Najsłynniejsza epopeja Tajlandii opowiada o tragicznym trójkącie miłosnym między Khun Chang, Khun Phaen i piękną Wanthong. Historia prawdopodobnie sięga 17de wieku i pierwotnie była narracją ustną, pełną dramatów, tragedii, seksu, przygód i zjawisk nadprzyrodzonych.

Z biegiem czasu była stale modyfikowana i rozszerzana i pozostała popularną i zabawną epopeją opowiadaną przez wędrownych gawędziarzy i trubadurów. Historia ta została po raz pierwszy spisana na piśmie na dworze syjamskim pod koniec XIX wieku. W rezultacie powstała znormalizowana, oczyszczona wersja tej słynnej historii. Chris Baker i Pashuk Phongpaichit przetłumaczyli i zaadaptowali tę historię dla anglojęzycznej publiczności i opublikowali „The Tale of Khung Chang, Khun Phaen”.

To grube angielskie wydanie jest właściwie lekturą obowiązkową dla każdego, kto interesuje się literaturą tajską. Aby wprowadzić holenderskiego czytelnika w tę epopeję, przygotowałem skróconą wersję tej historii. Potraktuj to jako swego rodzaju wprowadzenie do fabuły. Z konieczności pominięto wszelkiego rodzaju sceny i szczegóły, czasem robię szybkie przeskoki w fabule. Skupiam się głównie na relacjach i dialogach głównych bohaterów. Aby naprawdę docenić tę historię, aby naprawdę się nią cieszyć, zdecydowanie polecam przeczytanie samej książki. Jest to dostępne w obszernym wydaniu, pełnym między innymi rysunków i przypisów. Dają one dodatkową interpretację historii i tła. Ci, którzy wolą czytać samą historię, będą zadowoleni ze skróconego, „skróconego” wydania tego klasyka.

  • The Tale of Khun Chang Khun Phaen: Siam's Great Folk Epic of Love and War, przetłumaczone i zredagowane przez Chrisa Bakera i Pasuka Phongpaichita, Silkworm Books, ISBN: 9786162150524.
  • Opowieść o Khun Chang Khun Phaen Wersja skrócona, ISBN: 9786162150845.

Główne postacie:

Trzon historii obraca się wokół następujących postaci:

  • Khun Chang (ขุนช้าง, khǒen Cháang): bogaty człowiek, ale brzydka i zła osoba.
  • Phlai Kaeo (พลายแก้ว, Phlaai Khêw), później Khun Phaen (ขุนแผน, khǒen Phěn): bohater, ale także prawdziwy kobieciarz.
  • Phim Philalai (พิมพิลาไลย, Phim Phí-laa-lij), później Wanthong (วันทอง, Wan-thong): potężna i piękna kobieta, za którą obaj mężczyźni zakochują się po uszy.

Uwaga: „khun” (ขุน, khǒen) odnosi się do najniższej rangi w starym syjamskim systemie oficjalnych tytułów. Nie mylić z dobrze znanym „khun” (คุณ, khoen), co oznacza po prostu pan/pani.

Phlai Kaeo w klasztorze

Oto historia Phlai Kaeo, Khun Chang¹ i pięknej Phim w królestwie Ayuttaya. Chang pochodził z zamożnej rodziny, ale ma nieszczęście być wyjątkowo brzydkim dzieckiem. Od urodzenia był w dużej mierze łysy, co jest źródłem radości i zastraszania innych dzieci w wiosce. Phlai Kaeo i Phim jako jedyni w Suphan bawili się z Changiem. Czasami się kłócili, na przykład gdy cała trójka grała ojca i matkę, a Kaeo uderzył swojego chłopaka Changa w czubek jego łysej głowy.

Kilka lat później Phlai Kaeo stracił ojca i wraz z matką musiał opuścić wioskę Suphan. Ścieżki tej trójki nie skrzyżowały się ponownie, dopóki Kaeo nie skończył piętnastu lat. Wstąpił do świątyni jako nowicjusz, mając nadzieję, że pójdzie w ślady swojego zmarłego ojca, potężnego i uczonego wojownika. Opat wziął go pod swoje skrzydła jako ucznia i tak nowicjusz Kaeo nauczył się wykonywać magiczne mantry i wróżby.

Po miesiącach pobytu w świątyni zbliżał się festiwal Songkran. W ten szczególny dzień Phim, ubrana w swój najlepszy dzień, przyszła złożyć ofiarę mnichom ze świątyni. Mamrocząc na kolanach, kątem oka zauważyła nowicjusza Kaeo. Od chwili, gdy ich spojrzenia się spotkały, jej serce płonęło. Wiedziała jednak, że jako kobiecie nie wolno jej w żaden sposób wyrażać swoich uczuć. Doprowadziłoby to jedynie do dezaprobaty dla plotek i obmawiania. Nie tylko młody Phim, ale także nowicjusz Kaeo ogarnęło intensywne zauroczenie.

Phlai Kaeo spotyka Phim na polu bawełny

Wcześnie rano, podczas zbiórki jałmużny, nowicjusz odwiedził dom Phima i rozmawiał z Saithong², adoptowaną siostrą Phima. „Przyjdźcie na pola bawełny jutro po południu, Phim i my, słudzy, będziemy tam wtedy”, powiedział Saithong. Nowicjusz Kaeo uśmiechnął się i odpowiedział: „Jeśli pola bawełny odniosą sukces, nagrodzę cię”. Po południu w dniu spotkania nowicjusz uciekł z cywilnym ubraniem pod pachą. Zwrócił się do mnicha Mi: „Wychodzę teraz, pozwól mi zdjąć habit i wejść ponownie, kiedy wrócę”. Monk Mi zgodził się: „Dobrze, ale przynieś ze sobą orzechy betelu i tytoń, kiedy wrócisz”. W wielkim nastroju radości Kaeo udał się na pola bawełny. Tam znalazł Phima samotnego za krzakiem bawełny i słodko wyznał mu swoją miłość. Phim jednak skarcił go: „Odwiedź moją matkę i poproś o moją rękę w małżeństwie, jeśli się zgodzi, z przyjemnością uczynię cię moim mężem. Ale sposób, w jaki gonisz za swoją sympatią, przeraża mnie. Ludzie będą plotkować, jeśli zobaczą nas razem w takim stanie. Przyjdź i poproś o moją rękę we właściwy sposób. Za bardzo się śpieszysz, jakbyś był tak głodny, że nawet jadł surowy ryż. Nowicjusz Kaeo nie mógł się powstrzymać i próbował ściągnąć ubranie Phima, ale trzymała je mocno i odepchnęła go. „Szkoda, że ​​nie słuchasz. Kochać się ze mną otwarcie na polach to nic innego jak gadanie. Nie możesz mnie tak kochać, podążaj właściwą drogą, a wtedy nie będę miał nic przeciwko. Nie oddaję tak po prostu ciała. Wiedz, co jest właściwe, idź do domu Kaeo”. Całował ją czule i podziwiał jej twarz „Jesteś taka piękna. Twoja skóra jest cudownie lekka i miękka. Twoje oczy błyszczą. Proszę, pozwól mi się tobą trochę nacieszyć, moja droga. Obiecuję ci to, dziś wieczorem cię odwiedzę”.

Wieczorem Phim nie spał godzinami i wzdychał „O Kaeo, oczko mego oka, zapomniałeś już o mnie? Jesteś na mnie zły i dlatego zostawiasz mnie w spokoju? Jest późno, nie ma cię tutaj, a moje serce jest takie puste”. Kiedy Phim leżał i rozmyślał, ona zasnęła. Było późno w nocy, kiedy Kaeo w końcu dotarł do domu Phima. Za pomocą mantr usypiał mieszkańców i otwierał zamki w drzwiach. Wszedł do środka i skierował się prosto do pokoju Phima. Całował ją, gdy spała, a jego palce przesuwały się po jej jędrnych, okrągłych piersiach. „Obudź się moja droga”. Phim początkowo zareagował irytacją, ale przytulił ją i powiedział jej pochlebne słowa. Potem pchnął ją na poduszkę i przycisnął swoją twarz do jej. Szepnął do niej. Chmury zebrały się na niebie, wysoko w górze, aż po brzegi napełniło się deszczem, zerwał się wiatr. Kiedy spadł pierwszy deszcz, nie można było go zatrzymać. Phim był po uszy zakochany, więc leżeli razem w łóżku. Przytuliła go tęsknie. Żadnemu z nich nie chciało się spać. O świcie zwrócił się do niej: „O mój drogi Phimie, niestety muszę wyjechać, ale wieczorem na pewno wrócę”.

Khun Chang prosi Phima o rękę

Porozmawiajmy teraz o Khun Chang. Oszalał na punkcie Phima. Dzień w dzień myślał o niej. Rozmawiał z matką o swoim zauroczeniu: „Matko kochana, Phim błaga mnie, żebym się z nią ożenił, jesteśmy w sobie zakochani od dawna”. Matka nie wierzyła: „Jesteś jak kłamliwy uczeń. Phim czaruje jak księżyc, ty jesteś jak żółw w trawie pragnący gwiaździstego nieba. Naprawdę myślisz, że możesz ją mieć, mojego syna? Masz mnóstwo pieniędzy, dlaczego nie użyjesz ich, żeby zdobyć miłą dziewczynę? Phim cię nie chce. Kiedy byłeś dzieckiem, dokuczali ci z powodu twojej łysej głowy. Jej język jest nie do zniesienia, nie mogę tego znieść”. Khun Chang odpowiedział: „Kiedy będziemy mężem i żoną, miłość i strach sprawią, że nie odważy się mówić do mnie w ten sposób”. Położył się do stóp matki i położył jej stopę na czubku swojej łysej głowy, po czym wybuchnął płaczem. „Co myślisz o takiej bezwłosej głowie? Nie rozumiem, jak ktoś mógłby za tobą iść. Phim jest piękna jak cudowna Kinnari³, co powiedzieliby sąsiedzi gdyby związała się z taką brzydką świnią jak ty? Odejdź z tymi krokodylimi łzami”.

Prost

Khun Chang wyszedł i odwiedził matkę Phima. Pokłonił się jej do stóp i powiedział: „Przepraszam panią, ale jestem zdesperowany. Jestem bardzo bogaty i nie wiem, gdzie mogę go bezpiecznie przechowywać, okradają mnie na lewo i prawo. Szukam dodatkowej pary oczu do pilnowania mojego bogactwa. Codziennie myślę o Phimie. Jeśli się zgodzisz, poproszę rodziców, żeby z tobą porozmawiali. Przekażę bydło, pola ryżowe, pieniądze, ubrania i nie tylko”. Phim i Saithong potajemnie słuchali z pokoju obok. "Jak ona mogła!" Otworzyła okno i udała, że ​​woła służącego: „Ta-Phon! Czym się teraz zajmujesz? Chodź tu, ty zła włochata łysa głowa! Naprawdę nie zwracasz uwagi na moje życzenia, prawda?”. Khun Chang usłyszał to i poczuł się upokorzony. Szybko wyszedł na prostą.

Phim poczuł się przygnębiony. Po ich pierwszej wspólnej nocy nie miała wieści od Phlai Kaeo od wielu dni. Wysłała Saithong, żeby się rozejrzał. Saithong potajemnie wspiął się do drewnianej chaty Kuti, w której przebywał nowicjusz Kaeo. Kaeo zalotnie powiedział jej, że pragnie intymności, ale opat zmuszał go do nauki i ciężkiej pracy przez wiele dni, więc nie miał okazji odwiedzić Phima. Ale zamierzał dać z siebie wszystko, naprawdę!

Phlai Kaeo wchodzi do pokoju Saithonga

Po powrocie z wizyty w domu Phima Khun Chang był zdenerwowany przez wiele dni. Ledwo mógł jeść ani spać. Przeciął węzeł: „Może jestem brzydki jak noc, ale przy moim bogactwie matka Phima na pewno zgodzi się na małżeństwo”. Włożył swoje najlepsze szaty, ubrał się w złotą biżuterię i kazał kilku służącym podążać za nim do domu Phima. Spotkał się z ciepłym przyjęciem: „Co cię tu sprowadza, mów swobodnie, jakbyś był w domu”. „Khun Chang wykorzystał ten moment i oznajmił, że chce uczynić Phim swoją żoną. Matka słuchała z szerokim uśmiechem i lubiła bogatego zięcia. „Phim, Phim, gdzie jesteś? Przyjdź i przywitaj się z naszym gościem”. Ale Phim nie chciał o tym słyszeć i ponownie udawał, że beszta służącego: „Zamiast psa się urodziłeś, idź do diabła! Kto cię teraz chce? Wynoś się, ty wylizane przez kundla mango! Myślisz tylko o sobie”.

Matka była wściekła i pobiegła za Phimem, „Ty z tą brudną gębą, nie możesz tego zrobić!”. Dała Phimowi solidne lanie, aż plecy Phima były czerwone od krwi, a jej twarz zamieniła się w wodospad łez. Płacząc, Phim uciekł. Ona i Saithong uciekli z domu i udali się do świątyni. Widząc nowicjusza Kaeo ponownie wywołała uśmiech na jej twarzy, „Och Kaeo, jak dotąd wypowiedziałeś wszystkie miłe słowa, zamierzałeś poprosić mnie o rękę, ale wciąż czekam. A teraz Khun Chang poprosił o moją rękę za zgodą matki. Opierałem się, ale ona była bezwzględna i zaatakowała mnie kijem. Co masz do powiedzenia na ten temat? Przyznaj się albo cię skarcę!” Nowicjusz Kaeo zobaczył ciemne chmury i próbował ją pocieszyć. „Ten przeklęty Khun Chang powoduje różnego rodzaju kłopoty, moja droga. Jednak mama nie chce żebym zdjęła habit i wyjechała, jesteśmy biedni i nie mamy kapitału początkowego. Moje serce należy do ciebie, ale nie wiem, co robić”. Phim odpalił: „Dlaczego jesteś taki wolny? Dlaczego nie możesz dostać pieniędzy? Czy naprawdę mnie czasem nie kochasz? O moja karmo! Dlaczego ja też urodziłam się kobietą?! Zakochałam się w Twoich pięknych słowach i teraz boję się, że rzucisz mnie jak cegłę. Przyjdź dziś wieczorem do mojego domu, a dam ci dość pieniędzy. A potem to musi się skończyć tymi twoimi miłymi słowami. Wyjdź i zobacz się ze mną dziś wieczorem, słyszysz mnie? Nigdy więcej zwłoki. Powiedziawszy to, wstała i uciekła z Saithongiem.

Tej nocy Phim czeka na nią Phlai Kaeo, ale o północy nie było po nim śladu. Saithong wyszedł zobaczyć, czy jest gdzieś w pobliżu. Wkrótce go znalazła i podniosła szlafrok, żeby mógł wślizgnąć się do niej niezauważony. Ukryty pod jej ubraniem, udawał, że przypadkowo dotyka jej piersi. Kiedy nie odpowiedziała, chwycił ją całą dłonią. Saithong odepchnął go i warknął: „Hej, jak śmiesz! To jest pierś Phlai Kaeo, to co robisz nie jest czyste! Tu jest jej pokój. Nie chcę być tak widziany”. Z gniewnym spojrzeniem, Saithong wycofał się.

Phlai Kaeo nie tracił ani chwili i szybko wszedł do pokoju Phima. Ledwie mógł się powstrzymać i pogłaskał ją czule. Całował ją z lewej i prawej strony i mocno przytulił. Ich serca biły gorąco. Narodziła się pasja, zbliżał się chaos. Na oceanie wiatr napędzał fale i uderzał o brzeg. Następnie wycofaj się i rozbij ponownie na brzegu. Znowu i znowu. Statek wpłynął do wąskiego kanału. Powietrze się zatrzęsło, lunął deszcz. Szyper stracił kontrolę i jego statek zawalił się na nabrzeżu.

Po kochaniu się oboje leżą ramię w ramię. „Czy mam spojrzeć na twój horoskop, moja droga?”. „Urodziłem się w roku szczura, w tym roku mam szesnaście lat i właśnie rozkwitłem”. „Młodszy ode mnie o jakieś dwa lata, mój Phim. A Saithong? Który to rok? Jest z roku konia, ma dwadzieścia dwa lata, jeśli wszystko pójdzie dobrze. Ale dlaczego pytasz? Czy jesteś w niej zakochany i czy też chcesz się z nią ożenić? „Och, Phim, co zawsze mówisz o tych dziwnych rzeczach. Poważnie, nie drażnij mnie”. Tymi słowami przytulił ją i wkrótce zasnęła. Widząc, że Phim spał, jego myśli powędrowały do ​​Saithong: „Ona nie jest jeszcze taka stara i ma się dobrze. Jej piersi są cudownie jędrne. Ja też ją odwiedzę, nawet jeśli nie będzie chciała, nie odważy się krzyczeć, bo mnie tu wpuściła”. Zakradł się do pokoju Saithong i wydmuchał na nią mantrę, podczas gdy jego palce przesuwały się po jej ciele, by ją podniecić. Saithong otworzyła oczy i zobaczyła Phlai Kaeo. Jej serce tęskniło za bliskością. „Jesteś dobrym człowiekiem, Kaeo, ale to jest bardzo niestosowne. Wkrótce Phim nas złapie! Wynoś się stąd". Phlai Kaeo podszedł i z uśmiechem wypowiedział kolejną mantrę, by rozbudzić w niej pożądanie. „Miej litość, Saithongu. Jeśli nie będziesz miły, wkrótce się powieszę, po prostu poczekaj i zobacz”. „Czy naprawdę jesteś na tyle szalony, żeby się zabić? Nie jest łatwo urodzić się mężczyzną!” „Jesteś taki sam jak Phim, tylko trochę starszy. Z pewnością masz więcej doświadczenia i umiejętności. I tymi słowami pocałował ją i przycisnął do siebie jej ciało, „nie stawiaj oporu”. Saithong odpowiedział: „Możesz zostać, ale bądź ze mną ostrożny. Martwię się, że pobawisz się ze mną w kochanka i po tym, jak się ze mną umówisz, po prostu odrzucisz mnie na bok. Ale jeśli naprawdę mnie kochasz, możesz zrobić ze mną, co chcesz. On zbliżył się. Krople deszczu spadły. Błysnęła błyskawica, przetoczył się grzmot, zawył wiatr. Kochanie się z Phimem było jak żeglowanie po spokojnym jeziorze, ale z Saithongiem jak po uderzeniu przez potężną burzę. Wkrótce statek zatonął na dno⁴.

Phim otworzyła oczy, ale po jej Phlai Kaeo nie było śladu. „Gdzie podziała się moja miłość? Może Saithong wie. Przybywając do sypialni Saithonga, Phim usłyszał, jak rozmawiają ze sobą. Kiedy nie mogła już tego znieść, zatrzasnęła drzwi. Saithong zerwał się z łóżka, „Kaeo mnie zmusił! Nie mogłem go powstrzymać. Nie dałem kopa, żeby nie wpakować cię w kłopoty. Z gryzącym sarkazmem Phim powiedział: „Tsss, dziękuję za to, że masz tak niewiarygodnie dobre serce. Jesteś taki miły i troskliwy. Prosta jak obręcz. Jesteś wielki, naprawdę. To my się mylimy…”. Potem zwróciła się do Phlai Kaeo. "Myślisz, że to dobry pomysł?! Jest starsza od ciebie i opiekuje się mną od dzieciństwa. Ale ciebie to nie obchodzi. Bierzesz, co możesz dostać. Śmieszny. Jesteś jak rozpracowana mała małpa. Dobrze, że wszedłem teraz, bo inaczej znów rzuciłbyś ją na swoją włócznię.

„Och, Phim, to nie to, na co wygląda. Kocham cię, ale martwię się, że twoja matka nie zgodzi się, kiedy rano poproszę cię o rękę. Boję się, że wyda cię temu brzydkiemu. Jako córka nie możesz tego odmówić. Pogrążysz się w nędzy”. Phim otworzył skrzynię i podał mu torbę zawierającą pięć sztuk złota. „Proszę, zabierz to ode mnie, swojej żony”. Phlai Kaeo wziął pieniądze i szepnął jej do ucha: „Muszę już iść, słońce już wschodzi, uważaj na siebie, wrócę za siedem dni, aby poprosić twoją matkę o rękę”. I z tym wyszedł przez okno.

Ciąg dalszy nastąpi…

¹ Phlai Kaeo alias „odważny samiec słonia”, Chang alias „słoń”.

² Saithong (สายทอง, sǎai-thong) lub „Złota nić”. Saithong jest adoptowanym dzieckiem, a jej związek z Phimem przypomina coś pomiędzy przyrodnią siostrą a służącą.

³ Kinnari lub Kinnaree (กินรี, kin-ná-rie), mityczne stworzenia z górną częścią ciała człowieka i dolną częścią ciała ptaka. W większości niebiańsko piękne młode kobiety.

⁴ Po tym, jak mężczyzna i kobieta dzielili łóżko, byli uważani za małżeństwo. Tym aktem Saithong została żoną i konkubiną Phlai Kaeo.

3 odpowiedzi na „Khun Chang Khun Phaen, najsłynniejsza legenda Tajlandii – część 1”

  1. Rob W. mówi

    Od razu powiem, że Wanthong (Phim) jest właściwie jedynym z głównych bohaterów, którego z pewnością potrafię docenić. Silna, potężna kobieta, której nie padło na usta, (zwykle) wie czego chce i to pokazuje. Ci dwaj mężczyźni w jej życiu… cóż…

    A to, że Khun Chang Khun Phaen (KCKP) jest nadal popularny do dziś, było widoczne na początku tego roku. Kanał telewizyjny One31 miał serial emitowany około marca 2021 r., w którym Wanthong jest na zdjęciu, a tym samym nadaje tej epopei własny zwrot akcji. Można również oglądać online na kanale YouTube kanału, z angielskimi i tajlandzkimi napisami (można je włączyć/wyłączyć samodzielnie). Oto playlista (niestety od tyłu, więc grajcie od 18 do 1…).
    https://www.youtube.com/watch?v=ZpjEYiOjjt8&list=PLrft65fJ0IqNO1MYT3sQSns2TLHga0SMD&index=18

  2. Erik mówi

    Wielkie dzięki, Rob V, za przedstawienie tej starej historii.

    Uderza mnie to, że używasz również czasownika „proster”. De Dikke van Dale tego nie wie, ale zna czasownik „pokłonić się”: rzucić się na ziemię. W języku angielskim używa się czasownika prostate i rzeczownika prostration, co w języku niderlandzkim oznacza prostration, prostration.

    Ale czy nikt nigdy nie napisał „Co jest w nazwie”?

  3. Rob W. mówi

    Jeśli chcesz zobaczyć, jak piękna jest angielska wersja KCKP i jak zwięzłe jest moje podsumowanie (które z powodu tego przycinania z trudem oddaje sprawiedliwość tej historii), zajrzyj na blog Chrisa Bakera. Jest część rozdziału 4, Phlai Kaeo spotyka Phim na polu bawełny.

    Ten fragment zaczyna się tak:
    „W pobliżu tego miejsca zboczył z drogi, aby ominąć ciernie, i przeczołgał się przez szczelinę w gęstym listowiu, docierając do swojego ukochanego Phima.

    Siedziała zaplatając girlandę z kwiatów. Całe jej ciało zdawało się kwitnąć. Wyglądała jak piękny anioł tańczący z gracją w powietrzu.

    Miłość wezbrała w jego piersi i chciał się z nią przywitać, ale był zdenerwowany, ponieważ nigdy wcześniej tego nie robił. Na myśl o tym, co powiedzieć, jego usta drżały, a serce się kurczyło. Poruszył ustami, ale ogarnęły go nerwy.

    Miłość zwyciężyła strach. Ostrożnie usiadł obok niej i przywitał ją uśmiechem. Wzdrygnęła się, a jej ciało zesztywniało ze wstydu.

    Zobacz cały fragment:
    https://kckp.wordpress.com/2010/12/10/hello-world/


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową