Opowieść w czterech aktach

Przez redakcję
Opublikowany w Kolumna
tagi: ,
8 września 2013

Bumrungrad to wpisany na listę międzynarodowy szpital z siedzibą w Nana. To dzielnica Bangkoku, której wielu osobom nie będzie się kojarzyć z pielęgniarkami w śnieżnobiałych uniformach. Chociaż… niektórzy mężczyźni mają dziwaczne życzenia. Słyszałem, że pacjenci zawsze otrzymują drugą opinię. Nie dlatego, że lekarze są tak niepewni, ale piec oczywiście musi być zapalony. Nie zdziwiłbym się, gdyby tak było. Wnętrze tej medycznej świątyni nie wygląda jak szpital, nie pachnie szpitalem. Czy to faktycznie szpital? Słuszne wydaje mi się hasło: Ach, jak miło być chorym.

Akt XNUMX: Na przystanku autobusowym

W ogłoszeniu przeczytałam, że ze stacji BTS Nana będzie jechał bezpłatny autobus do szpitala. Jako członek narodu niesłynącego z rozrzutności, chętnie przyjąłem tę propozycję. Furgonetka by przyjechała Wyjście 1 i odjeżdżają co 15 minut, w zależności od natężenia ruchu.

Ustawiłem się na przystanku autobusowym u dołu schodów. Nie widać jeszcze żadnej furgonetki, ale minivana ze szpitala w Bangkoku. Z pewnością nie mogło tak być, czy też Bumrungrad nie znał swojego imienia? Po chwili wystartował, nikt nie wsiadał.

Kiedy czekałem, przyszła kobieta i stanęła tuż obok mnie. Chciała wiedzieć, dokąd jadę i zapytała, czy może ze mną pojechać. Pytała o to kilka razy. Nie wyglądała na kogoś, kogo odstraszyłaby obrączka, więc powiedziałem, że to niestety niemożliwe, bo muszę pracować. Ta wymówka najwyraźniej zrobiła wrażenie, bo po kilku minutach odpłynęła.

Przyjechała furgonetka Bumrungrad, pasażerowie wysiedli, a ja i kilka innych osób wsiedliśmy. Kierowcy minibusów to często maniacy szybkości, ale na szczęście nie mogą sobie pozwolić na to hobby w Bangkoku. Sobota, zawsze pracowity dzień. Więc tempo spacerowe. Fotele były bardzo wygodne i miałem dużo miejsca na rozprostowanie nóg. Świąteczny początek mojej wycieczki.

Akt drugi: Na podłodze Mezz

Na dziesiątym piętrze (właściwie na dziewiątym) zostałam potraktowana Jazziam, jak nazwał to program. Piosenkarka śpiewała nie bez powodu, że pomyślała o Georgii. Wydawało się to dziwną myślą, jeśli mieszkasz w Bangkoku, a potem śpiewała, że ​​jest „w niebie”. To wydawało mi się bardziej prawdopodobne, zwłaszcza że stała w atrium budynku dziesięć pięter nad nią ze szklanym dachem.

Cóż, co robisz jako mężczyzna sam na takiej imprezie, jeśli nikogo nie znasz? Wędrujesz po okolicy, zostawiasz wszystkie broszury, chwytasz darmowy długopis, a potem zamawiasz filiżankę kawy. W Starbucksie, bo drogi szpital wymaga drogiej kawy.

Po jazzie wszedł Śpiewaj Chór na scenie około dwudziestu kobiet w średnim wieku i kilku mężczyzn. Dyrygent / pianista był entuzjastyczny i demonstrował to głośno. Śpiewali Jestem wierzący, ale zostawili mnie w ciemności, w co wierzyli. Przez chwilę śpiewali a cappella. To brzmiało dużo lepiej.

A potem pomyślałem, że to miłe. Więc przegapiłem Szczęśliwe losowanie, który zaplanowano na koniec dnia. Głupi, że nie przyszedłem wcześniej, bo dzień rozpoczął się hymnem narodowym i przemówieniem. A przemówienie jest zawsze łatwym źródłem tekstu dla dziennikarza i doskonałą okazją dla płatnego za słowo freelancera, aby uzupełnić skromną opłatę. Nieważne, co cytujesz, byle w cudzysłowie.

Akt trzeci: W windzie

W windzie do G przestudiowałem zasady, których muszą przestrzegać krwiodawcy. Cała lista prania. Musi spać co najmniej sześć godzin poprzedniej nocy, jeść pokarmy bogate w żelazo, pić 3 do 4 szklanek wody i nie wolno palić przez ostatnią godzinę. Wszystkie warunki, których nie znam z Banku Krwi w Holandii. Co dziwne, ani słowa o HIV. Na G minąłem stolik ze stosem jaskrawozielonych płóciennych toreb z nazwą szpitala. Nie wliczone.

Akt czwarty: Do BTS Nana

Żadnego autobusu w drodze powrotnej, ale samochód nożny. Na Sukhumvit szedłem wąskim przejściem między sklepami (wiele krawców) z jednej strony a straganami z takim samym asortymentem jak na straganach w innych miejscach w Bangkoku z drugiej. Szczyt złego smaku: podrabiane gówno. Tak, to było dobrze spędzone popołudnie w Bumrungradzie.

16 odpowiedzi na „Historia w czterech aktach”

  1. kor verhoef mówi

    Piękne prawda? "Katalogowany". Lekarz: „Mamy dla pana podwójnie złe wieści, panie van der Korst, pańskie ciśnienie krwi stale rośnie, a nasze akcje spadają”.

    • mały chłopiec mówi

      Kardiolog do pacjenta po zawale serca,

      Panie mam dla Pana dobrą wiadomość. Słyszę bicie twojego serca. To zawsze dobry znak.

  2. Charles mówi

    Cóż, to prawda, znam ten szpital i rozpoznaję szereg wymienionych punktów, ale liczy się sława, jaką szpital cieszy się na arenie międzynarodowej (m.in. w Holandii).
    Jak powiedział kilka miesięcy temu specjalista odwiedzającemu mnie choremu koledze, ludzie w Europie latami chodzą z jakąś dolegliwością, a potem przychodzą do nas i oczekują, że w ciągu trzech dni staną na nogi, bo powrócą z prochami. Byłem zdumiony, nawet w ciągu jednego dnia mój kolega był bardzo uważnie „obserwowany”, przeszedł badania i na koniec dnia stanął z niesamowitą ilością leków i po zapłaceniu bardzo wysokiego rachunku na kwotę około 2000 €, poza portami w Soi . Obecnie jest wyleczony. To, czego specjaliści w Europie nie byli w stanie zrobić przez 6 miesięcy, w jego konkretnym przypadku można zrobić tutaj. Zapewniona jest tu opieka, o jakiej w Holandii można tylko pomarzyć, łącznie z pielęgniarkami 🙂

  3. Tino Kuisa mówi

    Wygląda na to, że miałeś wspaniały dzień, Dick, i trochę spacerowałeś, jak ostatnio zalecił lekarz. I tak trzymaj! Dla tych, którzy chcą dowiedzieć się więcej o tajnikach turystyki medycznej i leczeniu obcokrajowców w tych pałacach medycznych, kliknij ten link:

    https://www.thailandblog.nl/medischtoerisme/thailand-vloek-zegen/

  4. Harry'ego Romana mówi

    Od 1989 ból krzyża (miejsce, w którym pas przechodzi przez kręgosłup). Odwiedziłem wielu zhs, fizjoterapeutów, kręgarzy itp., Ale wynik…. Musiałem tylko wypracować mocny gorset mięśniowy, tak na maszynie do wiosłowania, i nie przejmować się tak bardzo bólem.
    W 2009 w drodze powrotnej do NL: stymulacja i palce u rąk i nóg, więc... ruszaj się, w NL idź na fizjoterapię i chiro; prawie koniec po 3 miesiacach.
    W kwietniu 2010 nagle znowu: ciężkie "iskry", czyli powrót do fizjo. Po 2 miesiącach bez rezultatu, z powrotem do lekarza rodzinnego (można to zrobić po 3 dniach) i skierować do neurologa (można to zrobić bardzo szybko, już po 9 tygodniach!).
    Musiałem pojechać do TH na podróż służbową, więc wszedłem w sobotę rano z listem polecającym od mojego lekarza rodzinnego Bumrungrada. Nie miałem spotkania, więc.,. trzeba było długo czekać na neurologa, bo aż 45 min (MINUT, a nie jak w gospodarce opartej na wiedzy NL: DNI!).
    Widział to już w ciągu 15 minut: musiałam udać się do lekarza od kręgosłupa, bo z nerwami wszystko w porządku. Kiedy mogłem? (A potem do NL-era… za 3 tygodnie polecę z powrotem do NL, więc… jeśli… może?). Nie, poniedziałek rano, po południu lub wieczorem?
    Poniedziałek rano pierwsza wizyta u dr Verapana, wtorek 1, środa pierwsza = 2:05 na skan MRI, a potem do niego. Musiał czekać na 30. MRI, w piątek wieczorem ostatni, = 2-22 h, a następnie wrócić do niego jutro. Wtorek rano 24.00:06 leczenie rozpoczęte. (Boże, ... już za 00 dni. W NL coś takiego trwa 8 miesięcy!)
    Zapytałem mojego ubezpieczyciela zdrowotnego VGZ, czy mogę zrobić badanie zamiast zks A w B (reda) w zhs B w B (angkok).
    Odpowiedź: [email chroniony]] Wysłano: poniedziałek 12 lipca 2010 12:57
    ” Jeśli nie ma pilnej opieki, musisz pokryć koszty z góry. Możesz zadeklarować nam swój w pełni wyszczególniony rachunek po powrocie do Holandii. ”

    A więc.. całe leczenie tam zrobione: PIERWSZY raz postawiona właściwa diagnoza: przemieszczenie kręgów L5, trzeba naprawić chirurgicznie, ale najpierw próbujemy iniekcjami. Jednak spodziewamy się powrotu w ciągu 3-5 miesięcy na tak zwaną spondylozę.\
    Ta maszyna do wiosłowania… mogła przesunąć ten kręg dalej i spowodować przecięcie nerwu = uszkodzenie rdzenia kręgowego = trwały paraliż.

    Po powrocie do NL poszedłem do zhs A w B na to badanie nerwów. Neurolog posłusznie zaczął badać przewodnictwo itp., ale stwierdził: NIC. Dał radiologowi skan MRI z Bumrungradu, ale… nie mógł nawet znaleźć danych. Więc właśnie wysłałem ten fragment płyty.

    I.. jak już przewidywano… w grudniu znowu zaczęło boleć, 7 i 10 stycznia 2012 bardzo bolało. Umówił się na wizytę w AZ Klina Brasschaat na 12 stycznia (tak, całe 2 dni później). Potrzebował około 90 sekund na tajski rezonans magnetyczny, aby powtórzyć tajską diagnozę, wysłać mnie na tomografię komputerową jako dodatkowe uzasadnienie, a następnie dwie operacje kręgosłupa .
    Nie został nawet zauważony w zhs A w B.

    Kiedy jednak rachunki z Bumrungradu trafiły do ​​VGZ: odrzucono je z powodu nieefektywnej opieki wszystkich tamtejszych lekarzy. Że ich ustalenia w AZ Klinie, a zwłaszcza umowa zhs z VGZ, zostały wykorzystane do operacji... no cóż... MY NL ludzie wiedzą wszystko o wiele lepiej, prawda?
    70 lat temu ludzie mieli na to inne określenie w tej dziedzinie.

    Jeśli uda mi się złapać samolot, dyskusja będzie dla mnie krótka: lepiej w nieefektywnym, kudłatym schronisku medycznym w Nana z 950 specjalistami medycznymi, z których dr Verapan daje nawet połowie świata pokazy nowych technik w swojej dziedzinie, niż w Wiedzy Ekonomiczna Holandia. Aha, i oczywiście inna firma ubezpieczeniowa.

    • harry bonger mówi

      Moderator: Redakcja dotychczas dopuszczała komentarze dotyczące opieki medycznej w Bumrungradzie. Przestań to robić i odpowiedz na post lub nie odpowiadaj.

  5. Jacek mówi

    Tak, to bardzo dobry i piękny szpital, co 2 lata mam wykonywane pełne badanie ciała, zaczyna się rano o 9 rano, potem mam pielęgniarkę, która najpierw mnie zważy i zmierzy, a potem mnie zabierze na oddział na badania krwi, potem zabiera mnie na oddział na badanie serca i naczyń, co zajmuje trochę czasu, ale jak już tam skończę, pielęgniarka jest wzywana i odbiera mnie na inne badania, wątroba, nerki ogląda się cały brzuch jak aortę nie mówiąc już o prostacie itp itd. Nie musisz niczego szukać pielęgniarka wszędzie Cię zawiezie ok 17.00 .ostatni raz musiałam oddać mocz i trochę stolca następnego ranka, bo przypadkowo zjadłem śniadanie, trzeba być trzeźwym na badanie moczu i stolca. I to za 18.00 euro, oprócz leków, które naprawdę nie są zbyt drogie. Wtedy wiesz wszystko o swoim ciele. W Holandii trwa to co najmniej rok, wizyta u tego specjalisty, potem kolejna wizyta u innego, Chodź, dowiesz się za 375 miesiące. Albo tak się mówi i nie uważamy, że to dochodzenie jest konieczne. Mogę powiedzieć same dobre rzeczy o tym szpitalu, pacjenci przyjeżdżają z całego świata, widać tam dużo Arabów chodzących.W styczniu znów będzie moja kolej.

    • Tino Kuisa mówi

      Czy wiesz, kim jest zdrowy pacjent? To pacjent, który nie został jeszcze wystarczająco zbadany. Jeszcze kilka dochodzeń (które są prawie nieskończone) i zawsze znajdziesz plamę lub skazę, po której następuje dalsze dochodzenie, często niebezpieczne dochodzenie itp. Kasa.
      „Kontrola ciała” u zdrowych osób bez dolegliwości jest całkowicie zbędna, a nawet niebezpieczna. Szeroko zakrojone badania wykazały, że nic nie wnosi to do twojego zdrowia, nie żyjesz średnio dłużej i nie masz mniej chorób w przyszłości.

      • Johna Veltmana mówi

        Czysty nonsens i niebezpieczne stwierdzenie. Niektóre badania profilaktyczne mają sens i już uratowały setki tysięcy istnień ludzkich na całym świecie. Myślę o teście PSA (kontrola prostaty) i tak zwanych „markerach raka”, które za pomocą badania krwi mogą wykazać, czy masz zaczątek raka np. wątroby lub nerek .
        Lub kolonoskopia, co 5 lat, dla osób powyżej 65 roku życia w celu wykrycia wczesnego raka jelita grubego. Mam teraz dobrze po siedemdziesiątce i ostatni raz znaleźli polip, który został natychmiast usunięty. Polip może, ale nie musi prowadzić do raka okrężnicy.
        Tino, możesz wyrazić swoją opinię, ale zachęcanie ludzi, aby nigdy nie poddawali się prewencyjnym badaniom, jest wręcz naganne i nieodpowiedzialne. W takim razie bezpłatne krajowe badania profilaktyczne w Holandii, na przykład w kierunku raka szyjki macicy u kobiet powyżej 35 roku życia, są według Ciebie niepotrzebne. Jestem naprawdę zdumiony! Mój lekarz rodzinny w Holandii nalegał, abym raz w roku chodził do szpitala na badania profilaktyczne, co jest tradycją, którą kontynuuję w Tajlandii.

        • Tino Kuisa mówi

          Nieukierunkowana „kontrola ciała” u zdrowych osób bez skarg jest nonsensem. Istnieje wiele ukierunkowanych badań populacyjnych, takich jak badania raka piersi i raka szyjki macicy, które mają sens, chociaż korzyści były również bardzo rozczarowujące w ostatnich latach. Nie nazywa się ich „kontrolą ciała” i o tym mówię.
          Regularne badanie jelita grubego, na przykład u osób z rakiem jelita grubego w rodzinie, jest przydatne, ale nie dla innych. A więc przykładów jest więcej.
          Oczywiście są czasami zalety tego i tamtego z ogólną „kontrolą ciała”, ale są one negowane przez wady. Bardzo potrzebne dalsze śledztwo po „kontroli ciała” jest niebezpieczne, a czasem śmiertelne. Nie pozwolę, żeby to się stało. Zobacz historię na tym blogu, gdzie jest wyraźne ostrzeżenie o tym.

          https://www.thailandblog.nl/gezondheid-2/gezond-en-toch-ziek/

          Sam wynalazca PSA (badanie krwi do wykrywania raka prostaty), Richard Ablin, nazwał stosowanie testu PSA jako badania przesiewowego „katastrofą zdrowia publicznego”. Zobacz jego własną historię w NYT.

          http://www.nytimes.com/2010/03/10/opinion/10Ablin.html?_r=0

          • Johna Veltmana mówi

            Moderator: Rozmawiasz i nie odpowiadasz na post. Co więcej, popadasz w powtarzalność.

        • Dicka van der Lugta mówi

          @Tjamuk Drogi Tjamuku. Muszę zaprzeczyć panu co do kosztów rezonansu magnetycznego. Rezonans magnetyczny mózgu mojej dziewczyny został wykonany w Bumrungradzie i był droższy niż w Holandii. Otrzymaliśmy skan na płycie i specjalista cały czas omawiał ze mną wyniki.

        • Tino Kuisa mówi

          Bumrungrad to wspaniały szpital, drogi Tjamuku, co do tego nie ma nieporozumień. Kompetentni lekarze i doskonała obsługa. Ale to, czy holenderski lekarz wstaje z łóżka dla pacjenta, nie ma nic wspólnego z pieniędzmi, podczas gdy pieniądze odgrywają wiodącą rolę w szpitalu takim jak Bumrungrad. Jako lekarz ogólny zawsze wstawałem z łóżka, kiedy było to konieczne (w danym momencie) dla pacjenta z ubezpieczenia zdrowotnego za darmo i dla pacjenta prywatnego za kwotę, za którą nie można by naprawić pralki w ciągu dnia. Jestem przekonany, że najlepsze holenderskie szpitale mogą konkurować z Bumrungradem pod względem umiejętności i wiedzy medycznej.
          W ramach wolontariatu często odwiedzam zwykłe tajskie szpitale państwowe. Kontrast z Bumrungradem, szpitalem tylko dla bogatych, jest przytłaczający i szokujący dla osoby takiej jak ja. Bumrungrad (wymawiane: Bamroengrat) dosłownie oznacza „troskę o ludzi”, czyli Tajlandczyków. Obecnie jest to szpital tylko „dla bogatych i sławnych”, co szkodzi opiece medycznej przeciętnego Tajlandczyka. Ale już wiemy, że nie zależy ci na czymś takim.

        • Tino Kuisa mówi

          I chcę coś dodać, Tjamuk. Regularnie widzę, jak obcokrajowcy otrzymują niezbędną i całkiem dobrą pomoc w tajlandzkich szpitalach państwowych, mimo że nie mają satanga do jedzenia. Dzieje się to kosztem tajskiego społeczeństwa. Cudzoziemcy są winni szpitalowi Suan Dok w Chiang Mai 5.000.000 XNUMX XNUMX bahtów. Myślisz, że mógłbym wysłać tych cudzoziemców do Bumrungradu bez pieniędzy? I czy otrzymają pomoc, jak myślisz? Wstawisz za mnie dobre słowo? Pomogą im tajlandzkie szpitale państwowe, to się nazywa etyka lekarska. Bumrungrad im nie pomoże.

      • Jacek mówi

        Tino cnotliwy, gdybym wtedy nie zaczął tych kontroli ciała, nie byłoby mnie tam teraz, w ciele znajdują się rzeczy, których nigdy nie bada się w Holandii, lub musisz cierpieć z powodu bólu, wtedy zostaną zbadane w Holandii, na co wtedy zwykle jest już za późno. Na przykład od lat narzekam na ból w jelitach, nigdy nie miałam badania. Chodzę do szpitala Bumrungrad na badanie organizmu i wykryli złośliwe polipy w jelitach, które natychmiast usunęli.Znaleźli też przyczynę bólu brzucha, 2 lata temu stwierdzili, że mam za wysoki cholesterol i nie mam miał już odporność na wirusowe zapalenie wątroby typu B, zastrzyki w Holandii nie zadziałały.Teraz wszystko jest znowu w porządku dzięki kontrolom ciała w szpitalu Bumrungrad.

  6. Dirka van der Ploega mówi

    Zdaje się, że pamiętam, że była to sesja informacyjna dla nowych ekspatów/emerytów w Tajlandii. Nie mogę znaleźć nic na ten temat w tej kolumnie. Pomocny byłby mały przegląd tego, co było w ofercie.
    Przez ostatnie dziesięć lat przed przejściem na emeryturę każdego dnia byłem śmiertelnie zmęczony. Odwiedził różne szpitale w Holandii aż do AMC. Diagnoza: zespół chronicznego zmęczenia. Po prostu musiałem nauczyć się z tym żyć.
    PIERWSZA kontrola w szpitalu Bumrungrad wykazała, że ​​mam nieszczelną zastawkę serca (wypadanie zastawki mitralnej). Zastawka serca wymieniona, zmęczenie zniknęło, znów czuję się jak szczeniak. Cena była wysoka, ale koszty zostały w pełni pokryte przez moją holenderską firmę ubezpieczeniową. Wysłałem płytę diagnostyczną do AMC. Ani jednej reakcji.
    Katalogowany? Doskonały! Szpital powinien być również prowadzony jako „spółka”, tak aby odpowiedzialność była przekazywana akcjonariuszom poprzez raport roczny. W Holandii szpitale to często niekontrolowane studnie bez dna. Nie muszę dalej w to wnikać, to jest dobrze znane.
    Krótko mówiąc, Bumrungrad, jak również kilka innych szpitali w Bangkoku (Siriraj i Bangkok Hospital) to niezrównana klasa, o której w Holandii można tylko pomarzyć.
    Na koniec przydatna wskazówka. Szpital Siriraj, powiązany z Uniwersytetem Mahidol (gdzie szkolą się lekarze), jest w trakcie budowy nowego szpitala o nazwie Szpital Siriraj Piyamaharajkarun, tuż obok istniejącego starego szpitala Siriraj. Jest to przeznaczone przede wszystkim dla bogatszych Tajów, takich jak urzędnicy państwowi. Zyski trafiają do starego szpitala Siriraj, do którego trafiają mniej zamożni Tajowie, w tym 30 bahtów. Niektóre wydziały zostały już otwarte i wszystko powinno działać do końca 2015 roku. Na każdych dziesięciu Tajów może zostać przyjęty 1 cudzoziemiec. Sam byłem tam kiedyś. Pod względem splendoru przewyższa wszystkie szpitale, które do tej pory widziałem, w tym Bumrungrad. Ceny są o połowę niższe niż w szpitalu Bumrungrad, często nawet mniej.
    Mają nawet sprzęt da Vinci do prostatektomii (usunięcie prostaty za pomocą robota-chirurga!). Nawet szpital Bumrungrad nie może jeszcze tego zaoferować.
    Wszystko w tym nowym szpitalu jest doskonałe i prawie nie widuje się obcokrajowców. Ponieważ wszystko zaczyna się jeszcze w fazie rozruchu, trzeba liczyć się czasem z bardzo długimi czasami oczekiwania. Dlatego na razie jadę do Bumrungradu.
    Moja rada dla szpitala Siriraj Piyamaharajkarun brzmi: jedź tam!
    Więcej informacji: http://www.siphhospital.com/en/index.html


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową