Drogi Ronny,

W związku z problemem ubezpieczenia posiadaczy wizy OA zacząłem zastanawiać się, jaka byłaby najszybsza opcja pozbycia się tej niedoli. Mam ponad 70 lat, od kilku lat posiadam wizę OA i, jak wiele innych osób, przebywam na stałe w Tajlandii, więc nigdy nie wracam do Belgii z kilku powodów.

Zatem w moim przypadku nie jest wskazane ubieganie się o nową wizę (np. Non O lub wizę turystyczną) w konsulacie. Zamiarem jest jednak uzyskanie wizy Non-O w inny sposób i jej coroczne przedłużanie. Pozostaje więc tylko przejazd przez granicę (Poipet?), aby uzyskać zwolnienie z obowiązku wizowego i jeszcze tego samego dnia wrócić do Tajlandii. Następnie po 30 dniach złóż wniosek o przedłużenie o 90 dni, a następnie złóż wniosek o roczne przedłużenie w urzędzie imigracyjnym w Bangkoku, jak poprzednio. Ale teraz w Twoim artykule (26) przeczytałem, że nie jest to jeszcze takie oczywiste…

Mogą np. poprosić Cię o udowodnienie, że przebywasz w Tajlandii tylko 30 dni, że musisz mieć wystarczającą płynność finansową, wspomniałeś o co najmniej 10.000 XNUMX THB itp. Mogą więc Ci bardzo utrudnić tam podróż. A co jeśli nie wpuszczą cię z powrotem? Stoisz jako starzec na granicy, a twój dom jest w Bangkoku i masz dużo pieniędzy na swoim tajskim koncie bankowym. Co wtedy zrobić? Będzie to bardzo stresujące przedsięwzięcie. Nie mogę o tym myśleć.

Co więcej, przeczytałem w Internecie (TripAdvisor), że posterunek graniczny w Poipet to najgorsza rzecz, jakiej można doświadczyć pod względem straty czasu, korupcji i naganiaczy, szczególnie po stronie Kambodży.

Proszę o podzielenie się swoimi spostrzeżeniami i radami.

Z poważaniem,

Roland


Drogi Rolandzie,

To, że nie jedziesz do Belgii, nie oznacza, że ​​nie możesz otrzymać wizy „nieimigracyjnej O” lub „turystycznej” na przykład w Laosie lub innym kraju. Dlaczego miałbyś po to jechać do Belgii?

Najłatwiejszą opcją jest oczywiście uzyskanie „nieimigracyjnego O” w ambasadzie/konsulacie. 90 dni po przybyciu i możesz go następnie przedłużyć w zwykły sposób.

Jeśli chcesz zamienić „turystę” w Tajlandii w „nieimigranta”, też możesz to zrobić.

Status „Turysty” możesz uzyskać z „Zwolnieniem z obowiązku wizowego” lub wizą „Turystyczną”. Nie ma znaczenia, co to jest, musisz się tylko upewnić, że pozostało co najmniej 15 dni pobytu, gdy składasz wniosek w urzędzie imigracyjnym. Wymogi, jakie nakładają na przekształcenie „turysty” w „nieimigranta” są w przybliżeniu takie same, jak te wymagane w przypadku uzyskania przedłużenia o jeden rok. Powinieneś sprawdzić to w swoim urzędzie imigracyjnym.

Po zatwierdzeniu Twojego wniosku, co zajmie kilka dni, zwykle tydzień, dlatego pozostałe 15-dniowy okres pobytu da Ci 90-dniowy okres pobytu. To tak, jakbyś wjechał do kraju z „nieimigracyjnym O”. Następnie możesz przedłużyć te 90 dni na kolejny rok, korzystając ze znanych metod.

A co do przejść granicznych. Poipet nie jest jedynym przejściem granicznym. Po prostu zdobądź inny.

I nie wpuszczą cię? Robisz z tego dramat. Byłbym naprawdę zaskoczony, a ty naprawdę tego szukasz. Swoją drogą, czy naprawdę nie masz do pokazania 10 000 albo jeszcze lepiej 20 000 bahtów?

A co jeśli wkrótce nie zechcą przedłużyć Ci okresu pobytu z „nieimigracyjnym O-A”, bo nie masz ubezpieczenia? Gdzie w takim razie jesteś?

Zanim jednak zaczniesz robić różne rzeczy, najpierw zapytaj, jakie jest zdanie Twojego urzędu imigracyjnego na temat posiadaczy wiz „nieimigracyjnych O-A”.

Jak już kilkakrotnie wskazywałem, może to w dużej mierze zależeć od opinii Twojego urzędu imigracyjnego.

Być może osoby, które posiadają już zezwolenie na pobyt nieimigracyjny/przedłużenie, są zwolnione z obowiązku w Twoim biurze imigracyjnym i dotyczy to tylko nowych posiadaczy wiz/przedłużeń.

Pozdrawiam,

RonnyLatYa

Komentarze nie są możliwe.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową