Wszystkie stworzenia

Przez przesłaną wiadomość
Opublikowany w Denga - gorączka denga, Zdrowie, Życie w Tajlandii, Malaria
tagi: , ,
30 czerwca 2015

Dla rodaków, którzy mieszkają tu na stałe, ale także dla wielu Holendrów wakacje w tym pięknym królestwie warto wiedzieć trochę o chorobach tropikalnych. Objawy i infekcje szeregu często paskudnych chorób często nie są rozpoznawane po powrocie do dobrej ojczyzny i są odrzucane jako grypa. Czasem ze skutkiem śmiertelnym.

Infamous to historia pracownika rozładunku towarów, który pracował na lotnisku Zaventhem na wschód od Brukseli. Mieszkał po drugiej stronie tej stolicy. Pewnego dnia wraca do domu i zapada w głęboki sen na sofie. Nie palił się przez cztery dni. Konsultowani lekarze nie byli w stanie znaleźć rozwiązania i ostatecznie dobry pracownik trafił do szpitala uniwersyteckiego z diagnozą „śpiączki”. Pewien błyskotliwy profesor pracował nad Sherlockiem Holmesem i dowiedział się, że mężczyzna wyładowywał samolot z Konga ostatniego dnia pracy i został użądlony przez muchę tzetzee! Tak cierpiał na słynną śpiączkę.

Jomtien

Jan, mój dobry przyjaciel z Jomtien, co roku „wraca do Oegstgeest” na dwa tygodnie. W zeszłym roku czuł się tam bardzo źle, jego lekarz rodzinny, który badał choroby tropikalne jako przedmiot drugorzędny, był w stanie wykazać, że wartości funkcji wątroby nie były dobre, a wysoką gorączkę leczono paracetamolem. Janowi to nie przeszkadzało i wrócił bardziej martwy niż chory Tajlandia. Dobrze przeprowadzone badanie przesiewowe w szpitalu Bangkok Pattaya na dengę (gorączkę denga), malarię, rozszerzone o testy laboratoryjne i skan całego ciała, wykazało, że w wątrobie miał kolonię prątków ameby, które spowodowały dziurę w tym ważnym narządzie.

Po długim, ciężkim kursie antybiotyków został uznany za wyleczonego, ale do końca życia będzie chodził z dziurą w wątrobie. Dlatego należy zachować ostrożność podczas spożywania napojów alkoholowych.
Te przykłady pokazują, że warto być wyczulonym na infekcje mikroorganizmami, jeśli mieszkasz w tropikach. To nakłada na pacjenta dużą odpowiedzialność. Malaria, denga, wszelkiego rodzaju infekcje wirusowe i bakteryjne atakują cię każdego dnia.

Jeśli winowajcą są komary, poszukaj stojącej słonawej wody w ogrodzie, w starych oponach samochodowych, rynnach i wszystko dobrze wyczyść. Najbardziej niebezpieczny jest azjatycki komar tygrysi, który przenosi nie tylko żółtą febrę i dengę, ale także śmiertelną chorobę Chikungunya. Środek odstraszający komary nie jest zbędnym luksusem w Twojej apteczce i samochodzie. Kwartalne zwalczanie szkodników w domu i ogrodzie jest bezwzględnie konieczne.

Al Gore

Film Ala Gore'a „Niewygodna prawda” jako ostrzeżenie przed globalnym ociepleniem również sygnalizuje postęp chorób tropikalnych. Więc mamy malarię w Holandii? Odpowiedź brzmi TAK i warto wiedzieć, że nasz kraj został uznany za wolny od malarii dopiero od 1970 roku. I choroba wróci. Mamy już gorączkę denga DENGUE w Castricum, wirus Zachodniego Nilu w Woerden i we Włoszech ten niesławny komar azjatycki Tygrys szczęśliwie bzyczy i powoduje ofiary śmiertelne. Fakt, że te komary zostały wywiezione razem z sadzonkami bambusa, został odkryty dopiero wtedy, gdy było już za późno.

Inny owad, pryszcz, został znaleziony tylko w Alpach, ale ze względu na zmiany klimatyczne spowodował wybuch choroby niebieskiego języka w Holandii. Mamy teraz 6.000 zainfekowanych firm. A wszystkie te choroby mogą być przenoszone na rodzime komary. Istniały szczepionki, takie jak przeciwko malarii, ale skutki uboczne były gorsze niż sama choroba.

Szczepienie przeciw żółtej febrze jest wymagane co dziesięć lat i nie zapominaj, że owady są również nosicielami zapalenia wątroby. Dlatego sensowne jest coroczne przeglądanie istniejących szczepień i odnawianie ich w razie potrzeby.

W Pattaya szwajcarski dr. Olivier, naprzeciwko Day & Night Hotel, ekspertów w tej dziedzinie i taniej niż jakikolwiek szpital. Przechował w lodówce praktycznie wszystkie dostępne szczepionki. Nawiasem mówiąc, przemysł farmaceutyczny prawie nic nie inwestuje w leki przeciw chorobom tropikalnym, które co roku zabijają 17 milionów ludzi. „Ci ludzie są biedni i tak czy inaczej nie stać ich na nasze leki i nie przynoszą żadnych pieniędzy”. Ten latawiec nadal dotyczy Afryki, ale wierzcie mi, w ciągu 100 lat wszystkie te choroby wystąpią także w Europie Północnej i Stanach Zjednoczonych, a potem nagle staną się hitem dla pigułek.

Zwycięzcy

Podczas mojego pobytu w Amsterdamie spotkałem profesora bakteriologii w moim ulubionym pubie na Wschodzie. Oprócz tego, że wznieśliśmy razem sporo kieliszków, potrafił też być poważny i kiedyś zaprosił mnie do swojego laboratorium w Wilhelmina Gasthuis. Byłem zdumiony, jak wiele wirusów i bakterii o fantazyjnych nazwach istnieje i jakie choroby mogą powodować. „Cóż”, powiedział mądry profesor, „mikroorganizmy zawsze wygrywają”.

Bena Berrensa

5 odpowiedzi na „Wszystkie bestie”

  1. Hansa Bosa mówi

    Dawno temu pisałem o Chikungunya na tym blogu. Z pewnością nie jest to śmiertelne, ale bardzo irytujące. Rodzaj łagodniejszej siostry dengi.
    Wirus chikungunya (nazwa naukowa: wirus Chikungunya, w skrócie: CHIKV) to wirus, który powoduje łagodną gorączkę i bóle stawów. Zwykle choroba nie jest śmiertelna dla ludzi.

    Nazwa pochodzi od słowa makonde oznaczającego „to, co się wygina”, odnosząc się do objawów zapalenia stawów. Wirus został po raz pierwszy zidentyfikowany w 1955 r. na terenach dzisiejszej Tanzanii, po wybuchu epidemii wirusa w latach 1952/1953.[1] Nawiasem mówiąc, czasami błędnie sugeruje się, że nazwa pochodzi z języka suahili.[2]

    Wirus może być przenoszony przez ukąszenie komara Aedes aegypti (komara dengi) oraz przez Aedes albopictus (azjatycki komar tygrysi). Diagnozę można postawić na podstawie testu serologicznego opracowanego przez University of Malaya w Kuala Lumpur w Malezji. (Wikipedia).

    A jeśli chodzi o dziury w wątrobie spowodowane amebami, pisarz musi ponownie skonsultować się ze specjalistą…

    • David D. mówi

      Miły dodatek o Chikungunya!

      Teraz trochę więcej o amebie.
      Ameba to jednokomórkowy pasożyt. Pasożyty wielokomórkowe to np. robaki.
      „Strongyloidiasis” można również znaleźć na przykład za pośrednictwem Google. Jest to infekcja pasożytem lub robakiem.
      Oszczędź sobie kopiowania opisów stąd.
      Terminologia medyczna, jeśli w ogóle jest poprawna, również za pośrednictwem Google.

      Pasożyt na przykład powyżej lub robak, jeśli wolisz, strongyloides, wyrządza wiele szkód w – w tym i najlepiej – w płucach.
      Istnieją inne pasożyty, schistosomae, które wolą gniazdować w wątrobie. W północnej Tajlandii jest to powszechne na obszarach, gdzie je się „para lub pala”, surową sfermentowaną rybę. Może „para” jest nawet skrótem od „pasożyta” (tylko żartuję). Ta infekcja lubi kończyć się rakiem wątroby.
      Co więcej, dziura w wątrobie to może trochę plastyczne określenie, ale jako laik, jak inaczej nazwiesz część, którą zjadły te zwierzęta ;~)
      Oczywiście gruczolak bliznowaciejący dd występuje tam i przy odrobinie wyobraźni może wyglądać jak tzw. dziura lub plama na zdjęciach radiologicznych. Pamiętacie grę komputerową Pacman? Który zjadł i zostawił dziury ;~)

  2. Arjen mówi

    Chikungunya nigdy nie zabija!

    Masz tego bardzo dość.

    Ma podobne objawy jak denga, ale jest mniej dotkliwy.

    Nie jestem lekarzem i nie wydaje mi się, żebym był też pisarzem…

  3. Rens mówi

    Ten kawałek trochę grzechota, informacje dotyczące Chikungunya są absolutnie niepoprawne, jak wspomniano wcześniej. Ponadto pisarz mówi również o żółtej febrze. Żółta febra nie występuje w Azji. Szczepienie przeciwko żółtej febrze ma zastosowanie tylko wtedy, gdy pochodzisz bezpośrednio z obszaru, w którym ta choroba występuje, na przykład z Ameryki Południowej i Afryki.

  4. teos mówi

    Biorę ten artykuł z ziarnem, co?, całą torbą soli. Jako były marynarz od wczesnych lat 50-tych do 99-go miałem książeczkę szczepień i były tylko 3 wymagane szczepienia. Żółta gorączka, ważna przez 10 lat, cholera, niepotrzebna od lat 80., wyeliminowana i to, co nazywaliśmy Koktajlem, to trzy w jednym. Nigdy niczego nie złowiłem, czy to w Afryce, czy gdziekolwiek indziej. Zatrucie pokarmowe z ulicznego jedzenia w Tajlandii. Utrzymuj higienę osobistą na standardowym poziomie, codziennie czyść ubrania i pierz je w gorącej wodzie, codziennie bierz prysznic, a zajdziesz daleko.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową