzina (często babcia).

    A mój sąsiad po drugiej stronie ulicy jest dyrektorem szkoły i zarabia w Bath 47.000 XNUMX miesięcznie
    Jej mąż też pracuje, a dwaj synowie chodzą do szkoły.
    Inna kobieta na mojej ulicy jest bardzo wysokim urzędnikiem państwowym i również będzie miała bardzo dobre dochody. Jej mąż jest właścicielem zakładu obróbki drewna/
    Naprzeciwko mieszka specjalista od gardła/nosa itp., a jego żona jest bardzo dobrym dentystą.
    I tak dalej.

    Uniwersytety i uczelnie są pełne studentów. Podobnie jak w Holandii, kobiety stanowią większość, a proporcjonalnie jest ich znacznie więcej niż dziewczyn i kobiet, które jeżdżą do Pattaya i innych miejsc.
    Również tam często mają normalne prace itp.
    Gerrit

    Gerrit

    • Dyrektor szkoły zarabia 47.000 21.000 bahtów miesięcznie, a profesor XNUMX XNUMX?

      http://www.worldsalaries.org/thailand.shtml
      (Dobra, liczba z 2005 r., niech teraz będzie 27.000 XNUMX)

      47.000 10 bahtów miesięcznie to około XNUMX-krotność minimalnego wynagrodzenia w Tajlandii.

      Jeśli weźmiesz płacę minimalną w Holandii i pomnożysz ją przez 10, otrzymasz około 14.500 XNUMX euro miesięcznie. Gdyby każdy dyrektor szkoły w Holandii tyle zarabiał, edukacja byłaby całkowicie nieopłacalna.

      Po prostu tego nie rozumiem.

      • Erik mówi

        Dane portalu worldsalaries z 2005 roku są po 7 latach zupełnie nieaktualne. Ponadto obecny rząd chce krótkoterminowo podnieść krajową płacę minimalną do 300 bahtów. Wynagrodzenie początkowe dla absolwenta tego, co nazywamy kursem HBO, będzie teraz wynosić 15.000 XNUMX bahtów w całym kraju. Wyobraź sobie presję na wzrost wynagrodzeń w wielu zawodach tuż poniżej tego poziomu. Mam tylko nadzieję, że gospodarka to wszystko wytrzyma i żadne zagraniczne firmy nie wystartują.

        Myślę też, że porównanie warunków holenderskich i tajskich jest zawsze błędne. Holandia to Holandia, a Tajlandia pozostaje Tajlandią. Nie można tego tak porównywać.

        • król mówi

          Nasza synowa, która zarabia 10000.//Bht miesięcznie (uni opl)nadal zarabia 10000robot dla prywatnej japońskiej firmy.300.-Bht dziennie to nonsens, mówi, że wczoraj ją o to pytałem)

          • Harolda Rolloosa mówi

            Wskazówka: użyj Google Chrome, domyślnie masz moduł sprawdzania pisowni 😉

          • król mówi

            Wierzę, że wiem, co masz na myśli, John, użyję ich.
            Przez "will" masz na myśli "will"?
            I czy „oni są wolni” czasami musi być „oni są wolni”?

            • król mówi

              Można też podejść całkiem blisko 75. I nadal doskonale zdrowy. Przyjeżdżam tu od wojny w Wietnamie. Na dłuższą metę myślisz: Ah mai pen lai. Ale masz rację: to musi być czytelne.
              Ale w moim wieku nie potrzebuję już sprawdzania pisowni.

          • Wimol mówi

            Duża część rodziny mojej żony pracuje w kwiatach (budda) i ma dzienną pensję w wysokości 250 KĄPIELI dziennie.Kilka tygodni temu miałem ekipę sprzątającą składającą się z trzech kobiet do sprzątania wynajmowanych nieruchomości (naprawdę brudnych!) 300 KĄPIEL oraz jedzenie i picie Chcą przychodzić codziennie.
            Jeśli chodzi o prostytucję, nie znam udon, mieszkam w Korat, ale jeśli wpadniesz, oprowadzę cię po okolicy i pokażę, jak działa tajska prostytucja, jeśli tego nie wiesz, nie widzisz tego, to się zdarza trochę ukryte, ale bardzo dużo.

      • hans mówi

        Tak, to ma związek ze statusem, pozwolono mi usłyszeć brzęczącymi uszami, że moja dziewczyna po cichu kłamała o poziomie swoich dochodów osobom trzecim, tak samo jak nie zarabiała ani grosza na samochodach. ale jeśli porównasz to z Holandią, flota nie jest mniejsza.

  6. BramSiam mówi

    Zgadzam się z reakcją, że w Tajlandii są co najmniej dwa światy, ale zmartwiło mnie końcowe zdanie Erika: „Mam nadzieję, że po wielu negatywnych reakcjach udało mi się spojrzeć na pewne rzeczy z bardziej realistycznej perspektywy. ”. Opisuje rzeczywistość, która dotyczy mniej niż 10% populacji. Jego Tajlandia jest tylko dla nielicznych szczęśliwych, chociaż nie wiem, czy zawsze są bardziej szczęśliwi. Nawet dyrektor szkoły zarabiający 47.000 XNUMX Bht miesięcznie należy do klasy wyższej, a mimo to zarabia mniej niż beneficjent świadczeń w Holandii. Myślę, że to pozwala spojrzeć na sprawę z większej perspektywy.
    Zgadzam się też z nim, że kobiety ciężko pracują i mogą daleko zajść, ale to, że nie ma szklanego sufitu, nie jest do końca poprawne. Kobiety muszą zrobić więcej, aby osiągnąć to samo, co mężczyźni, aw wielu zawodach, a nawet w rodzinach, nadal występuje dyskryminacja. Jednak czasami działa to również w drugą stronę. Chłopcy są wtedy tak rozpieszczani, jak mali książęta, że ​​ostatecznie nie mają mentalności, by cokolwiek osiągnąć. Tajlandia z pewnością pozytywnie wyróżnia się na tle wielu sąsiednich krajów, jeśli chodzi o pozycję kobiet.

    • Erik mówi

      Moją reakcją była historia pań z Bangkoku, które wybrały się do Pattaya. Moją perspektywą był Bangkok, a nie Tajlandia jako całość. Myślę, że jesteśmy w całkiem dobrym zgodzie. Po Bangkoku Phuket jest obecnie najbogatszą prowincją Tajlandii. Według najnowszych doniesień, około 2050 roku gospodarka Tajlandii będzie większa od Holandii. Z 4 razy większą liczbą mieszkańców niż Holandia, jeszcze ich tam nie ma, ale przyszłość rysuje się w jasnych barwach dla urodzonych teraz Tajów.

  7. Harolda Rolloosa mówi

    Erik, świetna odpowiedź w kontynuacji mojej historii. Cieszę się, że wyjaśniłeś to nieco szerzej. Wielu czytelnikom najwyraźniej trudno sobie wyobrazić, że nie każda Tajka goni za pieniędzmi.

    Inny mój przyjaciel (32 lata) mieszka i pracuje w Bangkoku jako lekarz. Pochodzi z dobrego środowiska i obecnie ma pensję w wysokości 170.000 XNUMX bahtów miesięcznie, która oczywiście wzrośnie w zależności od doświadczenia. Ta pani jest więc doskonale w stanie o siebie zadbać i stać ją na regularne wyjścia do droższych restauracji i klubów Bangkoku.

  8. nok mówi

    Tajowie też lubią żyć ponad stan, więc mają długi, które wciąż muszą spłacać. Ponadto popisywanie się bogactwem stało się popularnym sportem. Lubią pracować 1.5 miesiąca, aby dać partnerowi iphone, nadaje status obojgu.

    Ponadto jedzą bardzo tanio i nie piją za takie stolice jak farang. Pieniądze też trafiają pod stół, spadki itp. też się liczą.

    W sumie wcale nie są złe. Ale nie do końca rozumiem, że policjanci, między innymi, należą do tych o wysokich dochodach. Jeśli chcą utrzymać się pod stołem, musi to skądś pochodzić, jak sądzę.

  9. Sir Charles mówi

    Nie chcę etykietować Tajek jako osób z innej planety, ale jako miłośniczka kobiecego piękna, uważam za miłe, że większość kobiet zawsze ubiera się tak poprawnie, gdy odwiedzają centrum handlowe itp. w wolnym czasie.
    Nie włożyli po prostu czegoś łatwego z szafy, jak zwykły T-shirt, zniszczone dżinsy ze znoszonymi tenisówkami, kapciami lub, co gorsza, tymi okropnymi krokodylami.
    Niemal wszystkie ubrane są w zgrabną sukienkę lub uroczą spódniczkę z dopasowaną bluzką i obuwiem bez przesadnie wysokich obcasów.
    Pomyślano również o dodatkach, takich jak torebka i biżuteria, bez krzykliwego „błyskotliwości”, a jeśli mają dżinsy, to nie są brudne i zużyte, jakby dopiero co pracowali w ogrodzie.

    Z drugiej strony też ubierają się trochę pruderyjnie, myślę znowu jako entuzjasta i dlatego mówię to z dużym przymrużeniem oka, bo niski dekolt raczej nie występuje w miejscach publicznych w Tajlandii, gdzie obowiązują inne normy i wartości niż w sferze prywatnej.
    Dlatego drugie zdjęcie jest, moim skromnym zdaniem, nie do końca w porządku, ale jest piękne.
    Poza tym wydaje mi się, że w Tajlandii jest nawet prawo, że oficjalnie zabrania się kobietom wychodzić bez stanika, jak to prawo jest następnie stosowane i nadzorowane przez władze jest dla mnie zagadką, ale wydaje mi się, że więcej jedzenia dla komicy .

    • Rob W mówi

      Odniosłem wrażenie, że drugie zdjęcie to jedno z katoeyami, bo panie mają jakieś męskie cechy (twarz i ramiona), ale to może być tylko ja. :P

      Ponadto zgadzam się z przedłożonym artykułem i twoimi komentarzami (ale nic nie wiem o ustawie BH 555).

    • hans mówi

      Sprawdzanie czy panie noszą stanik wydaje mi się niezłą robotą, ale Tajki uwielbiają swoją bieliznę, bo tak to wygląda z tymi pompkami ha ha..

      • Sir Charles mówi

        Wyszukałem to w Google i sprawdziłem z moją tajlandzką dziewczyną i jej przyjaciółmi, którzy chichotali, słysząc, że to dziwaczne prawo naprawdę istnieje.
        Okazuje się, że nikomu nie wolno wychodzić na ulicę bez bielizny, więc zgodnie z literą prawa stanik też jest tego częścią.

        Nikt nie potrafił mi udzielić odpowiedzi jak to sprawdzić. Na przykład każdy kraj ma dziwaczne prawo, którego nie można wyegzekwować.

  10. Król francuski mówi

    Hans, w jednej odpowiedzi mówisz, że do Udon Thani jeszcze nie przyjechał żaden pies, a w drugiej, że warto tam pojechać. Przyjeżdżam tam od 10 lat i dla mnie zdecydowanie warto.

    • hans mówi

      Zrobiłem ten komentarz dodatkowo, aby wskazać przeciętnemu turyście, że Udon Thani i otaczające go naturalne piękno jest zdecydowanie warte odwiedzenia. Zwłaszcza, gdy kończy się pora sucha i pola ryżowe są ponownie sadzone i wszystko jest zielone.

      Rzeczywiście napisałem, że niewielu turystów tam przyjeżdża i to prawda, jest to oczywiście częściowo zasługą organizacji turystycznych z ich standardowym podejściem. Z Bangkoku nocnym pociągiem do changmai/rai na północ iz powrotem np. phuket.

      Prawie nigdy nie widziałem broszury podróżniczej z hasłem odwiedź Izaana, stąd

      • hans mówi

        John, masz co do tego rację, ale przechodzi to niezauważalnie tylko wtedy, gdy za bardzo dajesz się ponieść emocjom.

  11. Marcel mówi

    Uderzające jest to, że w tych częściach Bangkok = Tajlandia. Spójrz dalej w głąb kraju, niż tylko miejsca, w których osiedla się (zdecydowana większość) farangów. Następnie widzisz kraj, w którym ludzie są zadowoleni z codziennego jedzenia dla rodziny. Gdzie dzieci nie mają możliwości nauki, bo nie ma na to pieniędzy.

    Myślę, że te kawałki dają bardzo czarno-biały obraz Tajlandii, podczas gdy dotyczy to tylko bardzo małej części tamtejszej populacji.

    • syjamski mówi

      Rzeczywiście, moim zdaniem, bardzo dobrze sformułowane. Bangkok to ostatecznie tylko bardzo mała część Tajlandii i na pewno nie jest punktem odniesienia dla reszty kraju. Tutaj, w Isaan, zawsze mówimy, że Bangkok jest bardzo, bardzo daleko. Ogromny większość ludności w całej Tajlandii pracuje zatem 7 dni w tygodniu i 7–10 godzin, aby móc dzisiaj zjeść i opłacić stałe koszty w tym miesiącu.Moim zdaniem Tajlandia jest obecnie dobrym krajem tylko dla małej grupy bogatszych Tajowie i farangi, uwierzcie mi, zdecydowana większość Tajów ma znacznie trudniej, niż większość tutaj ośmiela się przypuszczać. To, co widzicie, nie zawsze jest tym, co widzicie w rzeczywistości, a Tajowie zawsze będą chcieli udawać lepszych, niż są w rzeczywistości są po to, żeby nie stracić twarzy. Tajowie żyją głównie ponad stan, to po prostu samochwalcy i próżni ludzie od bogatych do biednych. Po 12 latach życia w tym fantastycznym kraju część masek już opadła i gdzieś pomiędzy Tajami życie jest różni się od przychodzenia tam od czasu do czasu na wakacje.

      • Marcel mówi

        Naprawdę nie chcę nazywać życia ponad stan tajski. Tutaj, w „świecie zachodnim”, status jest równie ważny. Status, który próbuje się zdobyć, kupując bezsensowne luksusowe przedmioty, wyłącznie w celu zdobycia czegoś większego, droższego i nowszego niż to, co mają sąsiedzi, rodzina i przyjaciele. Jeśli nie będzie pieniędzy, wezmą na to kredyt. Jest zatem problemem ogólnoświatowym (i główną przyczyną obecnego kryzysu).

  12. Ruud NK mówi

    Kraje rozwijające się zwykle mają największą różnicę w dochodach. Pismo wprowadza czytelnika w tę lukę. To dlatego, że poprzednia historia została zakwestionowana. Bo bogatsi to też normalni ludzie, oni też chcą się normalnie bawić. Zaangażowanie innych jest rzeczą normalną i jest również możliwe, ponieważ jest wystarczająco dużo pieniędzy.
    Czy wiesz, który kraj ma najwięcej milionerów na . x ..mieszkańcy żyją? To nie Ameryka, ale Indie, kraj rozwijający się z dużą grupą bardzo biednych ludzi.

  13. Dicka van der Lutta mówi

    Odsetek kobiet na wyższych stanowiskach kierowniczych w Tajlandii jest najwyższy na świecie i wynosi 45 procent. To ponad dwukrotnie więcej niż średnia światowa. Źródło: międzynarodowy raport biznesowy Grant Thornton.
    Z okazji 65-lecia Bangkok Post gazeta opublikowała specjalny dodatek zatytułowany 65 wpływowych kobiet we współczesnej Tajlandii.

  14. Bachus mówi

    Odpowiedź na niektóre komentarze.

    W Tajlandii wiele kobiet pracuje na wysokich stanowiskach/kierowniczych. Ci, którzy tutaj twierdzą inaczej, powinni dobrze się rozejrzeć, na przykład, po wszelkiego rodzaju agencjach rządowych. Zwróć szczególną uwagę na epilety na ramieniu; jest ich mnóstwo chodzących z „kiloma paskami i gwiazdkami”.

    Uwaga, że ​​kobiety są uciskane lub dyskryminowane, jest kompletną bzdurą, w rzeczywistości w Tajlandii kobieta – na pewno w domu – nosi spodnie. Oczywiście zawsze są wyjątki. Tajlandczyk jest dość macho i chce to pokazać w miejscu pracy, być może z frustracji. Jednak poważne narzekania na to mogą się źle skończyć dla tych panów.

    Dobrze wykształcony starszy urzędnik średniego szczebla zarabia od 25 do 40 40 bahtów miesięcznie; w wyższej kadrze zarządzającej może to być od 100 do XNUMX tys. + p/miesiąc. Miejsce, pozycja, a zwłaszcza połączenia są tutaj decydujące.

    Urzędnicy służby cywilnej mogą łatwiej pożyczać pieniądze. Prawie każdy sektor ma swój własny (państwowy) bank. Na przykład jest TMB (Thai Military Bank) i jest bank dla pracowników rządowych (nazwa zapomniana). Banki te stosują inne zasady niż banki komercyjne i mogą być postrzegane jako swego rodzaju drugorzędny warunek zatrudnienia. Zakup Toyoty Camry za 1,7 miliona nie będzie zatem problemem dla urzędnika średniego szczebla lub wyższego.

    Emerytury są tu wypłacane na różne sposoby. Opcje to: dożywotnia okresowa płatność w ramach pewnego rodzaju renty w wymienionych bankach, za ryczałt (płatność ryczałtowa) lub ich połączenie. To drugie jest najczęstsze; często, aby dać dzieciom zaliczkę na poczet spadku.

    Kawałek Harrolda i Erika w końcu stawia Tajki w innym świetle, chappeau! Zbyt często tajlandzkie damy są przedstawiane przez tak zwanych koneserów Tajlandii, którzy często nigdy nie zaszli dalej niż znane ulice spacerowe w osławionych miejscach, jako głupie, biedne, pozbawione skrupułów prostytutki, z definicji z Isaan, które przewidział to tylko na sakiewce biednego mieszkańca Zachodu, który sam pojechał do Tajlandii bez żadnych ukrytych motywów i chce tylko tego, co najlepsze dla „biednych” Tajek. To musi być frustrujące dla tych panów, gdy słyszą, że jest też o wiele więcej pań, które nie czekają na darmowego drinka i 500 bahtów na noc przyjemności dla tych panów.

    • Sir Charles mówi

      Dodam jeszcze, że są też kobiety skromnego pochodzenia, które nie studiowały, ale zdecydowanie wybrały pracę nie w barze, ale w fabryce za mizerną pensję, a potem zdecydowaną większość płacą co miesiąc. do ich rodziny.

      Kobiet, które nie chcą myśleć o kręceniu się przy barze w odsłaniającym ubraniu, wypiciu drinka, a następnie pójściu do pokoju hotelowego z „przystojnym mężczyzną”, aby zarobić pieniądze.

      Potem raczej codzienny rytm pracy, jedzenia, oglądania telewizji i spania w małym pokoiku gdzieś w Bangkoku. Niedziele są często wolne, które w miarę możliwości spędza się jako rozrywkę z kolegami, odwiedzając kino lub kupując potrzebne rzeczy w najbliższym BigC. Przypominamy, że w tę wolną niedzielę odzież roboczą również należy wyprać ręcznie.

      Spójrz na te brudne tereny fabryczne w SamutPrakan graniczącym z Bangkokiem, można tam znaleźć najsłodsze i najpiękniejsze kobiety, które pracują od 8 do 12 godzin dziennie, niecierpliwie czekając na zbliżający się Songkran, aby świętować z krewnymi w swoim rodzinnym mieście.

    • król mówi

      Przypadkowo wczoraj odbyłem rozmowę z wyższym urzędnikiem w TMB, była kobietą.
      Jej prawa ręka to kobieta.
      Innym bankiem, o którym mówisz, jest GSB (Rządowy Bank Oszczędnościowy) dla Tajów: Tanakan Omtin.

  15. Hanzy mówi

    Kawałek z wizją redaktora. To jest dozwolone.

    Odnoszę jednak nieodparte wrażenie, że redaktor ma mało empatii.
    Ludzi na tej ziemi jest o wiele więcej, z innym wychowaniem, inną wizją życia, innym podejściem do życia. Różnice te są już wyraźnie widoczne w małym kraju, takim jak NL.
    Jak często mówimy o debiutancie? (i nie mam na myśli kontaktów z kobietami). Wszystkiego, czego nie zrobiłeś i w czym nie masz przykładu, musisz się nauczyć.

    Jeśli jutro nadal będę biznesmenem, wiele razy upadnę z powyższych powodów. Więc nagle jestem głupi, czy dupek?


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową